Outra - domysły , rozważania

+
Faramir said:
Faramir said:
Faramir said:
Nie wiem czy ktoś to pisał ale to chyba wiedźmin http://img219.imageshack.us/i/wiedminyu5.png/ (bo ma oczy wiedźmina) z innej szkoły możliwe że z szkoły węża bo ma chyba płaszcz z skór węża http://img128.imageshack.us/i/skanuj0001xk2.jpg/ na pewno to zapowiedź do drugiej części.
Szkoła Węża? Nie słyszałem o takiej. Pytanie, dlaczego Wiedźmin chciałby zabić innego Wiedźmina?
W Outrze ewidentnie widać było, że zabójca chciał zabić Króla Foltesta, a nie wiedźmina. Geralta zaatakował tylko dlatego, że przeszkodził mu w "wykonywaniu roboty".
Tym bardziej, dlaczego Wiedźmin miałby zabić króla Foltesta?
 
McSloniu said:
Tym bardziej, dlaczego Wiedźmin miałby zabić króla Foltesta?
Watek ma 95 stron - znajdziesz w nim naprawde cala (ale serio! ogromna!) mase roznych "domyslow i rozwazan".Powodzenia! :D
 
McSloniu said:
Szkoła Węża? Nie słyszałem o takiej. Pytanie, dlaczego Wiedźmin chciałby zabić innego Wiedźmina?
Miał zabić Foltesta, ale gdyby wyrok padł na Geralta też by go zaatakował. Bo ktoś mu kazałby tak zrobić, a on się wiedźminem raczej nie czuł.Zresztą wiedźmin to zmutowany zabójca potworów. Ten był tylko zmutowany, tak jak Bracia Więksi. Więc był tylko mutantem.
 
Hit477 said:
Hit477 said:
Szkoła Węża? Nie słyszałem o takiej. Pytanie, dlaczego Wiedźmin chciałby zabić innego Wiedźmina?
Miał zabić Foltesta, ale gdyby wyrok padł na Geralta też by go zaatakował. Bo ktoś mu kazałby tak zrobić, a on się wiedźminem raczej nie czuł.Zresztą wiedźmin to zmutowany zabójca potworów. Ten był tylko zmutowany, tak jak Bracia Więksi. Więc był tylko mutantem.
Przypominam, że Wiedźmini nie zabijali ludzi, tylko potwory. Chodzi mi o to dlaczego WIEDŹMIN chciałby zabić króla, a nie skrytobójca. To dwie inne sprawy.
 
Miał zabić Foltesta, ale gdyby wyrok padł na Geralta też by go zaatakował. Bo ktoś mu kazałby tak zrobić, a on się wiedźminem raczej nie czuł.Zresztą wiedźmin to zmutowany zabójca potworów. Ten był tylko zmutowany, tak jak Bracia Więksi. Więc był tylko mutantem.[/QUOTE]Nie musiał być mutantem ale możliwe.Mógł też być wiedźminem który dostał zlecenie na jego śmierć mógł go wynająć nasz redański król żeby podbić Wyzimę,mógł być to Berengar ale to ale to najmniej prawdopodobne albo kto inny ale najlepszym wyjaśnieniem będzie wiedźmina 2 tak zwany powrót białego wilka. ;D
 
McSloniu said:
Przypominam, że Wiedźmini nie zabijali ludzi, tylko potwory. Chodzi mi o to dlaczego WIEDŹMIN chciałby zabić króla, a nie skrytobójca. To dwie inne sprawy.
Nie wiem czemu tak się upierasz przy tym, że wiedźmini zabijali tylko potwory. Wiedźmini po swoich mutacjach byli przystosowani do zabijania potworów, ale czy to robili to była ich sprawa. Równie dobrze mogli parać się skrytobójstwem, bo mieli do tego doskonałe predyspozycje. Podejrzewam ( tak jak inni na tych kilkudziesięciu stronach tego tematu :p), że wiedźmin-skrytobójca został wynajęty po to, aby zabic króla Foltesta. ( Cóż za odkrycie :D.) Możliwe, że ten wiedźmin miał wątpliwości co do swojego powołania ( tak jak Berengar), więc na tą propozycję mógł przystać. Ja bym się raczej zastanowił kto wynajął tego wiedźmina, bo powody zleceniodawcy mogą być ciekawsze od powodów zabójcy. ( Które i tak zazwyczaj są proste- chodzi o pieniądze.)
 
Faramir said:
Faramir said:
Przypominam, że Wiedźmini nie zabijali ludzi, tylko potwory. Chodzi mi o to dlaczego WIEDŹMIN chciałby zabić króla, a nie skrytobójca. To dwie inne sprawy.
Nie wiem czemu tak się upierasz przy tym, że wiedźmini zabijali tylko potwory. Wiedźmini po swoich mutacjach byli przystosowani do zabijania potworów, ale czy to robili to była ich sprawa. Równie dobrze mogli parać się skrytobójstwem, bo mieli do tego doskonałe predyspozycje. Podejrzewam ( tak jak inni na tych kilkudziesięciu stronach tego tematu :p), że wiedźmin-skrytobójca został wynajęty po to, aby zabic króla Foltesta. ( Cóż za odkrycie :D.) Możliwe, że ten wiedźmin miał wątpliwości co do swojego powołania ( tak jak Berengar), więc na tą propozycję mógł przystać. Ja bym się raczej zastanowił kto wynajął tego wiedźmina, bo powody zleceniodawcy mogą być ciekawsze od powodów zabójcy. ( Które i tak zazwyczaj są proste- chodzi o pieniądze.)
Choć nie przekonaliście mnie do tego, że to był Wiedźmin, to nawet jak by był to musiałby być (choć niekoniecznie) renegatem. Żaden z Wiedźminów nie wspominał o innym wiedźminie. Jedyną możliwością jest inna szkoła Wiedźmińska. Ale to też tylko przypuszczenia.
 
ja tam mysle ze bendzie wiedzmin 2 xD w finałowej walce król gonu mówi ze jescze twoje przeznaczenie nie zostało wypełnione a co do outra to był pewnie jakis renegat z inej szkoły lub jakis iny wiedzmin który uchował sie przy zyciu :p
 
O żesz! :whatthe: Mam nadzieję nie będzie tak, że skoro przeznaczenie nie zostało wypełnione jeszcze, to w drugiej (lub trzeciej) części widły nie "upomną" się o Geralta tzn. skoro przeżył wtedy, to musi zginąć później. To byłoby złe! Oby okazało się że chodzi tylko o skopanie tyłków kolejnemu wredziakowi ;D Wiem, wiem offtop, kończę już :)
 
Ja, kiedy pierwszy raz przeszłam Wiedźmina, skojarzyłam tego faceta z outra z Wielkim Mistrzem, ale później doszłam do wniosku, że to jest bez sensu, bo Jakub de Aldersberg ginie w epilogu... ???
 
Na pewno zamachowiec był wiedźminem, co do tego nie mam wątpliwości. Podejrzewam, że jego zleceniodawca pochodził z Redanii. Pamiętacie jak w drugim akcie Declan informuje nas, że on, Loża i Foltest obserwują poczynania w tym kraju.Moim zdanie Foltest dowiedział się o pewnych sprawach, o których nie powinien wiedzieć i miał być zlikwidowany.Co o tym sądzicie?:)
 
Pawe said:
Na pewno zamachowiec był wiedźminem, co do tego nie mam wątpliwości. Podejrzewam, że jego zleceniodawca pochodził z Redanii. Pamiętacie jak w drugim akcie Declan informuje nas, że on, Loża i Foltest obserwują poczynania w tym kraju.Moim zdanie Foltest dowiedział się o pewnych sprawach, o których nie powinien wiedzieć i miał być zlikwidowany.Co o tym sądzicie?:)
Możliwe, pamiętajmy jednak o tym, że Foltest jako król miał pod sobą całą siatkę szpiegowską. Co jak co, ale wiedzieć to on musiał bardzo wiele, tak że to nie mogło być powodem zamachu.Moim zdaniem Foltest musiał podjąć jakąś decyzję, która była szkodliwa dla pewnej grupy osób. Prawdopodobnie to właśnie ta grupa wynajęła zabójcę.
 
A zwrócił ktoś uwage na mine Foltesta gdy dał już Geraltowi kase? Na twarzy Foltesta był wypisana taka jakby zawiść.Pozatym dlaczego zabójca nie zabił Foltesta jednym ciosem?Przecież mógł to zrobić.Skoro Geralt dostawaxł od niego bęcki to dlaczego on nie zabił Foltesta tylko go kopnął??
 
Foltest miał na sobie zbroję płytową i zasłaniał się rękoma, przed ciosami zabójcy, więc ciężko mu było zranić króla, a ta minka Foltka była rzeczywiście trochę dziwna, ale ja wiem, może to bez znaczenia? Chyba nie wynajął killera, na siebie, żeby zabić Geralta? Sam nie wiem.
 
Ja minę Foltesta interpretuję jako "wyższość ze sporą dozą pogardy". Jakby mówił "Masz swoją zapłatę, suma której zażądałeś to dla mnie jak splunąć a od tej pory nic ci nie jestem już winien. Nie spodziewałeś się chyba innych wyrazów wdzięczności ode mnie, mojej córki i mojego królestwa. Słusznie, dziwaku"Teoria, że Foltest wynajął na siebie zabójcę aby Geralt zginął broniąc go? Czy to nie jest trochę za skomplikowany sposób pozbycia się Geralta? I po co król miałby go zabijać. Przecież nasz wiedźmin udowodnił swoją przydatność i może jeszcze się przydać.
 
Genakans said:
że foltest miał zbroje płytowom to raczej malo by dalo jak by ten zabójca podcioł mu gardło
Toteż zasłaniał się rękami, by mu nie "podcioł" gardła :)
Genakans said:
Ja minę Foltesta interpretuję jako "wyższość ze sporą dozą pogardy". Jakby mówił "Masz swoją zapłatę, suma której zażądałeś to dla mnie jak splunąć a od tej pory nic ci nie jestem już winien. Nie spodziewałeś się chyba innych wyrazów wdzięczności ode mnie, mojej córki i mojego królestwa. Słusznie, dziwaku"
W sumie racja, to mogła być władcza wyższość, ale czy pogarda? W końcu Foltest raczej szanował Geralta, który przecież zrobił wiele dla niego i jego kraju np. odczarował Addę (raz, lub dwa, to zależy od wyboru w grze), choć mógł ją po prostu zarżnąć, wykrył spisek przeciw niemu, zniszczył Salamandrę (fakt, że miał w tym głównie swój cel) itd.
 
W sumie racja, to mogła być władcza wyższość, ale czy pogarda? W końcu Foltest raczej szanował Geralta, który przecież zrobił wiele dla niego i jego kraju np. odczarował Addę (raz, lub dwa, to zależy od wyboru w grze), choć mógł ją po prostu zarżnąć, wykrył spisek przeciw niemu, zniszczył Salamandrę (fakt, że miał w tym głównie swój cel) itd.
Dokładnie tak samo myślę. Mam takie odczucie moze to dziwnie zabrzmi że Foltest uważa Geralta za jednego z niewielu ludzi ktorym moze ufać i na którym moze polegacmoim zdaniem gościu z outra to na 100 % jakis wiedźmin
 
Top Bottom