Outra - domysły , rozważania

+
Kameo4 said:
No cóż... Przebrnąłem przez około 50 stron i mam pytanie : ktoś rozpoznał symbol na karwaszu zabójcy?
może to nie musi być jakiś szczególny znak tylko np. znak rzemieslniczy kowala - zabójca mógł kupić karwasze pół godziny wcześniej z przeceny na targu
 
Spieszę z wyjaśnieniami. Otóż właśnie dziś oglądałem Artbook, który jest na płycie dodatkowej w Edycji Rozszerzonej. I tak się składa, że tam są szkice tego jegomościa. Sam też zwróciłem uwagę na ten znak, ale niestety nie udało mi się go rozszyfrować. Poniżej zamieszczam dwa screeny ze szkicami. Na tym kolorowym jest to samo co na filmie, ale nie wiem co to. Na czarno-białym też coś jest, ale ciężko stwierdzić, czy to samo. Mi się wydawało na początku, że jest tam rysunek czaszki :) Przy okazji na screenie widać szkic naszyjnika z wężem.http://img30.imageshack.us/img30/5075/capture04042010231004.jpghttp://img191.imageshack.us/img191/9720/capture04042010230844.jpgJak wstawiać miniatury zdjęć?P.S.Po przyjrzeniu się wygląda trochę jak mordka borsuka :)
 
Możliwe, że symbol jest bardziej rzeczą osobistą. Może kiedyś miał inny, a po dołączeniu do jakiejś organizacji zmienił na węża. W książce Geralt chyba też dostaje drugi (sagę czytałem dosyć dawno). Ciekawi mnie, czy po wypiciu jakiegoś eliksiru możliwe jest pojawienie się takich kocich oczu. Może to niekoniecznie był efekt mutacji?
 
Gdyby zwykły człowiek wypił eliksir wiedźmiński lub wiedźmińskiemu podobny najpewniej od razu by umarł, więc to raczej niemożliwe. Mieszanki takie były zabójcze dla człowieka, którego organizm nie był przystosowany do ich przyjmowania.
 
Poza tym Geralt i inni wiedźmini z książki kocie oczy mieli zawsze, nie tylko po wypiciu eliksirów.
 
NarakunoHana said:
Poza tym Geralt i inni wiedźmini z książki kocie oczy mieli zawsze, nie tylko po wypiciu eliksirów.
No właśnie, czy jesteś pewien? Bo ja już zapomniałem. A teraz jak spojrzysz na screeny z dwójki, to widać wyraźnie, że Geralt ma normalne źrenice. W sumie to może nie powinniśmy się kierować tymi oczami, bo może devi to jeszcze zmienią.
 
fijau said:
fijau said:
Poza tym Geralt i inni wiedźmini z książki kocie oczy mieli zawsze, nie tylko po wypiciu eliksirów.
No właśnie, czy jesteś pewien? Bo ja już zapomniałem. A teraz jak spojrzysz na screeny z dwójki, to widać wyraźnie, że Geralt ma normalne źrenice. W sumie to może nie powinniśmy się kierować tymi oczami, bo może devi to jeszcze zmienią.
Geralt zawsze miał kocie oczy, to znaczy mógł w każdej chwili zwężać i rozszerzać źrenice. W ostrym słońcu robiły się pionowe, ale w normalnym świetle mogły też wyglądać tak, jak ludzkie.
 
Geralt jest pewien, że zabójcy chcą przejąć władzę i zasiąść na tronie. Przynajmniej z tych usuniętych zadań tak wynika : ZADANIE : ZAMACH STANUCoś złego dzieje się w pałacu Foltesta - znalazłem ciała kilku strażników.Zabójcy włamali się do pałacu Foltesta. Znalazłem ciała zamordowanych strażników i sam wpadłem w zasadzkę.Tak jak podejrzewałem - do pałacu Foltesta przeniknęli zabójcy. Uratowałem Velerada, który poprosił mnie, bym ratował króla i dał mi klucz do zamkniętej części pałacu.Nie ma już wątpliwości - ktoś próbuje pozbyć się Foltesta i przejąć władzę.Nie ma już wątpliwości - ktoś próbuje pozbyć się Foltesta i zasiąść na jego tronie. Może czas zmienić strony. Zabiłem Velerada i mam nadzieję, że klucz, który znalazłem przy ciele, otworzy mi drogę do Foltesta.Muszę dostać się do Foltesta - jego sypialnia znajduje się w lewym skrzydle zamku. Przerażony sługa powiedział mi o kobiecych krzykach w prawym skrzydle zamku.Znalazłem i uratowałem Foltesta, ale nim ujdziemy z pałacu, musimy wpierw uratować jego kochankę.Król nie żyje. Nie ma znaczenia, czy to moja wina, czy też nie. Muszę się stąd wydostać, zanim zrzucą winę na odmieńca.W prawym skrzydle pałacu krzyczy królewska kochanka. Uratowałem ją w ostatniej chwili od pewnej śmierci. Mam nadzieję, że król doceni mój czyn.Kochanka króla nie żyje. Cokolwiek mu teraz powiem, nie będzie zadowolony.Teraz muszę bezpiecznie wyprowadzić stąd króla.Wie ktoś może, czy da się te zadania dodać do gry? Lub czy istnieje jakiś mod?
 
Kameo4 said:
W trosce o dobro scrolli w myszach użytkowników wiedźmińskiego forum cenzurujemy zbyt długie cytaty w postach, za wszelkie utrudnienia przepraszamy.Moderatorzy Wiedźmińskiego Forum
Yyy, gdzie to znalazłeś? ??? Pierwszy raz widzę coś takiego, ciekawe... :)Edit: Nie cytuj mega długich postów, żeby odpowiedzieć w jednej linijce.FEdit2: O ile wiem, to regulamin nic na ten temat nie mówi... :whistle:H.
 
Nie da się dodać tego zdania. Masz tylko tekst z .tlk, brak pozostałych plików?Edit: miała być kropka :pF
 
najpierw uratowales krola potem zabiles potem gadales a potem go wyprowadziles? :) fajnie :)Edit: Nie cytuj mega długich postów, żeby odpowiedzieć w jednej linijce.F
 
Jak wykonujesz zadanie to w zależności jak je wykonasz taki pojawi się napis -.- Wszystko jest w dialog.tlk czy jakoś tak. Jest tam jeszcze quest z kościogłowem. Innych plików nie ma. To pewnie pozostałość po zadaniu, które zamienione zostało na outro.
 
Jest jeszcze taka opcja, że to tak naprawdę był AlvinNa początku aktu gdy oddaliśmy Alvina (w moim przypadku Triss) to gdy z nim porozawialiśmy i próbowaliśmy to zrobić jeszcze raz to czasem mówił coś w stylu:-Jak dorosnę to zostane WiedźminemMoże przniósł się w czasie i został Wiedźminem, a nie Jakubem jak wszyscy myślimy kto wie???EDIT:Teraz wam coś rozrysuję:DZabójca z naszyjnikiem węża kojarzony z Nilfgaardem ---------> Declan Leuvaarden szlachcic z Nilfgaardu i kupiec, tajemnie zajmuje się sprawą załatwienia Salamandry --------------> do załatwienia Salamandry potrzebują dobrze wyszkolonych ludzi coś na kształt NO WŁAŚNIE WIEDŹMINÓW---------> Ale, że zjawił się Geralt to nie potrzebował tego innego "wiedźmina lub wiedźminów" więc postanowił chociaż trochę zarobić--------> przyjął zlecenie od jakiegoś kolesia który chciał usunąć króla ---------> jednak napotkał trudności takie jak właśnie GERALTOto moje zdanie
 
Dobra widzę że temat trochę umarł, może dla tego że jesteśmy dawno po premierze Wiedzmina 2 który wyjaśnił temat zabójcy, ale...nie do końca.I z stąd kilka pytań do was bo ja nie mogę tego rozgryźć a coś mi tu się fabuła nie trzyma kupy:

1.Kim był zabójca z zakończenia wiedzmina?W wiedzminie 2 Gerald na szlaku spotyka tylko trzech wiedzminów:Letho,Egan i Serrit.Z tego co pamiętam sam Letho wspomina że są jeszcze dwaj wiedzmini z szkoły węża ale nie wie gdzie oni są.

2.Czarodziejki wynajmują Letho by ten zabił Demawenda króla Aedirn by tam obsadzić marionetkowego władcę, przejąć kontrolę nad Doliną Pontaru i zacząć budować silne zjednoczone "Cesarstwo Północy".Wiedziały że zamachowiec jest wiedzminem wiedział z jakiej jest szkoły.Więc skąd ten zamach na Foltesta z pierwszej części gry?Ani Sheala ani Filippa ani Letho nie wspominają o pierwszym zamachu jak by go nie było.Jedyna wzmianka pochodzi z Prologu gdzie Gerald rozmawia z Triss i to wszytko.
 
muahaha, ależ miałem rację z tą szkołą węża: http://pl.thewitcher.com/forum/index.php?/topic/1353-epilog/page__st__80__p__151698#entry151698

I to na 4 lata przed premierą W2;]

@Kuballa88 Wydaje mi się, że się mylisz. Właśnie Foltest był ich pierwszym celem. Tylko że tamten wiedźmin zawiódł, więc wysłały Letho. To że akurat Geralt na szlaku spotkał trzech wiedźminów ze szkoły węża, nie znaczy, że tylko tylu ich było.
 
Top Bottom