Podsumowanie aktualizacji 0.8.25
Powoli mija dwa tygodnie od ostatniego patcha, myślę że można po krótce wymienić zmiany które naszym zdaniem nie przyniosły pozytywów w rozgrywce i te które nadal należy poprawić. Niemal każdą frakcją zagrałem 50 gier, niektórymi sporo więcej. Starałem się testować różne karty, różnych bohaterów.
#1 Nerf Ciri - uważam za mocno nietrafione posunięcie. Ciri zgodnie z wiedźmińskim lore jest najpotężniejszą istotą tego universum. Wyszkolona w wiedźmińskim fechtunku nosicielka genu Starszej Krwi, Pani Czasu i Przestrzeni ginie od jednego uderzenia Radovida/Iorwetha... Seems legit. Uważam, że nerf Radovida był słuszny, nie rozumiem natomiast dlaczego Ciri została znerfiona, jako karta dostępna dla wszystkich frakcji i łatwo dostępna. Efekt jest taki, że nerf Radovida nie jest żadnym nerfem, a Ciri z karty bardzo uniwersalnej, zakorzenionej w mechanice Gwinta, pasujące do każdego decku, stała się sporym ryzykiem, gdyż w/w karty w jednym ruchu kontrują jej użyteczność, a są one dostępne jedynie dla dwóch frakcji. Takie działanie mocno uderzyło w balans pomiędzy frakcjami. Moja Propozycja - przywrócić Ciri do siły 8, zmniejszyć uderzenie Radovida do 7 (wciąż będzie bardzo silną kartą, kontrującą wiele innych kart).
#2 Potwory - uważam, że jest pewien problem z tą frakcją w kwestii dociągu kart. Każda inna frakcja zdaje się pod tym względu znacznie mocniejsza od Potworów. KP - Stennis, Wiewiórki - Yeavinn, Wyspiarze - kilka. Frakcje te w odróżnieniu od Potworów, dysponują również zastrzeżonym wyłącznie dla nich kartami do wymiany "ręki". Potworą pozostaje posiłkowanie się dostępnym dla wszystkich Ostatnim Życzeniem, no i oczywiście Avalachem. Jest jednak kilka problemów z tą kartą; nie dysponujemy żadną mechaniką dociągu tej karty do ręki, zajmuje ona złoty slot i często może być dla nas przekleństwem ze względu, iż przeciwnik także dostaje darmowy dociąg. Wielokrotnie już miałem sytuację, w której przeciwnik rzucał Avalacha, dobierał mi kartę, która przyniosła mu zgubę i pozwoliła mi wygrać mecz. Pocieszeniem może być to, że nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale marne to pocieszenie... Będąc przy potworach, wrócę jeszcze raz do Ciri. Często wykorzystywałem ją w tali Potworów, gdyż był to jeden z nielicznych sposobów na uzyskanie przewagi w kartach nad przeciwnikiem. Obecnie ryzyko jest zbyt wielkie gdyż Radowid jest najczęściej granym przez KP bohaterem, a Iorweth jest prawie w każdej talii Wiewiórek.
#3 Jaskier - próbowałem złożyć coś sensownego z tą kartą, ale jej działanie na obie strony stołu to po prostu jakaś bzdura. Jeśli przeciwnik będzie uznawać, że karta mu służy i nie stanowi zagrożenia, tak długo może pozwalać nam ja trzymać na stole, ale żadnym problemem nie jest dla niego pozbycie się karty o sile 4. Strata silver slota w decku na ten moment. Nie mam nic przeciwko zmianie charakteru buffowania, nie rozumiem jednak dlaczego Redzi uznali, że ma działać na obie strony stołu.
#Bonus - Wiedźmy - próbowałem się trochę nimi pobawić, ale to wyjątkowo problematyczna kwestia. Value jakie te karty nam dają w stosunku do 3 slotów które zajmują jest naprawdę znikoma. 21 pkt, które są podatne na wszystko, zero odporności, zero umiejętności, nic. Moja propozycja - dodać wiedźmą pasywne zdolności. Kuchta - "Blokuje możliwość rzucenia na stół karty Ciri", Prządka - "Blokuje możliwość rzucenia na stół karty Geralt", Szepciucha - "Blokuje możliwość rzucenia na stół karty Geralt:Igni". Karty te dalej byłyby podatne na wszystko, łącznie z Pożogą, ale przynajmniej będą swego rodzaju tarczą.
Celowo pominąłem temat bugów, jako że jest inny temat na forum o tym.
Powoli mija dwa tygodnie od ostatniego patcha, myślę że można po krótce wymienić zmiany które naszym zdaniem nie przyniosły pozytywów w rozgrywce i te które nadal należy poprawić. Niemal każdą frakcją zagrałem 50 gier, niektórymi sporo więcej. Starałem się testować różne karty, różnych bohaterów.
#1 Nerf Ciri - uważam za mocno nietrafione posunięcie. Ciri zgodnie z wiedźmińskim lore jest najpotężniejszą istotą tego universum. Wyszkolona w wiedźmińskim fechtunku nosicielka genu Starszej Krwi, Pani Czasu i Przestrzeni ginie od jednego uderzenia Radovida/Iorwetha... Seems legit. Uważam, że nerf Radovida był słuszny, nie rozumiem natomiast dlaczego Ciri została znerfiona, jako karta dostępna dla wszystkich frakcji i łatwo dostępna. Efekt jest taki, że nerf Radovida nie jest żadnym nerfem, a Ciri z karty bardzo uniwersalnej, zakorzenionej w mechanice Gwinta, pasujące do każdego decku, stała się sporym ryzykiem, gdyż w/w karty w jednym ruchu kontrują jej użyteczność, a są one dostępne jedynie dla dwóch frakcji. Takie działanie mocno uderzyło w balans pomiędzy frakcjami. Moja Propozycja - przywrócić Ciri do siły 8, zmniejszyć uderzenie Radovida do 7 (wciąż będzie bardzo silną kartą, kontrującą wiele innych kart).
#2 Potwory - uważam, że jest pewien problem z tą frakcją w kwestii dociągu kart. Każda inna frakcja zdaje się pod tym względu znacznie mocniejsza od Potworów. KP - Stennis, Wiewiórki - Yeavinn, Wyspiarze - kilka. Frakcje te w odróżnieniu od Potworów, dysponują również zastrzeżonym wyłącznie dla nich kartami do wymiany "ręki". Potworą pozostaje posiłkowanie się dostępnym dla wszystkich Ostatnim Życzeniem, no i oczywiście Avalachem. Jest jednak kilka problemów z tą kartą; nie dysponujemy żadną mechaniką dociągu tej karty do ręki, zajmuje ona złoty slot i często może być dla nas przekleństwem ze względu, iż przeciwnik także dostaje darmowy dociąg. Wielokrotnie już miałem sytuację, w której przeciwnik rzucał Avalacha, dobierał mi kartę, która przyniosła mu zgubę i pozwoliła mi wygrać mecz. Pocieszeniem może być to, że nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale marne to pocieszenie... Będąc przy potworach, wrócę jeszcze raz do Ciri. Często wykorzystywałem ją w tali Potworów, gdyż był to jeden z nielicznych sposobów na uzyskanie przewagi w kartach nad przeciwnikiem. Obecnie ryzyko jest zbyt wielkie gdyż Radowid jest najczęściej granym przez KP bohaterem, a Iorweth jest prawie w każdej talii Wiewiórek.
#3 Jaskier - próbowałem złożyć coś sensownego z tą kartą, ale jej działanie na obie strony stołu to po prostu jakaś bzdura. Jeśli przeciwnik będzie uznawać, że karta mu służy i nie stanowi zagrożenia, tak długo może pozwalać nam ja trzymać na stole, ale żadnym problemem nie jest dla niego pozbycie się karty o sile 4. Strata silver slota w decku na ten moment. Nie mam nic przeciwko zmianie charakteru buffowania, nie rozumiem jednak dlaczego Redzi uznali, że ma działać na obie strony stołu.
#Bonus - Wiedźmy - próbowałem się trochę nimi pobawić, ale to wyjątkowo problematyczna kwestia. Value jakie te karty nam dają w stosunku do 3 slotów które zajmują jest naprawdę znikoma. 21 pkt, które są podatne na wszystko, zero odporności, zero umiejętności, nic. Moja propozycja - dodać wiedźmą pasywne zdolności. Kuchta - "Blokuje możliwość rzucenia na stół karty Ciri", Prządka - "Blokuje możliwość rzucenia na stół karty Geralt", Szepciucha - "Blokuje możliwość rzucenia na stół karty Geralt:Igni". Karty te dalej byłyby podatne na wszystko, łącznie z Pożogą, ale przynajmniej będą swego rodzaju tarczą.
Celowo pominąłem temat bugów, jako że jest inny temat na forum o tym.