Potrzebuje wsparcia - KP Insurekcja deck 7.1

[Nowy1994]

Siemanko,

Jakiś czas temu zacząłem przygodę z gwintem i postanowiłem grać Królestwami Północy jako pierwszą frakcją. Po zapoznaniu się z mechaniką tej gry i po przeczytaniu/obejrzeniu paru poradników, postanowiłem zagrać deckiem bazującym na "Desancie" z umiejętnością główną "Insurekcją". Na ten moment mój deck wygląda tak:
https://www.playgwent.com/pl/decks/b0f73efe72b7843da6440637cb19d2cf

Jakieś propozycje jak go ulepszyć?

 

[Gomola]

Heja, całkiem zgrabna talia, tylko ten Ronvid nie wiem czy jest szczególnie potrzebny, chyba, że ma służyć za cel do wzmocnienia.

Za 6 prowizji osobiście bym wolał https://gwent.one/pl/card/200098

Lubię mieć jakąś kartę ofensywną przeciw wysokim jednostkom potworów. Skellige zresztą też często gra Skjalla albo Vildkaarla. Wszystkie te karty, którymi ktoś może chcieć zrobić przewrót siłowy w 1 ruchu,

 

[wojtech500]

W królestwach północy zawsze spoko jest Filippa, Falibor, czy krwawy baron będocy kolejnym celem pod viraxasa. Do tej talii może być też ciekawy Raynard, czy Poroniec do przemiany w Kobłuka.

 

[Nowy1994]

Mały update decku:

GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana

Zagraj w ulubioną grę mieszkańców wiedźmińskiego świata! W GWINCIE stawisz czoła innym graczom w dynamicznym starciu; tutaj liczą się twoja intuicja, umiejętność improwizacji i rozważne dobieranie kart.

www.playgwent.com

Wrzuciłem Filippę, jak zalecał Wojtech2005. Rozumiem, że ona gra tutaj typowego tall - removal na silniki przeciwnika? Falibora, Krwawego Barona oraz Raynarda nie posiadam niestety. Poroniec siedzi w decku od samego początku. Vincenta mogę stworzyć tylko pytanie kiedy go wykorzystywać? Wyrzuciłem Nenneke oraz Ronvida kosztem Filippy, zrezygnowałem z silników w postaci Redańskich rycerzy (przy rozbiciu pancerza, przechodzą na bliskie starcie zabierając miejsce ochotnikom) na rzecz Lyrijskich knechtów (jednorazowo strzał za 3, fajny tall - removal w połączeniu z Filippą/Wrzącym olejem czy chociażby dopełnienie załogi dla fregaty) oraz dorzuciłem jeszcze jednego Strażnika świątynnego. O ile w przypadku złotych kart nie mam zbyt dużego pola manewru, to co sądzicie o brązowych?

Edit: A jak wygląda kwestia stackowania Lyrijskich kosynierów? Czy mogę zagrać kartę kosyniera 3 razy w danej rundzie? (2 x karta + 1 x umiejętność dowódcy)