Przyczyny upadku

+
Wrzucam kodeksowy TOP 70 PC RPG, by odświeżyć temat
- http://www.rpgcodex.net/content.php?id=9453
Swoją drogą całkiem zacna lista (może niedługo zostanie zaktualizowana i zobaczymy na którym miejscu załapie się W3
), sporo jest tam gier, które mam zapisane w "do nadrobienia", niemniej w część z nich grałem.

Jamto nie chwaląc się sprawił. Znaczy, przyczyniłm się, bom głosy oddał.

A nowa wersja na pewno powstanie. Głosowanie odbywa się średnio co rok/dwa lata, a teraz wszyscy są ciekawi, jak wypadną nowe tradycyjne RPGi na tle starych klasyków, więc spodziewam się kolejnej edycji pod koniec roku.


Wychodzi na to, że Obsidian wymiata
Pewnie, że wymiata. To spadkobiercy Black Isle i Troika Games: najlepszych studiów tworzących gry RPG w historii. Wystarczyło tylko dać im swobodę artystyczną i czas.
 
A jak wygląda głosowanie? W formie ankiety i ile każdy ma głosów do oddania?
Link do tematu, w którym odbywało się głosowanie. Szacunek, bo samo zbieranie miniaturek i screenów to była tytaniczna robota.

Ponadto Codex ma jeszcze Top 10 cRPGów i jRPGów.


Co do Obsidianu; pracuje dlań bądź współpracuje z nim praktycznie każdy największy i wciąż aktywny talent w branży, jeśli chodzi o gry RPG, tak więc kto, jeśli nie Obsidian, ma zrobić solidnego rolepleya? Mam nadzieję, że PoE okaże się dużym sukcesem i da im zastrzyk kasy, pewności siebie, a przede wszystkim publiczności.
 
Last edited:
A jak wygląda głosowanie? W formie ankiety i ile każdy ma głosów do oddania?
Ewoluuje z głosowania na głosowanie. To, które cytowałeś odbywało się na następujących zasadach:
felipepepe said:
Każdy może rozdysponować 25 punktów pomiędzy gry, które uważa za najlepsze w historii. Każdej grze można przyznać od 1 do 5 punktów, a więc zagłosować można na od 5 do 25 tytułów. Dodatkowe zasady:
  • tylko gry PC (porty dozwolone);
  • nie wolno głosować na wersje alfa, beta i demo (w tym też super-demo);
  • nie trzeba rozdysponować wszystkich 25 punktów z posiadanej puli;
  • głosy oddane przez użytkowników, którzy nie znają podstaw matematyki lub trollują zostaną zignorowane;
  • głosowanie zakończy się 13 stycznia.
Link do tematu, w którym odbywało się głosowanie.
To jest akurat linka do tematu, z wynikami. Głosowanie odbywało się TU.
Ponadto Codex ma jeszcze Top 10 cRPGów i jRPGów.
W uzupełnieniu:
I na koniec jeszcze najnowsze głosowanie na najlepsze RPG 2014 r.:
Tym razem użytkownicy przyznawali ocenę od 1 do 5 wszystkim grom RPG wydanym w 2014 roku, w które zagrali. Wyniki obliczono na podstawie średniej Bayesa z uwzględnieniem liczby głosów oddanych na każda grę. Szczegółowy arkusz z wynikami można zobaczyć TU (2 karty)
 
Last edited:
Z Top 10 nie grałem jeszcze tylko w Fallout New Vegas i Wizardry 8. O ile tą pierwszą posiadam i czeka na swoją kolej, to o tej drugiej w ogóle nie słyszałem. Z czym to się je, że tak powiem :)?
 
Z Top 10 nie grałem jeszcze tylko w Fallout New Vegas i Wizardry 8. O ile tą pierwszą posiadam i czeka na swoją kolej, to o tej drugiej w ogóle nie słyszałem. Z czym to się je, że tak powiem :)?

To blobber, czyli coś jak Legend of Grimrock, tylko z płynnym poruszaniem i turową walką.

Poważnie nigdy nie słyszałeś o serii Wizardry?
 
To blobber, czyli coś jak Legend of Grimrock, tylko z płynnym poruszaniem i turową walką.

Poważnie nigdy nie słyszałeś o serii Wizardry?

Poważnie :). A co to jest blobber? Może dziwne te pytania dla wyjadaczy, ale ja tak naprawdę gram w gry dopiero od czterech lat :).
 
I dlatego podałem przykład nowej gry w tym gatunku, żebyś sobie mógł obejrzeć jakiś zapis rozgrywki z jutuba i się zorientować o co chodzi. Blobber, to potoczne określenie klasycznego RPGa z widokiem z pierwszej osoby, w którym kierujesz drużyną (od 4 do 6 śmiałków). Poruszasz się krokowo (czyli z pola na pole) lub płynnie (czyli tak jak w Skyrimie), a walczysz w czasie rzeczywistym lub w turach. Akcja tych gier często w całości lub dużej części przebiega w podziemiach, dlatego kiedyś zwane były po prostu „dungeon crawlerami”. Często występuje w nich duża ilość zagadek środowiskowych. Gatunek czasy świetności przeżywał w latach 90-tych ubiegłego wieku. Najważniejsze tytuły to Dungeon Master, seria Might & Magic, właśnie seria Wizardry, seria Bard's Tale, a z nowych seria Legend of Grimrock

Pośrednim spadkobiercą blobberów jest np. Skyrim.
 
Blobber, to potoczne określenie klasycznego RPGa z widokiem z pierwszej osoby, w którym kierujesz drużyną (od 4 do 6 śmiałków).

To jedno zdanie już mi wytłumaczyło dlaczego nigdy się z tymi grami nie zetknąłem, choć starałem się ogrywać po kolei większość klasycznych tytułów. Widok z pierwszej osoby jest dla mnie po prostu beznadziejny i nie lubię gier w których jest używany.
 
Ja grałem w M&M VIII i IX (której nie ukończyłem), przyznam, że ma to swój klimat. Planuję też nadrobić "szóstkę" i "siódemkę". Gry z serii M&M przyzwyczaiły mnie do dość swobodnego zwiedzania lokacji, więc raczej nie zagram w Legend of Grimrock. Jakoś nie lubię skokowego poruszania się po lokacjach. Co do Skyrima to to jest już bardzo daleki krewny blobberów i to raczej ze względu na to, iż należy do serii TES, gdzie Arenę i Daggerfall można zaliczyć do tego gatunku. :)

PS. LOL co się tu wyprawia, słowa pozamieniane, a wszystkie linki kierują do kotów. :wat: Hehe, ciekawe czy jeszcze coś z okazji Prima Aprillis będzie, związanego z W3 na przykład. :p
 
Też prima aprilis, jak rozumiem?
Co prima aprilis? Może nie stuprocentowe, ale Daggerfall i Arena są powszechnie uważane za rogale.

In 1994, Bethesda released The Elder Scrolls: Arena[5], an open-ended roguelike played with a First-Person Perspective that took place in the fantasy world of Tamriel. That the game was a roguelike was very important. Traditionally, roguelikes are based on the 1980 game Rogue[6], and usually feature top-down views. However, two important features of roguelikes, namely a fantasy world with randomly-generated maps and dungeons, are predominant enough in Arena and its sequel Daggerfall for fans to refer to both titles as roguelikes.

The appeal of a roguelike lies in its replay value. The nature of randomly generated environments guarantees that no two experiences are going to be exactly alike, and gamers responded well to these features. Arena and Daggerfall combined static environments such as cities with randomly-generated dungeons and quests. While there may have not been much depth to the experience beyond the central story, the massive world and random nature kept some players interested in and playing the games even to the present.
 
Co prima aprilis? Może nie stuprocentowe, ale Daggerfall i Arena są powszechnie uważane za rogale.

In 1994, Bethesda released The Elder Scrolls: Arena[5], an open-ended roguelike played with [...]

Skąd ten cytat? Co czyni te gry roguelike'ami? To, że maja losowo generowana część zawartości? Gdyby to wystarczało, to mielibyśmy prawie same rogueliki na świecie, a już na pewno zasługiwałyby na to miano takie gry jak This War of Mine, Minecraft czy Worms.

I nie bardzo wiem skąd to całe zamieszanie. Przecież akurat ten gatunek jest bardzo prosto zdefiniować: roguelike to gra podobna do Rogue. Ma mieć losowo generowany cały świat wraz z zawartością, prostą reprezentację graficzną ASCII lub kafelkową, całkowicie turową mechanikę i brak możliwości wczytywania wcześniejszego stanu gry (po śmierci). Jeśli gra nie spełnia jednego z tych warunków nic się jeszcze nie dzieje, ale jeśli spełnia tylko jeden i to częściowo, to już raczej nie możemy mówić o przynależności do roguelike.

Podsumowując, Arena i Daggerfall nie mają nic wspólnego z roguelike.
 
Skąd ten cytat?
Ze starej ściany tekstu pewnego użytkownika NMA/Codexu o Bethesdzie.

Sam się nad klasyfikacją Areny i Daggerfalla nigdy nie zastanawiałem, bo w klasycznego Rogala nie grałem, a Daggerfall i Arena zdecydowania nie należą do moich ulubionych gier. Tym niemniej za każdym razem, kiedy ktoś wymienia te gry słyszę, że są "roguelike", więc bezrefleksyjnie przyjąłem to za fakt.
 
Ze starej ściany tekstu pewnego użytkownika NMA/Codexu o Bethesdzie.

Sam się nad klasyfikacją Areny i Daggerfalla nigdy nie zastanawiałem, bo w klasycznego Rogala nie grałem, a Daggerfall i Arena zdecydowania nie należą do moich ulubionych gier. Tym niemniej za każdym razem, kiedy ktoś wymienia te gry słyszę, że są "roguelike", więc bezrefleksyjnie przyjąłem to za fakt.

No cóż, RPG Codex od ponad dekady nie potrafi dojść do porozumienia w sprawie jednolitej definicji RPG, więc sam wiesz... :p
 
Top Bottom