No właśnie mnie, co mnie trochę rozczarowało. Myślałem, że grając Claire na samym początku spotkamy Adę Wong i będziemy wykonać jej storyarc a grając Leonem po raz drugi będziemy mieć misję z Sherry i sierocińcem. Ale nic z tego, bez względu na kolejność, kampanie tej dwójki przebiegają dokładnie tak samo, różnią się tylko trochę nieco początkiem i końcem. Odniosłem przy tym wrażenie, że kolejność najpierw Leon, potem Claire wydała mi się bardziej naturalna. Pomijam oczywisty fakt, że te kampanie nie miały by prawa się odbyć w tym samym czasie w tym samym miejscu, bo po drodze oboje bohaterów musi wykonać te same zagadki, pokonać tych samych bossów w tych samych miejscach. Dochodzi też do absurdalnej sytuacji ,gdy jedna postać, Anette, w zależności od kampanii, umiera w dwóch różnych miejscach, przy czym obie historie napisane są tak, jakby ta druga też jakimś cudem miała miejsce.