froget67;n10340832 said:
Tak sobie myśle, że rodacy to jednak potrafią być niepoprawnymi optymistami, już niektorzy po dzisiejszym rozdają medale olimpijskie, nawet w drużynówce, a nikt nie pomysli tak na logikę.
1. Skaczemy u siebie (Zakopane) skoczkowie znają te skocznie jaka własną kieszeń, więc nie wygrać na niej to duży wstyd.
2. Skocznia w Pjong-chang to dość świeży obiekt i pewno nie jest tak oskakany i znany jak skocznia w Zakopanem.
3. W końcu zawody Olimpijskie to niebagatelnie wyższej rangi dla spotowca zawody niż nawet u siebie w Ojczyznie.
4. Na IO każdy będzie chętny i dodatkowo zmotywowany na medal więc, nie ma co zawczasu rozdawać medali bo w Zakopanem to zarządzili.
Ad.1.
Tak, ale jakoś do tej pory się nie udawało, a żeby wygrać choćby u siebie, trzeba dobrze skakać.
Ad.2.
Skocznie w Korei są nowe, ale tak samo nowe dla wszystkich, a na próbie przedolimpijskiej rok temu Kot wygrał na mniejszej, a Stoch był trzeci na dużej, więc chyba im odpowiadają.
Ad.3. i Ad.4.
Ranga zawodów zmotywuje również naszych skoczków. O ile forma się utrzyma, to jestem spokojny. Czy będzie złoto, tego nikt nie wie, bo zbyt dużo czynników ma na to wpływ, ale myślę, że będzie dobrze.
A co do dzielenia skóry na niedźwiedziu...
Hura optymizm komentatorów TVP był olbrzymi, już w połowie 1 serii w ich mniemaniu wygraliśmy, ale wystarczyło 2 słabsze w stosunku do oczekiwań skoki Kubackiego i Stocha i zaczął się niepokój. To są skoki i niczego nie można być pewnym. I tu się zgadzam z Szanownym Panem.