Po prostu sport

+
Socchi said:
a rozmawiać trzeba, owszem, ale przecież nie z kimśo tak małym rozumku jak Hostile, bo to jakbyś świni wiersze czytał
Podobno krowy słuchając Mozarta dają lepsze mleko, może Hostile zmądrzeje, jak mu poczytasz Mickiewicza przed snem :p
 
A świnie lepiej smakują, jak w chlewach grają w piłkę.Czy mamy takim nowinkom wierzyć?Może ktoś mnie oświeci, bo nie mam o tym pojęcia - czy PZPN jest spółką Skarbu Państwa, czy jest spółką akcyjną z mieszanym kapitalem, czy z prywatnym ... w sensie - co to właściwie ten moloch jest? Bo jeżeli to jest koncesjonowana przez UEFA spółka akcyjna... to dupa zbita - można założyć konkurencyjną (?), ale o odgórnej dezintegracji można zapomnieć.
 
Socchi said:
może. ale po co?
Dla zwykłego zrzutu :D Tak po prawdzie, to Socchi nie chciałby, żebym zmądrzał, bo boi się, że zostałby wtedy jedynym idiotą na tym forum. A tak przynajmniej jest nas dwóch i jest mu raźniej :p
 
Taczcyzlagami said:
A świnie lepiej smakują, jak w chlewach grają w piłkę.Czy mamy takim nowinkom wierzyć?Może ktoś mnie oświeci, bo nie mam o tym pojęcia - czy PZPN jest spółką Skarbu Państwa, czy jest spółką akcyjną z mieszanym kapitalem, czy z prywatnym ... w sensie - co to właściwie ten moloch jest? Bo jeżeli to jest koncesjonowana przez UEFA spółka akcyjna... to dupa zbita - można założyć konkurencyjną (?), ale o odgórnej dezintegracji można zapomnieć.
czytajhttp://www.pzpn.pl/statut_pzpn.php
 
nie, Hostile, bardzo chciałbym żebyś zmądrzał, wtedy nie miałbym wyrzutów sumienia że wciąż poniżam słabszychale, wybacz, nie widzę na to szans
 
Art. 3 – Status prawny§ 1. PZPN posiada osobowość prawną. Jest dobrowolną, samorządną i trwałą organizacją sportową działającą w oparciu o zrzeszonych w niej członków.§ 2. PZPN może posiadać status organizacji pożytku publicznego, prowadzącej działalność w sferze upowszechniania kultury fizycznej i sportu.
Poza podkreślonym fragmentem (wszak organizacja pożytku publicznego musi być z definicji dotowana przez państwo, jako że jej celem nie jest wypracowanie zysku ) wychodzi na to, że to funkcjonuje w oddzieleniu od Skarbu Państwa (chyba, że coś przeoczyłem, czytałem szybko).Także jak komuś PZPN się nie podoba, to musi założyć konkurencyjną ligę w Polsce. Albo się zatrudnić w ABW (czy CBA... w każdym razie - w bezpiece.) E: Znalazłem jeszcze fragment o tym, że jest to "jedyny prawny reprezentant polskiej piłki nożnej w kraju i za granicą".A więc nie można stworzyć konkurencyjnej ligi (nawet zakładając, że to wykonalne) bo państwo nie pozwala.Mówiłem, że za zjawiskiem monopolizacji stoi to wychwalane przez ludzi państwo?To się nie różni w genezie od koncesji na oscypka. To jest to samo, tylko na wielką skalę.
 
Tak jakby. Tylko prościej. PZPN to państewko w państwie. Posiada monopol na piłkę i władzę dojenia kibiców, podatników. A że NIK czy PIP jest pozbawiony prawa tegoż tworu kontroli. Ingerencja polityczna w niezależny związek ?Dziwne to trochę... Korupcja, zwarcia z ministerstwem sportu, interwencja fify, problemy z urzędem skarbowym... Przej...I lepiej, poza wyniosłymi pierdnięciami, czas jeszcze jakiś nie będzie.
 
Caster Semenya hermafrodytą:http://sport.wp.pl/kat,16072,title,Semenya-jednak-hermafrodyta,wid,11482129,wiadomosc.html?ticaid=18ba2
 
A tak, też widziałam.Kurde, wystarczyło spojrzeć na sypiący się wąs, żeby zacząć mieć wątpliwości...Biedny człowiek.Nie ma to jak wykorzystywać dla sportu... dosłownie i w przenośni^^
 
undomiel9 said:
Kurde, wystarczyło spojrzeć na sypiący się wąs, żeby zacząć mieć wątpliwości...
No niewiem czy to jest wiarygodny wyznacznik. W supermarketach jest dużo kasjerek, którym się wąs sypie.Czy to znaczy, że one też są ten tego?A może na odwrót? Może Semenya pracowała na kasie i stąd wąs?Niemniej współczuje.Tragedia odbierać komuś medal. Zwłaszcza, że niby nie jej wina.
 
A może Semenya pracował na kasę, stąd wąs? ;>No, ok, wystarczyło spojrzeć na topornawe z lekka rysy twarzy, jabłko Adama, barczystość i sypiący się wąs, dodac to wszystko do siebie - i mieć wątpliwości ;)Faktycznie, ponoć nie jej/jego wina - dlatego mi żal.Ale za to powinni pozostali beknać, którzy wiedzieli. A musieli wiedzieć, bo w badaniach na pewno im wychodziło, że coś nie bardzo z poziomem hormonów^^
 
undomiel9 said:
Ale za to powinni pozostali beknać, którzy wiedzieli. A musieli wiedzieć, bo w badaniach na pewno im wychodziło, że coś nie bardzo z poziomem hormonów^^
To że miała za dużo testosterony mogłoby wynikać stąd, że się szprycował(a). Gdyby to robiła/robił.Wsumie nie zdziwiłbym się gdyby ona sama nie wiedziała.
 
Po siatkarzach widać pewność siebie, nawet jak nie idzie grają swoje i nie panikują. Teraz najważniejsze, żeby myśleli o złocie i nie zadowalali się samym finałem ;).
 
Cieszę się strasznie, że po latach 26 Polska znów w finale ME.Oglądałem również mecz Francja- Rosja, który był niesamowity. To, co Fhancja zrobiła pod koniec tie breaka było wspaniałe. Ze stanu 13-9 dla Rosji pociągnęli na 14-13 dla nich.
 
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że Francuzi będą w finale. Oby tylko nasi siatkarze nie skupiali się na tym, że pokonali już Francję kilka dni temu.
 
Top Bottom