Potencjał Fabularny [Spoilery]

+
Zbieram się do napisanie tego postu od kilku dni. Grę skończyłem na 100% bawiłem się świetnie, ale multum nie wykorzystanego potencjału tego świata mnie przygnębia, może ten post dotrze do kogoś z CDP a może zniknie w odmętach tego forum. Moderacjo jeśli dział jest zły to przepraszam i proszę o przeniesienie do odpowiedniego.
Postaram się nie pisać tu eseju ale może się nie udać, mam wiele pomysłów co można było by zrobić inaczej co można by dodać aby ta gra stała się arcydziełem, może jestem czepialski i Redzi już sami na to wpadli i pracują by to poprawić i/lub dodać ale zacznę od początku.

Wybór startowy Nomad, Punk (Streed Kid) czy Korpo to pierwszy wielki zawód, gdzie liczyłem że to będzie pierwszy największy wybór w tej grze a tak naprawdę jest nic nie znaczący dla fabuły, poza kilkoma linijkami ekstra dialogu. Osobiście chciałem grać jak taki bez duszny korpo szczur sprzedający matkę za kilka Ojrodolków, ale nie mogę. 98% kwestii dialogowych niema żadnego znaczenia i konsekwencji a wybór zakończenia ogranicza się do jednego dialogu z Johnym Silverhandem, chciał być jak Takemura (najfajniejsza postać w grze). Kiedy wybrałem korpo, cieszyłem się jak dziecko żeby po 10 min wylecieć z firmy (poznaje swojego szefa, ten każe mi zabić swoją szefową, zbieram ekipę, a nawet nie bo tylko rozmowa z Jackiem i wpadają smutni panowie w garniturach, dziękuje do widzenia Pani tu nie pracuje i film jak dla każdej ścieżki) szybka akcja i tyle było z Korpo. Sam bym rozwinął to tak(w wielkim skrócie ale chętnie przysiądę nad rozpisaniem całej fabuły)

Zaczynamy podobnie jak w grze w łazience gdzie dowiadujemy się ze akcja w Monachium się spieprzyła idziemy do szefa dostajemy drzazgę i zlecenie pozbycia się Abernathy. Spotykasz się z Jackim u Lizzis i zaczyna się cyrk Jackie Ci mówi że ma cynk że jedna korpo Laska (Meredith Staut kolejna postać zmarnowana) Poszukuje zaginionego robota. I tu pierwszy wybór fabularny mówisz Jackiemu o zleceniu na Abernathy (A)lub dopytujesz do Staut (B)

Wariant A: Zbierasz z Jackiem ekipę planujecie likwidacje Abernathy, po drodze mini zadania na zebranie odpowiedniej ekipy jak było wspomniane w grze. Nomada kierowcę, jakieś misję w badlands, 2 netrunerów braci którzy nie chca ze sobą pracować i trzeba ich przekonać. Po zebraniu ekipy wjazd na wille Abernathy walka z ochroną i konfrontacja z samą Abernathy która błaga o życie w zamian za cenne informacją o tajemniczym Relicu skradzionym z Arasaka tower (w tym momencie nie wiem że to był Yorinobu) i tu znowu 2 opcje. Olewamy ją i zabijamy wtedy w podczas powrotu do Wariantu B dowiemy się że militech potrzebuje tego robota by wykraść ten relic, albo opcja druga wysłuchamy jej i sami zaplanujemy ukraść Relic (który możemy sami sprzedać lub oddać go Arasace za profit oczywiście do tego nie dojdzie bo dojdziemy do sytuacji w konpeki Tower jak było w grze) TO skrócona wersja bo jeszcze mam kilka pomysłów jak by to rozbudować.

Wariant B: On też będzie się składał z 2 jak nie więcej wariantów. Tak więc przyjmuje opcję Jackiego i ruszamy na spotkanie z Meredith, która mówi że poszukuje skradzionego Flatheada. Od tej pory możemy przyjąć zlecenie odzyskać Flathead (rozmowa odbywa się tak jak w grze możemy wziąć czip z pieniędzmi itd jak w grze) wtedy z Jackiem ruszamy do All foods do mealsotrmu odzyskać Flathead. I tutaj twist możemy się też z Meredith dogadać i współpracować z Militech (w końcu jesteśmy korpo oddamy dusze za zysk) który może mieć ogromne korzyści w przyszłości jak też dowiem się od niej po co im potrzebny ten Flathead (tak wszyscy zgadli by wykraść Relic z konpeki tower) Ruszamy do Allfoods gdzie dowiadujemy się ze ów Flathead jest ale kupił go Fixer Dexter i tu kolejny rozłam (oczywiscie jak w grze możemy go wykupić zabić mealstorm co nam się podoba) i mamy do wyboru oddać go Militechowi lub pójść do Dextera (jeśli nie wybraliśmy opcji współpracy z Meredith to od Dextera dowiemy się do czego mu był potrzebny Flthead)

Wariant C ukryty, poinformować w każdym momencie swojego szefa o Relicu który ukradł Yorinobu i gdzie jest i możemy dla Arasaki go odzyskać wtedy Atakuje nas Militech i przez zbieg wydarzeń lądujemy z Reliciem w głowie.

W zależności od wybranego wariantu ma to w pływ kto nam pomoże w trakcie kto nas będzie Atakował i może nawet Jackie przeżyje, jest to bardzo okrojona wizja tylko by każdy miał pogląd jak fajnie to można by rozbudować i jestem w stanie naprawdę przysiąść nad tą fabułą czy to dla moda czy dla samych redów.
Ma tez pomysł dla mojego ulubionego Trauma Team który został po prostu wykreślony z gry poza jedną misją i randomowymi typa mi gdzieś w tle gry. Dla "tygrysów" z Max Tacu o których jest tylko wspomnienie w cut scence i tyle ich widzieliśmy, a gdzie Max Tac jak jest atak cyber psychozy jak było w pierwszym teaserze ja bym chciał z nimi współpracować.

Jak błędy i składne przepraszam starałem się napisać to jak najbardziej zwięźle i z sensem z zachowaniem interpunkcji jeśli będą jakieś błędy lub coś nie jasnego zapraszam do dyskusji i do pisania
 
Last edited:
Zapewne scenarzyści mieli równie dobre pomysły ale brakło czasu i możliwości na ich implementację w grze (wątek główny bardzo krótki, nie wierzę, że tylko tyle napisali) Własciwie to wyglada to tak jakby zamieścili tylko wątek główny z wyciętą z niego częścią zadań jako zadania poboczne i na pełnoprawne zadania poboczne, wybory zabrakło czasu.
 
Zapewne scenarzyści mieli równie dobre pomysły ale brakło czasu i możliwości na ich implementację w grze (wątek główny bardzo krótki, nie wierzę, że tylko tyle napisali) Własciwie to wyglada to tak jakby zamieścili tylko wątek główny z wyciętą z niego częścią zadań jako zadania poboczne i na pełnoprawne zadania poboczne, wybory zabrakło czasu.
Dokładnie też tak myślę ale szkoda że tak zrobili, ale wierze ze może z tego być NMS 2 .0 i zrobią rework całość jak coś na jeszcze mam pomysłów :D
 
Zgadzam się w 100%. To co jest w grze jest w miarę ok, ale moim zdaniem potrzebuje co najmniej 3 razy tyle kontentu fabularnego żeby się zaliczać jako porządny RPG. Misji fabularnych jest jak kot napłakał. Dokładnie 15 misji od ekranu tytułowego do "point of no return", z czego praktycznie żadna nie oferuje znaczących wyborów. Wiedźmin dla porównania miał 40 misji głównych.

W dodatku te misje co mamy są podzielone na 3-4 różne wątki. Gracz ma wrażenie że wykonuje jakieś questy służące jako intro dla nowych postaci fabularnych, i że jak zrobimy je wszystkie to akcja zacznie się rozkręcać. A tu kicha. Jak je zrobimy to jest koniec gry. To tyle w kwestii wątku głównego.

Wszyscy dobrze jednak wiemy że dobre RPGi niekoniecznie wątkiem głównym stoją (Patrz seria TES, czy nawet moim zdaniem Wiedźmin 3).
Liczyłem na ogromne ilości ciekawych questów pobocznych rodem z papierowego Cyberpunka 2020. Jednak pod tym względem również się niezmiernie rozczarowałem. 90% dostępnych dla nas questów nie posiada żadnej znaczącej czy interesującej historii. Od czasu do czasu się trafi jakiś gig w którym się stanie coś ciekawego, ale jednak większość z nich to proste "przyjdź, zabij wszystkich, przynieś item" powtarzalne questy rodem z Ubisoft. Niektóre gigs odblokowały mi nowe opcje dialogowe w misjach głównych, jednak one i tak nie oferowały niczego znaczącego (na przykład gigs z postacią Jotaro pozwoliły mi zapytać o niego Woodmana).

Postacie fixerów, gangi oraz dzielnice powinny mieć dużo większe znaczenie w grze. Na tą chwilę nie mają żadnego. Po prostu służą jako tło, zupełnie bez wyrazu czy własnego charakteru. W grze powinien być quest wprowadzający w każdą nową dzielnicę, podczas którego dowiadujemy się o panujących w niej warunkach. W tym queście powinniśmy być również odpowiednio przedstawieni fixerowi, tak jak to miało miejsce w przypadku Dextera. Jeśli wbijemy odpowiedni level SC pracując dla danego fixera, powinien się odblokować jakiś większy quest z nim związany, nowy heist, może coś w stylu GTA.
Podobna sytuacja powinna być z gangami. Póki co stanowią tylko reskiny przeciwników. Czemu nie możemy dla nich pracować? Albo przeciwko nim walczyć?

Ogólnie gra ma mnóstwo niewykorzystanego potencjału, i obawiam się że żadne dodatki tego nie naprawią.
 
@browar666
Nie będę cytował Twojego molocha... ale zgadzam się Tobą w zupełności.
Gra jest jest typu RPG czyli przygodowa. Klasyka tego gatunku mówi że gracz wybiera sobie postać, i w zależności od wyboru posiada rożne skille i odmiennie przeżywane przygody.

W CP77 gramy tak naprawdę tą samą postacią. Wybór typu postaci jest iluzoryczny, a wybór umiejętności wręcz śmieszny (mamy ledwie kilka punków do rozdania, które wręcz w kosmetyczny sposób definiują naszą postać). Ostatecznie wychodzi na to że gramy w Wieśmina w przyszłości. Niezależnie od wyboru typu postaci - mamy niemal te same zdolności, które w żaden sposób nie przekładają się styl grania (jak w klasyce RPG - tank, mag, medyk, złodziej), jak również praktycznie w żaden sposób nie wpływają na fabułę. Na dobrą sprawę REDzi mogliby sobie w ogóle darować jakikolwiek wybór postaci.

Twój pomysł jest fajny... ale obawiam ze przy obecnych problemach technicznych niema co liczyć na robudowywanie fabuły pod kątem różnych typów postaci... a szkoda :facepalm:
 
Wybór postaci to ma tylko wpływ na romanse z niektórymi postaciami, tak to ja odniosłem wrażenie że gram w Call of Duty jeśli chodzi o liniowość masz 15 zadań do konca fabuły w wiedźminie było to 40 i rozumiem że sporo ludzi nie ukończyło wiedźmina bo za długi ale 15 zadań? to można zrobić w 15h +- oczywiscie nie pochwalam takiej gry bo to zbrodnia, sam zrobiłem 120h i zostało mi kilka achivmentów ale mam mega niedosyt i tylko przez mam taki żal i mase pomysłu jak to rozwinąć.
 
Wybór postaci to ma tylko wpływ na romanse z niektórymi postaciami, tak to ja odniosłem wrażenie że gram w Call of Duty jeśli chodzi o liniowość masz 15 zadań do konca fabuły w wiedźminie było to 40 i rozumiem że sporo ludzi nie ukończyło wiedźmina bo za długi ale 15 zadań? to można zrobić w 15h +- oczywiscie nie pochwalam takiej gry bo to zbrodnia, sam zrobiłem 120h i zostało mi kilka achivmentów ale mam mega niedosyt i tylko przez mam taki żal i mase pomysłu jak to rozwinąć.
No tak, racja. O ile wybór typu postaci praktycznie niczego nie zmienia... o tyle wybór płci jest istotny dla wątku romansowego. Przy czym powiedzmy sobie szczerze, ten wątek romansowy niczego nie zmienia - po prostu jest albo go nie ma :shrug:
Gram po raz drugi. W pierwszym przejściu jako postać męska z penisem (tu nie ma się z czego śmiać - mogłem go nie mieć - ale nie byłem ciekaw konsekwencji) miałem romans z Panam. Obecnie robię wszystko aby zniechęcić ją i z przykrością stwierdzam że nie ma żadnych innych opcji i żadnych innych postaci... no może poza męskimi. Pewnie skończy się na tym że z Panam nic nie będzie i nie będzie też żadnych innych panienek do "wyrwania" :ohstopit:. To jest "słabiej" jak w Wiesku, gdzie były co najmniej dwie postacie żeńskie i trzeba było bić się z myślami którą wybrać... że już nie wspomnę o takich produkcjach jak Wrota Baldura czy Skyrim gdzie była cała gama potencjalnych partnerek, każda inna i każda z inną historią, a wątek romansowy kończył się ślubem i wspólnymi przygodami. Tutaj w CP77 wątek romansowy jest płytki i prowadzi do jednego czyli do zbliżenia, po którym nic się praktycznie dalej nie zmienia.
 
Top Bottom