Niekoniecznie - opcja ocalenia V moze byc przykladowo tematem drugiej czesci, juz niekoniecznie w NC, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstal ciag kilku czesci CP bedacy jedna historia - jak to bylo w przypadku wiedzminow.
Wystarczy rozwiniecie watkow romansowych. Na zabawy z przyjaciolmi, imprezowanie, wloczenie sie po barach i klubach nie mamy za bardzo czasu - w koncu mamy na karku wyrok smierci, tyle ze rozlozony w czasie na kilka tygodni. Co do jedzenia - nie wiem, jaka idea przyswieca REDom w tworzeniu olbrzymiej ilosci kompletnie zbednego zarcia, ale to samo bylo w W3.
Garaz na samochody i mozliwosc zmieniania ich wygladu (przemalowanie) w zupelnosci wystarczy.
Absolutnie nie. Bez sensu. Przejedziesz sie raz, drugi, max dziesiaty - i sie tym znudzisz, bedziesz to automatycznie skipowal. NCART wystarczy.
co do czynnosci "idlowych" - znowu przypominam: umierasz. W kwestii BD - wiecej questow z nimi zwiazanymi by nie zaszkodzilo.
Jak dla mnie opcjonalne - mogloby byc, ale nie musi.
Mozesz rozwinac?
Mi osobiscie by sie marzylo troche wiecej wyscigow, juz niekoniecznie z Claire. Nieglupia by byla mozliwosc scigania sie z postaciami romansowymi jako wspolnikami (takze jako zwyklymi kumplami - np V facet z Riverem jako strzelcem).
Poczekaj na expansion packs, moze bedzie cos ciekawego.
Ponadto - ja bym do tego jeszcze dodal albo mozliwosc edycji ciuchow albo opcje upgrade'u kazdej sztuki ubrania do poziomu legendarnego. Cos, co jest teraz w szczatkowej postaci - kurtka i podkoszulek wilka, Black Unicorn, T-shirt galaxy, kurtki od Vika - tylko zrobic to bardziej z glowa, bo jesli sie zagapisz i nie zaczniesz ich podnosic odpowiednio wczesnie, to nigdy nie uda sie ich podniesc do legendarnego. Zastosowanie tej mechaniki do wszystkich ciuchow obecnie spowodowaloby, ze niemozliwe by bylo podniesienie do legendary zadnego ubrania zdobytego powyzej lev postaci 38.
Wspominając o wycietym contencie miałem na myśli przykładowo moment, w którym w mieszkaniu V beztrosko brała sobie prysznic (wnioskując po dialogu po upojnej nocy) ta kobieta, którą ocalamy z Jackiem na samym początku. Według mnie to mógł być ciekawy wątek, który został pominięty.
A co do ubrań to w sumie fajnie by było, jakby były premie za odpowiedni styl. W sensie podzielić te ubiory na klasy (corp, streetkid itd) i skompletowanie ich dawałoby większe korzyści niż na przykład, noszenie marynarki, bojówek, szpilek i hełmu samuraja.
A co do tego, że umieramy... no niby umieramy, ale hej - niektórzy właśnie tak chcą spędzić ostatnie chwile. Poza tym, gorzej, że jak już sie objeździ tych fixerów i skończy fabułe... to nie ma co robić. No chyba, że odwiedzić Hanako o czym gra ciągle przypomina...