Przedstawiamy gangi Night City: Maelstrom

+

Vattier

CD PROJEKT RED
Przemysłowa część Watson to terytorium Maelstromu. Roi się od nich w tutejszych fabrykach oraz klubie Totentanz. Obsesja na punkcie poprawiania słabości swojego ciała wszczepami sprawia, że prędzej popadną w cyberpsychozę niż z nich zrezygnują.

 
Do Maelstrom należą też kobiety bo nie widziałem, chyba, że na zwiastunie od 1:04 jest kobieta w ich gangu albo mi się wydaje?

 
Do Maelstrom należą też kobiety bo nie widziałem, chyba, że na zwiastunie od 1:04 jest kobieta w ich gangu albo mi się wydaje?

Oni wszyscy wyglądają na Maelstrom, więc niewykluczone, że kobiety tam są, tylko nie było ich w siedzibie z dema. W ogóle mam nadzieję, że załatwienie całego gangu nie będzie takie łatwe, że rozwalamy ich kryjówkę i bossa, i cały gang przestaje istnieć. Znaczy to niby ma sens, ale gdy tego wszystkiego dokonują dwaj najemnicy, to niezbyt to dobrze świadczy o sile gangu. Chyba, że taki jest zamysł tego świata, nic jest pewne, a jeden gość z giwerą jest w stanie zmienić układ sił w danej dzielnicy.
 
W RDR2 jest tak, że zabijasz bossa gangu w side story, ale czy gang przestaje istnieć to już tego nie sprawdzałem, tu może być podobnie. Aczkolwiek nie widzę tego, że po zrobieniu wszystkich głównych i dodatkowych misji w Night City jest cicho i spokojnie bo wszystkich ubiliśmy :)
 
To też zależy na ile ten świat będzie reagował na nasze poczynania. Fajnie by było, gdyby w wyniku naszych opcjonalnych wyborów zmieniałyby się strefy wpływów w poszczególnych dzielnicach, a gangi rosłyby oraz malały w sile. Próbkę tego chyba mogliśmy zobaczyć w dotychczasowych demach, gdzie najpierw czepiali się nas Scavengersi (ciekawe dlaczego nie ma ich opisu, może to tylko jakaś pomniejsza szajka), a potem mogliśmy wytrzebić Animalsów na zlecenie Voodoo Boys.

A tak w ogóle to załatwienie Maelstromu jest jednak bardziej umotywowane niż na początku napisałem. Jakby nie było, mieliśmy za plecami Militech, któremu ten gang wszedł w drogę. Na końcu można zobaczyć jak robią nalot na ich siedzibę, więc pewnie wiele z nich nie zostało.
 
Last edited:
Po ograniu większości gry muszę się przyznać, że jest to w jakiś pokręcony sposób jeden z moich ulubionych gangów... wizualnie, ale też muzycznie. Ciężkie uderzenia, mroczne strasznie, a cały wygląd i stylówa niezwykle spójne i z daleka rozpoznawalne.

Co prawda znaczącą większość questów z ich udziałem rozwiązałam siłowo (z lubością hackując ich samych i sprzęt... uwielbiam zwłaszcza tryb sojusznika w wieżyczkach ochrony), a raptem w kilku przypadkach pokojowo, niemniej mieli coś fajnego do powiedzenia wtedy i okazywało się, że jest tam i głębia, i jakaś spójna filozofia. No nie jest to nudny gang na pewno.
 
Przyznam szczerze, że w momencie znanym mi przecież dobrze z 48-minutowego gameplayu, kiedy Royce podchodzi do nas i przystawia gnat do czerepu, blisko było by zwrot "obfajdałem sobie kalesony" stracił metaforyczne znaczenie, a zyskał dosłowne :D Za to Dum Dum jest słodki :3
 
Przyznam szczerze, że w momencie znanym mi przecież dobrze z 48-minutowego gameplayu, kiedy Royce podchodzi do nas i przystawia gnat do czerepu, blisko było by zwrot "obfajdałem sobie kalesony" stracił metaforyczne znaczenie, a zyskał dosłowne :D Za to Dum Dum jest słodki :3

Dlatego za drugim podejściem to ja mu przystawiłem gnat do czerepu to było piękne :D

Ale fakt ten gang jest kultowy..

Najbardziej przerażają mnie te BABY od Animalsów szczególnie pierwsza misja dla Voodo Boys jak walczysz z bosem no to kalesony były w gotowości :D
 
Są kobiety w Maelstromie, jedna występuje w misji na późniejszym etapie gry w Totentanzie.

Pojawia się w 4:15 i głos ma mało kobiecy w wersji angielskiej.
 
Top Bottom