Projekt - FUN (Eksperymentalne talie)

+
Projekt - FUN (Eksperymentalne talie)

META wszędzie, nuda wszędzie. Co to będzie, co to będzie!

Projekt fun, czyli jak wycisnąć z Gwinta wszystkie soki. Budować przeróżne talie bawiąc się przy tym dobrze bez ciągłego powtarzania niczym zaprogramowany robot używając najsilniejszych decków przez cały sezon.


Eksperymentalne talie oczywiście w większości nie będą nadawać się na mecze rankingowe a służyć jedynie zabawie w pojedynkach. Niestety coraz więcej ludzi używa z normalnych pojedynkach mety tym samym niszcząc zabawę z gry przez co gra zrobiła się bardzo powtarzalna. Te same skopiowane talie, te same ruchy...ehh, nuda. Naprawdę w grze, która oferuje tak dużo ludzie są aż tak ograniczeni kreatywnie, aby używać mety nawet na pojedynkach. Zostawcie tą mete na mecze rankingowe, dajcie się bawić innym graczom i sami bawcie się na pojedynkach eksperymentując sobie z grą, przez co gwint zawsze będzie oferował coś nowego, nie będzie nudzić i z chęcią będziesz miał ochotę wracać do gry. Zatem jeżeli zapytasz, po co to wszystko? Odpowiedź brzmi - dla zawaby, bo gra ma cieszyć i bawić.


Uważam, że jest to również wątek, który powinni obserwować Redzi i wyciągać jakieś wnioski z tego, jak rozwijać dalej swoją karcianke. Dlaczego?
Ponieważ z każdym nowym patchem dostajemy karty, które rozwijają już istniejące mocne talie, strategię. Niektóre karty pozostają w tyle, zapomina się o nich, stają się niegrywalne. A przecież każda frakcja mogłaby oferować więcej niż jeden czy dwa mocne decki, którymi ludzie grają bez przerwy. Gra stanie się nudna i ludzie przestaną grać, jeżeli jedna frakcja będzie oferowała tak naprawdę jedną grywalną talie. Powtarzalność staję się naprawdę nie do zniesienia czasami i chyba już czas to naprawić.

Ok, to tyle wywodów na temat mety i sytuacji odnośnie pojedynków. Czas działać.
**********************************************************************************************​
Code:
[SIZE=28px][FONT=trebuchet ms][COLOR=#FFFF00][B]TEMERIA[/B][/COLOR][/FONT][/SIZE]

Talia składająca się jedynie z jednostek temerskich.







Na pierwszy odstrzał frakcja Królestw Północy, przy użyciu jedynie jednostek temerskich. A dlaczego by nie? Budowa decku znajduję się w linku. A poniżej, dlaczego tak, a nie inaczej. Podkreślam, że to jest jedynie moja wizja talii, być może ktoś zbudowałby to inaczej. Kombinujcie, próbujcie - może da się jakoś lepiej.


1) Karty złote
Mamy do dyspozycji 6 złotych kart temerskich.
Krwawy Baron nie bardzo pasuje do tej budowy, iż talia nie jest w ogóle nastawiona na niszczenie jednostek przeciwnika a na boostowanie swoich kart.
Triss zadająca 5 punktów obrażeń, nie jest zła ale stwierdziłem, że są inne lepsze dla tej strategii.

* Triss Zaklęcie motyli bardzo dobrze sprawuję się w tym decku, gdy tylko przeciwnik na to pozwoli (bardzo duża ilość kart ze zbliżoną siłą)
* Vernon Roche to wartość do 19 punktów, więc bardzo dobra karta, aby podgonić wynik gdy przeciwnik nam za bardzo odskoczy.
* Keira dobra do niszczenia małych jednostek przeciwnika np. potwórw przed rozmnażaniem się lub boost i tarcza na nasze jednostki.
* Natalisa z kolei używam jako combo z kartą Nenneke, po tym jak ta druga karta wcześniej przywróci do talii wszystkie jednostki temerskiej piechury z cmentarza.Natalis + karta Posiłki Minimum 15 punktów wartości + Foltest wcześniej zagrany.

2) Karty srebrne
Tutaj mamy jedynie 3 karty jednostek temerskich
* Margarita świetna do blokowania i resetowania siły (dobre zastosowanie z kartą Atrapa)
* Ves przydatna bardzo do wymiany kart bo aż 7 kart brązowych to karty, które chcemy uniknąć przy pierwszym losowaniu. A jak się już trafi więcej niż 3 to Ves przychodzi z pomocą.
* Nenneke jak już wspomniałem wyżej, najlepsze jej zastosowanie znalazłem przy przywróceniu piechury. (Piechure można by jeszcze Jaksrem boostować i odrzucić jakąś złotą karte - Jakier to nie Temeria ale nie ma żadnej przynależności, więc można go użyć).

3) Karty brązowe
Tutaj strategia chyba jest jasna i znana graczom. Zaczyna się od Zwiadowcy niebieskich pasów i dzięki temu mamy boost na wszystkie temerskie karty w ręce i talii. Wartość do 12 punktów, jeżeli wszystkie brązowe zlecą do końca gry.
Komando przywołują sie same, więc je po prostu zawsze odrzucamy. Temerska piechura zaraz po bustowaniu z wartością 24 punktów za dwie pozostałe plus dodatkowy przywołany Komando.
Co do karty Adeptki, na początku grałem biedną piechotą ale te dwie karty z dwójkami trochu psuły pracę Triss a i jakies dodatkowe obrażenie dzięki mgle się przydają bardziej.
OCENA TALII
*****






Jak już wspomniałem, to nie będą talie, aby konkurować na wysokim poziomie w meczach rankingowych. Od tego jest meta. Tutaj liczy się zabawa i chęć zagrania czymś zupełnie nowym. A ocena talii bierze się z tego, jak łatwo grało mi się tym deckiem i jak się miał stosunek zwycięstw do porażek.
Jeżeli ktoś ma chęci odłożyć na jakiś czas monotonne granie używając jedynie jednych i tych samych najsilniejszy talii to zapraszam do zabawy. Jest coś, co byście zmienili w budowie Temerskiej Talii?


* Wnioski Redów
Jakie wnioski powinni wyciągnąć z tego Redzi? Co zrobić, aby taka talia termeskich jednostek była bardziej grywalna?
Na dobry początek pomyślałbym o jakiejś dobrej srebnej temerskiej karcie, coś co daję dodatkowego boosta jedynie temerskim jednostkom. Tak, aby nie ingerowało za bardzo z innymi kartami przy budowie innych decków Królestw Północy a jedynie była przydatna temerczykom. Coś podobnego jak Aelirenn w Scoia'tael, srebna jednostka, która zostaję przywołana na stół z talii przy odpowiedniej ilości elfów (tylko w tym przypadku temerskich jednostek). Może dodatkowo dodająca 1 punkt siły każdemu temerczykowi. Coś wartościowego na tyle, aby można było zachęcić graczy do budowy takiej temerskiej talii.

Być może dodatkowy boost 1pkt. dla każdego temerczyka za każdą kartę (temeria) powyżej 6 kart wyłożonych na stół. Macie jakieś pomysły jak sprawić, aby zachęcić graczy, dać coś unikalnego temerskim jednostkom?
 
Last edited:
Code:
[COLOR=#EE82EE][SIZE=28px][FONT=trebuchet ms][B]CZARODZIEJE[/B][/FONT][/SIZE][/COLOR]
[U][B]Królestwa Północy[/B][/U]



http://www.gwentdb.com/decks/34902-czarodzieje



Talia składająca się jedynie z kart czarodziejów oraz zaklęć.





Jedyne możliwe do zagrania talie przy użyciu dużej ilości czarodziejów to KP, Nilfgard oraz Scoia'tael. Wypadałoby zagrać tą ostatnią frakcją, bo jako jedyna posiada lidera czarodzieja - Francesca, ale niestety okazała się najgorszym deckiem z całej trójki ze względu na najmniejszą ilość czarodziejów w talii. Padło zatem na KP ze względu na największą ilość to jedyna frakcja, w której można było uzbierać wszystkie 6 srebrnych kart a łączna ilość wszystkich kart czarodziejów to 16 co pozostawiało resztę frakcji daleko z tyłu. Talia mocno nastawiona na ofensywę.


1) Karty złote
Jeżeli chodzi o liderów to jedynie Foltest i Radovid się tutaj nadają, Henselt w ogóle nie ma co tutaj szukać.
- Avallac'h wiedzący: karta daje możliwość doboru dodatkowej karty na stół czego potrzebujemy przy małej ilości kart w tej talii.
- Avallac'h: dobór dwóch dodatkowych kart z talii, przy tak dużej ilości kart specjalnych przydałoby się zwiększenie szansy na dolosowanie srebnej lub złotej karty z naszej talii.
- Filippa: bardzo ofensywna karta, która przydaje się do czyszczenia strony przeciwnika.
- Keira, której jako jedynej używam do bustowania swoich jednostek, gdy inne moje karty zadają obrażenia przeciwnikowi.
Są jeszcze dwie karty Triss i dwie karty Yennefer, zaklęcie motyli nie bardzo się tutaj nadaję tak jak i Yen z jednorożcem. Jedynie jakbym miał wybierać to Yen Klątwy lub Triss z atakiem za 5pkt. Jak kto woli.



2) Karty srebrne
- Margarita ofensywna do resetu siły i bloku (świetna karta)
- Operatora używam tutaj do kopiowania Adeptki, dzięki temu mogę rzucić dodatkową kartę pogody na stronę przeciwnika.
- Sheala dobra karta przy której dobieramy kolejną kartę z talii pozbywając się przy tym zaklęcia z naszej ręki (zazwyczaj pioruna)
- Detmold to kolejna karta pioruna bądź czyste niebo, jeżeli taka potrzeba.
- Dorregaray używany by przywołać Ekimma bądź, jeżeli mam na ręku kartę Sabriny utopcem przesuwam najsilniejszą jednostkę do szeregu gdzie najwięcej kart.
- Sabrina robi masakrę, jeżeli tylko przeciwnik uzbiera za dużo kart w jednym szeregu. Dzięki karcie Utopiec sam mogę przesunąć jedną jednostkę przeciwnika a dzięki Adeptce i zagrywanej pogodzie w poszczególnych szeregach, przeciwnik sam wstawia swoje jednostki gdzie pogody nie ma. Raz udało mi się zamienić dzięki Sabrinie 90 punktów przeciwnika na 8 :) Osiem jednostek w jednym szeregu zamieniły mu się na jedynki.


3) Karty brązowe
Tutaj za dużego wyboru nie ma, Adeptka jest przydatna. Mogę rzucić do 4 razy pogodę jeżeli skopiuję ją Operatorem. Wykładowca z Ban Ard wymienia niepotrzebne karty pogody jeżeli się trafiają i zamieniam ja na inne wybrane karty.


OCENA TALII
*****



Nie jest najgorzej. Przez to, iż jest to ofensywna mocno talia można kontrolować sytuacje na stole. O dziwno talia radzi sobie bardzo dobrze z nilfgardem, nawet silna talią (Ezgekutor dostaję po łbie piorunem i się chowa, Brygada impera jest resetowana przez Margarite). Granie przeciwko Potworom i KP też jakieś straszne nie jest. Największy problem sprawia Scoia'tael, Mocno bustowane karty wyciągane na sam koniec jeszcze z tarczą są barierą nie do przebicia dla czarodziejów.
 
Last edited:
No Title

Fajna opcja, sama myślałam o czymś podobnym (tzn. nie konkretnie o czarodziejach, ale o talii bardziej ciekawej niż funkcjonalnej ;) ). Co do ST to masz rację, czarodziejów jako takich tam za bardzo nie ma, ale stworzyłam coś takiego, jak na obrazku poniżej. Nie wszystkie karty mam, ale może pokuszę się o skompletowanie i wypróbuję. Malena jest po to, by ustawiać nam jednostki przeciwnika (ewentualnie samemu uciekać od pogody, gdy CN się skończy), a dol blathanna... Cóż, buffują się przy kartach specjalnych, więc to tacy jakby pomagierzy czarodziejów ;)
I co do lidera, to jest nim Eithne, nie Francesca.
Hm, zamiast aeromancji można by też wrzucić atrapę, dawałaby dodatkowe możliwości...
 

Attachments

  • photo178161.jpg
    photo178161.jpg
    422.4 KB · Views: 79
Tertyon;n9798061 said:
a dol blathanna... Cóż, buffują się przy kartach specjalnych, więc to tacy jakby pomagierzy czarodziejów ;)
Też ich używałem gdy próbowałem budować talie z czarodziejami. Dużo zaklęć pada, więc boost się przydaje. Ale jakoś nie szło za dobrze, jedna karta czarodzieja w srebrnych kartach to zdecydowanie za mało w porównaniu do KP (sześciu).

Kombinuje teraz stworzyć talie Wiedźminów, ale ciężko idzie :p
 
burza1982;n9798381 said:
Też ich używałem gdy próbowałem budować talie z czarodziejami. Dużo zaklęć pada, więc boost się przydaje. Ale jakoś nie szło za dobrze, jedna karta czarodzieja w srebrnych kartach to zdecydowanie za mało w porównaniu do KP (sześciu).

Kombinuje teraz stworzyć talie Wiedźminów, ale ciężko idzie :p

To prawda, czarodzieje kuleją mocno w ST w srebrach... Dlatego poszłam bardziej w zaklęcia i koniec końców wyszło chyba bardziej rzeczywiście Scoiaspell niż sami czarodzieje, przynajmniej w mojej bieda wersji tego, co sobie wymyśliłam powyżej... Niestety skrawki wykorzystałam kiedyśtam i nie mogłam sobie dorobić ani Shirru, ani Ithlienne, o kilku srebrach nie wspominając...
Moja Fun Magic talia przedstawia się obecnie mniej więcej tak:
-> Złota: Aglais, Avallach zwykły, Ragh Nar Roog, Tris zwykła
-> Srebra: Hattori, Dorregaray, Ida, Zwierciadło Bekkera, Krąg Przywołań, Atrapa
-> Brązy: 2x Elfi najemnicy, Strażnik dol blathanna, 2x Wiedzący... i na tym się kończą moje jednostki :( Niby mogłabym dorobić, aaaalee... stwierdziłam, że ma być fun, więc pobawię się tym, co mam ;) Resztę brązów uzupełniają zaklęcia, obecnie mam Trzęsienie Ziemi, Piorun, 2x Czyste niebo, Mgła, Grom, Deszcz, Kajdanki 2xQuen, Rozdarcie, 2xWronie Oko. Łącznie wychodzi 29 kart, ale celowo dałam trochę więcej.
Zagrałam tą talią kilka potyczek i... tak naprawdę trudno powiedzieć. Jak nie podejdą karty, to koniec, samymi zaklęciami niewiele się zrobi poza przeszkadzaniem przeciwnikowi - a przecież jeszcze trzeba swoje punkty zdobyć. Niestety, słabym punktem są tu jednostki (choć gdybym miała ich tyle, ile zakładałam w teoretycznej talii, powinno dać radę), których czasami zwyczajnie brakuje. Hattori ratuje sprawę, bo do większości nie potrzebuje nawet buffa, ale z drugiej strony nie wskrzeszę nim np. Dorregaraya. Atrapa też pomaga, nawet bardziej niż Operator, którego przez chwilę miałam, by skopiować nim strażnika, ale jakoś nie mogli się spotkać, więc zrezygnowałam ;)
Za to kiedy podejdą karty... Można się bawić. Najpierw czyścić przeciwnikowi stół, a potem wrzucić np. elfiego najmnika, zagrać co trzeba, a w następnej rundzie go wskrzesić.

Z ciekawości poszłam nawet na rankedy, bo co mi tam, na 13 randze porażka nie boli :) Zagrałam for fun i trafiłam akurat na NF na odkrywce. Już widziałam swoją porażkę, bo z nimi po patchu wyjątkowo ciężko mi się gra, ale.. udało się. Walka była bardzo wyrównana, przeciwnik dość nietypowo jak na NF miał kilka zaklęć na ręce, a mi też karty podeszły. Zwierciadło mnie pozytywnie zaskoczyło. I Krąg Przywołań. Żeby było śmieszniej, szpiega którego przywołałam z jego pomocą (taki co wzywa lojalną jednostkę i daje jej 10 pkt dodatkowo) przeciwnik potem wycofał Atrapą :D W każdym razie, gdyby nie Aglais i jego Pożoga (dwukrotnie przeze mnie użyta) nie dałabym rady.
Niemniej polecam. Zabawa rzeczywiście przednia, bo nawet w Scoiaspellu mało kto (albo nikt) nie spodziewa się praktycznie samych zaklęć.
burza1982 , dzięki za inspirację ;)
 
Tertyon;n9800051 said:
dzięki za inspirację ;)
Polecam się na przyszłość...gra staje się o wiele bardziej ciekawsza prawda? Więcej zabawy i chęci do grania powracają.

Ja wciąż staram się stworzyć talie Wiedźmaków (sami wiedźmini ze znakami i eliksirami wiedźmińskimi) - ale naprawdę ciężko, brakuje brązowych jednostek tej talii. 15 kart samych eliksirów i znaków to za dużo.

Międzyczasie opracowałem bardzo dobrą talie Scoia'tael, którą mało kto gra. Dzisiaj będę ją wrzucał na forum. Talii brakuje jedynie kropki nad "i" a mogłaby stać się konkurencyjną talią dla najsilniejszych talii, ale o tym już wspomnę wieczorem. Tutaj Redzi musieliby zadziałać i dodać coś by było to możliwe a mielibyśmy kolejną dobra strategie dla Scoia.

 
Code:
[COLOR=#00FF00][SIZE=28px][FONT=trebuchet ms][B]PRZEMIESZCZANIE[/B][/FONT][/SIZE][/COLOR]
[U][B]Scoia'tael[/B][/U]



http://www.gwentdb.com/decks/35038-przemieszczanie


Talia polegająca na ciągłym przemieszczaniu swoich i przeciwnika jednostek.



Przemieszczanie jednostek to bardzo rzadko używana talia przez graczy. Gram w gwinta od początku a mógłbym wyliczyć na palcach jednej ręki swoich przeciwników, którzy używali tej taktyki.
Dlaczego tak mało osób gra tym stylem? Pewnie dlatego, że Scoia'tael zawsze posiada po patchach lepsze taktyki, które dominują w tej talii. Czy to boost swoich jednostek, czy obecnie boost i atak miecznikiem, czy też jako alternatywę używa się granie pod krasnoludów przez co często zapomina się właśnie o jednostkach zwinnych. A powiem Wam tej talii brakuję naprawdę niewiele, aby konkurować i odnosić dobre wyniki w meczach rankingowych. Redzi muszą zwrócić na to uwagę w nadchodzących patchach i pomyśleć nad tym, co zrobić, aby lekko jeszcze ulepszyć to granie pod przemieszczanie jednostek, wtenczas będziemy mieli kolejną talię na poziomie - a tego właśnie nam trzeba. Im więcej, tym mniejsza monotonność w meczach rankingowych.


* Ogólny zarys taktyki
Talia budowana jest pod dwie karty - strzelca wyborowego Dol Blathanna oraz Komandos z gór sinych, ale przede wszystkim w dużej mierzę pod strzelca.
Karty nieustannie przemieszczane bustują się i zadają obrażenia. Wykładamy dwie wyżej karty (wszystkie ich kopie jakie mamy na dłoni) w jeden szereg, a potem je rozsiewamy po stole robiąc przy tym ogromne zamieszanie. Dzięki dwóm kartom (Sheldon i Geralt Aard) można nawet zrobić do 60 punktów o_O - Tak, tak moi drodzy przy dwóch ruchach jedynie można tyle zrobić używając tych kart. Totalna masakra i spustoszenie :) Oczywiście jeżeli na stole ustało się trzech strzelców, liczby sopadają wraz z ilością strzelców i komandosów, ale i tak dają duże liczby przy kilku jedynie.
Fransesca to najlepszy wybór, wymiany karty i dobrania tego czego nam brakuję, aby wszystko lepiej zadziałało.


1) Złote karty
- Zoltan Chivay (przemieszczanie strzelców i komandos oczywiście)
- Geralt Aard (przemieszczanie trzech przeciwników plus 3pkt obrażeń dla każdego. Do tego dochodzi 2pkt za każdego strzelca po naszej stronie co daję w najlepszym wypadku 9pkt obrażenia dla pojedynczego przeciwnika a przemieszczamy ich trzech = 27pkt obrażeń plus wyłożona karta Geralta na stół 33pkt wartości).
- Ithlinne (zanim wyłożymy w ogóle na stół jakiegoś strzelca i komandosa warto dać im tarcze na początek - więcej siły i obrona przed szybkim zdjęciem)
- Geralt Igni (Jak już przemieścimy karty przeciwnika do szeregów gdzie najwięcej kart warto też go dobić Igni)

2) Srebrne karty
- Sheldon (to kolejny fenomen tej talii, który może dać nawet do 30 punktów przy jednym ruchu. Po tym, jak rozmieścimy strzelców i komandos w jednym szeregu rzucamy Shledona między nich i podziwiamy z szerokim uśmiechem na twarzy)
- Malena (kolejna karta, która przemieszcza naszej jednostki co turę. Liczymy na to, iż będą to jednostki strzelców lub komandos)
- Dorregaray (Utopiec, jeżeli chcemy przenieść jednostkę przeciwnika i uruchomić po raz kolejny naszego strzelca)
- Ciaran (Nie dość, że możemy nim blokować jednostkę przeciwnika to jeszcze ją przenosi a wtedy strzelec ponownie daje o sobie znać)
Nie ma już jednostek przemieszczających, możemy użyć karty Atrapa na którejś wyżej i znowu próbować przenoszenia albo:
- Ida (Używana w razie złej pogody przez przeciwnika lub gdy przeciwnik nie grał pogodą do 15pkt wartości przy użyciu eliksiru)
- Hattori (do wskrzeszania Idy lub Agitstora)

3) Karty brązowe
- Strzelec i Komandos wymieniany wyżej wielokrotnie (strzelec zadaje 2pkt obrażeń, gdy jego karta się przenosi lub karta przeciwnika, Komandos bustuję się o 2pkt gdy jego karta się przenosi)
- Kransoludzki najemnik (bardzo ważna karta w tej strategii. Do talii wstawiamy tylko jedną kartę, ale zawsze pozbywamy się jej z ręki, aby Agitator mógł tworzyć jej egzemplarz z talii)
- Agitator (Używany do tworzenia egzemplarza kransoluda ny ten mól przemieścić jednostkę i dodatkowo dać jej 3pkt siły)
- Tancerz ostrzy służy po prostu do wymiany co daje nam dodatkowe karty i punkty na stole bez straty ilości kart na ręce)

OCENA TALII
*****


Bardzo dobra talia, której jak wspomniałem naprawdę niewiele brakuję. Potencjał jest ogromny na to, aby wbić się do tej czołówki najlepszych talii.

* Wnioski Redów.
Gracze naprawdę potrzebują większej ilości dobrych talii, którymi będą mogli grać na wysokim poziomie o najwyższe rangi (20 i 21). Powtarzalność jaka tam (w meczach rankingowych 19-21) występuje sama powinna dać do myślenia, że trzeba coś z tym zrobić. Strategia przemieszczania jednostek jest blisko, ale w pełni nie może jeszcze konkurować z metą. Czegoś brakuję. Nie wiem, może kolejnej jednostki, która wraz z przemieszczaniem dawałaby jakiś efekt. Jest naprawdę blisko, pomyślcie coś nad tym Redzi.
 
No Title

burza1982 , talia fajna, ale mam zastrzeżenia - nie wykorzystałeś wszystkich jednostek przemieszczających. Wiem, że jest funkcjonalna, ale jak fun, to fun, dlatego propozycja jednostek, które bardziej by pod przemieszczanie pasowały:
-zamiast Tancerzy Ostrzy (typowych pod Mulligan) brygada vrihedd, wchodzi za 8 pkt, usuwa pogodę i przenosi przeciwnika
- usunęłabym jednego agitatora i dodała jeszcze jednego krasnoluda - tak na wszelki wypadek, jakby jednak trafił nam do ręki
- zamiast Ithlinne i Geralta Igni, Milva i Kaganiec
Można usunąć CN i dodać drugi Quen, ale tego bym nie robiła. Mniej więcej tak wygląda moja przeróbka twojej propozycji:)
 

Attachments

  • photo178581.png
    photo178581.png
    631.2 KB · Views: 73
Tertyon;n9805021 said:
zamiast Tancerzy Ostrzy (typowych pod Mulligan) brygada vrihedd, wchodzi za 8 pkt, usuwa pogodę i przenosi przeciwnika
Właśnie czegoś mi tu brakowało, ciągle kojarzyłem podobną jednostkę przemieszczania z inną talią ;) To by rozwiązało problem pogody i można odrzucić kartę Idy, Atrapa na Sheldona była by lepsza.

Tertyon;n9805021 said:
usunęłabym jednego agitatora i dodała jeszcze jednego krasnoluda - tak na wszelki wypadek, jakby jednak trafił nam do ręki
Dwie karty krasnoludów to większa szansa, że się trafi :) Próbowałem z dwoma. Uwierz mi, o wiele lepiej jak jest tylko jeden, karte można odrzucić a do tego masz lidera Fransesca, która pozbywa się niepotrzebnej karty a na coś jej trzeba użyć skoro wywalamy Mulligan ;P

Tertyon;n9805021 said:
zamiast Ithlinne i Geralta Igni, Milva i Kaganiec
O kagańcu nie pomyślałem, no popatrz, chyba dlatego, że go jeszcze nie wykupiłem. Zaraz to zrobię i sprawdze, bo rzeczywiście może być lepszy niż Geralt, bo z Geraltem nie zawsze wychodzi.
Co do Ithlinne, szkoda marnować samej tarczy w ręce a dzięki niej masz tarcze na strzelców i komandos. Pierwsze co ludzie atakują, aby się tego pozbyć. Ja bym jej nie ruszał, tylko jedna tarcza wystarczy przy niej a z CN możesz zawsze wezwać jednostkę.


 
burza1982;n9805371 said:
Dwie karty krasnoludów to większa szansa, że się trafi :) Próbowałem z dwoma. Uwierz mi, o wiele lepiej jak jest tylko jeden, karte można odrzucić a do tego masz lidera Fransesca, która pozbywa się niepotrzebnej karty a na coś jej trzeba użyć skoro wywalamy Mulligan ;P


O kagańcu nie pomyślałem, no popatrz, chyba dlatego, że go jeszcze nie wykupiłem. Zaraz to zrobię i sprawdze, bo rzeczywiście może być lepszy niż Geralt, bo z Geraltem nie zawsze wychodzi.
Co do Ithlinne, szkoda marnować samej tarczy w ręce a dzięki niej masz tarcze na strzelców i komandos. Pierwsze co ludzie atakują, aby się tego pozbyć. Ja bym jej nie ruszał, tylko jedna tarcza wystarczy przy niej a z CN możesz zawsze wezwać jednostkę.

O, ja nie sprawdzałam jeszcze w praktyce (części kart nie mam, w tym Kagańca właśnie i Maleny), więc wierzę na słowo :) I rzeczywiście zapomniałam o tym, że Francesca może wymieniać kartę. Co do Ithlinne i tarczy, pełna zgoda, dlatego napisałam że niekoniecznie talia będzie funkcjonalna ;) Niestety u mnie to na razie tylko teoria pozostaje, bo ze złota mam tylko Milvę i Chivaya... Czekam na kolejne propozycje :)
 
Eithne nie byłaby lepsza jako dowódca dla podwójnego gradobicia ?
Nie warto też dodać Vesemira z D bombą ? W połączeniu z Zoltanem można przenieść 3 mocno nabuffowanych przeciwników innego rzędu i ustawać ich obok siebie aby uzyskać jak najlepszy reset od bomby ?

Ehh stare dobre przenoszenie. Szkoda, że nie można już wykorzystać siły wzmacniającego się Sheldona (zagranego wielokrotnie) dzięki nekromancji. Redzi rozdawali nerfy tak gdzie nie było trzeba. :)
 
Last edited:
A propo decku na Wiedźminów, coś podobnego próbował kiedyś Merchant w cyklu "Weird Wednsday" ( szkoda, że porzucił, jemu szło średnio, bo grał ze dwie gry na potrzeby odcinka, ale puszczał najlepsze rozegranie od widzów, a ci mogli grać potyczek ile wlezie ).
Tutaj decki na Wiedźmaków ( stare patche, głównie CB ):
Kaer Morhen:
https://www.youtube.com/watch?v=er-_...vB0A9b&index=6
Talia neutralna ( stąd też Wiedźmini "must have" ):
https://www.youtube.com/watch?v=SgNZ...vB0A9b&index=4

Polecam cały cykl.

W sumie możemy zrobić jakiś forumowy challenge, ale właśnie coś takiego szalonego jak powyższe ( tam były np. decki składające się z samych kobiet, z niskich jednostek. itp ).

Nie do końca zgadzam się, że talia Scoia na przemieszczanie nie była w ścisłej czołówce po przedniego sezonu. Były momenty i buildy które się przez jakiś czas znajdowały w topce. LC grał pod przesuwanie krasnoludów, wraz ze strzelcami wyborowymi + oczywiście Gradobicie na Brouverze ( na pierwszym Gwentslamie też ta talia zaistniała, nie wiem nawet czy nie trafił się jakiś mirror ). Na pewno mocny był też deck hybrydowy mulliganu z przesuwaniem i to jeszcze jakieś 2 tyg temu ( plus Przemytnicy na swarm oraz pułapki zapalające + Rozdarcie i Gradobicie ).
 
Last edited:
Tertyon;n9805981 said:
O, ja nie sprawdzałam jeszcze w praktyce (części kart nie mam, w tym Kagańca właśnie i Maleny)
Co do kagańca, za bardzo nie ma on wpływu na strzelców i komandos. Jedyne, na co byłby przydatny to gdybym używał Operatora (skopiowanie strzelca). W momencie, gdy przeciwnik wyłoży strzelca, kagańcem przenieść na swoją stronę (4-5 strzelców na swojej stronie to by była masakra przy użyciu Geralt Aard). Aż dzisiaj spróbuje jak wrócę z pracy :)
 
Top Bottom