Proszę o pomoc z talią!

+
Proszę o pomoc z talią!

Hej!
Piszę z taką malutką prośbą. Gram w Gwinta stosunkowo od niedawna, zaledwie tydzień, i już zdążyłem zapoznać się z zasadami gry oraz ogólnymi możliwościami i specyfiką każdej frakcji. Najbardziej przypadły mi do gustu Potwory na Eredinie. Fakt jest taki, że najwięcej kart z beczek wypada mi właśnie dla Potworów.
Stworzyłem taką oto talię, zdjęcie załączam niżej.

Rozegrałem nią sporo pojedynków i muszę przyznać, że jak na tak niskie standardy, sprawuje się całkiem dobrze. Grając tylko tą talią wbiłem rangę 4, chociaż tym się mogę jakoś pochwalić. :)
Jednak ciągle czegoś w niej brakuje.
Proszę Was o pomoc, żebyście doradzili mi co wyrzucić z talii lub co ewentualnie dodać, żeby sprawowała się jeszcze lepiej.
Zachomikowałem trochę ponad 800 fragmentów kart, więc stać mnie na stworzenie legendarnej karty lub kilku pomniejszych pierdułek.

Dodam tylko, że bardzo lubię grać kontrolnie i mieć w decku jak najwięcej kart pod panowanie nad sytuacją na stole, niżeli celować w tępe agro.
Jakieś sugestie?

Ze złotych kart posiadam jeszcze tylko Ducha Lasu (za 7, tworzy Mgłę).
Niestety z kart srebrnych mam jeszcze tylko Róg Dowódcy, więc na żadne efekty pogodowe nie mam co liczyć jak na razie.
Myślałem nad wyrzuceniem Biesa i ewentualnie tych żołnierzy Gonu co strzelają za 1 oraz wrzucić Ciri: Szarża lub Imleritha zamiast Geralta.

Proszę bardziej zaawansowanych graczy o poradę!
Pozdrawiam! :)
 

Attachments

  • photo116870.jpg
    photo116870.jpg
    113.7 KB · Views: 54
Chryste panie, a pod spodem 115 tematów dotyczących budowy talii. Teraz każdy będzie robił swój własny? Straszny burdel się robi. Może niech moderator założy tematy dla poszczególnych frakcji ( mamy już o SK i KP )?

Jak już napisałem, to odniosę się do meritum.
Skoro grasz pogodę w pierwszym rzędzie, to nie wiem czy jest ci tam potrzebny Bies. Może dodatkowy wojownik gonu?
Skoro nie grasz pogody na trzeci rząd, to też nie do końca potrzebne są tam utopce, choć one mogą się przydać na ew. wypychanie krasnali wroga, tak żeby nie mógł ich boostować rogiem czy medykiem - więc to do zastanowienia, czy spotykasz takich talii dużo.
A skoro już grasz dużo na pierwszy rząd ( m.in widma od Gauntera ) to warto się zastanowić nad rogiem dowódcy.
C:Szarża jest do decków które się mocno przewijają, więc prędzej Imlerith się nada.
 
Last edited:
Marat87 Przepraszam za spam tym tematem, jestem nowy na forum i nie mogłem się doszukać jakiegoś sensownego tematu dla Potworów, więc stworzyłem swój.

Bies jest w tej talii tylko dla ewentualnego przebicia i osłonięcia Jeźdźców Gonu po zbuffowaniu Gromem. Mają wtedy 3x 7 pkt i są wolni od czegoś typu Pożoga. Przynajmniej takim combo z tych 3 kart rozpoczynam większość gier. Co byś zamiast niego wrzucił?
Utopce przydają się do wyrzucania np. Ś. Mglaków z Mgieł i czasem tworzą dobre okazje do grania Rozdarcia na ostatnią linię. Dodałem je też ze względu na odporność pogodową, bo jak już się wypalę z Gauntera, Chimery i reszty bez odporności, to wystarczy Deszcz i mam pograne. :(
Róg Dowódcy zamiast czego wrzucić Twoim zdaniem?

Stworzyłbyś jakąś swoją propozycję talii z zawarciem chociaż części moich kart z tego decku? Byłbym baaardzo wdzięczny! :)
 
Musisz sam pomyśleć nad swoim deckiem, nie chce wychowywać kolejnego kopisty, bo jest ich wystarczająco na samej górze ( w tym i ja często ostatnio kopiuje topowe talie :D ). To tak półżartem było.
Zresztą każdy poziom ma swoją specyfikę. Ja u siebie pogodynek praktycznie nie spotykam ( ale CN mimo to trzymam, choćby do przewijania ) i ty sam wiesz z czym się najczęściej spotykasz i co sprawia twojej talii kłopoty. Przykład utopców bardzo dobry, bo mogą być kluczową jednostką przeciwko kilku typom talii - a mogą być zwykłym zapychaczem za 7 pkt.
Co do biesa, możesz się zastanowić nad jedną jaskółką, i poić nią jeźdźca przed gromem. Minusy są takie, że w przypadku biesa tracisz tylko 8 pkt, a napojony jeździec zejdzie z 15 pkt. Natomiast różnica 1 pkt to słaba ochrona, bo ktoś może ci najpierw osłabić Biesa ( Skellige nawet o 1 pkt i wtedy ściąga wszystko ) i dopiero grać pożogą. W takim wypadku 8 punktów nie jest łatwe do ściągnięcia jednorazowo i daje na pewno większą ochronę.
W miejsce utopcy można się zastanawiać nad gryfami, którymi przeniesiesz mglaki przeciwnika na swój własny cmentarz. Niestety tutaj tracisz odporność na pogodę.
Co do złotych kart, to Imlerith wydaje się najlepszym wyborem, możliwe, że w miejsce Geralta. Choć można zastanowić się nad wyrzuceniem Yen, bo to dosyć przereklamowana karta. Musisz sobie zadać pytanie, ile ona ci daje punktów, po prostu zapisywać sobie co mecz ile zadała. Może się okazać, że daje podobne wartości co zwykły Geralt. Oczywiście jest to karta, która wywiera na przeciwniku presję, więc to zawsze jakiś dodatkowy atut, zwłaszcza na początkowym poziomie, gdzie ludzie się jeszcze gubią. No chyba, że sama Yen bardzo często ustawia ci stronę przeciwnika pod pożogę, tak, że czyścisz kilka jednostek, to wtedy warto ją zostawić.
Złotem wartym uwagi jest też Klucznik, którym wskrzeszasz jednostkę z cmentarza rywala na swoją stronę. Możesz nim przerwać kombo wskrzeszające przeciwnika i zabrać mu coś ważnego, w tym kartę srebrną, które to zazwyczaj są mocne. Innym potworkom możesz np. podebrać Eredina.
Róg wrzucałbym za krowę. No i teraz pytanie, czy przy dużym buffe z twojej strony, pożoga na twoim ręku nie będzie bezużyteczna? Jeżeli tak, to można się zastanawiać nad bombą dwimerytową.
To by było na tyle, teraz musisz sam wszystko przeanalizować, pomyśleć przeciw komu najczęściej grasz i co sprawia ci największe problemy i wtedy możesz dokonać potrzebnych zmian.
 
Po rzuceniu Yen najczęściej albo przeciwnik pasuje (załóżmy w 1 rundzie), więc wygrywam przy użyciu max 3 kart.
Drugi wariant to częste występowanie Radowida z Vernonem w decku, więc na instancie czarodziejka spada na cmentarz i zostaję z niczym, a przeciwnik ma mocne jednostki. :(
Z kolei Yen bardzo przydaje się pod wywieranie presji i dosyć porządnie czyści stół w wielu przypadkach.

Geralta często psują DBoomby, a jak rzucę Caranthira to siła spada z 12 na 1. Tak to jest po prostu mocnym zapełniaczem, którego zdjęcie sprawia spory problem.
Chyba jednak wyrzucę Geralta i zastanowię się na razie nad stworzeniem Imleritha. Klucznik kiedyś wpadnie! :)

Pomyślałem nad zastąpieniem Chimery jakąś kartą pogodową wrzucającą Mróz oraz Mgłę lub Mgłę i Deszcz.
W końcu minusem tej talii jest brak wpływu na środkową linię. A często przegrywałem zaledwie kilkoma punktami z taliami, które opierały się właśnie na niej.
Dobry pomysł?

Pożogę mimo wszystko wolę zostawić, przeważnie palę nią przeciwnego Eredina lub jakiegoś zboostowanego Krasnala z Wytrzymałością.
Dobrze współgra też z Yen, jak ta wyrówna siłę kilku istot.
Chyba tylko podczas 3 gier miałem sytuację, że mój Eredin zablokował rzucenie Pożogi, ale tak to się przeważnie udaje!

-
Dołączam nową koncepcję talii, teraz wygląda sensowniej.
Jutro ją przetestuję i ewentualnie pomyślę nad dalszymi zmianami z pogodą.

Dziękuję za propozycje, jak masz jeszcze jakieś uwagi, wal śmiało! Na pewno się przydadzą! :D

 
Last edited:
Skoro już masz te utopce, a chcesz srebrną pogodę, to najlepszy będzie "Skelligijski sztorm", bo daje mgłę lub deszcz. Sęk w ty, że od ostatniego patcha te karty dają tylko jeden efekt ( do wyboru ), więc tutaj pytanie, czy warto sobie zagracać srebrny slot. Natomiast uniwersalność jest większa, bo albo grasz coś pod utopce, albo wykluczasz przeciwnikowi drugi rząd ( i np. poprawiasz Imlerithem ).
Ew. można zastanowić się nad czymś w stylu brązowy deszcz i Geralt:Aard, wspomagany utopcami. Pytanie tylko co będzie skuteczniejsze, bo złote sloty z gumy nie są :)
 
Raczej celowałbym w uniwersalność, Chimera może i robi grę w pierwszych turach, ale później odpada przy efektach pogodowych. Dla dobrego removalu mam jeszcze Grota i Rozszarpania, jak się uprzeć to nawet Gaunter ujdzie. Ten deck daje sporo rozwiązań dla dobijania osłabionych jednostek, a sam zbytnio nie mam jak ich znacznie osłabiać.
Jak już mowa o tym Aardzie to bym kiedyś pomyślał nad zamianą Yen lub nawet Ciri za niego, dla jeszcze większej kontroli nad stołem. W tym momencie to tylko pobożne życzenia, bo wszystkie strzępki poszły na Imleritha! xd

Tak czy inaczej, dziękuję jeszcze raz za pomoc. Na razie muszę przetestować aktualną wartość talii i uzbierać na Sztorm. :)
 
Polecałbym Ci wywalić Yen , aby wrzucić Ducha Lasu, który jest bardzo dobrą kartą dająca 10 punktów, wilki pod grom oraz mgłę, która działa na srodkowy rząd, z którym masz problemy. Następnie zbierz 200 skrawków i stwórz Geralt:Aard, gram sobie go w Skellige wraz z Koral, i ludzie nie za często się go spodziewają, a gram na 3,9k mmr+(15 ranga), więc pomysl co będzie na 4 randze ^^. Zawsze jak gosc będzie grał krasnalami to możesz dać Ducha Lasu z Aardem. Mógłbys spróbować też grać na podobnym buildzie, ale z większą iloscią gromu, mglakami i nekkerami wojownikami. Taktyka polega na tym, żeby w pierwszej rundzie rzucić mgłę, z której wysypią się mglaki i wtasować je do decku nekkerem, w drugiej ok. 7 mglaków z mgły i róg dowódcy na to. Na trzecią rundę zostawiasz Ducha Lasu, używając go masz ~24 punkty(zależy od ilosci mglaków) po czym buffujesz mglaki gromem. Jesli jednak dalej chcesz się trzymać jakiejs kontroli na potworach(nie najlepsza frakcja pod kontrolę ;p) poleciłbym ci wyrzucić tasaka, pożogę, mantikore i wrzucić wiedźmy(ofc najpierw musisz stworzyć). Później jak już będziesz miał te solidne srebrne karty, zrób klucznika(Avallac'h też jest bardzo dobry, ale patrząc na twoją rangę i staż w grze raczej nie będziesz umiał używać go, więc odradzam ci granie ze szpiegami). Koszt tego będzie dosyć spory jak na nowego gracza(1400 skrawków), ale na pewno ci się opłaci. Mam nadzieję, że pomogłem w miarę swoich możliwosci.
 
Last edited:
Czemu wyrzucić Yen? Karta jest dosyć upierdliwa i potrafi agro stopować dość porządnie, czy nawet Radowida spalić na wejściu, jak na moje warta zachodu. :) Pozmieniałem troszkę talię, kontrolnie bardzo dobrze sobie radzi. Przy dobrym rozdaniu bez większego problemu wygrywam z taliami pokroju wyżej wymienionych. Taktyki na mglaki nie lubię, bo jak ktoś ogarnie Czyste Niebo i je zachowa do końca to kaplica totalna. :(
Pomysł z Duchem i Aardem bardzo mi się podoba, ale za co wrzucić obie te karty? Aktualnie mam Ciri, Imlerytha, Carantira oraz Yen w decku.
 
Duch lasu sprawdza się dużo lepiej w talii z mglakami, bez nich nie jest taki wybitny (chociaż dalej całkiem niezły). Jeżeli chcesz go w talii to najlepiej chyba będzie wrzucić go za Imrelitha (albo Ciri). Problemy z combem duch lasu + geralt: ard są dwa. Po pierwsze geralt:ard bez ducha lasu będzie kartą mocno przeciętną (żeby nie powiedzieć słabą). Po drugie w międzyczasie (po duchu lasu) przeciwnik może rzucić czyste niebo i cały misterny plan się posypie.
 
Top Bottom