"Papierowe" gry RPG

+
Gwindor said:
Mroku--->moja kolezanka kupila ostatnio jakis podrecznik do warhammera nowy... tylko nie wiem czy dodatek ale chyba tak
A nie jest tak że kupiła warhammera 2? bo słyszałem że coś takiego ma sie pojawić.
 
Jak ktos lubi swiat mroku to niech wlazi na ise ;) (isa zwariowala) sa tam podreczniki do tego swiata za 10zl....
 
Nie przesadzajcie. Obniżyli ceny, ale nie tak drastycznie jak MAG. Z resztą sami zobaczie. Mała która kosztuje 10 czy 11 zeta, większość osyluje w okolicach 20, a podręczniki nadal kosztują kilkadziesiąt zł.
 
Jasne. Bardzo dobrego i obiektywnego. System ułatwia grę, daje kanwę opowieściom i podstawę do sprwadzania działań. Jeśli MG sam to robi dobrze i ma swadę i wyobraźnię, to system nie jest potrzebny. Ale nawet wtedy MG zawsze będzie łatwije prowadzić w systemie - chodzi po prostu o ilość czasu poświęconą na wymyślanie gry
 
Jeżeli MG jest masterem w prowadzeniu sesji to może w fajny sposob wumieszac systemy, z tym ze MG musi byc wtedy naprawde zorientowany w tych calych swiatach gry ktorych mamy naprawde sporo do wyboru
 
Żeby grac bez systemu nie jest potrzebny jest jakis super mistrz (wystarczy pospolity) ale najwarzniejsze jest aby gracze się w czuli.
 
Nieważne, czy z systemem, czy bez, MG musi być naprawdę oblatany i błyskotliwy, bo gracze czasem zadają iście popieprzone pytania. Moja siostra gra z kolesiami bez systemu i jako tako się klei.
 
Normalne sesje? Bez systemu, to najlepiej na jakąś wycieczkę, czy coś... Do takiego poważniejszego grania, to już lepiej jakiś mieć. BTW: respect dla siostry :). W moim gimnazjum tylko 2 dziewczyny grają w RPG.
 
Nie zna zycia ten, kto nie grał na lekcji w system to-i-owo (autorski, mieszanka wszystkiego co się da, pozdrowienie dla MG Wojtf**kiego )
 
Jak jest wiemy, że będzie wyjątkowo nudna lekcja, to bierzemy do szkoły wszystkie podręczniki i zasłonkę mistrza. Wtedy są jazdy.
 
My na lekcji gramy regularnie... Od tego są . i nie ma żadnego systemu, walki opisujemy - na kartce albo nie. ale ostatnio przynieślliśmy kości, pod koniec lekcji sie nauczycielka zorientowała
 
No tak, z kościami należy uważać... Lepiej jest sobie przed lekcją wykonać kilka(naście/dziesiąt) rzutów, zapisać wyniki na kartce i z niej korzystać... Ryzyko wykrycia jest wtedy znacznie mniejsze.
 
Uczyć się cholera! Misz masz sytemów, to faktycznie niezła jazda; z resztą twórcy niektórych gier z góry to zakładają. Taki Świat Mroku(może Mroka) to jeden system w wielu odmianach...Albo w deadlands zachęcają do podrózy graczy do przyszłości(czyli systemu Piekło na Ziemi), a także crossovers z Zew Cthulu, nawet podają odpowiednie przeliczniki na cechy i umiejętności
 
Kiedyś kumpel przyniósł na religię p[odręcznik do Warhammera. Ksiądz sie lekko wkurzył, widząc rysunki demonów i armię nieumarłych
 
a tego to jeszcze nie próbowałem, ale chyba trzeba będzie! chociaż... na lekcji nie ma tyle czasu, żeby spokojnie kożystać z podręcznika...
 
U nas oglądaliśmy film o SZatanistach. I co się dowiedziałem? Uwaga, uwaga. Że D&D jest satanistyczne, tak samo jak WSZYSTKIE zespoły rockowe i metalowe...
 
Ekhm. Wiecie...temat dotyczy gier fabularnych...ich systemow i takie tam, a nie Waszych przezyc na lekcjach czy szatniach gdy Was ktos przylapal.
 
Top Bottom