Outra - domysły , rozważania

+
Pozdro! A ja mam teorie, że to jest jakaś organizacja (zabójcy/assassyni) która chce przejąć władze nad kilkoma państwami (królestwami północnymi? ŚWIATEM?!) /i na początek postanawiają wykosić władców, proste nie? no właśnie nie bardzo :teeth:
 
A może działają na polecenie Emhyra? Może Nordlingowie go czymś zdenerwowali (może tym, że przegrał wojnę) i teraz chce się zemścić i przejąć władzę? No, nie wiadomo xD może REDzi coś powiedzą
 
Najwyraźniej ktoś chce zrobić małą roszadę na wyższych szczeblach. Co do końcówki to cóż - szczerze zaskoczyło mnie to że
Alvin to wielki mistrz. Zacząłem coś podejrzewać kiedy mały znikał, pojawił się w "wizji" końcowej a później mistrzunio uraczył mnie argumentami nawiązującymi do tego co mówiłem Alvinowi w trakcie gry (albo mi się wydawało i przesadzam).
Tak więc myślę że ten temat bezpowrotnie się skończył.Co do "odwiecznej walki dobra i zła" to wsadźcie sobie tę teorię wiecie gdzie :p Ani w Wiedźminie Sapkowskiego ani w pierwszej części gry tego nie było. W książce chodziło mu tylko o Ciri zaś w grze o wyrównanie rachunków i o wsadzenie wiedźmińskich tajemnic dalej do piwniczych zamków by nie stało się to co się stało. Tylko w filmie nie było wiadomo o co chodzi :-D Sami wiedźmini twierdzili że ich nie obchodzi czy ziemia po której stąpają jest nilfgardzka czy jaka. Oni mieli tylko tłuc potwory zagrażające ludziom. Na dobrą sprawę jak by nie porwanie Ciri którą opiekował się Geralt to świat Sapkowskiego nie spłynął by posoką, Ciri uczyła by się na czarodziejkę a Geralt rąbał by kolejnego kuroliszka gdzieś w podziemiach. A takie trywialne sprawy jak nilfgard przetaczający się przez ziemie po których chodzi szczerze by go nie obchodziły tak długo jak by mu nie zawadzały. Kim była kolejna ofiara miecza Geralta z outra ? Była wiedźminem zapewne. Zapewne wynajętym przez kogoś. I na tym się sprawa kończy. Jakaś organizacja sięga po więcej władzy. Kto wie czy to loża, czy ktoś inny. Dowiemy się w drugiej części ;P I przy okazji sprawie zapobiegniemy bo biedacy nie wiedzieli że Geraltowi się w drogę nie wchodzi. Tenże jest jak gniazdo szerszeni. Zostawcie je w spokoju to będzie dobrze. Nie wszyscy skończyli grę, więc oznaczaj takie stwierdzenia jako spoilery :)Undomiel
 
A może Kononowicz posłał swoich ludzi, aby "usprawnili żeby nie było złodziejstwa, bandyctwa, żeby nie było niczego"? Sorrki za "zaśmiecanie server" (SP*M to takie brzydkie słowo...) ale taka teoria przyszła mi do głowy :teeth: (Nie jest gorsza od innych :p)[size=10pt]Ostrzeżenie za spam.I.[/size]
 
Genakans said:
że foltest miał zbroje płytowom to raczej malo by dalo jak by ten zabójca podcioł mu gardło
Zauważ, że żeby podciąć gardło, zabójca, znajduje się najczęściej za ofiarą, jak znajduje się przed ofiarą, to jak to ma zrobić?
 
gorylek said:
Najwyraźniej ktoś chce zrobić małą roszadę na wyższych szczeblach. Co do końcówki to cóż - szczerze zaskoczyło mnie to że
Alvin to wielki mistrz. Zacząłem coś podejrzewać kiedy mały znikał, pojawił się w "wizji" końcowej a później mistrzunio uraczył mnie argumentami nawiązującymi do tego co mówiłem Alvinowi w trakcie gry (albo mi się wydawało i przesadzam).
Tak więc myślę że ten temat bezpowrotnie się skończył.Co do "odwiecznej walki dobra i zła" to wsadźcie sobie tę teorię wiecie gdzie :p Ani w Wiedźminie Sapkowskiego ani w pierwszej części gry tego nie było. W książce chodziło mu tylko o Ciri zaś w grze o wyrównanie rachunków i o wsadzenie wiedźmińskich tajemnic dalej do piwniczych zamków by nie stało się to co się stało. Tylko w filmie nie było wiadomo o co chodzi :-D Sami wiedźmini twierdzili że ich nie obchodzi czy ziemia po której stąpają jest nilfgardzka czy jaka. Oni mieli tylko tłuc potwory zagrażające ludziom. Na dobrą sprawę jak by nie porwanie Ciri którą opiekował się Geralt to świat Sapkowskiego nie spłynął by posoką, Ciri uczyła by się na czarodziejkę a Geralt rąbał by kolejnego kuroliszka gdzieś w podziemiach. A takie trywialne sprawy jak nilfgard przetaczający się przez ziemie po których chodzi szczerze by go nie obchodziły tak długo jak by mu nie zawadzały. Kim była kolejna ofiara miecza Geralta z outra ? Była wiedźminem zapewne. Zapewne wynajętym przez kogoś. I na tym się sprawa kończy. Jakaś organizacja sięga po więcej władzy. Kto wie czy to loża, czy ktoś inny. Dowiemy się w drugiej części ;P I przy okazji sprawie zapobiegniemy bo biedacy nie wiedzieli że Geraltowi się w drogę nie wchodzi. Tenże jest jak gniazdo szerszeni. Zostawcie je w spokoju to będzie dobrze.
Nie zgodzę się z tobą. Chociażby dlatego, że Alvin lubił Geralta, więc by go nie próbował zabic. Poza tym, Ciri miała urodzic dziecko, władcę świata, ale nie urodziła. Po śmierci Geralta przeniosła się w inny wymiar. Ciri była jedynym, znanym z sagi potomkiem Lary Dorren aep Shiadal ( chyba tak to się pisze).
 
Primo. Dalsza część Wiedźmina zwie się "The Witcher - Assasasins of The King". Po obejżeniu dokładnie filmiku reklamującego i pokazującego co zmieniło się w grze. Gdy ktoś ogląda go nie dość dokładnie to nie widzi tego ale w dziale zatytułowanym "Walka z Bossami" można zobaczyć że walczymy z bossem bardzo podobnie ubranym do "zabójcy króla" z 1 części. Secundo. Moim zdaniem człowiek atakujący króla był pierwotną wersją (udanego) mutanta Javeda z Zerrikani. Miał oczy do niego podobne. Z Artów wynika że ta osoba może należeć do ZAKONU ... nie do szkoły wiedźmińskiej bo z przeczytanej sagi wiedźmina wiem że były 3 szkoły. Wilka Kota i Gryfa. The End ___________________________________
 
były 3 o kturych prawie nic nie wiadomo nie wiedomo też co sie stało z mutagenami z tamtych twierdz ^^ skoro w kaer morhen nie miał kto ich obsługiwac to tam może tez a moze te szkoły to jakies zapadłe juz twierdze w gorszym stanie od kaer morhen wiesniacy mogli wyniesc z nich co sie dało i jakis alchemik dorwał je w swoje łapy ^^ taki 2 vilgefordz a swoją drogą to czuje ze alvina zobaczymy jescze i moge przypuszczac ze nie bedzie to miłe spotkanie jesli dorwały go czarodziejki mogły wyszkolic 2 vilgefordza a co do szkół to pewnie cos sie o nich dowiemy i moze jakiegos nowego wiedzmina spotkamy ale nurtuje mnie pytanie co geralt zrobi z mutagenami z kaer morhen
 
Genakans said:
czuje ze alvina zobaczymy jescze i moge przypuszczac ze nie bedzie to miłe spotkanie jesli dorwały go czarodziejki mogły wyszkolic 2 vilgefordza
Hmm.Obawiam się, że Loża z Montecalvo nie będzie szkolić "2 vilgefordza", skoro sama chciała zabić "pierwszego Vilgefortza".
 
z tym gościem sie walczyło? bo nie_pamiętam?A jak już to twierdzę że to nie jest Geralt ale może jego brat bliźniak....Albo to ktoś typu Radowid próbuje manipulować Foltestem i przejąść władzę nad jego krajem że aż poprosił Lożę czarodziejek o stworzenie Złego zabójcy lub to Adda coś zrobiła żeby przejąść panowanie nad krajem ale gość to trochę przypomina mutanta....niech admin to napisze[size=10pt]Ortografia!!!i po co admin?I.[/size]
 
Ech, czy wy nie zauważyliście że i w Intrze i Outrze Geralt nasz coś przekazuje? Po kolei od pojawiania się sugestii:Intro - Biorę lepszy stuff niż Altair, walczę z groźniejszymi przeciwnikami niż Altair, wspinam się lepiej niż Altair, walę z piąchy mocniej niż Altair, jestem sprytniejszy niż AltairOutro - Zarabiam więcej niż Altair, potrafię zauważyć Altaira, Altair jest zły, ZABIJAM ALTAIRA! ;DDobra, to teraz na serio coby spamu nie było. Odrzućcie wszystkie przypuszczenia. Zastanawianie się nad tym, a szczególnie myślenie że już to rozgryźliście zwiększa tylko zawód po tym, jak odkryjemy że się myliliśmy...
 
Tak jak już pisali wcześniej "ja myślę że będą chcieli zabić też innych władców"Dla mnie to po prostu takie zaproszenie do Wiedźmaka 2 którego tytuł to "Zabójcy Królów" bo tym co jest oczywiste był ten pan walczący z Geraltem :D
 
A ja wiem kto to był 8) Bo Alvin aka Jakub de Aldersberg wtedy gdy cofnął sie w czasie mógł wziąć ze sobą Leo i kameralnie założyć z nim jakiś kameralną gildie zabójców. Bo wg. mnie jak patrzyłem na Leo i na zioma z outra to widziałem podobieństwo.http://www.witcher.phx.pl/easter/redzi/leo.jpg ( to jest screen leośia ) a to naszego agenta http://img684.imageshack.us/i/beztytuuoj.jpg/ . Wg. troszkę się różnią ale na filmiku geralt tez troche rożnił się od tego z gry . Nie mam już innego prawdopodobnego pomysłu :)
 
Pietras17 said:
A ja wiem kto to był 8) Bo Alvin aka Jakub de Aldersberg wtedy gdy cofnął sie w czasie mógł wziąć ze sobą Leo i kameralnie założyć z nim jakiś kameralną gildie zabójców. Bo wg. mnie jak patrzyłem na Leo i na zioma z outra to widziałem podobieństwo.http://www.witcher.phx.pl/easter/redzi/leo.jpg ( to jest screen leośia ) a to naszego agenta http://img684.imageshack.us/i/beztytuuoj.jpg/ . Wg. troszkę się różnią ale na filmiku geralt tez troche rożnił się od tego z gry .
Cóż, Sherlocku, w Twojej zagmatwanej teorii jest jedna, ale za to poważna dziura - Leo został zabity, a jego ciało spalone. Wobec tego faktu cała ta teoria zdaje się nie mieć żadnego sensu, prawda?A zabójca z outra może być podobny do każdego wiedźmina czy faceta z lekkim zarostem - typowani byli już Geralt, Vesemir, Lambert, Eskel, Coen (a nawet Ciri :p). Prawda jest taka, że jego twarzy nie widać dokładnie i nie ma sensu wymyślać wszelakich podobieństw.
Pietras17 said:
Nie mam już innego prawdopodobnego pomysłu :)
A ja mam. To po prostu jakiś inny, nieznany nam bliżej wiedźmin. I jego tożsamości nigdy nie poznamy, bo nie będzie takiej potrzeby - gostek i tak już przecież nie żyje, nic więc nam to nie da. Poznamy za to jego pobratymców, którzy wykonywać będą podobne misje, co on. I to na rozwikłaniu zagadki tego tajemniczego wiedźmińskiego bractwa najpewniej opierać się będzie fabuła nowego Wiedźmina. Czy to brzmi nieprawdopodobnie? :)BTW: Przyjrzałem się bliżej tym zdjęciom i muszę stwierdzić, że to z pewnością nie jest Leo - nie ma blizny przechodzącej przez czoło, nos i lewy policzek :) Nie jest to też Lambert, bo nie ma blizny na prawym policzku, ani Eskel - wiadomo, dlaczego :) Zabójca z outra ma za to podobną bliznę na brodzie jak Vesemir, ale to chyba oczywiste, że to nie on... ;)
 
Ujrzałem ten wątek i zarejestrowałem się wiec teoria moja jest taka.Kiedy nastąpił atak na Kaer Morhen w siedliszczu nie byli tylko wiedźmini ale też magowie a skoro wiemy iż w laboratorium był krąg dlaczego magowie z niego nie mogli skorzystać i teleportować wiedźminów skoro Azar teleportował siebie magistra i mutageny.Owszem leży tm pełno trupów ale czy wszystkie należą do wiedźminów.Możliwe że ocaleć mogło wielu wiedźminów. i teraz chcą się zemścić na ludziach przez co mogli potajemnie założyć nowy cech i szkolić nowych adeptów.Tak na prawdę nikt ze znanych nam wiedźminów nie widział ataku bo wszyscy byli na szlakuZamiast "modyfikuj" wybrałeś "cytuj". Naprawiłem.Vatt'ghern
 
E tam... Ja tam uważam, że to Nenneke chciała się zemścić na Folteście za śmierć niewinnych ludzi :p Azar ją zmutował i była gotowa do ataku :p
 
A czytałeś cd action wskazywał on że tych wiedźminów było więcej i wskazuje on z bliska amulet węża i wiednźmińskie mutageny tak czy inaczej mogą to też być renegaci nie koniecznie ocaleli z Kaer Morhen poza tym Neneke nie sądzę by to zrobiła.wEh cały czas wierzę że w grze pojawi się ciri i Yenefer a także że w kolejnych odsłonach dostaniesz zadanie prowadzić próby trawm i odbudować bractwo lub by pojawiło się więcej wiedzminów
 
Top Bottom