Poniżej (wspominany wcześniej) samotne konie na wyścigu (jeden się ścigał!):
Bo to Ghost rider pewnie był i dlatego go nie widać ;D
- Status
Bo to Ghost rider pewnie był i dlatego go nie widać ;D
I ja coś takiego parę razy miałem. Wystarczy kliknąć wiedźmińskie zmysły i sytuacja wraca do normy.
---------- Zaktualizowano 20:10 ----------
Co do tego szakłaku - raczej go nie dostajemy, tylko już posiadamy. Jak wyrzucisz go przed rozmową z dowódcą garnizonu, to rozmowa z Tomirą również się pojawi.
To nie jest błąd. To jest symulacja standardowego zachowania zwierzęcia, gdy ktoś (np. WWMM Geralto) atakuje jego pana. Nawet Płotka, powyżej określonego progu paniki, nie daje się dosiąść i zrzuca Wieśka.
Wystarczy użyć aksji i "wrogi" koń staje się Twoim przyjacielem.
Są różne gatunki gołębi, jedne większe inne mniejsze. Dzikie gołębie (np. Grzywacze - te z białą półobrączką na szyi) bywają znacznie większe (wspomniane wyżej grzywacze - objętościowo ok. półtorakrotnie) od gołębi pocztowych. RED-dzi gdzieś obiecali, że ich modele ptactwa to konkretne gatunki?
Nie mogę się pozbyć wrażenia, że kombinujesz jak koń pod górę, by zamieścić jak największą liczbę tego, co uważasz za błędy a co niekoniecznie błędem jest. Wydaje mi się, że nie tędy droga.
---------- Zaktualizowano 22:22 ----------
Zamieszczone przez I_w_a_N
Poniżej (wspominany wcześniej) samotne konie na wyścigu (jeden się ścigał!):
W różnych wyścigach z udziałem WWMM Geralto można dostrzec, jak miejscowi usiłują pomóc "swoim" w zwycięstwie. Wysypujące się na trasę beczki itp. (IMO) swobodne konie na szlaku to taki sam rodzaj przeszkadzajki. Jednak jest faktem, że onegdaj był z tym związany bug. Bo jeżeli koń bez jeźdzca pierwszy przekroczył linię mety a WWMM Geralto był tuż za nim, to jednak Wiesio z automatu przegrywał gonitwę. Nie wiem jak z tym jest na patchu 1.22
Last edited:
Takie głupie niedopatrzenia mi się wydaje... Bo jak bierzemy udział w jakichś wydarzeniach gdzie jest tzw. "Śmietanka" to są postacie w szatach chłopów co jest nielogiczne...
Normalnie jak się zabije jakiegoś potwora/zwierzę czy człowieka to jakiś czas jego zwłoki sobie leżą, jednak jeżeli po zabiciu aktywuje się jakaś scenka rozmowy to tych zwłok już nie ma tylko resztki po nich...
W Toussaint zaobserwowałem taki błąd pogodowy, że jak z rana jest mgła i wybija godzina 8.00 to z automatu robi się piękna słoneczna pogoda.
Słuchajcie, u was w Toussaint Marlena też nie ma michy przed sobą i je ze stołu ?
Normalnie jak się zabije jakiegoś potwora/zwierzę czy człowieka to jakiś czas jego zwłoki sobie leżą, jednak jeżeli po zabiciu aktywuje się jakaś scenka rozmowy to tych zwłok już nie ma tylko resztki po nich...
W Toussaint zaobserwowałem taki błąd pogodowy, że jak z rana jest mgła i wybija godzina 8.00 to z automatu robi się piękna słoneczna pogoda.
Słuchajcie, u was w Toussaint Marlena też nie ma michy przed sobą i je ze stołu ?
Last edited:
Błędy na niedziele:
Na dobry początek latający utopiec:
W Velen we wsi Jawornik jest nieaktywny kupiec (mimo znaczku na mapie i ikony z rozmową):
Ludzie kręcą się w kółko nie tylko w Toussaint ale również w Novigradzie (widać "choroba", tak samo jak katriona, przyszła z południa
):
Jak wiadomo - "co dwie głowy to nie jedna", ale kowal we wsi Rudnik wyszedł z założenia "co dwa ciała to nie jedno":
Jak już jesteśmy przy "rozdwojeniu", to elf w turnieju Gwinta o wysoką stawkę wyraźnie oszukiwał :
Bycie koniem wiedźmina to z pewnością stresujące zajęcie, ale Płotka ma już wyraźne objawy nerwicy (zobaczcie te uszy):
Strach udziela się też potworom. Nawet po śmierci (uciekające, pod górkę, zwłoki)...
Z resztą, ludzie też chowają się przed Geraltem, choćby pod ziemią:
Na dobry początek latający utopiec:
W Velen we wsi Jawornik jest nieaktywny kupiec (mimo znaczku na mapie i ikony z rozmową):
Ludzie kręcą się w kółko nie tylko w Toussaint ale również w Novigradzie (widać "choroba", tak samo jak katriona, przyszła z południa
):
Jak wiadomo - "co dwie głowy to nie jedna", ale kowal we wsi Rudnik wyszedł z założenia "co dwa ciała to nie jedno":
Jak już jesteśmy przy "rozdwojeniu", to elf w turnieju Gwinta o wysoką stawkę wyraźnie oszukiwał
:
Bycie koniem wiedźmina to z pewnością stresujące zajęcie, ale Płotka ma już wyraźne objawy nerwicy (zobaczcie te uszy):
Strach udziela się też potworom. Nawet po śmierci (uciekające, pod górkę, zwłoki)...
Z resztą, ludzie też chowają się przed Geraltem, choćby pod ziemią:
Kolejna porcja literówek:
1. Opis zadania "Awantura o wino: Belgaard" - w miejscu dziwnych myślników powinny być przecinki (screen)
2. Opis zadania "Pogłos" - brak spacji i literówka w wyrazie "zrujnowanego" (screen)
3. Podejrzany list - literówka w "a w końcu" i "nas" (screen)
4. Alp - niebezpieczny kuzyn bruksy - niepotrzebna kropka na końcu tytułu (screen)
5. Między światami - literówka w wyrazie "jednak" (screen)
6. Przewodnik po winnicach Toussaint. Cześć druga:dolina Blessure - również zbędna kropka na końcu tytułu (screen)
7. Dziwaczne zwyczaje Toussaintczyków (fragment) - literówka w wyrazie "armią" i w spójniku "i" (screen)
8. Raport kapitana Augustusa Fierabrasa - literówka w wyrazie "wziąć" (screen)
1. Opis zadania "Awantura o wino: Belgaard" - w miejscu dziwnych myślników powinny być przecinki (screen)
2. Opis zadania "Pogłos" - brak spacji i literówka w wyrazie "zrujnowanego" (screen)
3. Podejrzany list - literówka w "a w końcu" i "nas" (screen)
4. Alp - niebezpieczny kuzyn bruksy - niepotrzebna kropka na końcu tytułu (screen)
5. Między światami - literówka w wyrazie "jednak" (screen)
6. Przewodnik po winnicach Toussaint. Cześć druga:dolina Blessure - również zbędna kropka na końcu tytułu (screen)
7. Dziwaczne zwyczaje Toussaintczyków (fragment) - literówka w wyrazie "armią" i w spójniku "i" (screen)
8. Raport kapitana Augustusa Fierabrasa - literówka w wyrazie "wziąć" (screen)
Jeżeli dochodzi do walki na pięści to geralt zbyt późno przechodzi w tryb walki. Pierwszy cios zawsze otrzymuję :/
Podczas turnieju pięściarskiego w Toussaint jest mały błąd kiedy walczymy z Kolosem. W trakcie bijatyki Geralt jest rozebrany do pasa, jednak jeśli przegra, to w każdej kolejnej próbie walczy już w pełnym rynsztunku.
PS Marcin Momot potwierdził właśnie, że wraz z wydaniem edycji GOTY planowane jest także wydanie kolejnego patcha. Trzymamy kciuki, żeby Redzi czerpali garściami z tego tematu
PS Marcin Momot potwierdził właśnie, że wraz z wydaniem edycji GOTY planowane jest także wydanie kolejnego patcha. Trzymamy kciuki, żeby Redzi czerpali garściami z tego tematu
Spróbuj tuż po wystartowaniu walki zrobić unik. W większości przypadków zdążysz odskoczyć.
Tak więc, po małej przerwie wracam z nową porcją błędów.
Po najnowszej łatce widać, że Ciri praktycznie nigdy nie wyciąga swojego miecza w przerywniku. Tak było u Juniora i bodajże Barona i tak samo jest na Skellige (sprawdzałem po kilka razy - to nie jest pojedynczy błąd):
W Velen, w chacie zielarza niziołka, na wschód od Oxenfurtu na stole wciąż jest ten paskudny kubek (pojawił się tam chyba wraz Sercem) - jeden z najgorzej wymodelowanych i oteksturowanych modeli w całej grze. Aby było bardziej ironicznie obok jest porządnie wykonany model. Moje pytanie jest następujące. Czemu miało służyć dodanie tego kubka (zielarz chyba coś wspominało swoim zaginionym pomocniku ale pewny nie jestem) i czemu wygląda on tak paskudnie (jakby robiła go, w pięć minut, osoba, która ledwie opanowała najprostsze podstawy modelowania i teksturowania) podczas gdy obok stoi o niebo lepszy model (czemu ON nie został wykorzystany?)?
W Lofoten strażnik na murze wyraźnie lewituje:
Na Skellige niektórzy woje też okazjonalnie zapadają się pod grunt (może to ze wstydu?):
Przed główną bramą Novigradu praktycznie zawsze stoi "samobójca":
W Lofoten Ciri nie może skakać (nawet gdy już wyjdzie z sauny i jest w pełni sił), chociaż to akurat pewnie świadomy zabieg twórców aby "nie uciec" (gra nawet nam mówi, że nie możemy tego zrobić). Szkoda tylko, że sama wiedźminka tego nawet nie skomentuje i nie rzeknie iż nie czuje się na siłach (nie mówię już o osobnej animacji nieudolnego skoku zmęczonej osoby).
Po najnowszej łatce widać, że Ciri praktycznie nigdy nie wyciąga swojego miecza w przerywniku. Tak było u Juniora i bodajże Barona i tak samo jest na Skellige (sprawdzałem po kilka razy - to nie jest pojedynczy błąd):
W Velen, w chacie zielarza niziołka, na wschód od Oxenfurtu na stole wciąż jest ten paskudny kubek (pojawił się tam chyba wraz Sercem) - jeden z najgorzej wymodelowanych i oteksturowanych modeli w całej grze. Aby było bardziej ironicznie obok jest porządnie wykonany model. Moje pytanie jest następujące. Czemu miało służyć dodanie tego kubka (zielarz chyba coś wspominało swoim zaginionym pomocniku ale pewny nie jestem) i czemu wygląda on tak paskudnie (jakby robiła go, w pięć minut, osoba, która ledwie opanowała najprostsze podstawy modelowania i teksturowania) podczas gdy obok stoi o niebo lepszy model (czemu ON nie został wykorzystany?)?
W Lofoten strażnik na murze wyraźnie lewituje:
Na Skellige niektórzy woje też okazjonalnie zapadają się pod grunt (może to ze wstydu?):
Przed główną bramą Novigradu praktycznie zawsze stoi "samobójca":
W Lofoten Ciri nie może skakać (nawet gdy już wyjdzie z sauny i jest w pełni sił), chociaż to akurat pewnie świadomy zabieg twórców aby "nie uciec" (gra nawet nam mówi, że nie możemy tego zrobić). Szkoda tylko, że sama wiedźminka tego nawet nie skomentuje i nie rzeknie iż nie czuje się na siłach (nie mówię już o osobnej animacji nieudolnego skoku zmęczonej osoby).
Czas na błędy na sobotę.
W Skellige (i zapewne również na kontynencie) wciąż są "łodzie widmo"...
... za to ciała utopców/syren potrafią nam teraz zatopić łódkę.
Gdzie tutaj logika?
Jak już jesteśmy na morzu - woda koło tych kilku statycznych łódek dziwnie się zachowuje.
Widać po najnowszych usprawnieniach możemy w końcu zobaczyć co Yennefer ma w głowie (mod na fryzurę zapewne nie ma nic do tego gdyż kamera wjeżdża w głowę, a nie włosy).
Wieloryby wciąż się zacinają w swojej animacji (tutaj nic się nie zmieniło od dnia wydania gry).
W zadaniu "Ostatnie Życzenie" półka podniesiona w przerywniku przez Geralta materializuje się w jego rękach po postawieniu - ja wiem, że przedmioty, ludzie oraz efekty w W3 pojawiają się bardzo blisko nas ale żeby aż tak?
Wszyscy pamiętamy tragarzy, którzy mieli problemy z poprawnym chodzeniem i przypominali osoby z jednego skeczu Monty Pythona ("Ministerstwo Głupich Kroków").
Widać na wyspach ostało się kilka osobników o równie ciekawych przypadłościach. Poniżej "jednomyślni-niezdecydowani" oraz niosący powietrze.
A tutaj ewidentny "czarodziej".
W jaskini Morkvarga najwyraźniej możemy rozmawiać ze ścianami...
Kowal na Kear Trolde widać też ma swoje humory i czasem nie sposób z nim zagadać (jak się przemedytuje da się trafić w okienko).
Prawdziwy Skelligijczyk pije za dwóch .
Wciąż (przy odrobinie wprawy) da się wskoczyć na główkę do łódki.
Karczma w Arinbjorn wciąż ma problem z wczytywaniem tekstur wnętrza przy otwartych drzwiach (Umbra dała tutaj ciała).
To by było (na chwilę obecną) tyle. Pominąłem już te lewitujące/zapadające się obiekty bo spotyka się je zbyt często - ot, taki urok gier z otwartym światem (i dzieło RED'ów nie jest tutaj żadnym wyjątkiem).
W Skellige (i zapewne również na kontynencie) wciąż są "łodzie widmo"...
... za to ciała utopców/syren potrafią nam teraz zatopić łódkę.
Gdzie tutaj logika?
Jak już jesteśmy na morzu - woda koło tych kilku statycznych łódek dziwnie się zachowuje.
Widać po najnowszych usprawnieniach możemy w końcu zobaczyć co Yennefer ma w głowie (mod na fryzurę zapewne nie ma nic do tego gdyż kamera wjeżdża w głowę, a nie włosy).
Wieloryby wciąż się zacinają w swojej animacji (tutaj nic się nie zmieniło od dnia wydania gry).
W zadaniu "Ostatnie Życzenie" półka podniesiona w przerywniku przez Geralta materializuje się w jego rękach po postawieniu - ja wiem, że przedmioty, ludzie oraz efekty w W3 pojawiają się bardzo blisko nas ale żeby aż tak?
Wszyscy pamiętamy tragarzy, którzy mieli problemy z poprawnym chodzeniem i przypominali osoby z jednego skeczu Monty Pythona ("Ministerstwo Głupich Kroków").
Widać na wyspach ostało się kilka osobników o równie ciekawych przypadłościach. Poniżej "jednomyślni-niezdecydowani" oraz niosący powietrze.
A tutaj ewidentny "czarodziej".
W jaskini Morkvarga najwyraźniej możemy rozmawiać ze ścianami...
Kowal na Kear Trolde widać też ma swoje humory i czasem nie sposób z nim zagadać (jak się przemedytuje da się trafić w okienko).
Prawdziwy Skelligijczyk pije za dwóch
.
Wciąż (przy odrobinie wprawy) da się wskoczyć na główkę do łódki
.
Karczma w Arinbjorn wciąż ma problem z wczytywaniem tekstur wnętrza przy otwartych drzwiach (Umbra dała tutaj ciała).
To by było (na chwilę obecną) tyle. Pominąłem już te lewitujące/zapadające się obiekty bo spotyka się je zbyt często - ot, taki urok gier z otwartym światem (i dzieło RED'ów nie jest tutaj żadnym wyjątkiem).
Mam nadzieję że przed wyjściem GOTY znikną dziwne dziury (od trzymania książek) w odzieży Yen.
View attachment 65061
Historie Corvo Bincko codziennie można podnieść ze stołu przed domem.
View attachment 65061
Historie Corvo Bincko codziennie można podnieść ze stołu przed domem.
Attachments
-
Yen.jpg
Zauważyłem jakiś czas temu, że bardzo dużo Npc podczas mówienia ma zamknięte usta
@Revanche25
Fani jak zwykle wyprzedzili RED'ów i jest na tą przypadłość MOD. Jednak miło byłoby zobaczyć oficjalną poprawkę (jak coś takiego mogło w ogóle przejść?! ).
@Marcin_89.683
Myślałem, że u postronnych NPC'ów to norma. Nie pamiętam jak było wcześniej.
Aby nie było powiem o błędzie, który niedawno odkryłem - po zapisaniu gry na wodzie (gdy Geralt pływa na powierzchnia) po w czytaniu znajdujemy się kilka ładnych metrów pod wodą. Wcześniej chyba tego nie było.
Fani jak zwykle wyprzedzili RED'ów i jest na tą przypadłość MOD. Jednak miło byłoby zobaczyć oficjalną poprawkę (jak coś takiego mogło w ogóle przejść?! ).
@Marcin_89.683
Myślałem, że u postronnych NPC'ów to norma. Nie pamiętam jak było wcześniej.
Aby nie było powiem o błędzie, który niedawno odkryłem - po zapisaniu gry na wodzie (gdy Geralt pływa na powierzchnia) po w czytaniu znajdujemy się kilka ładnych metrów pod wodą. Wcześniej chyba tego nie było.
Last edited:
Ja czekam aż naprawią "toxic face" bo wypicie odwarów nie powoduje tego efektu jak to było wcześniej. Co ciekawe mikstury wywołują ten efekt prawidłowo. Tak wiem, jestem monotematyczny Nie przechodziłem gry od nowa z najnowszym patchem więc się nie wypowiem a propos przykładów błędów podanych wcześniej ale skoro występują to mam nadzieję, że w następnym patchu to się zmieni (Ukrycie też marzę o dodaniu pasku "rysowania obiektów/zasięgu" jak to np w GTA było użyte)
Nie przechodziłem gry od nowa z najnowszym patchem więc się nie wypowiem a propos przykładów błędów podanych wcześniej ale skoro występują to mam nadzieję, że w następnym patchu to się zmieni (Ukrycie też marzę o dodaniu pasku "rysowania obiektów/zasięgu" jak to np w GTA było użyte)
@PATROL
Nie mam żadnego moda na miecz Ciri, a jedyny mod pośrednio związany z bronią to mod na pochwy do mieczy.
Tak się zastanawiam - zacząłem czasem łykać jakieś odwary i czy to normalne, że nie ma po ich wypiciu dźwięku jak po eliksirach?
---------- Zaktualizowano 23:27 ----------
Czy tylko ja mam na Skellige problem z jednym "opuszczonym miejscem"?
Chodzi o "Ruiny karczmy" (na wybrzeżu głównej wyspy, na wschód od Furesland). Jest tam gniazdo syren, skarb (i schemat wiedźmiński) oraz właśnie owo miejsce do do oswobodzenia. Problem w tym, że gdy wybije syreny i zniszczę gniazdo (oraz upiory w piwnicy ruin domu, gdzie jest schemat) to nic się nie dziej, nikt nie wraca, a znacznik nie robi się szary. Medytacja nic nie pomaga (pojawiają się tylko upiory w piwnicy). Błąd czy ja coś zrobiłem źle?
Nie mam żadnego moda na miecz Ciri, a jedyny mod pośrednio związany z bronią to mod na pochwy do mieczy.
Tak się zastanawiam - zacząłem czasem łykać jakieś odwary i czy to normalne, że nie ma po ich wypiciu dźwięku jak po eliksirach?
---------- Zaktualizowano 23:27 ----------
Czy tylko ja mam na Skellige problem z jednym "opuszczonym miejscem"?
Chodzi o "Ruiny karczmy" (na wybrzeżu głównej wyspy, na wschód od Furesland). Jest tam gniazdo syren, skarb (i schemat wiedźmiński) oraz właśnie owo miejsce do do oswobodzenia. Problem w tym, że gdy wybije syreny i zniszczę gniazdo (oraz upiory w piwnicy ruin domu, gdzie jest schemat) to nic się nie dziej, nikt nie wraca, a znacznik nie robi się szary. Medytacja nic nie pomaga (pojawiają się tylko upiory w piwnicy). Błąd czy ja coś zrobiłem źle?
- Status