Jak tam potwory? Bo coś ucichło?
Po przetestowaniu wielu buildów doszedłem do wniosku, że najlepszy (wśród potworów) wydaję mi się deck pod Nekkery z Vranami (w różnych konfiguracjach) - ja preferuję taktykę z gniazdami i babą na koniec. Pogodynka jakoś mi nie podeszła i mimo, że wiele osób nią gra, to dla mnie jest słabsza w stosunku do zjadania. Harpie chyba się nie sprawdziły - no może jako jakiś egzotyczny eksperyment. Wciąż wydaję mi się, że potworom brakuje siły i bardziej uniwersalnych "złotek" - szczególnie w kontekście walki z control Radowidem - a pogoda jest na niego jak dla mnie za słaba. Aktualnie wręcz zarzuciłem Klucznika jako momentami zbędnego na tle innych złotych kart. Zanim ktoś mnie zaatakuje - to tylko moje luźne przemyślenia
Jak wam idzie w rankedach?
Potwory obecnie mnie tak znudziły schematycznością, że... przerzuciłem się na przebrzydle Wiewióry (lol).
Po przetestowaniu wielu buildów doszedłem do wniosku, że najlepszy (wśród potworów) wydaję mi się deck pod Nekkery z Vranami (w różnych konfiguracjach) - ja preferuję taktykę z gniazdami i babą na koniec. Pogodynka jakoś mi nie podeszła i mimo, że wiele osób nią gra, to dla mnie jest słabsza w stosunku do zjadania. Harpie chyba się nie sprawdziły - no może jako jakiś egzotyczny eksperyment. Wciąż wydaję mi się, że potworom brakuje siły i bardziej uniwersalnych "złotek" - szczególnie w kontekście walki z control Radowidem - a pogoda jest na niego jak dla mnie za słaba. Aktualnie wręcz zarzuciłem Klucznika jako momentami zbędnego na tle innych złotych kart. Zanim ktoś mnie zaatakuje - to tylko moje luźne przemyślenia
Jak wam idzie w rankedach?
Potwory obecnie mnie tak znudziły schematycznością, że... przerzuciłem się na przebrzydle Wiewióry (lol).