Z tego co słyszałem, ma to być adaptacja fabuły jedynki i dwójki.
Bez sensu. Takie połączenie można by zrobić pomiędzy dwójką i trójką, bo one rozgrywały się mniej więcej równolegle choć i tak w filmie pełnometrażowym musieliby ostro ucinać wątki. Może właśnie gdyby to był serial i mieliby odpowiednio dużo czasu to jeszcze dałoby się tak poprzestawiać trochę wątki żeby równolegle do wydarzeń z posiadłości ukazać, że w Raccoon City już dzieje się grubo, a Leon akurat zaczyna pierwszy dzień (chociaż gdzie tu Claire? brat dopiero co ruszył na misję...).
Mam wrażenie że ta zgodność z oryginałem ograniczy się tylko do tego że tym razem pierwsze skrzypce będą grać postacie z gier, a nie wymyślone na potrzeby filmu, sama historia pewnie będzie tylko czerpać z paru wątków tak samo jak w cyklu z Millą.
Do tego Krzyś i Leon (aktorzy) tacy... papuśni. Nie widzę tego, nie jaram się. Może mnie pozytywnie zaskoczą.
Obu aktorów widziałem w innych rolach i niestety Robbie moim zdaniem jest kiepski. Lepsze wrażenie zrobił na mnie Avan w Zombieland, ale to była rola bardzo komediowa więc sam nie wiem. No i z wyglądu nijak nie pasuje mi na Leona. Toma też znam z dwóch czy trzech ról i ogólnie jest ok, ale jako Weskera go nie widzę. Żeńska obsada to moim zdaniem wyższa półka aktorska, zwłaszcza Kaya więc tutaj jestem pozytywniej nastawiony.
Tak czy siak, szykuje nam się wysyp Residentów w najbliższym czasie. Village i remake czwórki, serial aktorski i animowany, a teraz jeszcze film kinowy.