A mnie zastanawia taka pewna lekka "głupota" w tych obrazkach promujących różne wcielenia V.
Otóż czemu nasza postać (w męskiej czy żeńskiej wersji, chociaż w tej drugiej bardziej) ma w każdym wcieleniu tą samą fryzurę?
Rozumiem, że to "domyślny look", ale jaki jeżyk czy wygolony do połowy łeb, z dłuższymi różowymi włosami, pasuje do wizji korpo? Nawet w tak barwnej przyszłości, jaką zaserwuje nam Cyberpunk 2077...
P.S. Przemilczę spór o to, która wersja żeńskiej V jest ładniejsza/brzydsza, bo jeszcze nie poziom
Mass Effect, ale nos naszego męskiego V wydaje się mieć lekko pijacki odcień. Kompleks Vesemira?
...