Pisma komputerowe

+
BTW, wy chyba nieco ślepo patrzycie w CD-A. ;) Porównajcie sobie numer z powiedzmy... 2000 roku z jakimś nowszym. Jakość humoru, polotu tekstów spadła drastycznie. Przerodziło się to w chłodne przedstawienie faktów, w ładnej oprawie graficznej. Fakt, żartów wciąż jest sporo... ale ich poziom jest bardzo różny. Poza tym, momentami w tekstach trafiają się tragiczne zdania, jednak czytając całość, większość ludzi nie zwraca na to uwagi. ;) Ogólny poziom pisma i tak jest OK, jednak jakość na przestrzeni ostatnich lat spadła gwałtownie. Zmęczenie materiału? :)
 
Huner said:
Porównajcie sobie numer z powiedzmy... 2000 roku z jakimś nowszym. Jakość humoru, polotu tekstów spadła drastycznie. Przerodziło się to w chłodne przedstawienie faktów, w ładnej oprawie graficznej. Fakt, żartów wciąż jest sporo... ale ich poziom jest bardzo różny. Poza tym, momentami w tekstach trafiają się tragiczne zdania, jednak czytając całość, większość ludzi nie zwraca na to uwagi. ;) Ogólny poziom pisma i tak jest OK, jednak jakość na przestrzeni ostatnich lat spadła gwałtownie. Zmęczenie materiału? :)
Tez mam takie odczucia, ale:- ekipa sie u nich zmienila (dojrzeli? nowe osoby? teraz jest i inny redaktor naczelny jak i inny z-ca red. nacz.)- czesto im zarzucano, ze za duzo szmerow-bajerow a malo konkretow, to moze sie zmienili- no i ostatnie, chyba najgorsze... moze to MY dojrzelismy, zmienilismy sie i juz to nie dla nas? sam nie mam ochoty kupowad nowego numeru, a jakos sie z sentymentem patrze na te wielka i ciezka kupe numerow przy lozku...
 
Wlasnie moj szacunek do clicka spadl do poziomu zero. Dlaczego? cytat z nr 1/08(dotyczy Fallout3):" Dobrym znakiem jest że nad grą pracuje Bethesda-ci ludizie,którzy dali nam genialnego Obliviona".
 
Po pierwsze: nie wiem, na czym się opierał Twój szacunek do Clicka, ale nie o tym chciałem... Mianowicie: jeśli autor uważa, że Oblivion był genialny i że to dobrze rokuje dla Fallouta, to tak pisze, ma prawo do takiej opinii, nie widzę powodu, by tracić szacunek do pisma :)
 
Monteusz said:
Monteusz said:
Porównajcie sobie numer z powiedzmy... 2000 roku z jakimś nowszym. Jakość humoru, polotu tekstów spadła drastycznie. Przerodziło się to w chłodne przedstawienie faktów, w ładnej oprawie graficznej. Fakt, żartów wciąż jest sporo... ale ich poziom jest bardzo różny. Poza tym, momentami w tekstach trafiają się tragiczne zdania, jednak czytając całość, większość ludzi nie zwraca na to uwagi. ;) Ogólny poziom pisma i tak jest OK, jednak jakość na przestrzeni ostatnich lat spadła gwałtownie. Zmęczenie materiału? :)
Tez mam takie odczucia, ale:- ekipa sie u nich zmienila (dojrzeli? nowe osoby? teraz jest i inny redaktor naczelny jak i inny z-ca red. nacz.)- czesto im zarzucano, ze za duzo szmerow-bajerow a malo konkretow, to moze sie zmienili- no i ostatnie, chyba najgorsze... moze to MY dojrzelismy, zmienilismy sie i juz to nie dla nas? sam nie mam ochoty kupowad nowego numeru, a jakos sie z sentymentem patrze na te wielka i ciezka kupe numerow przy lozku...
Z ostatnim wnioskiem się zgadzam całkowicie. jednak nie uważam, ze jakość CD-A spada. Wręcz rośnie. Jednak kiedyś byli mniej opiiotwórczy i nie yli jedynym gigantem na rynku-mieli większą swobodę.
 
Huner said:
BTW, wy chyba nieco ślepo patrzycie w CD-A. ;) Porównajcie sobie numer z powiedzmy... 2000 roku z jakimś nowszym. Jakość humoru, polotu tekstów spadła drastycznie. Przerodziło się to w chłodne przedstawienie faktów, w ładnej oprawie graficznej. Fakt, żartów wciąż jest sporo... ale ich poziom jest bardzo różny. Poza tym, momentami w tekstach trafiają się tragiczne zdania, jednak czytając całość, większość ludzi nie zwraca na to uwagi. ;) Ogólny poziom pisma i tak jest OK, jednak jakość na przestrzeni ostatnich lat spadła gwałtownie. Zmęczenie materiału? :)
Jeszcze do niedawna uważałem podobnie, jednak z ciekawości przejrzałem numery z lat 2000-2001 i okazało się, że CDA było wtedy dużo gorsze, przynajmniej dla mnie :D. Jedyne, co działa na niekorzyść aktualnych numerów to brak artykułów okołogrowych, które po prostu uwielbiałem czytać. Teraz jest trochę więcej informacji o sprzęcie. Coś za coś ;).
 
Dobra, to przejrzyj sobie np. AR z owego 2000 roku i jakieś nowe. Żarty Smugglera, odpowiednio niegdyś wyważone i na serio śmieszne, zamienione został debilnymi przycinkami wobec korespondentów, nie tylko tych głupich. Kiedyś, gdy czytelnik zapytał o coś naiwnego, uzyskiwał normalną odpowiedź. Teraz dostaje "ciętą" ripostę, przesyconą ironią...
 
Huner said:
Kiedyś, gdy czytelnik zapytał o coś naiwnego, uzyskiwał normalną odpowiedź. Teraz dostaje "ciętą" ripostę, przesyconą ironią...
To chyba tego listu o akceleratorze grafiki na CD nie widziałeś.Głupie pytania, głupie odpowiedzi. Mądre pytania, głupie odpowiedzi. Tak było zawsze.
 
Zresztą niema sie co dziwic ze troche zmienił sie styl odpowiedzi w AR jesli 1/2pytan od 10lat w kolko jest ta sama
 
Gerrard said:
Głupie pytania, głupie odpowiedzi. Mądre pytania, głupie odpowiedzi. Tak było zawsze.
No nie zawsze- zauwaz, ze jesli ktos pisze tzw. 100 pytan do prowadzacego do odpowieda z sense, lekkoscia piora itd.Ale niekiedy wrecz widac, ze ktos pisze tylko po to, by sie pojawic albo z sado-masochistycznej checi bycia zbluzganym :/
Gerrard said:
Zresztą niema sie co dziwic ze troche zmienił sie styl odpowiedzi w AR jesli 1/2pytan od 10lat w kolko jest ta sama
Prawda. Tak jak nauczycielowi nudzi sie po 10 latach uczenia w kolko tego samgo, dochodzenia do tych samych wnioskow przerabiajac wciaz te same wiersze...
 
Znowu niezly cover w cd-a tylko mnie zastanawia skad ten pospiech z wydaniem marcowym. Niby w zeszlym roku zwolnili zeby numerki sie zgadzaly a tu wracamy do klasyki:)
 
Super CD-A dało Świątynię Pierwotnego Zła(Ave Satan!!!), a ja od jakiegoś czasu kupić chciałem. Dobrze, że tego nie zrobiłem.
 
Monteusz said:
Monteusz said:
Głupie pytania, głupie odpowiedzi. Mądre pytania, głupie odpowiedzi. Tak było zawsze.
No nie zawsze- zauwaz, ze jesli ktos pisze tzw. 100 pytan do prowadzacego do odpowieda z sense, lekkoscia piora itd.Ale niekiedy wrecz widac, ze ktos pisze tylko po to, by sie pojawic albo z sado-masochistycznej checi bycia zbluzganym :/
No nie zawsze, czasem się zdarzyło że ktoś napisał coś mądrego i dostał odpowiedź w miarę "na poważnie".Ale takie motto mieli.
 
Playback 27 - już jest!
Zgoda, sezon ogórkowy w pełni. Temat klepany od dziesiątek lat przez całą komputerowo-konsolową prasę na świecie. Oszczędzę Wam więc kolejnego tłumaczenia przyczyn. Zamiast tego skupmy się na tym, co warto przeczytać w nowym Playbacku.Polecam przede wszystkim zapoznanie się z tematem numeru - o Azji. Można się zdziwić, gdy uświadomimy sobie jak wiele dla naszej kultury, gier czy filmów zrobili (przede wszystkim) Japończycy!Wśród zapowiedzi koniecznie zobaczcie czego udało się nam dowiedzieć na temat GTA IV oraz American McGee's Grimm. Jeśli chodzi o recenzje - głośnymi tytułami z pewnością są Burnout Paradise, Dzikie Hordy (dodatek HoMM V) oraz Kane&Lynch. Również fani komórek znajdą coś dla siebie.Natomiast niezwykle mocno ucieszą się fani dobrego kina. Recenzujemy największe hity ostatnich tygodni z burtonowskim Sweeney Toddem (motyw z okładki) na czele. Zresztą... sami zobaczcie!Numer:http://www.playback.pl/numer27/start.html
 
Może i jest. Jednak JA wolę kupić coś "drogiego"(15zł to drogo?!)i wyjść na tym dobrze, niż przepłacić za tani badziew.
 
Top Bottom