Czyli co, w Tomb Raidera też nie zagrasz?
Ja ogólnie nie "odgrywam" w grach komputerowych. Np. w Wiedźminach zawsze kombinowałem co by zrobił "książkowy" Geralt, a nie ja sam na jego miejscu. Nie wiem na ile ma to coś wspólnego - ale podobnie w książkach mocno wybija mnie narracja poprowadzona w pierwszej osobie.
Ja od dłuższego czasu w grach, gdzie można tworzyć dowolną postać - tworzę taką niby-CiriWidzę wszyscy mają fetysz na elfki.
Ale że zarazem nie lubię grać ludźmi (bo zbyt zwyczajni), to najczęściej wybór rasowy pada na jakieś elfy. Tutaj i tak jestem oryginalny, bo w przeciwieństwie do kolegów podrasa to elf blady 
Ale jakby nie było to też jest odgrywanie roli. Nie trzeba odgrywać samego siebie, można wymyślić sobie jakąkolwiek postać mocno różniącą się charakterem od nas i też się w nią "wczuć".
Tomb Raider to cRPG, w którym tworzymy i odgrywamy własną postać? Całe życie w kłamstwie, dzięki :|
Prosta kalkulacja, jak mam spędzić kilkadziesiąt godzin patrząc na przysłowiowe cztery litery jakiejś postaci, to wolę, by to były damskie cztery litery.
W tym wypadku gapisz się na swoje własne
@mrrruczit.732, ja gram boskim (księżycowym) enigmatykiem ino niewiele jeszcze pograłem, nawet nie dotarłem do pierwszej wsi, bo czasu nie mam
Ja też mam blada elfkę, oczywiście wojowniczkę, bo każda moja postać w rpgach tak właśnie wygląda, sama nie wiem, czemu. Ruda, niestety, bo czerwonych włosów tej rasie nie zaproponowano
Dopiero zaczęłam, ale wracają najmilsze wspomnienia z Baldursów, więc już widzę to moderowanie w najbliższych tygodniach...
Dopiero zaczęłam, ale wracają najmilsze wspomnienia z Baldursów, więc już widzę to moderowanie w najbliższych tygodniach...
Wziąłem elfkę, bo miała bonus do celności, a gram łowcą - łucznikiem.Nikt poza mną nie gra najciekawszą rasą - boskim?
No dobra, miałem ten śliczny artwork, elfki mają ładne modele.
W tym wypadku gapisz się na swoje własne
Nie utożsamiam się z postacią na monitorze do tego stopnia. o.o No ale widzę, że Ty masz immersję over 9000
