Prośba o nerf

+
Wszędzie, w co drugim decku jest wrzucany Geralt Yrden, jeśli jakaś karta wlatuje do co drugiego, to jasny znak, że jest nadużywana, bo jest zbyt mocna. Przez Yrden decki jak np. Symbioza, bardzo łatwo tracą punkty, które się ciężko gromadzi przez całą rundę, mam nadzieję, że któryś z developerów to czyta, bo ta karta aż prosi się o nerf, proponują, by resetowała dwie wybrane jednostki wroga, wtedy i tak będzie mocna, ale nie przesadnie.
 
Yrden to specyficzna karta. Wiesz dlaczego jest teraz grana - bo w mecie większość talii opiera się na boostowaniu swoich jednostek. Taki NG na wzmacnianie czy właśnie symbioza albo harmonia. Zauważ że na Skellige, które nie gra Sove czy na rębaczy Yrden może wejśc za 2. Tak samo rębacze się za bardzo nie wzmacniają - zatem Yrden tam powiedzmy że robi swoją prowizję. Kiedyś ludzie narzekali że Yrden jest niezbalansowane, a teraz są karty które robią więcej niż Yrden za podobną prowizję np. nowa lokalizacja Nilfgaardu. Niemniej i tak uważam że Igni jest lepsze niż Yrden bo nigdy w długiej czy średniej rundzie nie jest puste.
 
Na Sove też zrobi spore punkty, usuwając jego wzmocnienie, nawet grając rębaczami Yrden usunęło mi kilkanaście punktów. Gdyby powiedzmy resetowało dwie wybrane jednostki to było by fair, bo można by się przed nim ochronić Obrońcą. Jeszcze mi się nie zdarzyło by nowa lokalizacja Nilfgardu odebrała mi więcej punktów niż wspomniane Yrden, które w dodatku jest w aktualnej top mecie.
 
Strażnicy porządku? To są karty, które mogą popsuć całą rundę starannego budowania punktów od tak, Igni ja rozumiem, ma sens, ale Yrden? To po co cała ta zabawa ze wzmacnianiem jednostek, skoro ktoś od tak, bez usuwania obrońcy, bez żadnego wysiłku od niechcenia walnie sobie Yrden na koniec i wyzeruje punkty? Przecież to psuje grę. Druga sprawa Piotrze, nie daje Ci do myślenia, że jeśli jakaś karta jest w 50% decków to coś jest nie tak? Gra ma od groma kart, a w powyższym wypadku wychodzi, że jedna karta ma być odpowiedzą na wiele strategii. Do tego nie wymaga żadnego planowania ani skilla, wystarczy rzucić na końcu i to wszystko.
 
Druga sprawa Piotrze, nie daje Ci do myślenia, że jeśli jakaś karta jest w 50% decków to coś jest nie tak? Gra ma od groma kart, a w powyższym wypadku wychodzi, że jedna karta ma być odpowiedzą na wiele strategii. Do tego nie wymaga żadnego planowania ani skilla, wystarczy rzucić na końcu i to wszystko.
Tak jak pisałem te karty grają tylko w tedy gdy coś jest nie tak. Więc jeśli gra w 50% talii to znaczy że balans został skopany/dany typ talii stał się zbyt popularny i dana karta to jedyne sensowne wyjście przełamania hegemoni. Gdy balans jest jako tako zachowany te karty nie są widoczne. Przynajmniej na wyższych rangach bo na 10 tej i w górę gdy ja tam grałem "wieki" temu było różnie grało się tym co w łapki wpadło. Tam też częściej trafiało się na "techy" z racji niedoboru kart. Tak to moim zdaniem powinno działać przywrócenie do pkt wyjściowego tego co zostało przesadzone. Łatwo wzmocnienia zdobyłeś i łatwo je straciłeś. Ewentualnie można by dyskutować co do ilości resetowanych jednostek. Aczkolwiek i to mogło by sprawić że Yrden wypadł by z tej elitarnej grupy kart bo pojawiły by się talie z którymi sobie nie radzi. Tak więc w dobie pędzącego power creepa zostawił bym go bez zmian.
 
Zgadzam się, że balans jest zachwiany, już któryś raz, nie zmienia to jednak faktu, że Yrden jest przesadzone i chyba musisz się tu ze mną zgodzić. I wzmocnienia wcale nie są takie "łatwe" trzeba przy nich planować, budujesz je cała rundę. Chyba po coś te karty się wzmacnia? Na tym polega cała gra, aby mieć więcej punktów niż przeciwnik, co w większości talii odbywa się poprzez wzmacnianie, które jest najpopularniejszą metodą przebijania stołu opponenta. Jeśli jedna karta może Cię całej tej pracy pozbawić od tak, bez możliwości obrony przed nią, to jasny znak, że gra jest popsuta. Yrden powinno resetować dwie wybrane jednostki, wtedy można by się przed nim chociaż obrońcą zasłonić i przeciwnik potrzebował by więcej pomyślunku przy zagraniu tej karty. Nadal było by używane, ale trzeba by wtedy więcej wysiłku by zniwelować pracę przeciwnika, niż rzucenie sobie na koniec, bez niczego, jednego Yrden.
 

Lexor

Forum veteran
Jeśli dany tech staje się autoinclude to to nie jest wina tego techa tylko twórców gry.
Aby się przed tym ochronić należy po prostu w danym sezonie nie grać taliami metowymi.
Zacznij grać taliami, które nie robią wzmocnień, wtedy przeciwnik będzie miał martwego techa.
 
Tali ze wzmocnieniami jest więcej, niż tych skupiających się na atakowaniu kart przeciwnika, mam sobie odmówić granie ponad połową tego co oferuje cały gwint przez jedną kartę? Ma to sens dla ciebie? W dodatku jeśli chcesz wejść do top najlepszych graczy to chyba trudno nie grać taliami metowymi, a myślę, że sporo ludzi gra po to, by coś osiągnąć w tej grze i wygrywać mecze. Zgadzam się, że winni są twórcy gry, że do tej pory Yrden nie znerfili i tworzą niezbalansowane karty.
 
Yrden jest od początku gry i nagle teraz jest dla Ciebie przesadzony bo jest częściej grany niż zawsze przez metę która ma dużo wzmocnionych jednostek. Graj czym innym to nie będzie resetu. Masz problem bo budujesz talie wokół wzmacniania gdy odpowiedzią na nie jest Yrden.
 
Najlepsi gracze nie muszą grać taliami metowymi, bo doskonale potrafią tworzyć własne talie.
Co więcej, codziennie je sobie modyfikują, bo meta nie jest taka sama przez cały miesiąc.

Oni są w tej samej sytuacji co Ty i jakoś sobie radzą z Yrdenem, istnienie Yrdena nie blokuje wejścia do topki.
 
Prawda jest taka że do pro ranku można wbić nawet talią podchodzącą pod memika. Potrzebny jest tylko czas i chęci.
 
Yrden jest od początku gry i nagle teraz jest dla Ciebie przesadzony bo jest częściej grany niż zawsze przez metę która ma dużo wzmocnionych jednostek. Graj czym innym to nie będzie resetu. Masz problem bo budujesz talie wokół wzmacniania gdy odpowiedzią na nie jest Yrden.
Od początku był przesadzony, teraz się to tylko po raz kolejny uwidoczniło, wzmacnianie jednostek, drogi kolego, było od powstania gwinta, nie tylko teraz, bo taka meta. Jak już pisałem wcześniej, nie widzę sensu odmawiania sobie przyjemności grania większością talii, większość polega w mniejszym lub większym stopniu na wzmacnianiu swoich jednostek, tylko dlatego, że istnieje jedna, niezbalansowana karta, która skutecznie neguje tą mechanikę boostowania. Czy uważasz, że to w porządku, że jedna karta jest odpowiedzią na wiele talii i taktyk? Chyba gra mająca setki kart nie powinna w ten sposób działać, że rzucasz sobie na koniec Yrden, bez jakiegokolwiek pomyślunku i gotowe.
Post automatically merged:

Prawda jest taka że do pro ranku można wbić nawet talią podchodzącą pod memika. Potrzebny jest tylko czas i chęci.
Zgadza się, kiedyś grałem sobie memami typu Kolgrim lub mill, do czasu aż CD Projekt jest ostro znerfił, dzisiaj co raz trudniej grać memowe talie, niestety.
 
Last edited:
Jak już pisałem wcześniej, nie widzę sensu odmawiania sobie przyjemności grania większością talii, większość polega w mniejszym lub większym stopniu na wzmacnianiu swoich jednostek, tylko dlatego, że istnieje jedna, niezbalansowana karta, która skutecznie neguje tą mechanikę boostowania.
To trochę tak, jakby sportowiec nie chciał brać udziału w trudnych treningach, tylko od razu chciał jechać na mistrzostwa po medal.
Albo zaciskasz zęby i kombinujesz z możliwościami, albo grasz swoje ulubione talie i ograniczasz się do zawodów na podwórku.

Zdecyduj się, bo, jak już napisałem, owi wymienieni przez ciebie najlepsi gracze grają w tych samych warunkach i wygrywają.

Czy uważasz, że to w porządku, że jedna karta jest odpowiedzią na wiele talii i taktyk?
Yrden nie jest odpowiedzią na "wiele talii i taktyk" tylko na wzmocnienia.
PS. Nawet grając wzmocnieniami jest wiele różnych metod aby osłabić działanie wrogiego Yrdena.
 
morski wysłannik - ograniczyć do efektu w przeciwległym rzędzie

Od początku był przesadzony, teraz się to tylko po raz kolejny uwidoczniło, wzmacnianie jednostek, drogi kolego, było od powstania gwinta, nie tylko teraz, bo taka meta. Jak już pisałem wcześniej, nie widzę sensu odmawiania sobie przyjemności grania większością talii, większość polega w mniejszym lub większym stopniu na wzmacnianiu swoich jednostek, tylko dlatego, że istnieje jedna, niezbalansowana karta, która skutecznie neguje tą mechanikę boostowania. Czy uważasz, że to w porządku, że jedna karta jest odpowiedzią na wiele talii i taktyk? Chyba gra mająca setki kart nie powinna w ten sposób działać, że rzucasz sobie na koniec Yrden, bez jakiegokolwiek pomyślunku i gotowe.
Post automatically merged:


Zgadza się, kiedyś grałem sobie memami typu Kolgrim lub mill, do czasu aż CD Projekt jest ostro znerfił, dzisiaj co raz trudniej grać memowe talie, niestety.
Przede wszystkim uważam, że dla mnie osobiście Yrden nie jest problemem i jest jak najbardziej na miejscu. Da się grać w koło tej karty wzmocnieniami i wygrać, trzeba umieć grać a nie się wściekać. Trzeba pograć czymś innym a nie wzmocnieniami jeśli wiesz, że Yrden lata tu i tam i przede wszystkim trzeba mieć trochę dystansu do gry, nie tylko marudzić. Wywal Igni, odporność w poszczególnych jednostkach, onejro bo te karty też psują grę.
 
Tali ze wzmocnieniami jest więcej, niż tych skupiających się na atakowaniu kart przeciwnika, mam sobie odmówić granie ponad połową tego co oferuje cały gwint przez jedną kartę? Ma to sens dla ciebie? W dodatku jeśli chcesz wejść do top najlepszych graczy to chyba trudno nie grać taliami metowymi, a myślę, że sporo ludzi gra po to, by coś osiągnąć w tej grze i wygrywać mecze. Zgadzam się, że winni są twórcy gry, że do tej pory Yrden nie znerfili i tworzą niezbalansowane karty.
Zgadza się, grają ludzie zeby coś osiągnąć i wygrywać. Więc to chyba jest jasne, że jak ktoś buduje talie wokół wzmocnień to ktoś inny, zeby mógł z toba wygrać musi mieć na to odpowiedź, prawda? Co to byłaby za gra jakbyśmy grali w pasjansa, kto wykręci więcej punktów? Yrden jest ok, meta przesadzona - gramy i dziekuję.
Od początku był przesadzony, teraz się to tylko po raz kolejny uwidoczniło, wzmacnianie jednostek, drogi kolego, było od powstania gwinta, nie tylko teraz, bo taka meta. Jak już pisałem wcześniej, nie widzę sensu odmawiania sobie przyjemności grania większością talii, większość polega w mniejszym lub większym stopniu na wzmacnianiu swoich jednostek, tylko dlatego, że istnieje jedna, niezbalansowana karta, która skutecznie neguje tą mechanikę boostowania. Czy uważasz, że to w porządku, że jedna karta jest odpowiedzią na wiele talii i taktyk? Chyba gra mająca setki kart nie powinna w ten sposób działać, że rzucasz sobie na koniec Yrden, bez jakiegokolwiek pomyślunku i gotowe.
Post automatically merged:


Zgadza się, kiedyś grałem sobie memami typu Kolgrim lub mill, do czasu aż CD Projekt jest ostro znerfił, dzisiaj co raz trudniej grać memowe talie, niestety.
Widze, że kolega chce wejść do pro najlepszych grając taliami metowymi i udostępnianymi - > i co więcej, myślisz, ze coś ugrasz. Złożyłem sobie talię pod Krwawą forsę i łowców czarownic.. 80%WR i wbiłem R1 bez problemu. Jakoś taliami metowmi nie byłem w stanie i jakoś nie musiałem narzekać na yrden, bo mnie nie interesował. Polecam wysilić trochę szare komórki, bo kopiując talie do pro nie wejdziesz, ponieważ grając z kimś, ktoś wie jakie masz karty i co po kolei zagrasz... a w mojej sytuacji byli w szoku i grali w ciemno :). O to chodzi, o element zaskoczenia. Od ponad roku z R3/R4 wbijam tylko R1 co sezon i na tym kończę. Jednak dzisiaj coś w tym jest, ze młodzi chcą mieć wszystko na tacy i najlepiej za darmo bez wysiłku... Niestety, zacznij myśleć, to nie boli. Kiedyś był grany Joachim De Wett 4x w meczu złożyłem wybrańców ognia z ekskomuniką i nie pamiętam ile razy wygrałem z rzędu przez wygnanie Joachima... Just think XD

PS: Swoją drogą, jak yrden by dostał nerfa to pora odinstalować te grę.
 
To trochę tak, jakby sportowiec nie chciał brać udziału w trudnych treningach, tylko od razu chciał jechać na mistrzostwa po medal.
Albo zaciskasz zęby i kombinujesz z możliwościami, albo grasz swoje ulubione talie i ograniczasz się do zawodów na podwórku.

Zdecyduj się, bo, jak już napisałem, owi wymienieni przez ciebie najlepsi gracze grają w tych samych warunkach i wygrywają.


Yrden nie jest odpowiedzią na "wiele talii i taktyk" tylko na wzmocnienia.
PS. Nawet grając wzmocnieniami jest wiele różnych metod aby osłabić działanie wrogiego Yrdena
Najlepsi gracze narzekają na Yrden, zobacz sobie ostatnie filmy Pawloexa, aż w dwóch prosi o nerf dla Yrden, wymienia tą kartę jaką jedną z top to z balansowania, drugi jeden z najlepszych i najpopularniejszych zagranicznych graczy, Qcento, to samo, w ostatnim filmie nie mógł się nachwalić, że redzi znerfili wreszczcie Yrden, tak samo pisał każdy komentujący, tylko tutaj jakaś dziwna mentalność.
Post automatically merged:

Zgadza się, grają ludzie zeby coś osiągnąć i wygrywać. Więc to chyba jest jasne, że jak ktoś buduje talie wokół wzmocnień to ktoś inny, zeby mógł z toba wygrać musi mieć na to odpowiedź, prawda? Co to byłaby za gra jakbyśmy grali w pasjansa, kto wykręci więcej punktów? Yrden jest ok, meta przesadzona - gramy i dziekuję.

Widze, że kolega chce wejść do pro najlepszych grając taliami metowymi i udostępnianymi - > i co więcej, myślisz, ze coś ugrasz. Złożyłem sobie talię pod Krwawą forsę i łowców czarownic.. 80%WR i wbiłem R1 bez problemu. Jakoś taliami metowmi nie byłem w stanie i jakoś nie musiałem narzekać na yrden, bo mnie nie interesował. Polecam wysilić trochę szare komórki, bo kopiując talie do pro nie wejdziesz, ponieważ grając z kimś, ktoś wie jakie masz karty i co po kolei zagrasz... a w mojej sytuacji byli w szoku i grali w ciemno :). O to chodzi, o element zaskoczenia. Od ponad roku z R3/R4 wbijam tylko R1 co sezon i na tym kończę. Jednak dzisiaj coś w tym jest, ze młodzi chcą mieć wszystko na tacy i najlepiej za darmo bez wysiłku... Niestety, zacznij myśleć, to nie boli. Kiedyś był grany Joachim De Wett 4x w meczu złożyłem wybrańców ognia z ekskomuniką i nie pamiętam ile razy wygrałem z rzędu przez wygnanie Joachima... Just think XD

PS: Swoją drogą, jak yrden by dostał nerfa to pora odinstalować te grę.

Swoją drogą, jak yrden by dostał nerfa to pora odinstalować te grę.
W takim razie, mam nadzieję że już odinstalowałeś. Co do moich szarych komórek, też gram autorskimi taliami i tymi wbiłem rangę pro na której łącznie siedziałem jakieś 8 miesięcy. Ja nie mówię, że ma nie być Yrden, rozumiesz to? Tylko, że w tej formie jest przesadzone i zgadzają się ze mną topowi gracze jak Balder, Pawloes czy Qcento jak i również komentujący ich filmy.
Post automatically merged:

Przede wszystkim uważam, że dla mnie osobiście Yrden nie jest problemem i jest jak najbardziej na miejscu. Da się grać w koło tej karty wzmocnieniami i wygrać, trzeba umieć grać a nie się wściekać. Trzeba pograć czymś innym a nie wzmocnieniami jeśli wiesz, że Yrden lata tu i tam i przede wszystkim trzeba mieć trochę dystansu do gry, nie tylko marudzić. Wywal Igni, odporność w poszczególnych jednostkach, onejro bo te karty też psują grę.
Nie marudzić? Grę trzeba zmieniać i zbalansować a nie siedzieć cicho, gdy jest coś popsute. Z twoją filozofią to w ogóle nie powinno się grać wzmocnieniami w takim razie, pewnie, wyrzucić całą mechanikę do kosza, ważne przecież by Yrden zostało, no nie? Ostatnio byłem świadkiem jak jeden gracz grał wzmocnieniami, grał wokół Yrden, robił co mógł, rozdzielił po równo na dwa rzędy, napracował się i przez całą ostatnią rundę wykręcił 121 punktów, drugi zawodnik rzucił sobie na koniec Yrden i zostawił mu 74 punkty. gg.
 
Last edited by a moderator:

Lexor

Forum veteran
Nie napisałem, że Yrden jest super kartą, po prostu jest (był?) dobrym techem, przed którym można się jednak obronić / osłabić efekt. Dopiero teraz, po nerfach Yrdena i Igni, może zacząć się wylew wszelkiego rodzaju płaczu, gdy gracze będą mieli trudniej z przesadzonym wywijaniem punktów przez przeciwnika.

PS. Nie, nie piszę tego, bo ostatnio grałem Yrdenem. Nie grałem nim od wielu miesięcy. Z punktu widzenia moich talii to ten nerf tylko bardziej je wzmacnia.
 
Last edited by a moderator:
Edytowano kilka postów, radzę wszystkim trochę spuścić z tonu i w razie wątpliwości wrócić do lektury Regulaminu Forum.

Opinie te mogą różnić się od Twoich opinii, ale niezależnie od tych różnic miej na uwadze, aby:
  • zawsze być miłym wobec innych i okazywać im szacunek
W szczególności zabronione jest:
  • wyśmiewanie innych użytkowników, dodawanie treści, które obrażają inne osoby lub grupy społeczne; szeroko pojęte psucie zabawy innym
 
Top Bottom