Opowiadania w świecie wiedźmina autorstwa Boriasa.

+
Przeczytałem Twoje opowiadanie "Strażnik" i chciałbym podzielić się opinią o nim. Oczywiście podobało mi się, było kilka momentów szczególnie ciekawych i zaskakujących. Nie mogę jednak pominąć kilku uwag, które mi się nasunęły. Wspomnienie babci i jej opowieści skojarzyło mi się ze sceną z "Gry o tron", z nianią i Branem - nieładnie, panie Martin! ;) Postać Jaropełka ma w sobie sporo sprzeczności. Z jednej strony Jaropełk jest bardzo doświadczony, a z drugiej naiwny wierząc w Bojana, raz chce bronić ludzi, a kiedy indziej nie reaguje na akt ludobójstwa. Poza tym, odczuwam lekki niedosyt po zakończeniu - trochę zbyt krótkie. Może dałoby się choć rozwinąć walkę z wiedźminem?
Ogólnie - in plus.
 
No, no panie Thyssen! Jako pierwszy odkrył Pan mój psikus - oczywiście, że wspomnienia babci są wzorowane na "Grze o tron". Pana zdrówko!
:cheers:

Co do Jaropełka - wyjaśnię wszystko, aby nie było niejasności.
Otóż zaraz po tym, jak okazało się, że klątwa po zabiciu przywódcy "ujawniła się" w bohaterze, ten walczył z nią, ale w końcu przegrał. Zamordował i pożarł kilku ludzi. Wkrótce jednak przyszło opamiętanie i ponowne próby pokonania głodu. Jaropełk zabrał ze sobą psy, zaraził je klątwą i odciął się zupełnie od ludzi. W ostatecznym rozrachunku udało mu się i żądza ludzkiego mięsa została opanowana. Tym samym w przypadku Bojana również miał on nadzieję, że uda się przezwyciężyć działanie klątwy. Dlatego za pierwszym razem odpuścił Bojanowi. Wierzył w niego. Kiedy jednak Bojan został bestią i istniał dla niego tylko jeden rodzaj głodu i jeden cel - musiał zginąć. Jaropełk widział w nim siebie, gdyby nie udało mu się pokonać klątwy, dlatego nie załatwił tego sam - posłużył się wiedźminem.
 
Takie wyjaśnienie mnie w pełni satysfakcjonuje. Nie trzeba być aż tak skromnym - sądzę, że to fragment "Gry o tron" był wzorowany na wspomnieniach babci ;)
 
Kiedyś (będzie już chyba ze dwa lata) dostałem "na pożegnanie" specjalny i bardzo dla mnie cenny prezent. Dlaczego specjalny i tak bardzo cenny? Po pierwsze - wykonany własnoręcznie przez Fresę, po drugie związany (a jakże!) z Wiedźminem (fotka kiepskiej jakości, ale nie dysponuję Pentaxem, czy czymś w tej klasie). Raz jeszcze: dzięki Fresa!
 

Attachments

  • IMG_0311.jpg
    IMG_0311.jpg
    385.6 KB · Views: 53
Od dłuższego czasu powstaje nowy tekst. Jest już prawie ukończony, w związku z tym wrzucam zajawkę - prolog. Opowiadanie jest bezpośrednio związane z poprzednimi, dlatego, jeżeli ktoś nie czytał, może nie "chwycić" całości. Zapraszam do czytania i życzę miłej lektury.


@Esterad_Thyssen - z chęcią bym pograł, ale nie bardzo mam z kim :)
 
Pełna wersja zamieszczonego poprzednio prologu opowiadania. Tekst tematycznie wiąże się z poprzednimi, także jak ktoś chce "wyłapać" cały sens zmuszony jest przemęczyć poprzednie. Tradycyjnie zapraszam do czytania, komentowania, szukania błędów itp., itd.


Życzę miłej lektury.
 
borias;n7501180 said:
Też wolisz Triss? Zdrówko, Panie Wallace! :cheers:

Myślę, że moje nastawienie do rudej, można określić mianem psychofan, co mogą potwierdzić uczestnicy grilla nad Wisłą :p
 
No Title

Opowiadanie z uniwersum Metro 2033. Akcja dzieje się w opuszczonej radzieckiej bazie wojskowej w Kolonii Brzeźnica. Jeżeli ktoś ma czas lub blisko mieszka, to polecam wybrać się tam i pozwiedzać. Naprawdę robi duże wrażenie. Oprócz opowiadania zamieszczam również fotki z tego miejsca.


 

Attachments

  • photo108250.jpg
    photo108250.jpg
    21.4 KB · Views: 33
  • photo108260.jpg
    photo108260.jpg
    14.4 KB · Views: 35
  • photo108270.jpg
    photo108270.jpg
    18.1 KB · Views: 41
  • photo108280.jpg
    photo108280.jpg
    16.9 KB · Views: 39
  • photo108290.jpg
    photo108290.jpg
    6.4 KB · Views: 37
Krótko i na temat - napisałem powieść. Nie jest zbyt obszerna, zaledwie 10 arkuszy wydawniczych. Zamieszczam prolog i byłbym wdzięczny za wszelkie komentarze, wskazówki itp. Miłej lektury.

PROLOG
 
Top Bottom