Kurczę, czy dzisiaj się opłacać kupić nową PS4 dla dosłownie kilku exclusivów? Mam na myśli Days Gone, Last of us, Uncharted 4, Spider man itd?
Jeśli patrzysz na tytuły ekskluzywne od Sony i cię skręca, że nie są dostępne na twoim sprzęcie to jak najbardziej. Jeśli natomiast lubisz po prostu popykać w gierki to niekoniecznie. Zamiast Uncharted możesz przecież pograć w Tomb Raidera. Zamiast Bloodborne'a masz Dark Souls i Sekiro. Zawsze znajdzie się zamiennik, niekoniecznie lepszy czy bardziej dopracowany, ale też niekoniecznie gorszy.
Ja też jestem graczem stricte pecetowym i konsolę kupiłem tylko dla tytułów ekskluzywnych. Ponieważ nie kręcą mnie gry od Nintendo, a niemal wszystko z Xboxa jest też na PC to wybór był prosty i nie żałuję. Do gier multiplatformowych mam kompa, a do ekskluzywnych PS4 (no i gdzieś tam się jeszcze kurzy PS3). Jeśli PS5 faktycznie zaoferuje wsteczną kompatybilność to odsprzedam to co mam i kupię nowy sprzęt. Jeśli nie to będę trzymał, bo kiedyś pewnie najdzie mnie ochota żeby wrócić przynajmniej do niektórych tytułów.
Jeśli podobnie jak ja jesteś osobą preferującą jednoosobową rozgrywkę nastawianą na opowiedzenie konkretnej historii to konsola Sony jest świetnym wyborem. Większość ich tytułów na wyłączność to gry skupione na solowym doświadczeniu nie tylko pozbawione multiplayera, ale nawet bzdurnych funkcji sieciowych, które tylko rozpraszają. A nawet w tych grach, które oferują tryby sieciowe to kampania albo jest równie ważna jak multi, albo nawet ważniejsza. W grach multiplatformowych coraz częściej ewentualna kampania solowa jest jedynie małym i niezbyt ciekawym dodatkiem, ot treningiem przed grą w sieci. Gry od REDów czy Rockstara są chlubnymi wyjątkami wśród gier nie tworzonych na wyłączność (mówię oczywiście o dużych grach AAA za grubą kasę, nie indyczkach czy nowych 'klasykach' od Obsidianu).
Pytanie czy używana to nie loteria, nie lepiej dorwać nowa np na czarny piątek?
Używka kupiona w sklepie raczej spoko. Jeśli sklep jest porządny to pozwoli ci sprawdzić sprzęt na miejscu, a do tego wystawi gwarancję i w razie problemów zaoferuje serwis bądź wymianę na inny egzemplarz. Loterią natomiast na pewno będą wszelkiej maści aukcje czy oferty z OLXa, te bym odradzał, bo nigdy nie wiesz co kupujesz, a dochodzenie potem swoich praw bywa upierdliwe.
I bierz raczej slimkę, faty to faty. Miały przynajmniej dwie iteracje i te późniejsze powinny nie być takie awaryjne, ale to nadal starszy sprzęt. Lepiej już dopłacić stówkę czy dwie i kupić coś nowszego. Pro moim zdaniem nie ma sensu jeśli zamierzasz jedynie ograć parę gier dla fabuły i odsprzedać, szkoda kasy.