Po prostu sport

+
Niewiarygodne, zrobił to :victory:. Drugi w historii wygrał cztery konkursy w TCS i drugi raz z rzędu wygrał cały turniej :D. Teraz za rok trzeba kibicować, żeby jako drugi w historii wygrał TCS trzy razy z rzędu :D.
 
No i wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Drugi Freitag ma tylko 12 punktów mniej. Będzie ciekawie oglądać resztę sezonu.
 
Ehh, nastały czasy, gdzie w ręczną możemy co najwyżej wygrywać z jakimiś Cyprami, czy Kosowem, bo nawet średniaki będą nas lać...

 
Kamil wyprzedził Freitaga i przed ostatnią serią MŚ w lotach już niedużo traci do lidera :D. Trzymajmy kciuki :D.
 
No i dobrze. Stoch ze srebrem, Tande, nawet jeśli byłaby 4 seria, był raczej poza zasięgiem. A i w sumie Tandemu się coś od życia należy^^

Jutro prawdopodobnie medal w drużynówce będzie, jeśli nic nie zepsują. Złoto zarezerwowane dla Norwegów, tu chyba nie ma wątpliwości. Ale o srebro można się spokojnie bić.
 
Kamil ze srebrem i super :D. Ale jakby była ta ostatnia seria, to kto wie, czy nie szarpnąłby Tandego :D. Tande po tym trzecim skoku już mógł sobie zacząć przypominać poprzedni TCS, gdzie tak zepsuł ostatni skok, że nie tylko nie wygrał, ale wypadł z podium :). Ale za te trzy skoki złoto mu się należało, szczególnie za wczoraj.
 
Po pierwszej serii 4 miejsce, konkurencja bardzo mocna. O zwycięstwie można zapomnieć natomiast podium jest w zasięgu ręki o ile nie zepsują skoków.

Nie wiem jak was ale mnie niesamowicie denerwują dziennikarze tvp, wścibscy i nachalni do bólu. Tymi swoimi wywiadami, pytaniami tylko rozpraszają i denerwują zawodników.
 
Brąz też dobry. Norwegia i Słowenia poza zasięgiem. Dobrze, że udało się Niemców wyprzedzić. A miałem już stracha przy ostatnim skoku Stocha, że wyląduje przez 200m.

Najbardziej mnie cieszy to, że Stefan ma w końcu jakiś medal w dorobku :p
 
Szaranowicz w formie:
- skok 130m - słaby
- skok 122m - bardzo dobry

I perełka:
Piękny .. [przerwa na zastanowienie się] .. palec wskazujący.

xDDDDDD

EDIT:
"Jeju... to będzie nowy rekord" - Stoch skacze 134m, 7.5m krócej od rekordu :p
 
Last edited:
Tak sobie myśle, że rodacy to jednak potrafią być niepoprawnymi optymistami, już niektorzy po dzisiejszym rozdają medale olimpijskie, nawet w drużynówce, a nikt nie pomysli tak na logikę.
1. Skaczemy u siebie (Zakopane) skoczkowie znają te skocznie jaka własną kieszeń, więc nie wygrać na niej to duży wstyd.
2. Skocznia w Pjong-chang to dość świeży obiekt i pewno nie jest tak oskakany i znany jak skocznia w Zakopanem.
3. W końcu zawody Olimpijskie to niebagatelnie wyższej rangi dla spotowca zawody niż nawet u siebie w Ojczyznie.
4. Na IO każdy będzie chętny i dodatkowo zmotywowany na medal więc, nie ma co zawczasu rozdawać medali bo w Zakopanem to zarządzili.
 
froget67;n10340832 said:
Tak sobie myśle, że rodacy to jednak potrafią być niepoprawnymi optymistami, już niektorzy po dzisiejszym rozdają medale olimpijskie, nawet w drużynówce, a nikt nie pomysli tak na logikę.
1. Skaczemy u siebie (Zakopane) skoczkowie znają te skocznie jaka własną kieszeń, więc nie wygrać na niej to duży wstyd.
2. Skocznia w Pjong-chang to dość świeży obiekt i pewno nie jest tak oskakany i znany jak skocznia w Zakopanem.
3. W końcu zawody Olimpijskie to niebagatelnie wyższej rangi dla spotowca zawody niż nawet u siebie w Ojczyznie.
4. Na IO każdy będzie chętny i dodatkowo zmotywowany na medal więc, nie ma co zawczasu rozdawać medali bo w Zakopanem to zarządzili.

Ad.1.
Tak, ale jakoś do tej pory się nie udawało, a żeby wygrać choćby u siebie, trzeba dobrze skakać.

Ad.2.
Skocznie w Korei są nowe, ale tak samo nowe dla wszystkich, a na próbie przedolimpijskiej rok temu Kot wygrał na mniejszej, a Stoch był trzeci na dużej, więc chyba im odpowiadają.

Ad.3. i Ad.4.
Ranga zawodów zmotywuje również naszych skoczków. O ile forma się utrzyma, to jestem spokojny. Czy będzie złoto, tego nikt nie wie, bo zbyt dużo czynników ma na to wpływ, ale myślę, że będzie dobrze.

A co do dzielenia skóry na niedźwiedziu...
Hura optymizm komentatorów TVP był olbrzymi, już w połowie 1 serii w ich mniemaniu wygraliśmy, ale wystarczyło 2 słabsze w stosunku do oczekiwań skoki Kubackiego i Stocha i zaczął się niepokój. To są skoki i niczego nie można być pewnym. I tu się zgadzam z Szanownym Panem.
 
Ja w ogóle nie lubię takiego hurra optymizmu, bo jak coś nie styknie to jest potem mega rozczarowanie i lament. Stoch dobrze to podsumował wczoraj: zamiast gdybać, to ja wolę skakać. I słusznie.
 
Chyba Stoch się spalił psychicznie bo ciężko znalezć inne wytłumaczenie. 38 po pierwszej serii, a dzień wcześniej ustanawia rekord skoczni.
 
Smutne to jest, prawda. Ja w ogóle nie rozumiem, po kiego ludzię się na te góry pchają, skoro istnieje wysokie ryzyko, że nie wrócą.
 
Top Bottom