Powieść na podstawie gry "Wiedźmin"

+
Hmm, drobna poprawka. Zgodnie z zasadami gramatyki, poprawny przymiotnik od nazwy "Metinna" to jednak nie "metiński" a "metinnijski".

Zresztą, zawsze można przerobić "nóż metinnijskiego zabójcy" na "asasyńskie ostrze". Będzie easter-egg ;)
 
Last edited:
@SMiki55, metinnijski?! Skąd żeś to wytrzasnął? :p
Równie dobrze może być nóż kovirskiego zabójcy... Aczkolwiek dzięki za uwagę ;)
 
Miki a mnie się zdaję, że chodzi o przymiotnik odrzeczownikowy a nie czasownik ale to tylko ja jak zwykle się czepiam szczegółów.
 
Solan7 świetna robota. Myślałeś nad tym żeby zrobić z tego książkę grę, coś jak wojownik autostrady czy seria wehikułu czasu. Zniknęłyby problemy z wyborami bo wybierałby sobie czytelnik. Taka gra to byłby hit.
 
@zimny123z, jeśli chodzi Ci o książkę z rodzaju "jeśli wybierasz drogę B, przejdź na stronę..." to od razu mówię że absolutnie się czegoś takiego nie podejmę. Nie dlatego że rozwiązanie jest złe. Jest dobre, ale napisanie czegoś takiego jest trudne, a książka byłaby potwornie gruba. Wolę nie eksperymentować w ten sposób. Książka będzie uwzględniała wybory, które najprawdopodobniej podjąłby ASowy Geralt. A w przypadku tych bardziej kontrowersyjnych wybiorę po prostu jedną z możliwości, tą, która wydaje mi się bardziej preferowana przez graczy. Mimo to dzięki za sugestię :)
 
@solan7 - wyrobiłbyś się z obydwoma powieściami (Wiedźmin i Wiedźmin 2) do końca roku? Może REDzi byliby zainteresowani wydrukowaniem tego i wrzuceniem do kolekcjonerki? Wprawdzie to jeden wielki spoiler, ale ja myślę, że EK trafi głównie w ręce fanów, którzy dwie pierwsze części znają na pamięć. Z radością przyjąłbym ładnie wydane egzemplarze Twojej powieści w pudełku kolekcjonerki Dzikiego Gonu. A i Tobie coś by z tego tytułu skapnęło.
 
@Wroobelek, Wy chyba naprawdę trochę przesadzacie... :) Na pewno jest wielu, którzy napisaliby to lepiej ode mnie :p
Niestety raczej nie ma szans, bym się wyrobił do końca roku z 1 i 2. Myślę że 1 skończę najwcześniej na jesień. Po prostu szkoła i nauka... Sam rozumiesz :dry: Ale być może REDzi zadowoliliby się samą powieścią W1.. :whistle:
 
Powieść powieścią, ale taki trzynastozgłoskowiec na podstawie Wiedźmina? Fiu fiu... :whistle:
Niemniej masz jednak moje uznanie za Twoją twórczość. Kawał dobrego chleba. :hatsoff:
 
Mam znakomity pomysł, w jaki sposób pogodzić wielbicieli Shani z fanami Triss. Niech Geralt zwiąże się z Mozaïk:comeatmebro:
 
Nie czytałem jeszcze twojego dzieła, ale z chęcią przeczytam, ale też mam nie co wątpliwości gdyż przecież w grze Mamy multum (może nie tak dużo :p ) wyborów więc ciężko napisać takową powieść, ale trzymam kciucki.

Może "Super Nowa" wyda twą książkę :p
 
@up, o wyborach pisałem już wyżej, myślę że jakoś z tego wybrnę. Po prostu jakąś ścieżkę wybrać trzeba, więc postaram się zadowolić jak największe grono odbiorców i zdecydować, jakie rozwiązanie problemu wybrałby Geralt Sapkowskiego.
W ostatnim wywiadze Marcin Iwiński porównał W3 do trylogii Tolkiena jeśli chodzi o objętość scenariusza... :blink: Już widzę ile to będzie pisania.... :coffee:

Swoją drogą, co sądzicie? Napisana nieco w pośpiechu pieśń rodu Starków z Gry o Tron:
Hymn Starków:
Zawył wilk, a jego głos
Rozdarł ciszę niby nóż,
Groźbę w sobie głos ten niósł,
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

Białe wiatry wyją w nocy,
Śnieg zaścielił pola zbóż,
Biała płachta ziemię skryła,
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

Wodę wkrótce lód okryje
I zamarzną fale mórz,
Wówczas wilk zawyje znowu:
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

Zimne oczy mają drzewa,
W ustach tysiącletni kurz,
Zimnym głosem będą śpiewać:
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

A daleko na północy,
Szczytu Muru broni stróż,
Czarny płaszcz na wietrze tańczy,
Strzeż się, szepce, zima tuż.

W kryptach pod murami zamku
Król północy popił wina,
Głos prastary do nas woła:
Strzeżcie się. Nadchodzi zima.

I jeszcze trochę poezji: (wiersze i pieśni z moich innych powieści)
Łodzią przez moczary człek samotny płynie,
Niegdyś zgrozy kraj, siedlisko śmierci, nynie
Dom zbłąkanych cieni, świateł mętnych pełen,
Dokąd tak płyniecie, drodzy przyjaciele?
W przód i w przód, przez nieba błękit
Mkną obłoki, mkną ze wschodu,
Lasy widzą i pustynie, i krainy pełne lodu.
Lecz wędrówka ich się skończy,
Słońce zajdzie razem z nimi,
Wśród czerwieni znikną z świata
Za morzami zachodnimi.
Stałem na równinie, wśród piasków i skał,
Wiatr w szczelinach głazów pieśń swą smętną grał
Wielce się dziwiłem, ileż piękna ma w sobie
Ta równina piaszczysta, te kwiaty na grobie
Co stał pośród pustki na samotność zdany,
A nad nim śpiewały kamienne organy.
Królowie Popiołu:
Płomień gaśnie, chłód nadchodzi,
Trzeba dodać złoty żar,
Świat na nowo się narodzi,
Jako nasz dla Stwórcy dar.

Wpierw na popiół przemienimy
Ziemie naszych ojców cnych,
By jak feniks zmartwychwstały
Z prochów ludzkich i dusz złych.

Gwiazdy w ogniu się rozsypią,
Zniknie życiodajny ład,
Tak, jak stare drzewa skrzypią,
Tak zaskrzypi cały świat.

Zimne błyszczą nocą gwiazdy,
Zimne słońce rankiem wschodzi,
Lecz nie bójcie się, o bracia.
Świat na nowo się narodzi.
Wiara
Chciałbym móc
Biegać,
Po polach słońcem oblanych,
Po łąkach zasłanych kwieciem,
Czuć wiatr tańczący we włosach.
Lecz młodość już minęła,
Nogi mam słabe jak trzcina,
A wiatr nie miałby
W czym tańczyć.
Chciałbym móc
Śmiać się,
Beztrosko jak ci młodzieńcy,
Dla których życie zabawą,
Która trwać będzie wiecznie.
Tak sądzą.
Lecz nic nie trwa wiecznie,
A uśmiech zanika na twarzy
Człowieka, który powoli umiera.
Chciałbym móc
Kochać,
Widzieć uśmiech na twarzy
Dziewczyny z dawnych lat.
Nadal ją kocham.
Lecz wiele już czasu minęło,
Gdy nasze losy rozeszły się
Na rozstajach życia.
A serce moje
Już nigdy nie zabiło tak,
Jak kiedyś.
Chciałbym móc
Wierzyć,
Że wszystko na świecie ma sens,
Że nie ma życia na marne,
A każdy zostawia po sobie
Cząstkę historii.
Lecz z każdą chwilą me serce
Bardziej wyrywa się z trwogi,
Że tak nie jest.
Że zapomną o mnie,
Tak jak o niezliczonych innych,
Których już nie ma,
A którzy wierzyli.
 
Last edited:
"Ostałem więc poetą, na zdrowie już nie liczę,
Gdyż wziąłem na się biedę i życie gruźlicze..."
Tylko nam tu na gruźlicę nie zachoruj poeto ;)
 
Hymn Starków:
Zawył wilk, a jego głos
Rozdarł ciszę niby nóż,
Groźbę w sobie głos ten niósł,
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

Białe wiatry wyją w nocy,
Śnieg zaścielił pola zbóż,
Biała płachta ziemię skryła,
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

Wodę wkrótce lód okryje
I zamarzną fale mórz,
Wówczas wilk zawyje znowu:
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

Zimne oczy mają drzewa,
W ustach tysiącletni kurz,
Zimnym głosem będą śpiewać:
Strzeż się, zima jest tuż, tuż.

A daleko na północy,
Szczytu Muru broni stróż,
Czarny płaszcz na wietrze tańczy,
Strzeż się, szepce, zima tuż.

W kryptach pod murami zamku
Król północy popił wina,
Głos prastary do nas woła:
Strzeżcie się. Nadchodzi zima.
Masz jakąś melodię? Złapałem się na tym, że czytałem ją nucąc "Deszcze Castamere", a przecież za zaśpiewanie hymnu Starków przy owej melodii niechybnie wszystkie rody Północy wydałyby na mnie wyrok śmierci :p

Hmm. Może jak w weekend będę miał czas, pomogę w przetłumaczeniu na inglisza, będzie można podrzucić GRRM-owi w komencie pod jego blogiem ;)
 
Top Bottom