Projekt - FUN (Eksperymentalne talie)
META wszędzie, nuda wszędzie. Co to będzie, co to będzie!
Projekt fun, czyli jak wycisnąć z Gwinta wszystkie soki. Budować przeróżne talie bawiąc się przy tym dobrze bez ciągłego powtarzania niczym zaprogramowany robot używając najsilniejszych decków przez cały sezon.
Eksperymentalne talie oczywiście w większości nie będą nadawać się na mecze rankingowe a służyć jedynie zabawie w pojedynkach. Niestety coraz więcej ludzi używa z normalnych pojedynkach mety tym samym niszcząc zabawę z gry przez co gra zrobiła się bardzo powtarzalna. Te same skopiowane talie, te same ruchy...ehh, nuda. Naprawdę w grze, która oferuje tak dużo ludzie są aż tak ograniczeni kreatywnie, aby używać mety nawet na pojedynkach. Zostawcie tą mete na mecze rankingowe, dajcie się bawić innym graczom i sami bawcie się na pojedynkach eksperymentując sobie z grą, przez co gwint zawsze będzie oferował coś nowego, nie będzie nudzić i z chęcią będziesz miał ochotę wracać do gry. Zatem jeżeli zapytasz, po co to wszystko? Odpowiedź brzmi - dla zawaby, bo gra ma cieszyć i bawić.
Uważam, że jest to również wątek, który powinni obserwować Redzi i wyciągać jakieś wnioski z tego, jak rozwijać dalej swoją karcianke. Dlaczego?
Ponieważ z każdym nowym patchem dostajemy karty, które rozwijają już istniejące mocne talie, strategię. Niektóre karty pozostają w tyle, zapomina się o nich, stają się niegrywalne. A przecież każda frakcja mogłaby oferować więcej niż jeden czy dwa mocne decki, którymi ludzie grają bez przerwy. Gra stanie się nudna i ludzie przestaną grać, jeżeli jedna frakcja będzie oferowała tak naprawdę jedną grywalną talie. Powtarzalność staję się naprawdę nie do zniesienia czasami i chyba już czas to naprawić.
Ok, to tyle wywodów na temat mety i sytuacji odnośnie pojedynków. Czas działać.
Talia składająca się jedynie z jednostek temerskich.
Na pierwszy odstrzał frakcja Królestw Północy, przy użyciu jedynie jednostek temerskich. A dlaczego by nie? Budowa decku znajduję się w linku. A poniżej, dlaczego tak, a nie inaczej. Podkreślam, że to jest jedynie moja wizja talii, być może ktoś zbudowałby to inaczej. Kombinujcie, próbujcie - może da się jakoś lepiej.
1) Karty złote
Mamy do dyspozycji 6 złotych kart temerskich.
Krwawy Baron nie bardzo pasuje do tej budowy, iż talia nie jest w ogóle nastawiona na niszczenie jednostek przeciwnika a na boostowanie swoich kart.
Triss zadająca 5 punktów obrażeń, nie jest zła ale stwierdziłem, że są inne lepsze dla tej strategii.
* Triss Zaklęcie motyli bardzo dobrze sprawuję się w tym decku, gdy tylko przeciwnik na to pozwoli (bardzo duża ilość kart ze zbliżoną siłą)
* Vernon Roche to wartość do 19 punktów, więc bardzo dobra karta, aby podgonić wynik gdy przeciwnik nam za bardzo odskoczy.
* Keira dobra do niszczenia małych jednostek przeciwnika np. potwórw przed rozmnażaniem się lub boost i tarcza na nasze jednostki.
* Natalisa z kolei używam jako combo z kartą Nenneke, po tym jak ta druga karta wcześniej przywróci do talii wszystkie jednostki temerskiej piechury z cmentarza.Natalis + karta Posiłki Minimum 15 punktów wartości + Foltest wcześniej zagrany.
2) Karty srebrne
Tutaj mamy jedynie 3 karty jednostek temerskich
* Margarita świetna do blokowania i resetowania siły (dobre zastosowanie z kartą Atrapa)
* Ves przydatna bardzo do wymiany kart bo aż 7 kart brązowych to karty, które chcemy uniknąć przy pierwszym losowaniu. A jak się już trafi więcej niż 3 to Ves przychodzi z pomocą.
* Nenneke jak już wspomniałem wyżej, najlepsze jej zastosowanie znalazłem przy przywróceniu piechury. (Piechure można by jeszcze Jaksrem boostować i odrzucić jakąś złotą karte - Jakier to nie Temeria ale nie ma żadnej przynależności, więc można go użyć).
3) Karty brązowe
Tutaj strategia chyba jest jasna i znana graczom. Zaczyna się od Zwiadowcy niebieskich pasów i dzięki temu mamy boost na wszystkie temerskie karty w ręce i talii. Wartość do 12 punktów, jeżeli wszystkie brązowe zlecą do końca gry.
Komando przywołują sie same, więc je po prostu zawsze odrzucamy. Temerska piechura zaraz po bustowaniu z wartością 24 punktów za dwie pozostałe plus dodatkowy przywołany Komando.
Co do karty Adeptki, na początku grałem biedną piechotą ale te dwie karty z dwójkami trochu psuły pracę Triss a i jakies dodatkowe obrażenie dzięki mgle się przydają bardziej.
Jak już wspomniałem, to nie będą talie, aby konkurować na wysokim poziomie w meczach rankingowych. Od tego jest meta. Tutaj liczy się zabawa i chęć zagrania czymś zupełnie nowym. A ocena talii bierze się z tego, jak łatwo grało mi się tym deckiem i jak się miał stosunek zwycięstw do porażek.
Jeżeli ktoś ma chęci odłożyć na jakiś czas monotonne granie używając jedynie jednych i tych samych najsilniejszy talii to zapraszam do zabawy. Jest coś, co byście zmienili w budowie Temerskiej Talii?
* Wnioski Redów
Jakie wnioski powinni wyciągnąć z tego Redzi? Co zrobić, aby taka talia termeskich jednostek była bardziej grywalna?
Na dobry początek pomyślałbym o jakiejś dobrej srebnej temerskiej karcie, coś co daję dodatkowego boosta jedynie temerskim jednostkom. Tak, aby nie ingerowało za bardzo z innymi kartami przy budowie innych decków Królestw Północy a jedynie była przydatna temerczykom. Coś podobnego jak Aelirenn w Scoia'tael, srebna jednostka, która zostaję przywołana na stół z talii przy odpowiedniej ilości elfów (tylko w tym przypadku temerskich jednostek). Może dodatkowo dodająca 1 punkt siły każdemu temerczykowi. Coś wartościowego na tyle, aby można było zachęcić graczy do budowy takiej temerskiej talii.
Być może dodatkowy boost 1pkt. dla każdego temerczyka za każdą kartę (temeria) powyżej 6 kart wyłożonych na stół. Macie jakieś pomysły jak sprawić, aby zachęcić graczy, dać coś unikalnego temerskim jednostkom?
META wszędzie, nuda wszędzie. Co to będzie, co to będzie!
Projekt fun, czyli jak wycisnąć z Gwinta wszystkie soki. Budować przeróżne talie bawiąc się przy tym dobrze bez ciągłego powtarzania niczym zaprogramowany robot używając najsilniejszych decków przez cały sezon.
Eksperymentalne talie oczywiście w większości nie będą nadawać się na mecze rankingowe a służyć jedynie zabawie w pojedynkach. Niestety coraz więcej ludzi używa z normalnych pojedynkach mety tym samym niszcząc zabawę z gry przez co gra zrobiła się bardzo powtarzalna. Te same skopiowane talie, te same ruchy...ehh, nuda. Naprawdę w grze, która oferuje tak dużo ludzie są aż tak ograniczeni kreatywnie, aby używać mety nawet na pojedynkach. Zostawcie tą mete na mecze rankingowe, dajcie się bawić innym graczom i sami bawcie się na pojedynkach eksperymentując sobie z grą, przez co gwint zawsze będzie oferował coś nowego, nie będzie nudzić i z chęcią będziesz miał ochotę wracać do gry. Zatem jeżeli zapytasz, po co to wszystko? Odpowiedź brzmi - dla zawaby, bo gra ma cieszyć i bawić.
Uważam, że jest to również wątek, który powinni obserwować Redzi i wyciągać jakieś wnioski z tego, jak rozwijać dalej swoją karcianke. Dlaczego?
Ponieważ z każdym nowym patchem dostajemy karty, które rozwijają już istniejące mocne talie, strategię. Niektóre karty pozostają w tyle, zapomina się o nich, stają się niegrywalne. A przecież każda frakcja mogłaby oferować więcej niż jeden czy dwa mocne decki, którymi ludzie grają bez przerwy. Gra stanie się nudna i ludzie przestaną grać, jeżeli jedna frakcja będzie oferowała tak naprawdę jedną grywalną talie. Powtarzalność staję się naprawdę nie do zniesienia czasami i chyba już czas to naprawić.
Ok, to tyle wywodów na temat mety i sytuacji odnośnie pojedynków. Czas działać.
**********************************************************************************************
Code:
[SIZE=28px][FONT=trebuchet ms][COLOR=#FFFF00][B]TEMERIA[/B][/COLOR][/FONT][/SIZE]
Talia składająca się jedynie z jednostek temerskich.
Na pierwszy odstrzał frakcja Królestw Północy, przy użyciu jedynie jednostek temerskich. A dlaczego by nie? Budowa decku znajduję się w linku. A poniżej, dlaczego tak, a nie inaczej. Podkreślam, że to jest jedynie moja wizja talii, być może ktoś zbudowałby to inaczej. Kombinujcie, próbujcie - może da się jakoś lepiej.
1) Karty złote
Mamy do dyspozycji 6 złotych kart temerskich.
Krwawy Baron nie bardzo pasuje do tej budowy, iż talia nie jest w ogóle nastawiona na niszczenie jednostek przeciwnika a na boostowanie swoich kart.
Triss zadająca 5 punktów obrażeń, nie jest zła ale stwierdziłem, że są inne lepsze dla tej strategii.
* Triss Zaklęcie motyli bardzo dobrze sprawuję się w tym decku, gdy tylko przeciwnik na to pozwoli (bardzo duża ilość kart ze zbliżoną siłą)
* Vernon Roche to wartość do 19 punktów, więc bardzo dobra karta, aby podgonić wynik gdy przeciwnik nam za bardzo odskoczy.
* Keira dobra do niszczenia małych jednostek przeciwnika np. potwórw przed rozmnażaniem się lub boost i tarcza na nasze jednostki.
* Natalisa z kolei używam jako combo z kartą Nenneke, po tym jak ta druga karta wcześniej przywróci do talii wszystkie jednostki temerskiej piechury z cmentarza.Natalis + karta Posiłki Minimum 15 punktów wartości + Foltest wcześniej zagrany.
2) Karty srebrne
Tutaj mamy jedynie 3 karty jednostek temerskich
* Margarita świetna do blokowania i resetowania siły (dobre zastosowanie z kartą Atrapa)
* Ves przydatna bardzo do wymiany kart bo aż 7 kart brązowych to karty, które chcemy uniknąć przy pierwszym losowaniu. A jak się już trafi więcej niż 3 to Ves przychodzi z pomocą.
* Nenneke jak już wspomniałem wyżej, najlepsze jej zastosowanie znalazłem przy przywróceniu piechury. (Piechure można by jeszcze Jaksrem boostować i odrzucić jakąś złotą karte - Jakier to nie Temeria ale nie ma żadnej przynależności, więc można go użyć).
3) Karty brązowe
Tutaj strategia chyba jest jasna i znana graczom. Zaczyna się od Zwiadowcy niebieskich pasów i dzięki temu mamy boost na wszystkie temerskie karty w ręce i talii. Wartość do 12 punktów, jeżeli wszystkie brązowe zlecą do końca gry.
Komando przywołują sie same, więc je po prostu zawsze odrzucamy. Temerska piechura zaraz po bustowaniu z wartością 24 punktów za dwie pozostałe plus dodatkowy przywołany Komando.
Co do karty Adeptki, na początku grałem biedną piechotą ale te dwie karty z dwójkami trochu psuły pracę Triss a i jakies dodatkowe obrażenie dzięki mgle się przydają bardziej.
OCENA TALII
*****
Jak już wspomniałem, to nie będą talie, aby konkurować na wysokim poziomie w meczach rankingowych. Od tego jest meta. Tutaj liczy się zabawa i chęć zagrania czymś zupełnie nowym. A ocena talii bierze się z tego, jak łatwo grało mi się tym deckiem i jak się miał stosunek zwycięstw do porażek.
Jeżeli ktoś ma chęci odłożyć na jakiś czas monotonne granie używając jedynie jednych i tych samych najsilniejszy talii to zapraszam do zabawy. Jest coś, co byście zmienili w budowie Temerskiej Talii?
* Wnioski Redów
Jakie wnioski powinni wyciągnąć z tego Redzi? Co zrobić, aby taka talia termeskich jednostek była bardziej grywalna?
Na dobry początek pomyślałbym o jakiejś dobrej srebnej temerskiej karcie, coś co daję dodatkowego boosta jedynie temerskim jednostkom. Tak, aby nie ingerowało za bardzo z innymi kartami przy budowie innych decków Królestw Północy a jedynie była przydatna temerczykom. Coś podobnego jak Aelirenn w Scoia'tael, srebna jednostka, która zostaję przywołana na stół z talii przy odpowiedniej ilości elfów (tylko w tym przypadku temerskich jednostek). Może dodatkowo dodająca 1 punkt siły każdemu temerczykowi. Coś wartościowego na tyle, aby można było zachęcić graczy do budowy takiej temerskiej talii.
Być może dodatkowy boost 1pkt. dla każdego temerczyka za każdą kartę (temeria) powyżej 6 kart wyłożonych na stół. Macie jakieś pomysły jak sprawić, aby zachęcić graczy, dać coś unikalnego temerskim jednostkom?
Last edited: