Przydatność karty "Przeraza"

+
Przydatność karty "Przeraza"

Jej rozmieszczenie jest warte tyle żeby dawać przeciwnikowi 12 punktów? Rozumiem, że można ją rzucić po pierwszej wygranej wymuszając na przeciwniku marnowanie kart, ale co w sytuacji kiedy dostajemy ją w trzeciej turze. Prawdopodobieństwo, że wyciągnie coś bardziej wartościowego niż 12 punktów jest raczej małe. Czym byście ją zastąpili w talii lub dlaczego byście jej nie zamienili?
 
Czy wyciągnie coś wartościowego czy nie to zależy od miliona czynników, więc nie ma co gdybać. Jedno jest pewne, przewaga kart gra w Gwincie bardzo ważną rolę i głównie do tego celu wykorzystuje się Przerazę. Jeżeliby z niej zrezygnować to powinno się wykombinować inne sposoby budowania CA, czy to przez tempo czy inne karty takie jak Ocvist, Ciri lub przez najbardziej popularną metodę bo najprostszą: przenoszenie jednostek do następnej rundy (patrz jedyny sensowny deck w Skellige, tam nie ma szpiega bo nie ma takiej potrzeby).

Obecność Przerazy w decku wynika z możliwości budowania CA, jeżeli takie są na wystarczającym poziomie to można z niej zrezygnować. Co do samej przewagi kart to jest mało, a na wysokim poziomie praktycznie nie ma sytuacji, gdzie byłaby pomijana w budowaniu decku. Zatem CA jest (powinno być) zawsze brane pod uwagę przy budowie kompetytywnego decku, a czy będzie w tym pomagał szpieg czy nie to już indywidualna sprawa.
 
Last edited:
CA ważna rzecz ale i na wysokim poziomie widzę często pomijanie szpiegów, nie mowie akurat o potworach bo u nich to serio jest deficyt użyteczność kart wiec nie pozostaje nic innego jak przeraza bo z wszystkich bezużytecznych wyborów jakie mamy na ten last silver slot ona jest najmniej bezużyteczna, no ale RNG i tak może z jej pomocą nas uwalić.

 
CA (przewaga kart - bo nie każdy zna) jest naprawdę ważna, ostatnie zagranie często dodatkowo wyciąga więcej punktów niż gdyby zostało zagrane wcześniej.

Zależy też od stylu gry - mi ciężko gra się taliami bez szpiegów, bo taki mam styl.
Jak pisałeś szpiega raczej wykorzystuje się do wyrównania straty kart np po pierwszej wygranej przez nas rundzie właśnie ze stratą 1 karty do przeciwnika. Wówczas te 12pkt nas tak nie obchodzi, a można też rundę pociągnąć dalej i wykrwawic przeciwnika.

Można też używać Przerazy z Żabą jak pisał McBobek

Przeraza dobrze działa z gradobiciem merigold - wtedy 12pkt + to co przeniesie, nawet daje większy efekt.

Ja raczej nie wyobrażam sobie talii potworów bez Przerazy. Ale ofc nożna.

A jak trafi się jako ostatnia karta - albo pech i trudno, albo źle rozegrany pojedynek, bo raczej nie powinno się zostawiać r3 na 0-1-2karty bo wtedy wlasnie RNG dochodzi do głosu.
 
Last edited:
Dla mnie Przeraza to jest najlepszy szpieg ( a wcześniej, Potwory miały przecież najlepszego wg. wielu Avallacha ).
Kombo z Gradobiciem o którym wspomniał kloni, spokojnie przebijało to 12 punktów dane przeciwnikowi i to często bez wartości dobranej karty.
Oprócz wyżej wymienionych wspomnę jeszcze o ustawianiu jednostek pod Igni, albo Pożogę np. na pogodzie ( z mgłą równająca jakąś 14 do poziomu Przerazy ). Trudne w wykonaniu, ale zdarzało się.
Kolejne dobre kombo można wykonać z Ge'elsem, zagrywając go przed Przerazą, albo bezpośrednio z niego i wtedy dostajemy pewny złoty dociąg i szpieg na pewno nam się spłaci.
Tak jak wspomniał kolega, przewaga zagrania jest często nie do przecenienia, czasem nawet kosztem gównianego dociągu. Kto grał Babą Cmentarną ten na pewno nie narzekał nawet na puste CN. Nie inaczej z Sukkubem.
I dlatego też z powodu mnogości kombosów które umożliwia Przeraza, uważam ją za najlepszego szpiega, którego najłatwiej "spłacić".
 
Niemniej Przeraza na wadę czyli 12pkt. Na tle innych szpiegów za 11 i obecnie technik grania w postaci "wygram r1 ze strata a potem w r2 wyrównam ją szpiegiem" ma to swoje konsekwencje.

Np. Grając NG na potwory gdy po przegranej rundzie przeciwnik rzuca przeraze ja odrzucam cantarelle i jesteśmy w punkcie wyjścia a przewaga pkt po mojej stronie:)
 
Potwory często grają pogodę, wiec jak gramy długą turę to wchodzi przeciwnikowi za 0 a my mamy kartę przewagi.
 
kloni Nie ma róży bez kolców, za dużo jest możliwości spłacenia Przerazy w stosunku do innych szpiegów, więc i musiała gdzieś dostać gorsze staty ;)
 
Zapomnieliście o tym, że Przeraza przenosi jedną kartę do swojego rzędu. Zbieramy w jednym rzędzie silne, wzmocnione jednostki i kończymy gościa Igni, Gradobiciem, albo bombą dwimerytową. Przy tym ostatnim dobrze jest dodatkowo zniszczyć Przerazę np. Jadem Mantikory, żeby nie zabierała miejsca między zboostowanymi jednostkami.
 
Nikt o tym nie zapomniał po prostu tak się obecnie nie robi bo nie ma to sensu jedyny grywalny archetyp korzystając z przerazy na purple rangach to slyzard eredin i tak ta przeraza nie jest must have, sam archetyp nie uwzględnia takich kart jakie podałeś bo są dla niego bezużyteczne.
 
Ja poza tymi kombosami co wyżej opisaliście (których skuteczność wiele zależy od szczęścia, zarówno w doborze kart jak i braku kontry przeciwnika) nie widzę zastosowania dla karty Przeraza, ani podobnej Yaevinn. Przecież zakładając, że karty te najlepiej użyć w drugiej turze, po wygranej pierwszej, taki sam efekt uzyskamy po prostu pasując (bo my zaczynamy rundę)- przeciwnik żeby wygrać będzie musiał rzucić cokolwiek, więc po tej rundzie tak czy inaczej zostajemy z jedną kartą więcej... W takim wypadku osobiście wolę nie marnować slotu ze srebrną kartą.
 
balrog0081 wszystko zależy od talii jaka grasz i przeciwko jakiej grasz. Obecnie można grać taliami, które są w stanie wygrywać robiąc stratę nawet 2-3kart i nie mają szpiega.

Auto pass, a szpieg w r2 to nie to samo, bo jest wiele talii przeciwko którym autopass w r2 to przegrana w r3.

Zresztą nie chodzi tylko o wyrównywanie CA po jej stracie przy wygraniu r1. Dobra talia powinna mieć możliwość zagrania szpiega i szybkie wyrównanie straty punktowej nawet w r1.

Oczywiście obserwuje obecnie stopniowe odejście od szpiegów na rzecz mega-tempo zagrań, jednak wciąż jest wiele talii, które robiąc na Tobie (przy braku Twojego szpiega) 2-3 CA w r3 po prostu Cię pozamiatają.

Edit: a propos Yeavina - faktycznie ten jest grany aktualnie dość rzadko, a to właśnie dlatego, że obecne talie Wiewiór mają wiele high-tempo zagrań, czy też rozkręcają swe zagrania na wysokie wartości w r3 (vide spelltell) i ich styl szpiega nie wymaga. Ale sam spelltell jest ciekawym przykładem tłumaczącym przydatność szpiega. Każdy wie, że najprościej na spelltell to wygrać r1, a potem przeciągnąć r2, tak by przeciwnik musiał wyrzucić protektorów i został z niczym na r3. Z własnym szpiegiem jest to łatwiejsze, bo zazwyczaj wygrywamy r1 ze stratą jednej karty, a zrobienie 2CA (gdyby nie grać szpiegiem), sprawi, że przeciwnik będzie w stanie 2 karty do przodu spasować wcześniej przed wykrwawieniem go przez nas w r2. Spelltell nie korzysta ze szpiega, ale kilkukrotnie spotkałem ten archetyp właśnie z Yeavinem, którego odrzucenie na moją Przerazę w r2, skutecznie uniemożliwiło mi wykrwawienie przeciwnika i późniejsze zwycięstwo w r3.

Ofc wszystko zależy do talii. Jeśli ktoś gra NR na maszyny + Pożoga i Borch to faktycznie może i nie potrzebuje wykrwawiać spelltell. Ale taka czysta pożerka na Ukrytym bez przerazy, mimo że jest możliwa i skuteczna, to jednak trudniejsza w graniu.
 
Last edited:
Szpieg w drugiej rundzie jest lepszy od auto passa bo sprawi ze CO przeciwnika nie działa to jest jego zaleta.
 
Top Bottom