Na moje oko to powinni zamieścić wcześniejsze postacie w innych pozach, tak jak zrobiono to z Tris.
Kiedy Tris się patrzy na wprost to jej twarz też wygląda jak jedna wielka klucha, ale przy okazji stoi lekko obrócona i bardziej zwracamy uwagę na jej ciało. Kolejną kwestią jest to, że Triss ubiera się w lepszym salonie. Na miejscu Geralta wybrałbym się z Yenn na jakieś zakupy i pomógłbym wybrać bardziej seksowną sukienkę
Przyglądając się ciągle Yennefer zastanawiam się nad nią, jej wizerunkiem i tym co sobą prezentuje...
Obraz postaci przeważnie tworzy się tak by był spójny z jej charakterem, z tym wszystkim co sobą ma reprezentować. Dzięki temu wydaje nam się bardziej wiarygodna i szybciej ją akceptujemy.
Patrząc na Yenn po przez pryzmat tego jaka miałaby być w grze to widzę osobę przepełnioną emocjami (złością, żalem, ale i radość na jej twarzy może się ładnie rysować). Może dla tego tak bardzo kojarzy mi się z Elizabeth z Infinite. Ale widać również, że to będzie zupełnie inna postać. Na pewno o wiele bardziej waleczna.
Szczerze powiedziawszy to Tris aż tak bardzo mnie nie interesuje, bo już znamy tą postać i wiemy czego można się po niej spodziewać
Większą zagadką jest jednak Yenn i to czy będzie dla mnie autentyczną Yennefer, którą pokochał kiedyś Geralt.