Przedstawiamy grę planszową Wiedźmin: Stary Świat!

+

Alicja.

CD PROJEKT RED


Z radością ogłaszamy nową grę planszową z uniwersum Wiedźmina, Wiedźmin: Stary Świat, która powstała przy współpracy z wydawnictwem GO ON BOARD. Jej autorem jest Łukasz Woźniak, który stworzył tytuły takie jak Valhalla czy Tytani.

Gra Wiedźmin: Stary Świat przeznaczona jest dla 2-5 osób, a jej akcja toczy się na wiele lat przed przygodami Geralta z Rivii. Gracze wcielają się w młodych adeptów jednej z pięciu szkół wiedźmińskich — Szkoły Wilka, Żmii, Kota, Niedźwiedzia lub Gryfa. Wyruszając w niezwykłą podróż przez Kontynent, będą podejmować szereg trudnych decyzji, wypełniać zadania, walczyć z potworami, a nawet — od czasu do czasu — awanturować się w karczmie o honor swojej szkoły z innym wiedźminem!

W maju 2021 roku rozpocznie się zbiórka społecznościowa na platformach zagramw.to oraz Kickstarter, dzięki czemu społeczność graczy będzie miała realny wpływ na zawartość, jak i historie jakie pojawią się w grze. Premiera tytułu w języku polskim i angielskim zaplanowana jest na kwiecień 2022 roku. Prowadzone są rozmowy dotyczące kolejnych wersji językowych gry.

Aby być na bieżąco z informacjami o postępach pracy nad grą, zachęcamy do śledzenia gry w serwisach zagramw.to i Kickstarter oraz odwiedzenia stron GO ON BOARD na Facebooku, Instagramie i YouTubie.
 
Bierę na bank! Szkoda, że jeszcze nie widać jak będzie wyglądała plansza i elementy gry (prócz dwóch figurek). Już się zapisałem na zagramw.to
 
Po "Grze przygodowej" ciężko mi uwierzyć, że dostaniemy naprawdę dobrą planszówkę. Tak, wiem, że twórcy inni, niewiele to jednak zmienia.

Dotychczasowe odpryski na licencji wiedźmińskiej nie porywały - poza wspomnianą planszówką można przytoczyć erpega od Pondsmithów oraz "The Witcher Battle Arena".
 
Po "Grze przygodowej" ciężko mi uwierzyć, że dostaniemy naprawdę dobrą planszówkę. Tak, wiem, że twórcy inni, niewiele to jednak zmienia.

Dotychczasowe odpryski na licencji wiedźmińskiej nie porywały - poza wspomnianą planszówką można przytoczyć erpega od Pondsmithów oraz "The Witcher Battle Arena".
Łukasz Woźniak fajne planszowki robi(valhalla, tytani), jestem pewien że ta gra przyniesie dużo więcej frajdy niż poprzednia planszówka która była słaba. Prototyp gry Łukasza Woźniaka już poszedł do recenzji do kilku znanych polskich kanałów planszowkowych i zebrała bardzo dobre recenzje. Jestem dobrej myśli.
 
Last edited:
Ciekawe ogłoszenie i sam pomysł na grę (zarówno mechanika jak i otoczka fabularna) brzmią spoko, ale na dwoje babka wróżyła. W żadną z gier Wookiego nie grałem, ale opinie widziałem różne, na pewno jednak ma sporą wiedzę o planszówkach, bo kiedyś prowadził kanał z recenzjami itp. Z drugiej strony, poprzednią planszówkę robił Trzewik, który ma na koncie sporo świetnych gier (uwielbiam jego Robinsona Crusoe), do tego ma własne wydawnictwo planszówkowe więc można było zakładać, że będzie sztos, a wyszedł w najlepszym razie średniak.

Mam nadzieję że tym razem wypali.
 
Dużo tych leszych coś w wiedźminlandzie, co gra, to leszy XD

Sam koncept się fajnie zapowiada, szczególnie po "A Witcher's Journal" do papierowego RPG, ostatnim dodatku do Gwinta i podróży Alzura, które fajnie do konceptów poszczególnych szkół dołożyły (Niedźwiedzie z tarczą lub Znak Supirre? Poproszę :p). No i talia jako cykl akcji w walce brzmi fajnie, może być dużo różnych cięć, znaków, olejów, petard, bełtów, pułapek (może zasadzenie pułapki na planszy i wyczekiwanie na potwora eksplorując bliskie okolice?), na pewno będzie w czym wybierać.

Mam też nadzieję na nieco większą interakcję między graczami, może jakieś wspólne polowania, bo poprzednia gra miała dodane wzajemne wsparcie nieco na szybko, pod sam koniec produkcji, i nawet dobrze nie wiedziałem, w jaki sposób ono działa, wydawało się zbędne.

I niech ten leszy odejdzie nieco w cień i da pole do popisu innym stworom, świat monstrów w Wiedźminie jest tak bogaty, że trochę żal widzieć cały czas ten sam design :p Szczególnie, że opisy wskazują, że będzie to około 300-200 lat przed Sagą, więc stworów powinno być bez liku, i to gatunków już w czasach Sagi i gier niespotykanych :D Liczę na co najmniej kilka nowych "twarzy", poprzednia planszówka, mimo jej wątpliwej jakości, miała takie osobniki :p
 
A ja tak zapytam o słonia w pokoju: będą figurki wiedźminek-kobiet? Z przedpremierowych recenzji osadzonego w podobnym okresie "The Witcher: Monster Slayer" wiadomo, że w owej mobilce wiedźminki się pojawiają, więc tak z dwie figurki graczy mogłyby być płci pięknej ;)

 
W ostatnim czasie pojawiło się kilka nowych filmów prezentujących grę.

Budowanie talii:


System walki:


Przykładowa rozgrywka:


Po zapoznaniu się mam nieco mieszane uczucia. Podoba mi się wykonanie, klimacik i stawianie na opowieść. Każda walka ma swój fabularyzowany opis, a podczas eksploracji przeżywamy różne przygody podejmując też proste decyzje na wzór gry paragrafowej. Podoba mi się też system walki oparty na budowaniu talii zwłaszcza że każdy wiedźmin jest inny i ma swoje unikatowe karty (jest to ciekawsze niż turlanie kostkami). Nie podobają mi się natomiast założenia rozgrywki, które są bardzo podobne czy to do poprzedniej wiedźmińskiej planszówki czy chociażby kultowego u nas Talismana. W skrócie wygląda to po prostu tak że każdy gra sam i choć możemy czasem powalczyć z napotkanymi graczami to jednak całość przypomina swoisty wyścig o to kto pierwszy zdobędzie wymaganą ilość punktów zwycięstwa reprezentowanych w tym wypadku przez trofea z potworów.

Samotne podróżowanie po świecie i zabijanie potworów za marny grosz pasuje do wiedźminów, ale w grze planszowej jest to dla mnie dość nudne. Gracze oczekujący na swoją turę są poniekąd nadal zaangażowani gdyż kierują (do pewnego stopnia) potworami albo obstawiają wyniki walki, ale zasadniczo każdy gra sam. Nie jest to zatem ani klasyczna kooperacja ani klasyczna rywalizacja tylko raczej gra solo z okazjonalnymi interakcjami.

W materiale prezentującym rozgrywkę autor wspomina o trybie kooperacji i jest to coś co może mnie bardziej przekonać do gry, ale na ten moment moje zainteresowanie mocno spadło. Jako maniakalny fan Zombicide'a widziałbym wiedźmińską planszówkę właśnie w takim stylu. Gracze tworzą drużynę wiedźminów i wspólnie przemierzają wybraną lokację likwidując potwory, ochraniając karawany i odczyniając klątwy. Założenia Zombicide'a idealnie mi do tego pasują, wystarczyłoby zróżnicować bardziej potwory dodając im więcej możliwości, a bohaterom dać opcję tworzenia wiedźmińskiego ekwipunku z zebranych przedmiotów (eliksiry, pułapki, petardy, oleje). Całość można by też bez problemu ubarwić fabularnie dając właśnie takie elementy gry paragrafowej gdzie podczas eksploracji napotykalibyśmy na różne momenty czy bohaterów niezależnych wymagające dobrania karty z opisem interakcji i dostępnymi wyborami.

No nic, zobaczymy co pokażą w kolejnych filmikach.
 
Ja jednak podziękuję, a szkoda, bo lubię Wiedźmina i lubię planszówki :(

Jak już pisałem wcześniej, po zapoznaniu się z rozgrywką nie wygląda to dla mnie zbyt porywająco pod względem mechaniki, najbardziej podobają mi się same figurki. Do tego uważam że cena jest zdecydowanie za wysoka w stosunku do tego co znajdziemy w pudełku. Biedawersja bez figurek potworów kosztuje prawie 300 zł, a wersja wypasiona z figurkami, których łącznie jest tylko 20 już ponad 500 zł. Wraz z kolejnymi progami pojawiają się kolejne figurki, ale one będą raczej ekskluzywne dla wspierających co oznacza, że kupując grę w sklepie po premierze płacimy ponad pół tysiaka za grę z 20 figurkami. Niesamowicie drogo.

Dla porównania, najnowsza edycja Zombicide'a, o którym wspominałem wcześniej kosztuje 400 zł i zawiera prawie 90 figurek z czego ponad 30 ma unikatowy wzór (to tak gdyby ktoś chciał napisać że przecież w Wiedźminie każda z tych 20 figurek jest unikatowa). Wspierając grę na Kickstarterze za te 400 zł dostawaliśmy prawie 170 figurek licząc bonusy za odblokowane progi. Różnica jest kolosalna.
 
Dla porównania, najnowsza edycja Zombicide'a, o którym wspominałem wcześniej kosztuje 400 zł i zawiera prawie 90 figurek z czego ponad 30 ma unikatowy wzór (to tak gdyby ktoś chciał napisać że przecież w Wiedźminie każda z tych 20 figurek jest unikatowa).
Zombicide kosztuje 400 zł, a prócz figurek jest dość ubogi w elementy w porównaniu do wydania Wiedźmina za 289 zł.
Wygląda to tak:

Komponenty
Zombicide
Wiedźmin: Stary świat (STANDARD)
Figurki:
71
5​
karty:
131​
370
planszetki gracza:
6
5​
kości:
6​
10
znaczniki:
48​
79
żetony
68
15​
cena:
399 zł
289 zł

Ilość figurek jest dużo większa po stronie Zombicide, ilość kart po stronie Wiedźmina.

Nie widzę niczego nadzwyczajnego w cenie Wiedźmina biorąc pod uwagę ilość elementów w środku. Oczywiście finalnie pewnie będzie wyższa bo na zbiórkach zawsze jest trochę korzystniejsza.
 
Produkcja kart jest jednak tańsza niż produkcja figurek więc w moim odczuciu jest to gra koszmarnie droga. Ale skoro już tak licytujemy to poprzednia wiedźmińska planszówka miała 4 figurki, ponad 270 kart i prawie 200 żetonów/znaczników. Ostatnia znana cena to jakieś 190 zł (na premierę było chyba mniej).
 
Produkcja kart jest jednak tańsza niż produkcja figurek więc w moim odczuciu jest to gra koszmarnie droga. Ale skoro już tak licytujemy to poprzednia wiedźmińska planszówka miała 4 figurki, ponad 270 kart i prawie 200 żetonów/znaczników. Ostatnia znana cena to jakieś 190 zł (na premierę było chyba mniej).
I była niestety bardzo słaba gameplayowo. Generalnie licytować się nie mam zamiaru, po prostu jeśli weźmie się ilość komponentów pod uwagę to 289 zł wydaje się niezłą ceną jak na standardy planszówek tego rozmiaru.
 
300 zł za planszówkę z tymi figurkami to świetna cena, ponad 500 już średnio, no ale to tylko moje zdanie ;)

Widać jednak że ostro idą i ilość figurek (oraz innych komponentów) już się podwoiła więc zaczyna to wyglądać coraz lepiej. Zbiórka zwolniła, ale do końca nadal prawie dwa tygodnie więc całość zapewne jeszcze trochę się rozbuduje. Być może pod koniec zbiórki zmienię zdanie i zainwestuję :)
 
Top Bottom