Koniec afery Calciopoli
Ciekawostka dla ludzi nie będących blisko Juventusu. Zostało to ogólnie przemilczane w polskich mediach sportowych (takie informacje nie sprzedają się równie dobrze jak szkalowanie na prawo i lewo w 2006 roku).
23 marca 2015 roku, Corte Suprema di Cassazione - włoski Sąd Najwyższy wydał ostateczny wyrok w sprawie Calciopoli. Całość opisana od początku do końca w artykule:
http://www.juvepoland.com/text.php?id=1821
Według najnowszych plotek Juventus Turyn na czele z Andreą Agnellim wytoczy w najbliższym czasie proces przeciwko FIGC o odzyskanie 2 odebranych tytułów mistrzowskich oraz około 450 milionów euro z tytułu strat wizerunkowych, utraty przychodów z Ligi Mistrzów, utraty większości największych piłkarzy (absolutny top jak na tamte czasy: Z.Ibrahimovic, F.Cannavaro, G.Zambrotta, L.Thuram, Emerson, P.Vieira), oraz przesunięcia w czasie oddania nowego obiektu (Juventus Stadium).
***
Do dziś pamiętam jak mnie, młodemu chłopakowi cisnęły się łzy do oczu na wieść o degradacji. Niedowierzanie i bezradność. Sprawa obdarta z wszelkiej logiki. Dodajcie sobie do wyżej wymienionych zawodników jeszcze Alessandro Del Piero, D.Trezeguet, E.Davidsa, M.Camoranesi, P.Nedveda i G.Buffona. Taka drużyna nie potrzebowała niesportowej pomocy w wygrywaniu meczów.
Wtedy kibice Interu Mediolan (zadowoleni z 2 przyznanych przy zielonym stoliku Scudetti), nie zdawali chyba sobie do końca sprawy, że przy okazji pogrzebano całą Serie A oraz reprezentację na kolejne 10 lat. Jak wiadomo Italia wygrała Mistrzostwa Świata 2006, a włoskie kluby rządziły całą Ligą Mistrzów.
Dziś Juventus na nowo dobija się do światowej czołówki. Przychody rosną z sezonu na sezon. Andrea Agnelli postawił sobie za cel, aby w przeciągu kolejnych 4-5 lat Stara Dama przychodami i poziomem sportowym dobiła do wielkiej czwórki (Real, Barca, ManU oraz Bayern), prześcigając jednocześnie kluby na "sterydach" jak PSG oraz Man City.
W samej Serie A także wszystko wraca powolutku do normy. Na czele pewnie zmierzające po 4 mistrzostwo z rzędu Juve. Za nim rosnąca w siłę AS Roma ...i tylko tego AC Milan żal, ale oby karta i dla nich się wreszcie odwróciła.