Pomoc w tworzeniu talii Skellige

+
2jacks smok nie zmniejsza siły bazowej, tylko rani. Co do krasnoludków. Mówię, że są dramatycznie słabe z prostego powodu - pogoda. Wystarczy poczekać troszkę, dać przeciwnikowi ich zbuffowac a potem jedną pogodą obrócić wszystko w niwecz. Można też połączyć pogodę z Ardem, albo rozdarciem, pożogą, Igni, generalnie ze wszystko co rani/niszczy się nada. A dowodem na ich słabość jest ich nieobecność, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że decku czysto krasnoludowego (utrzymującego jakiś stały poziom) nie znajdzie się w pierwszej 500.

Spotykałem pewne wspomaganie decków Scoia krasnoludami, którzy atakuja za 3 pkt (do niszczenia elfich przewijaczy) ale to tylko jako wsparcie, poszukiwanie sposobu na przewijkę Scoia.
 
Tak. Okazało się że smok tylko rani....
Co do krasnoludów to po prostu nie mam pogody w swojej talii....ale tym bardziej nie rozumiem tych ludzi co stawiają te swoje pasjanse. Właśnie grałem z kolesiem co przy moim pasie z 8 kartami dograł do 1 karty to swoje kombo na piechocie. Dziwne to trochę.
Generalnie to zupełnie nie ogarniam tego Skelige. Staram się jakąś optymalną synergie między tymi kartami osiągnąć, ale idzie ciężko. Może też błąd robię że gram tylko gry rankingowe. Nawet jak gram sprawdzając nowy deck. No dzisiejszy dzień był ciężki:)...Generalnie to mam wrażenie że jakiś kosmiczny algorytm był potrzebował żeby ogarnąć jakieś dobre zestawienie talii. Niby grzyby są konieczne....jak grzyby to pasuje też Morvarg i Olgierd. Jak oni i do tego Ocvist to nie bardzo Sigrdifa, Lugos itd...itp....a na końcu i tak wychodzi do dupy.

Jeszcze odnośnie tego smoka. Holger w zasadzie bardzo podobny tylko że trzeba wybrać 3 cele.....w zasadzie smok to broń tylko VS Ocvist. Bardzo sytuacyjna karta.
 
Last edited:
No Title

2jacks łap zdjęcie, nie jest to może idealny zestaw dla skelige ale już coś tam potrafi zdziałać na moim poziomie (miejsce: 500-1000).

Morvarg wymiennie z Olgiertem, kwestia gustu, który lepszy ale częściej widuje tergo pierwszego.
 

Attachments

  • photo102360.jpg
    photo102360.jpg
    135.4 KB · Views: 25
Last edited:
Grałem podobnym i też udawało mi się kończyć dzień na miejscach koło 700...Tylko że zaczynałem poprawiać, a teoria okazywała się nie dopasowana do rzeczywistości. Zamieniałem tarczowników na samotnych bersererków, którzy to współgrają z Ocvistem, Yenefer, Haraldem. Niedzwiedz z grobu potrafi wyciągnąć koło 30 pkt i w teorii wszystko gra. Tylko że praktyka nie jest już taka różowa bo okazuje się że jest karta bardziej sytuacyjną, podatną na pogodę......i żeby ta teorię ogarnąć to potrzebowałbym mnóstwa gier. A mowa o zamianie w zasadzie najprostszych kart.

Z takim układem kart Sigrdifa i ta ręka wskrzeszacjąca są kartami w zasadzie nie wykorzystującymi swojego potencjału. Nie ma tam w talii żadnej srebrnej karty którą można by wskrzesić. Może Ocvist w momencie kiedy ktoś go zestrzeli.....więc czy nie lepiej te karty zamienić na jakieś inne srebrne?

I cały czas mam takie dylematy. Teraz udało mi się w beczce gremistę wylosować. No i ten gremista sam w sobie nie wydaje się czymś wartościowym...jednak jego charakterystyka świadczy o tym, że współgra z niektórymi innymi kartami i może te karty same w sobie super nie są, ale już razem jeśli zrozumie się ich istotę mogą być czymś co przynosi przewagę...itd...itp...Tylko że im więcej się dowiaduje o grze, tym mam większy bałagan w głowie.

Zapytam jeszcze o wiewiórki. Wiadomo że moga mieć 3 karty brzasku....jednak ile razy mogą ten brzask realnie użyć podczas gry? Czy granie pogodą przeciw wiewiórkom ma jakiś sens? Czy one bez większych kłopotów zawsze się przeciwstawią?
 
Maksymalnie brzask może być użyty 6 razy.
3 razy z kart
2 razy z Aglais
1 raz dar natury (trudne do zrobienia ale możliwe)

Bardzo ciężko wygrać z wiewiórkami. Jednak wszystko zależy o ręki startowej. Po pierwsze przeciwnik może trzymać jedną pogodę na ręce (a rzadko się to zdarza). Po drugie może mieć aglais na ręce (i użyć brzasku jak został wcześniej zagrany) oraz jeszcze zostaje kwestia elfów i użytych brzasków.
 
Sigfrida i ta reka wskrzeszajaca to podstawowe nie wymienne karty. Zostawiasz reke na ostatnia ture, wskrzeszasz Sigfride, kaplanke i jakiegos nabustowanego lepka. Czasami zostawiam obie karty i wskrzeszam nimi 2 kaplanki i 2 koksow i naprawde z 2 kart wychodzi niezle kombo.
 
No ok, ale czym się Sigrdifa różni od zwykłej kapłanki Frei? Jeśli nie ma opcji wskrzesić srebrnej karty? Jedynie tym, że będzie miała 4 pkt więcej jeśli to kombo Sigrdifa-kapłanka-karta zamiast kapłanka-karta... do tego samego sprowadza się ręka wskrzeszająca. W zasadzie to tak jakby się miało 2 dodatkowe kapłanki Frei.....Zastanawiam się czy potencjału 2 kart srebrnych nie da rady lepiej wykorzystać?

Ja teraz zaczynam kombinować z maksymalną liczbą szpiegów. Czyli 3 Skelige, kukła i z tego co się orientuję jeszcze Janek, którego nie mam jest szpiegiem...do tego chciałbym jakoś dopchnąć pogodę i grać na Morkvarga/Olgierda czy coś podobnego. Bo mam w tallii sztorm skelige i Aeromancję, a zupełnie tych kart nie wykorzystuje....ale to nie da rady. Po prostu się nie zmieści....Ale szpiegiem w pewnym sensie jest także Ocvist.
W zasadzie można by mieć w talii 6 kart, które mogą dać przewagę kolejki. Ocvist, Janek, Uldaryk, "Hey-May", Birna, Kukła. Do tego Morkvarg+grzyby i resztę jakoś dobrze wkomponować...itd...:)

A co do 6, lub jeśli słabo pójdzie 5 brzasków u wiewiórek to widać, że pogoda przeciw nim to trochę ciężka sprawa.
 
Last edited:

Guest 3992060

Guest
Janek nie jest szpiegiem i nie daje nawet przewagi kart, po prostu odrzuca jedną wybraną kartę i na jej miejsce tworzy inną tej samej klasy, będącą kopią dowolnej karty z talii przeciwnika lub twojej.
 
aha...czyli działa bardziej na zasadzie ostatniego życzenia i Hermiona niż na zasadzie szpiega? wymienia kartę, a nie dobiera?
 

Guest 3992060

Guest
Tak, przykładowo odrzucając Igni możesz dostać Klucznika, jeżeli grasz z Potworami. To jest raczej karta dla tych co grają intuicyjnie i nieschematycznie, wprowadza dużo losowości.
 
Dokładnie tak. Warto też wspomnieć, grając janka na legendę możemy duplikować inną ( mieć dwóch kluczników). Sam lubię wymieniać uzdrowienie na inną legendarną jak mogę wygrać już drugą rundę grając brute force na potworach.
 
2jacks;n7550580 said:
Zapytam jeszcze o wiewiórki. Wiadomo że moga mieć 3 karty brzasku....jednak ile razy mogą ten brzask realnie użyć podczas gry? Czy granie pogodą przeciw wiewiórkom ma jakiś sens? Czy one bez większych kłopotów zawsze się przeciwstawią?

Tak jak piszą inni wiewiórki brzasku mogą użyć nawet 6 razy, ale to się raczej nie zdarza i nie jest nawet potrzebne. Zazwyczaj dużo lepsze efekty daje użycie brzasku do przewinięcia decku, a przeciwnik niech sobie rzuca swoje pogody. Wtedy wiewiórki grają sobie w jednym rzędzie, spokojnie przewijając dalej talię oraz co jakiś czas niszcząc coś z tali przeciwnika. A jeżeli nawet poleci pogoda na ten obstawiony przez wiewiórki rząd i wszytko spadnie do 1 pkt? Nie ma problemu, wpada medyk, który wszystkim w rzędzie daje +3 pkt. Jeżeli nawet ponownie poleci pogoda, można owego medyka przerzucić. A jeżeli jest się zdesperowanym, wtedy rzucamy Agalis, która daje daje czyste niebo i usuwa wszelkie efekty pogodowe. Także jakby nie patrzyć, pogoda to nie problem dla długouchych :)
 
Ja tak samo....zastanawiam się teraz nad zestawieniem talii pod złote karty Skelige: Hjalmar, Lugos, Kambi, Cerys....do tego 3 srebrnych wiedzminów i reszta ustawiona tak, żeby wygrać pierwszą rundę. Ale to taka luźna koncepcja, bo prawdę mówiąc nie mam jeszcze w talii Kambi a Lugosem, Hjalmarem nie gram zupełnie.

Generalnie to jest tyle tych kart...przecież karty z grubsza mają wartość: brąz 8, srebro 10, złoto 12....Na pewno da radę ustawić sensownie talię pod resztę, obecnie mało używanych kart. Mi na razie się nie bardzo udało, ale może w przyszłości wymyślę coś przynajmniej w części autorskiego:)

Jeszcze co do wiewiórek. Czy jest sens grać zarazą albo jadem przeciw ich słabszym jednostkom? Czy to jest jakaś opcja?
 
Last edited:
2jacks;n7554120 said:
Ja tak samo....zastanawiam się teraz nad zestawieniem talii pod złote karty Skelige: Hjalmar, Lugos, Kambi, Cerys....do tego 3 srebrnych wiedzminów i reszta ustawiona tak, żeby wygrać pierwszą rundę. Ale to taka luźna koncepcja, bo prawdę mówiąc nie mam jeszcze w talii Kambi a Lugosem, Hjalmarem nie gram zupełnie.

Generalnie to jest tyle tych kart...przecież karty z grubsza mają wartość: brąz 8, srebro 10, złoto 12....Na pewno da radę ustawić sensownie talię pod resztę, obecnie mało używanych kart. Mi na razie się nie bardzo udało, ale może w przyszłości wymyślę coś przynajmniej w części autorskiego:)

Jeszcze co do wiewiórek. Czy jest sens grać zarazą albo jadem przeciw ich słabszym jednostkom? Czy to jest jakaś opcja?

Jeśli Chodzi o Ciri Dash według mnie jest dobrze grać innym ST. Mianowicie pułapki zapalające i mój pomysł czyli Ida Emean (90% że nikt się jej nie spodziewa) naprawdę warto Anty aeromancja + wytrącanie komba z elfów.
 
Czy naprawdę ta talia w topce jest taka silna? Ja gram często na tą talię i nie mam samobójczych myśli, omg znów ta talia, znów przegrałem. Ja ostatnio się szwendam około miejsca 500, grając KP i daje rade ograć przeciwnika.
 
Według mnie KP są lepsze od ST ze względy na redańską elitę która praktycznie zawsze stanie się złota (jak jest dobry gracz). Warto tu wspomnieć o kombo które musi według mnie po patch powinno zniknąć. Oczywiście chodzi o to żeby baron stał się ulotny. Oczywiście chodzi o kombo Shani, Krwawy Baron (odzłocony) król żebraków medyk i drop z medyka. Wiem trochę narzekam, jednakże nie ma kontr zagrania na to jeśli jest dajcie odpowiedź (pułapki, brak "odzłaczaczy" w innych frakcjach, odporność na pogodę, odporność na 3 kawki[Villentretenmerth]
,odporność na klucznika ze względu na to że, KP na ogół wygrywa 2 i 3 rundę i wiele innych kontr które działają na inne decki) będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Żadne rozwiązanie nie przychodzi mi do głowy nie przychodzi do głowy (kombo używane w 90% wszystkich gier)[moja ranga 11 wbijana różnymi taliami[m.in. ST, Potwory pod pogodę (Mglaki, Caranthir,quen etc.) oraz Brute force następnie Skellige, KP na balistach oraz BPP] to coś tam umiem grać tak więc proszę o jakiś specyficzny złoty środek na KP;)]
 
genniuss;n7555100 said:
Czy naprawdę ta talia w topce jest taka silna? Ja gram często na tą talię i nie mam samobójczych myśli, omg znów ta talia, znów przegrałem. Ja ostatnio się szwendam około miejsca 500, grając KP i daje rade ograć przeciwnika.

To nie do końca jest tak, że talia jest sama w sobie silna. Owszem talia Scoia Ciri Dash została wymyślona i złożona przez kogoś z pomyślunkiem, grana przez najlepszych graczy w topce jest naprawdę ciężkim orzechem do zgryzienia (sam mam przeciw niej win ratio 50/50, więc przy założeniu, że jest to najmocniejsze co jest w topce to uznaje że jest moje staty są ok). Jednak jest też kopiowana przez wielu graczy o niższej randze, a więc ogólnie mówiąc zakładamy, że też o niższych umiejętnościach. I to widać. Nie raz zdarzyło mi się grać z takimi i czuć różnicę, w porównaniu gdy gra się z kimś z <50 miejsca, mimo, iż decki mają identyczne.
 
OK. Nie jest tak tragicznie...udało się wygrzebać z niebytu i wbić następną rangę....ale nadal jestem przekonany że można tą talię wzmocnić kombinując coś z Sigrdrifą.....i muszę powiedzieć że wiewiórki mnie po prostu rozbrajają. Najlepszy hit jest z podwójnymi kukłami...z tym że zawsze kończą ostatnie i walną ci malenę, czy marlenę która w zasadzie robi średnio z 30 pkt. Ja jestem ciekaw statystyk i jestem ciekaw czy jakakolwiek inna karta robi tyle punktów co ta...może tylko klucznik u potworów może się z nią równać. Mi już ręce opadają jak kończę rozgrywkę przegrywając kilkoma pkt z drakkarem za kilkanaście/dziesiąt pkt którego nie mogę już ruszyć.
 
Top Bottom