Ostatnia szansa, by zapisać się do zamkniętej bety GWINTA!

+
Ostatnia szansa, by zapisać się do zamkniętej bety GWINTA!



W najbliższy weekend zakończą się zapisy do zamkniętej bety GWINTA. Koniec rejestracji nie wpłynie na dostępność gry dla osób, które aktywowały lub aktywują swoje zaproszenie przed końcem weekendu.

Gracze mogą nadal zapisywać się do udziału w zamkniętej becie GWINTA na playgwent.com.

“Zamknięta beta to czas bardzo dynamicznego rozwoju GWINTA — od zmian w balansie i dynamice rozgrywki, po dodanie nowych kart, frakcji, a także trybu rankingowego. To niesamowita przygoda, podczas której nieustannie towarzyszyli nam gracze” — powiedział Benjamin Lee, Development Director, CD PROJEKT RED. “Chciałbym podziękować wszystkim z całego serca za udział w zamkniętej becie” — dodał Lee.

Zakończenie przyjmowania zgłoszeń do zamkniętej bety jest częścią przygotowań do otwartej fazy betatestów GWINTA. Więcej informacji na ten temat studio opublikuje w przyszłym tygodniu.

W najbliższy weekend odbędą się również finały turnieju GWENT Challenger. Już 13 maja o 15:00, wyłonieni w kwalifikacjach najlepsi gracze ze społeczności GWINTA: Vishra, Fion56, Oikumena i ProNeo zmierzą się z profesjonalnymi graczami: Trumpem (Jeffrey Shih), Lifecoachem (Adrian Koy), Noxiousem (Kacem Khilaji) oraz ppd (Peter Dager). Łączna pula nagród do zdobycia w finale turnieju wynosi 100 000 USD. Finał GWENT Challenger będzie można oglądać na żywo na Facebooku GWINT Polska oraz na naszym kanale YouTube.

Wydarzenie komentować będą Paweł Burza (Community Specialist, CD PROJEKT RED) oraz Jakub “Lothar” Szygulski.

 
Last edited by a moderator:
Czapki z głów dla organizatorów turnieju. Otoczka, prowadzący, dobór muzyki, emocje - magia jednym słowem. Cały dzień przesiedziałem oglądając stream mimo, że miałem całą masę rzeczy do roboty :]
 
Organizacyjnie było dobrze pomimo drobnych błędów technicznych. Natomiast jeśli chodzi o polskich komentatorów to proponowałbym na przyszłość kogoś kto ma pojęcie o zasadach i kartach, bo tej niekompetencji nie dało się słuchać. Wytrzymałem pół godziny i przeszedłem na stream anglojęzyczny. Temu po prawej nie zapłaciłbym za taką pracę. Jeśli chodzi o poziom to zawodnicy wyłonieni na drodze eliminacji wypadli mówiąc delikatnie średnio. Emocje emocjami, ale często byli po prostu bezradni. Od momentu gdy zaczęli grać profesjonaliści poziom był taki na jaki ta gra zasługuje.
 
Nie oglądałem polskiego streamu (rakowy czat) ale muszę powiedzieć, że MegaMogwai i McBeard z angielskojęzycznego świetnie się spisali, biorąc pod uwagę ile musieli tam wysiedzieć. Mecze były naprawdę emocjonujące (nox vs ppd), wielokrotnie wydawało się, że wynik meczu jest przesądzony a tu nagle nie. Organizacyjnie też genialnie (tylko momentami drobny cringe), Maude śliczna jak zawsze. Brawo Redzi, nie spieprzyliście tego, teraz tylko utrzymajcie dobrą passę i szybko dajcie nam open betę.

Jeśli czegoś można się z tego turnieju dowiedzieć, to że baba cmentarna jest bae a pasywka potworów zbalansowana kappa
 
Popieram to co mówi Gorgolet odnośnie poziomu polskiego kometarza. Brak emocji, nuda i flaki z olejem. Gdybym miał tego słuchać to bym usnął podczas pierwszej rundy. Cały stream obejrzałem z angielskim kometarzem i dobrze się tego słuchało mimo 10h trwania i wpadki z Operatorem. Co do poziomu to było róźnie. Na pewno pierwszy przeciwnik LifeCoucha to jakiś żart. Nie wiem jak się on tam dostał. Poza tym to mam wrażenie, że ludzi ze społeczności jednak zjadła trema i popełniali przez to więcej missplayów.
 
Czyli wbrew oczekiwaniom nie wygrali rankingowi wyjadacze, tylko ci skazywani na porażkę "celebryci" zawodowcy....
 
Keymaker7;n8521690 said:
Popieram to co mówi Gorgolet odnośnie poziomu polskiego kometarza. Brak emocji, nuda i flaki z olejem. Gdybym miał tego słuchać to bym usnął podczas pierwszej rundy. Cały stream obejrzałem z angielskim kometarzem i dobrze się tego słuchało mimo 10h trwania i wpadki z Operatorem. Co do poziomu to było róźnie. Na pewno pierwszy przeciwnik LifeCoucha to jakiś żart. Nie wiem jak się on tam dostał. Poza tym to mam wrażenie, że ludzi ze społeczności jednak zjadła trema i popełniali przez to więcej missplayów.

Nie da się wszystkiego zrzucić na tremę jeżeli:
1. Jako matematyk zwlekasz z wyrzuceniem piechurów w pierwszej rundzie, bo masz gdzieś stosunek prawdopodobieństwa wylosowania następnego w drugiej rundzie jeżeli masz ich 3 w talii.
2. Grasz Radovidem, bo nikt nie spodziewał się hiszpańskiego Radovida. Poza tym używasz Villena, ale nie masz nobilitacji bo chowanie się za złotem jest dla leszczy.
3. Po dwóch przegranych pojedynkach nadal grasz Radovidem, bo przeciwnik to jakiś koleś co gra zawodowo w pokera i nie będzie pamiętał jakimi kartami grałeś 5 min. temu.
4. Grasz Calveitem z kopiowaniem Cantarelli, ambasadorami i Letho - można tym dużo punktów zrobić. Z kolegami zawsze tym wygrywam.
5. Grasz Francescą - wszyscy grają Brouverem a ja na przekór zagram kimś innym, bo nie straszny mi ruch bez punktów i przewagi kart.
6. Grasz typowymi netdeckami wg instrukcji tam zawartych, zrobiłeś tym 2000MMR i masz 72% win ratio, więc będzie dobrze.
7. Przeciwnik spasował, nie chciało Ci się liczyć punktów, więc rzuciłeś kartę "na pałę" bo na oko miało styknąć. Jesteś kartę w plecy, rundę w plecy.

To tak po krótce z tego co zapamiętałem.
 
Gorgolet;n8522220 said:
Nie da się wszystkiego zrzucić na tremę jeżeli:
1. Jako matematyk zwlekasz z wyrzuceniem piechurów w pierwszej rundzie, bo masz gdzieś stosunek prawdopodobieństwa wylosowania następnego w drugiej rundzie jeżeli masz ich 3 w talii.
2. Grasz Radovidem, bo nikt nie spodziewał się hiszpańskiego Radovida. Poza tym używasz Villena, ale nie masz nobilitacji bo chowanie się za złotem jest dla leszczy.
3. Po dwóch przegranych pojedynkach nadal grasz Radovidem, bo przeciwnik to jakiś koleś co gra zawodowo w pokera i nie będzie pamiętał jakimi kartami grałeś 5 min. temu.

Wszystko głównie odnosi się do tego "matematyka". Generalnie jego gra to jakiś żart, szkoda pisać.

Gorgolet;n8522220 said:
4. Grasz Calveitem z kopiowaniem Cantarelli, ambasadorami i Letho - można tym dużo punktów zrobić. Z kolegami zawsze tym wygrywam.

Trafny komentarz padł na streamie. Taktyka nie do powstrzymania tyle, że: 1. jak podejdą karty 2. taktyka na jedną rundę, a co z drugą potrzebną do zwycięstwa?

Gorgolet;n8522220 said:
5. Grasz Francescą - wszyscy grają Brouverem a ja na przekór zagram kimś innym, bo nie straszny mi ruch bez punktów i przewagi kart.

Tutaj jestem prawie pewny, że chciał grać pod nabuffowaną i ukrytą w decku Płotkę. Taktyka fajna, ale uważam, że nie można na niej polegać w stopniu wystarczającym (raz się uda a raz nie).


Gorgolet;n8522220 said:
7. Przeciwnik spasował, nie chciało Ci się liczyć punktów, więc rzuciłeś kartę "na pałę" bo na oko miało styknąć. Jesteś kartę w plecy, rundę w plecy.

Pamiętam tą akcję. No ale cóż, ewidentny błąd, kosztowało go to grube dolary :)
 
Gomola;n8520610 said:
Czapki z głów dla organizatorów turnieju. Otoczka, prowadzący, dobór muzyki, emocje - magia jednym słowem. Cały dzień przesiedziałem oglądając stream mimo, że miałem całą masę rzeczy do roboty :]

Ja mam odmienną opinię co do organizacji turnieju:

+
1)Bardzo dobra jakość transmisji na YT bez przerywania nawet od 720p.
2)ESL jako firma zajmująca się wystrojem sali turniejowej (więc z ESL-em tylko w tej kwestii można się dogadać).
3)Angielskojęzyczny stream MegaMogwai i McBeard spisali się na medal rzeczowi prowadzący.

-
1)ESL jako platforma organizacyjna kwalifikacji zawiodła. Tak samo jak CD PR z decyzją o powierzeniu eliminacji tej organizacji.
2)Wystrój otoczenia łudząco przypominający turnieje HS-a, a Gwint przez to będzie miał opinie kolejnej kopii HS-a.
3)Polscy prowadzący zarówno Burza jak i LotharHS nie mieli zielonego pojęcia o tym co się dzieje, Burza specjalista od social media występujący na streamach z aktualizacjami gry kilkakrotnie udowodnił, że nie zna produktu którego firma gdzie pracuje oferuje go graczom. Wybór osoby, która ma dużą wiedzę z HS-a a brak podstawowej wiedzy z gwinta to kolejny strzał w stopę. Nie można zaakceptować to, że LotharHS pyta się o Quena czy on oddziałuje na pożogę czy też przekręcenie nazwy kart np. nekkeriański wojownik zamiast nekker wojownik.

Niestety zgodnie z tym co Vodanoi na discordzie gwinta napisał mimo fatalnej organizacji turnieju i brak pomysłu na grę (patrząc na aktualizację i skostniałą metę na rozgrywkach rankingowych) to i tak ludzie wybaczyli i wybaczają błędy CD PR naprawdę szkoda, że mimo gry z potencjałem to część społeczności gwinta przeradza się w takie osoby czyli fanboyów.

Podsumowując CD PR ma bardzo dobry marketing, ale jakość tego produktu jest na razie bardzo przeciętna. Jeżeli firma postawi na jakość a nie "cukierkowy PR" to będzie bardzo dobrze.

Miejmy nadzieję, że następne turnieje (jeśli w ogóle będą) oparte będą o lepszą organizację niż ten pierwszy w CBT.

PS: Nie mogę się doczekać resetu i z tym związanym status open bety.
 
Anglad47FM;n8522740 said:
3)Polscy prowadzący zarówno Burza jak i LotharHS nie mieli zielonego pojęcia o tym co się dzieje, Burza specjalista od social media występujący na streamach z aktualizacjami gry kilkakrotnie udowodnił, że nie zna produktu którego firma gdzie pracuje oferuje go graczom. Wybór osoby, która ma dużą wiedzę z HS-a a brak podstawowej wiedzy z gwinta to kolejny strzał w stopę. Nie można zaakceptować to, że LotharHS pyta się o Quena czy on oddziałuje na pożogę czy też przekręcenie nazwy kart np. nekkeriański wojownik zamiast nekker wojownik.

Dochodzi do tego, że dużo lepszą robotę robią ludzie niezwiązani z CDP RED czyli np komentujący McBeard oraz MegaMogwai niż ludzie ze stanowiskiami związanymi z social media(!!), którzy są zatrudnieni przez twórców Gwinta.
 
Keymaker7;n8522410 said:
Autor: Gorgolet Wyświetl wpis 4. Grasz Calveitem z kopiowaniem Cantarelli, ambasadorami i Letho - można tym dużo punktów zrobić. Z kolegami zawsze tym wygrywam. Trafny komentarz padł na streamie. Taktyka nie do powstrzymania tyle, że: 1. jak podejdą karty 2. taktyka na jedną rundę, a co z drugą potrzebną do zwycięstwa?

Sam gram Calveitem ale nie kopiuje Cantarelli, bo w ten sposób ułatwiam przeciwnikowi mielenie decku. Zamiast Operatora mam Cynthie. Do tego musi być Zdrada żeby czasami szybko uciec z punktami albo przenieść Letho gdy Calveit jest już nieaktywny. Na potyczkach można się tym bawić ale nie na turniej. Pomijam to, że na Henselta i Dagona jest może 30% szansa na wygraną.
Keymaker7;n8522410 said:
Autor: Gorgolet Wyświetl wpis 5. Grasz Francescą - wszyscy grają Brouverem a ja na przekór zagram kimś innym, bo nie straszny mi ruch bez punktów i przewagi kart. Tutaj jestem prawie pewny, że chciał grać pod nabuffowaną i ukrytą w decku Płotkę. Taktyka fajna, ale uważam, że nie można na niej polegać w stopniu wystarczającym (raz się uda a raz nie).
Takie taktyki „fajnie” wyglądają u youtuberów gdy po 30 grach w końcu uda im się przeprowadzić ją skutecznie. Sam bawiłem się z buffowaniem Aelirenn, wyrzucaniem na stół Ciarana jako piątą kartę i ucieczką. Losowość była tak skrajna, że nie wyszedłem z tym poza Turinga.
W stosunku do Fiona były podejrzenia o stosowanie gwentrackera w kwalifikacjach?
Anglad47FM;n8522740 said:
3)Polscy prowadzący zarówno Burza jak i LotharHS nie mieli zielonego pojęcia o tym co się dzieje, Burza specjalista od social media występujący na streamach z aktualizacjami gry kilkakrotnie udowodnił, że nie zna produktu którego firma gdzie pracuje oferuje go graczom. Wybór osoby, która ma dużą wiedzę z HS-a a brak podstawowej wiedzy z gwinta to kolejny strzał w stopę. Nie można zaakceptować to, że LotharHS pyta się o Quena czy on oddziałuje na pożogę czy też przekręcenie nazwy kart np. nekkeriański wojownik zamiast nekker wojownik.
Brakowało Luigiego.
Anglad47FM;n8522740 said:
Podsumowując CD PR ma bardzo dobry marketing, ale jakość tego produktu jest na razie bardzo przeciętna. Jeżeli firma postawi na jakość a nie "cukierkowy PR" to będzie bardzo dobrze.
Zupełnie się z tym nie zgodzę. Chyba nie powiesz, że po odpadnięciu amatorki z kwalifikacji, pojedynki nie były emocjonujące? To chyba świadczy o produkcie?
 
Gorgolet;n8523130 said:
Zupełnie się z tym nie zgodzę. Chyba nie powiesz, że po odpadnięciu amatorki z kwalifikacji, pojedynki nie były emocjonujące? To chyba świadczy o produkcie?

Po pierwsze nie zgodzę się z tym co napisałeś.
Po drugie pisząc o odpadnięciu amatorki widać brak szacunku do graczy którzy grają w tą grę.
Po trzecie tylko niektóre części rund były emocjonujące, a to ze względu na to, że przeciwnik miał kartę od razu aby kontrować zagranie albo wyszła z dobierania kart, ale to raczej rng.
Po czwarte wyrwałeś zdanie z kontekstu ja napisałem o całkowitej jakości produktu a nie jakość poprzez pryzmat tego turnieju.
Po piąte jak podkreśliłem organizacja turnieju plus przede wszystkim ta gra na razie lezy i kwiczy i nie zmienię zdania co do kwestii jakości produktu.


Po szóste mam nadzieję, że open beta będzie przed finałem LM :p kończąc śmieszkowym akcentem tą wypowiedź.
 
Gorgolet;n8522220 said:
Nie da się wszystkiego zrzucić na tremę jeżeli:
1. Jako matematyk zwlekasz z wyrzuceniem piechurów w pierwszej rundzie, bo masz gdzieś stosunek prawdopodobieństwa wylosowania następnego w drugiej rundzie jeżeli masz ich 3 w talii.
2. Grasz Radovidem, bo nikt nie spodziewał się hiszpańskiego Radovida. Poza tym używasz Villena, ale nie masz nobilitacji bo chowanie się za złotem jest dla leszczy.
3. Po dwóch przegranych pojedynkach nadal grasz Radovidem, bo przeciwnik to jakiś koleś co gra zawodowo w pokera i nie będzie pamiętał jakimi kartami grałeś 5 min. temu.
4. Grasz Calveitem z kopiowaniem Cantarelli, ambasadorami i Letho - można tym dużo punktów zrobić. Z kolegami zawsze tym wygrywam.
5. Grasz Francescą - wszyscy grają Brouverem a ja na przekór zagram kimś innym, bo nie straszny mi ruch bez punktów i przewagi kart.
6. Grasz typowymi netdeckami wg instrukcji tam zawartych, zrobiłeś tym 2000MMR i masz 72% win ratio, więc będzie dobrze.
7. Przeciwnik spasował, nie chciało Ci się liczyć punktów, więc rzuciłeś kartę "na pałę" bo na oko miało styknąć. Jesteś kartę w plecy, rundę w plecy.

To tak po krótce z tego co zapamiętałem.

3. Tego akurat nie nazwałbym błędem. Formuła turnieju była taka, że jeżeli chciał przejść dalej i tak musiał tym radowidem wygrać któryś mecz, a akurat na potwory ta talia kontrolna była moim zdaniem dość rozsądną kontrą, co zresztą potwierdził wygrywając tę rundę. LC zapewne i tak już po pierwszym starciu miał zapisane/ zapamiętane wszystkie jego zagrane karty- wydaje mi się, że do tego głównie zawodnicy wykorzystywali te kartki.
4. Tu też się nie zgodzę. Talia ta nie jest słaba, da się nią wygrać z każdym ale ma 3 podstawowe wady: wrażliwość na pożeranie, wrażliwość na ozłacanie i spore uzależnienie od kluczowych kart. Zauważ, że w Fion w każdym meczu świadomie banował potwory, więc zostawały mu 3 wrogie talie, przy których moim zdaniem w 2 przypadkach ta talia miałaby średni winrate powyżej 50%. Można się spierać o poszczególne karty jakich użył przy jej składaniu ale sam typ talii moim zdaniem był niezłym i przemyślanym wyborem.
6. Tu moim zdaniem trochę przesadziłeś. Sprawdzałem statystki wszystkich tych graczy przy okazji eliminacji i o ile dobrze pamiętam wszyscy czterej byli wtedy w ścisłej czołówce rankingu, a taki Proneo miał rozegranych samych rankedów około 2,5k (chyba najwięcej z ludzi z top100 w tamtym czasie), więc czego jak czego ale braku doświadczenia nie potrafiłbym mu zarzucić.

Ogólnie podsumowując "amatorów" uważam, że: Oikumena grał po prostu słabo, być może faktycznie zjadła go trema ale z pewnością przegrał zasłużenie; Fion przekombinował z taliami. Widać, że nastawił się na zaskoczenie przeciwników, rezygnując z rozwiązań pewnych i bezpieczniejszych. Sama jego gra była jednak całkiem niezła, jedynym ewidentnym błędem którego nie powinien popełnić było moim zdaniem buffowanie ciarana, którego chwilę później wymienił. Co do Proneo i Vishry- tutaj uważam, że zadecydowało czyste szczęście. Grali dobrze, po prostu trafiali na gorzej dopasowane (kontrujące) talie i dostawali na rękę gorsze karty w kluczowych momentach ale żadnej z ich porażek w skali całego meczu nie nazwałbym zasłużoną i równie dobrze to któryś z nich mógł znaleźć się w fianle z LC. Łatwo wytykać "błędy" gdy widzi się karty obu graczy ale nie należy za takowe uznawać każdego zagrania, które niesie z sobą ryzyko, zwłaszcza w sytuacji gdy nie znamy wszystkich kart jakie gracz ma w talii i nie wiemy np czy wygranie pierwszej rundy za wszelką cenę nie jest w tym przypadku jedyną szansą na końcowy sukces.
 
Last edited:
Oikumena to ten typ co się rzekomo rozłączał podczas eliminacji, gdy nie podeszła mu ręka? I czekał do ostatniej minuty czasu na dołączenie?
 
Napisałem dziś do CDPred czy mi dadzą dostęp do ptr na te 1-2 dni, bo bez gwinta jak bez ręki, to mi napisali że nie, bo są wyłączone serwery... i pytam: jak w takim razie graja ludzie na twitchu?... na to już nic mi nie odpisali. Ja nie wiem, zawsze słyszę tyle dobrego o supporcie, a czuję się trochę olany :p Poświęciłem tej grze wielokrotnie więcej czasu niż niejedna osoba która taki dostęp posiada, a nie zasłużyłem nawet na porządną wymówkę co do odmowy przyznania takiego konta :p
 
bizonsky Bo nie jesteś content creatorem ani jednym z najlepszych graczy na oficjalnym angielskim discordzie community gwinta. Btw skromność mocno.
 
Powyższa odpowiedź nie wnosi nic do dyskusji, ani nie jest odpowiedzią na moje stwierdzenie. Ewidentnie chciałeś się po prostu wymądrzyć, kiedy ja piszę o tym, że po prostu odnioslem wrażenie, że nie zasługuję na uczciwą odpowiedź. Po co takie personalne wycieczki o skromności która tu nie m nic do rzeczy.
 
Last edited:
Top Bottom