Ja calle zycie sadzilam, ze Ciri byla drobna jak myszka, wiec to 170 cm mi nie pasuje. To ze gdzies pada jej wzrost, jeszcze nic nie oznacza. Zawsze moze powiedziec z usmiechem, ze stopy i cale w wiedzminlandzie maja inne przeliczenie
Cóż za sofistyka
175 cm stoi napisane (tylko w innej mierze), jako żywo. Około 50 kg wagi w wieku 14-15 lat. W opisie było powiedziane, że to figura młodej elfki.
Oj nie sądzę. Ta pani ćwiczy na siłowni każdą partię z osobna i robi rzeźbę. (Na marginesie: to ciekawe, że zachowała taki biust, chyba że dorabiany.). Ćwicząc fechtunek i ogólnie pojmowaną kondycję nie poświęca się mnóstwa czasu na dopieszczanie każdego mięśnia; rozwój przebiega "naturalniej", tyle ile jest potrzebne do postępu, tyle rośnie ile jest stymulacji i odpowiednich warunków (sen, pożywienie). Tak silnie rozbudowanych mięśni brzucha i ud Ciri mieć nie mogła. Co więcej, nadmierne umięśnienie mogłoby nawet w profesji wiedźmińskiej przeszkadzać.
Jedyne co tak naprawdę powinno być u Cirilli lepiej rozbudowane to ramiona: w szczególności barki, które odpowiadają za trzymanie miecza w gotowości, blokowanie i machanie, jak również przedramiona wpływające na uchwyt, który musi być pewny. Ciosy wyprowadzane z nadgarstków, jakie często się stosuje, wymagają silnej dłoni i przedramienia właśnie. Ogólnie rzecz biorąc dziewczyna powinna mieć ramiona zbliżone do szczupłego, ale dość krzepkiego mężczyzny ektomorfika. Oczywiście silniejsze miałaby też trochę mięśnie tułowia (w tych miejscach jak reszta postaci kobiecych jest raczej filigranowa i wąska). Nogi nie muszą być przypakowane białkiem, sterydami i kreatyną, jak na załączonym obrazku, lecz zwyczajnie silne. Biegacze (poza sprinterami) nie mają raczej gigantycznych ud, nie w tym rzecz.
Poza tym nie sądzę, aby Ciri przez te 5 lat nie robiła nic innego poza walką (no bo z kim, gdzie i po co?). Głównie to uciekała, zwiedzając po drodze światy. Tym dziwniejsze jest przez to jaka silna się staje w grze, a pod koniec to już masakra. Wypieprza na kilka metrów Caranthira, który ze zbroją mógł ważyć te 150 kg. Ale spuśćmy na to zasłonę milczenia, załóżmy, że cały czas korzystała ze swojej Mocy.
To buty na obcasie raczej nie wpływają dodatnio na mobilność w walce.
Ale jest +20 do seksapilu. To dopiero jest bohaterka godna podziwu, nie jakiś tam wiedźmak Gerhald. Jak jest taki mocny, niech spróbuje walczyć z Gonem na obcasach, cwaniaczek zmutowany. Współczesna kobieta superbohater musi być niezwykle silna, a zarazem powabna, kobieca i zgrabna. Obcasy, mocny makijaż - bez tego ani rusz. A tak na poważnie - mogliby zrobić jej minimalnie zaznaczony kobiecy obcas. Nie byłoby też później wynajdywania błędów związanych ze wzrostem postaci, jak kilka stron wcześniej.
Miecze bękarcie (czyli półtoraręczne) ważyły maksymalnie do około 1.3 kg.
To chyba zależało do epoki, rejonu i trendów. Bywały troszkę cięższe.
Więc miecz Ciri ważył zapewne 1.1 lub 1.2 kg. Nie potrzeba wielkiej siły, żeby dobrze tym machać.
Zgadza się. Na sam koniec jeszcze dostajemy potwierdzenie od mistrza Orta, że nowy miecz srebrny Cirilli waży "poniżej 40 uncji", co jest zbieżne z tym co powiedziałeś. Nie odbiega to od realiów, półtoraki mogły osiągać taką wagę, a ten nie był za duży.
Jednakże niezupełnie się zgodzę, że nie potrzeba siły by tym machać. To zależy jeszcze jak rozumieć machanie. Można tym bez problemu operować, ale ataki są przewidywalne sygnalizowane lub słabe - szybkość, siła cięć i sprawność prezentowana przez Ciri (że o innych wiedźminach nie wspomnę) nie jest prosta do osiągnięcia bez sporej wprawy i pewnych mięśni. Ewentualnie można założyć, że środek ciężkości takiego miecza był blisko jelca, co zwiększa sterowność kosztem siły cięcia.
Właściwie to najgorszą ma Letho - jest za duży i niektóre stworzenia mogą go łatwiej trafić.
W Dwójce niefortunnie było powiedziane ustami Gerwantowymi, że "nigdy nie widział żeby ktoś poruszał się tak szybko". Przepraszam, ale z taką masą to kompletna bzdura. Gdyby Letho miał być taki szybki i zwinny, to z siłą, na jaką wskazuje ponad 50cm w bicku zmiótłby każdego przeciwnika bez broni dystansowej, a Geralta pojechałby jak Vilgefortz - za duża siła ataku, jak nie magicznej stukilowej pały, to fizycznego 130 kg pakera. I bez tego mógłby wziąć udział w siłowej rywalizacji z Imlerithem, chciałbym coś takiego zobaczyć. Niestety tutaj Letho walczy jak pozostali wiedźmini.