Mnie ten wokal już denerwuje. Niestety chyba najsłabsze CGI jak do tej pory. Szkooooda!
Też zwróciłem na to uwagę. Ciągle jest ten sam motyw. LAAAAA LA LAAAA LA LAAAAAA LA XD i koniec.
Mnie ten wokal już denerwuje. Niestety chyba najsłabsze CGI jak do tej pory. Szkooooda!
Mi się najbardziej podobała właśnie ta scena Słyszeeee1. Scena z odcięciem głowy koniowi dwuręcznym mieczem w czasie galopu jest idiotyczna moim zdaniem.
.
No będę musiał trochę pokombinować albo wiem, ściągnę to w niejakim tubemate, który mam na andku i po problemie. Chociaż to i tak będzie kompresja.Wystarczy zainstalować wtyczkę do pobierania filmów z yt. Ewentualnie pogrzebać w cache
Co by nie mówić to to intro nie tylko nie przebija Killing Monsters, ale i W2: EK, nie wiem nawet czy z części pierwszej mi się bardziej nie podoba. Trochę szarpana dynamika, wkurzający wokal, który zaczyna mi się już przejadać, no i scenariusz nie najlepszy. Fajny jest motyw z tymi tropami za którymi podąża Geralt. Ale osadzenie postaci Yennefer w tym wszystkim jest... takie sobie. Pojawia się znikąd między dwoma armiami. Nilfgaardczyk ucina głowę jej koniowi, później wciąga sporą grupę żołnierzy za pomocą jakiegoś czaru, a reszta na to uwagi nie zwraca. Trochę mam mieszane uczucia.
Z pierwszymi dwoma zgadzam się w pełni, zwłaszcza z pierwszym. Co do trzeciego, jakoś nie zwróciło to mojej uwagi, co do podsumowania... Jakoś nie odczułem efekciarstwa, chociaż ten czar Janki wyglądał, jak jakaś niewielka bomba. Ale dla mnie, jak wcześniej z resztą pisałem, całość na duży plus - zwłaszcza klimat i muzyka.. Chociaż nie ukrywam, że styl animacji też mi przypadł do gustu.1. Scena z odcięciem głowy koniowi dwuręcznym mieczem w czasie galopu jest idiotyczna moim zdaniem.
2. Scena przedstawiająca uderzenie jazdy w piechotę jest bardzo słabo zrobiona, jakby wjeżdżali w figurki.
3. Mam wątpliwości co do animacji ruszania Yennefer na koniu.
Jak napisałem, efekciarskie to strasznie.
To przecież nie będą w materiale pokazywać całej jej drogi przybycia w te miejsce, nawet krótka scenka nie miała by sensu - byłaby taka odosobniona.[...] Pojawia się znikąd między dwoma armiami. [...]
Przecież jazda nie będzie się zatrzymywała, bo mała część armii ginie, to by im przyniosło zgubę. Nie ma dla nich szans, a reszta nie będzie się dla nich poświęcać. Zatrzymywać natarcie, rozpędzone natarcie.[...] później wciąga sporą grupę żołnierzy za pomocą jakiegoś czaru, a reszta na to uwagi nie zwraca.
Most Wanted, głosowanie w necie