[przygoda] "UPIORY w CICHEJ WÓLCE"

+
Nie mogę się dostać do karczmy. Chwile po skończonym wczytywaniu wywala mnie na pulpit. :wall:W nocy Sołtys wychodzi z karczmy, ale nie można do niego zagadać, więc nie mogę skończyć przygody.
 
CoAsmykrasnoludek said:
Nie mogę się dostać do karczmy. Chwile po skończonym wczytywaniu wywala mnie na pulpit. :wall:W nocy Sołtys wychodzi z karczmy, ale nie można do niego zagadać, więc nie mogę skończyć przygody.
O której godzinie jestes pod karczmą? Z sołtysem można gadać tylko w karczmie, więc jakoś musimy rozwiązać ten problem. Przeczekaj kilka godzin. Sołtys jest też wieczorem coś koło 21 chyba w karczmie. Może wtedy zaskoczy.
Zrób quest z owczarzem to bedziesz mógł medytować u niego w chacie. Nie miałem takiego problemu z karczmą, ale kto wie. Po medytacji kilkugodzinnej powinno się poprawić, jeśli nie to podeślij na sendspace.pl zapis gry. Może trzeba bedzie jakieś updaty szykować :)
 
Dan, świetna robota! :)Zagrałem po obydwu stronach, czyli raz po stronie Kaligora, drugi raz po stronie kapłanki. Największym plusem są cutscenki, naprawdę bardzo dobrze zrobione. Cutscenka z babcią i Vesną był świetny. Zaskoczył mnie również fajny klimat w godzinie duchów - niebieski WFX, zrobił swoje. ;) Żarty po wyjściu z karczmy jak najbardziej na plus, szczególnie podobała mi się w nich gra słowna, dobrze pomyślane.Nie podobało mi się, że prawie w ogóle nie zdobywało się XP. Chociaż horda wilków potrafiła nieźle dokopać, to dostawało się ułamki doświadczenia. Echinopsy były IMO łatwiejsze, ale XP tak samo jak u wilków się zdobywało. Fabuła jest ładnie przedstawiona, jednak nie zachwyciła mnie. Nie uważam jednak, że jest całkowicie źle. Ale możnaby było gdzieniegdzie dopracować ją.Przygodę oceniam na 4+/6. Głównie przez niedopracowanie niektórych wątków. Przygoda jednak ma dużo plusów. ;DZa sam fakt, że zrobiłeś tak wiele w tak pozytywny sposób, masz ode mnie orena. :beer:
 
Skrobnąłbym dłuższą reckę, ale czasu brak... więc tak pokrótce:-czas gry: max. 2 godzinki (żadna to wada, ale warto zmienić to 3-4), ale miałem nadzieję, że to wcale nie koniec i rozprawię się jeszcze z wybuchającymi skrzatami ;);-główny wątek: może nie mistrzostwo świata, ale zbudowany logicznie i poprawnie, można się wciągnąć;-questy: w odpowiedniej ilości i jakości;-cut-scenki: świetnie zrealizowane i z jajem. Zdecydowanie lepsze od wiekszości (jeśli nie wszystkich) cut-scenek w oryginalnym "Wiedźminie". Najlepszy element przygody :);-muzyka: dobra nutka i adekwatna do sytuacji. Kolejny duży plus;Podsumowując... póki co, jest to najlepsza fanowska przygoda:) Gratulacje i powodzenia w przyszłych projektach.P.S. A z rzeczy, które bym zmienił ->Trochę więcej humoru, czy sarkazmu w dialogach. Przygoda oczywiście obfitowała w humor, ale w takich 'zwykłych' dialogach, trochę mi brakowało niewyparzonej wiedźmińskiej gęby.To tyle, pozdro:)
 
Na poczatku oidnosiłem się sceptycznie do tej przygody ,chyba była to sprawa takiego sobie tytułu-nie przemawiała też do mnie fabuła.Jednak gdy odbyłem pierwszy dialog,wiedziałem TO JEST TO-przygoda na jaką zasługuje gra Wiedzmin-dopracowana,pełna ciekawych i rozbudowanych dialogów,z bogatym tłem fabularnym.Nie chciało mi się opuszczać Cichej Wólki i żegnać się z Veseną ;D .Jest to najlepsza przygoda jaka dotychczas ukazała się (nie grałem jeszcze w Wiedzminkołaja)daleka od gniotów pokroju Pamiętnik Janka.Ale nie jest idealna.Powiem więcej sporo brakuje do tej doskonałośći.Primo :mało wyrazisty Geralt(przecież to za niewyparzoną gebe i ponury sarkazm go tak lubimy).Dalej ,,dobre" zakończenie nie ma minusów (można było uwypuklic fakt ,że Geralt nie ma kasy i brak wdzieczności-np.dorzucić matke/ukochana kaligora która ma do nas wyrzuty i jest pełna żalu),wybor też nie jest zbyt wyrazisty (nie powiem żebym sie długo nad nim zastanawiał).Ale ,,niech te minusy nie przysłaniają nam plusów".Świetne ,,żyjące" tło(postacie mają swoje zajęcia i trzeba je szukać) i świetny klimat powalają mi ocenić tą przygodę na [size=10pt]8/10[/size] PS : Mam dwa pytania do twórców1.Skracaliście dialogi jak RED przykazał ?2.Jakie jest trzecie zakończenie
pierwsze to odczarowanie drugie zabicie duchow ,a te ostatnie?
 
Mstero said:
1.Skracaliście dialogi jak RED przykazał ?
Nie skracaliśmy dialogów. Byłem szczerze zdziwiony gdy okazało się, że mamy ponoć za długie dialogi. Obawiałem sie własnie tego, że są za mało śmieszne i zbyt krótkie.
2.Jakie jest trzecie zakończenie
pierwsze to odczarowanie drugie zabicie duchow ,a te ostatnie?
UWAGA Trzecie zakończenie:
Jest trochę naciagane. Ze względu na to, że biesiada trwa dość długo obawiałem się, że wrzucanie jeszcze kilku rzeczy bedzie zbyt długo trwało. Poza tym chcieliśmy uwypuklić, że społeczność, jeśli Wiedźmin jej pomaga zaakceptowała go, w przeciwnym wypadku "fora ze dwora". Dlatego oddawając lek kapłance zobaczymy dwa rózne zakończenia w zależności od tego czy wykonaliśmy wszystkie questy poboczne czy też nie.
Jak na razie minusy jakie przedstawiacie są zgodne z tym czego się spodziewałem. Jeśli starczy nam samozaparcia by pokazać kontynuację
(wybuchające skrzaty miały to zapowiadać)
będziemy starać się przedstawić dużo ciekawsze zadania.
 
MaciekWitcher said:
Taaa, zgadzam się z przedmówcami :beer:
Babcia Vesny rządzi, sołtys też z tą swoją "pijaczą" walką :teeth:
Ja osobiście stanąłem po stronie Kaligandra, czy jak się ten gostek zwał, jak się skapłem wybór zły, ale zamierzam też wybrać drugi :peace:
A teraz plusy i minusy:pLUS:-Fabuła-Karta seksu :whistle:-Sensowny humor(babcia-strażnik)-Możliwość wyboru-Barwne postacie, KUBA :evil:-Cutsceny
Jest jakaś karta seksu w tej przygodzie? Ktoś wie, jak ją zdobyć? Chodzi o pierścionek - ja nie kogłem żadnego znaleźć.
 
dan123 said:
Nie skracaliśmy dialogów. Byłem szczerze zdziwiony gdy okazało się, że mamy ponoć za długie dialogi. Obawiałem sie własnie tego, że są za mało śmieszne i zbyt krótkie.
Bardzo dobrze są odpowiedniej długośći, a przygoda chyba nie miała mieć specjalnie szybkiej akcji ale spokojny,leniwy klimacik ;)Zapomniałem jeszcze podziękować całej grupie za świetną przygodę.A Lambert jest karta :teeth: Musisz:
Pogadac z rybakiem i przyniesć mu to co chce (piwo bodajże)dostaniesz rybkę,spróbuj ją zjeśc.Daj pierścionek po cutscence pogadaj z Veseną
 
Mstero said:
Mstero said:
Nie mogliście zrobić innej karty?
Też się zawiodłem :teeth:
Ech ;D Tylko by wybrzydzali.Żaden z nas nie jest grafikiem, więc zrobienie nowej kart to byłoby sporo roboty. Były pomysły, żeby się za to zabrać, no ale w końcu zostało jak jest.
Za to dostaliście całą sprawę z pilnowaniem Vesny, żeby nie było zbyt typowo. ;)
 
Właśnie skończyłem grać. Przygoda naprawdę świetna! Bardzo, bardzo mi się podobała, wiele rozwiązań bardzo mnie zaskoczyło (oczywiście w pozytywnym sensie), a całość to kawałek wspaniałej rozrywki na naprawdę wysokim poziomie. I piszę to jako "konkurencja" ;)Są też pewne braki, które pozwolę sobie wymienić (jeśli coś pominąłem, :
  • Dużo niezręczności językowych, szczególnie szwankuje interpunkcja, ale są też literówki, czasem coś w zdaniu jest "zjedzone". Choć jestem pewien, że pracowaliście nad korektą, to jednak to jest najbardziej niedopracowany element przygody.
  • Zbyt mało doświadczenia. Choć wykonałem wszystkie zadania dodatkowe i zabiłem te potwory, co były, Geralt nie awansował na wyższy poziom doświadczenia.
  • Trudności w znalezieniu miejsca do medytacji. Przy ognisku w wiosce nie da się medytować.
  • Dość trudno jest "złapać" właściwego upiora w wiosce - gdy szukam ducha Kalida - już zaczynałem myśleć że to błąd i że nie uda mi się przejść przygody do końca.
  • Troszkę kuleje balans.
    Szczególnie było to odczuwalne podczas końcowej walki z bandytami - domyślam się, że z założenia mieli stanowić wyzwanie, jednak jak na ludzi, byli zaskakująco twardzi.
  • Bardzo mało potworów, nie chodzi o to, by robić rzeźnię, jednak przydałoby się np. kilka dodatkowych wilków, jakieś utopce nad wodą, itd. W nocy jest stanowczo zbyt spokojnie.
  • Większość lokacji jest bardzo skromnie udekorowana, w wielu chałupach panuje ciemność.
  • Doskonale rozumiem wyjaśnienie, że nie mieliście grafika, który pomógłby wam z kartą kolekcjonerską, tym niemniej szkoda, że nie ma nowej ;)
Plusy... stanowczo zbyt dużo, by wymieniać! Scenki są naprawdę zabawne, przemyślane i znakomicie zrealizowane (znakomite te sprzed karczmy...). Całość trzyma klimat. Fabuła również bardzo fajna i dobrze poprowadzona, choć właściwą intrygę można dość szybko rozgryźć. Może zadania poboczne mogłyby być nieco ciekawsze (nie jest jednak źle). Zakończenie, choć nie ma "minusów", jest przecież szczęśliwe i pozytywnie nastrajające, a przecież między innymi o to w grach chodzi. Reasumując, jestem pod wielkim wrażeniem. Oby tak dalej!
 
dan123 said:
dan123 said:
dan123 said:
Nie mogliście zrobić innej karty?
Też się zawiodłem :teeth:
Ech ;D Tylko by wybrzydzali.Żaden z nas nie jest grafikiem, więc zrobienie nowej kart to byłoby sporo roboty. Były pomysły, żeby się za to zabrać, no ale w końcu zostało jak jest.
Za to dostaliście całą sprawę z pilnowaniem Vesny, żeby nie było zbyt typowo. ;)
Ale mogliście wziąść np. jakąś stąd: http://www.thewitcher.com/forum/index.php?topic=12346.0 Nie było ich w grze, a myślę, że problemów z prawami autorskimi by raczej nie było.
 
genobis said:
Właśnie skończyłem grać. Przygoda naprawdę świetna!
Dziękuję. Takie wypowiedzi na prawdę nakręcają do dalszej pracy. :)
Dużo niezręczności językowych, szczególnie szwankuje interpunkcja, ale są też literówki, czasem coś w zdaniu jest "zjedzone".
Było tego, dużo więcej, wszystkiego jak widać nie wyłapaliśmy. Pierwszy i ostatni raz zachciało mi się pisać dialogi bezpośrednio w Dżinie ;)
Kapłanka mówi o tym, że upiór nawiedza miejsca skąd pochodzi (Kalid pojawia się przy chacie sołtysa), wydawało mi się że ta informacja wystarczy, żeby odnaleźć upiora, ale to nie pierwsza taka uwaga więc widać nie starczyło.Balans można poprawić napojem od kapłanki i jedna z postaci może przekazać kamień Wodo na miecz.
genobis said:
Ale mogliście wziąść np. jakąś stąd: http://www.thewitcher.com/forum/index.php?topic=12346.0 Nie było ich w grze, a myślę, że problemów z prawami autorskimi by raczej nie było.
Muszę lepiej śledzić forum, nie wiedziałem o tym temacie. No ale już po ptokach jakby nie było. :(
 
dan123 said:
Było tego, dużo więcej, wszystkiego jak widać nie wyłapaliśmy. Pierwszy i ostatni raz zachciało mi się pisać dialogi bezpośrednio w Dżinie ;)
My (Ifrit) używamy w tym celu własnej wiki, myślę, że to niezłe rozwiązanie.
dan123 said:
Kapłanka mówi o tym, że upiór nawiedza miejsca skąd pochodzi (Kalid pojawia się przy chacie sołtysa), wydawało mi się że ta informacja wystarczy, żeby odnaleźć upiora, ale to nie pierwsza taka uwaga więc widać nie starczyło.Balans można poprawić napojem od kapłanki i jedna z postaci może przekazać kamień Wodo na miecz.
Użyłem "pokaż zadanie na mapie" i skierowało mnie do tej zagrody, gdzie w podstawce była krowa Medalistka. Myślę, że marker powinien być pod domem sołtysa i że ten upiór powinien być podpisany, widoczny z daleka i nieruchomy. Miałem napój od kapłanki i kamień Wodo, ale prawdę mówiąc... zapomniałem o nich przed walką z bandziorami, którzy i tak są dość twardzi jak na pospolitych wiejskich oprychów :p
Myślę, że nie powinieneś pisać "po ptokach" - jeśli tylko starczy wam sił i czasu, jeszcze różne drobne rzeczy można popoprawiać. Przygoda zdecydowanie jest tego warta.
 
Przygoda przyjemna, choć bez zachwytów. Fabuła logicznie zbudowana, co jest dużym plusem. Moim osobistym zdaniem dialogi były najsłabszym elementem całości. Może to kwestia przyzwyczajenia się do dialogów w grze głównej, ale nie uważam, by były one "w klimacie" (tak, tak, wiem, że np. wypowiedzi bartnika były stylizowane na gwarę ludową, ale mimo wszystko czegoś mi tu brakowało...). Tak samo nazwa wsi - Cicha Wólka - tak jednoznacznie kojarzy mi się z Kozią Wólką, że wywołuje wielki zgrzyt z całością klimatu Wieśka :teeth:. Ktoś też już zwrócił powyżej uwagę na ogniska...potwornie irytowało mnie, że przy tym w wiosce medytować się nie da, a gdy upiory odejdą i hodowca owiec położy się spać, to jedyne co się pojawia po kliknięciu na niego, to "zzzzz.....(chrząkanie)". Przez to zawsze musiałam biec na łąkę i medytować przy ognisku w pobliżu echinopsów. Ale tak ogólnie, to przygoda na plus :peace:
 
Vegs said:
Przygoda przyjemna, choć bez zachwytów.
Cóż mogę powiedzieć. Dobrze, że chociaż ogólnie na plus ;). Faktycznie być może dialogi mogłby być lepsze, ale są jakie są.
Co do ognisk i ogólnie medytacji: W wiosce są ogniska, przy których nie można medytować, ale jest jeszcze karczma, a hodowcę owiec można wybudzić (kliknij drugi raz) i wtedy pozwoli odpocząć w kącie.Wydaje mi się to wystarczające.
 
Gratuluję, że udało się w końcu wydać przygodę. Widać ogrom pracy, jaki został włożony w jej stworzenie, pod względem technicznym to jest chyba najlepsza z produkcji amatorskich (choć nie grałem jeszcze w Wiedźminkołaja). Wszystko jest logiczne, od początku uczestniczymy w wyraźnie nakreślonym konflikcie. Zadanie poboczne z pierścionkiem plus kulminacja bardzo dobre! Jakość filmików jest znakomita. Ta praca kamery! To jest to, można się uczyć jak należy robić filmiki w edytorze. Ogólnie przygodę oceniam wysoko i trzymam kciuki za następne produkcje.
 
Trochę po "premierze" (ze względu na brak czasu) ale dziś przeszedłem tą przygodę. I powiem tak, naprawdę da się wczuć w klimat i nawet człowiek nei zauważa jak czas szybko mija przed monitorem. Nie będę sie rozpisywał bo po co, Mam tylko:3 słowa do Ojca Dyrektora Dan'a. Kawał Świetnej Roboty.
 
Jak przejść to ostatnie zadanie
zabicie upiorów lub spalenie ich kości?zabiłem upiory (3) ale nic z tego nie wyszło a kości nie wiem gdzie są?
.Proszę o pomoc.
 
Top Bottom