Badlandy to połacie terenu zaraz za Night City. Na tle tego rzadko zaludnionego przez Nomadów obszaru miasto prezentuje się wspaniale — niczym bujna oaza. Co nie oznacza, że nie ma tu nic ciekawego i można uznać to miejsce za wymarłe — jeśli tylko wiesz co robisz, możesz spotkać niepowtarzalne okazje. Jedno jest pewne, wybierając się tutaj natkniesz się na wiele niespodzianek — albo to one natkną się na Ciebie.
Nie tylko Nomadzi nazywają Badlandy swoim domem. Mieszkają tu także Wraiths, gang złożony z wyrzutków z Nomadzkich grup, którzy przy okazji są główną przyczyną dlaczego znikają korporacyjne transporty. Każdy wie, że zapuszczając się na ich terytorium bez zbrojnej eskorty — a najlepiej małej armii — prosisz się o kłopoty.
Niekontrolowane wydobycie zasobów i pola naftowe z zamierzchłych czasów dominują na północy. Wschód to głównie skażone chemikaliami nieużytki i wysypiska. Kwaśne deszcze zapewniają, że jeszcze długo nic tu nie wyrośnie, być może już nigdy, a niesiony wiatrem odór skutecznie utrudnia Night City zapomnieć o istnieniu tej okolicy.
Jest też pustynia na południu. Paradoksalnie sprawia ona znacznie mniej apokaliptyczne wrażenie niż reszta Badlandów dzięki obecności farm proteinowych Biotechniki i elektrowni na Jackson Plains. Można nawet przez chwilę pomyśleć, że jest tutaj bezpiecznie, ale nie daj się zwieść pozorom — moment nieuwagi może być opłakany w skutkach.
POLA NAFTOWE NA PÓŁNOCY
NIEUŻYTKI NA WSCHODZIE
PUSTYNIA NA POŁUDNIU