Resident Evil

+
Pewno koniec końców kupie na premierę, jest kilka powodów.

- W końcu dali Mecenaries, a tego mi bardzo brakowało w RE3R (samej w sobie zawartości było niewiele, a w pierwowzorze było Mecenaries)
- bądź co bądź na rynku posucha i taki Village to będzie rarytas.
- wyczuwam mocne inspiracje i naleciałości z RE4 w Village - to się widzi niemal co krok w wielu aspektach.
 
Ja też zagram, bo Podobało mi się RE7, klimacik mój, i nic dużego nie wychodzi na razie.
A co do Mercenaries: Nie ma to jak nazwać granie na czas głównym bohaterem podstawki, który nie jest mercenary, "Mercenaries" :D
W RE3 to miało sens, bo tam grałeś kilkoma MERCENARIES.
 
Ja też zagram, bo Podobało mi się RE7, klimacik mój, i nic dużego nie wychodzi na razie.
A co do Mercenaries: Nie ma to jak nazwać granie na czas głównym bohaterem podstawki, który nie jest mercenary, "Mercenaries" :D
W RE3 to miało sens, bo tam grałeś kilkoma MERCENARIES.
Rzeczywiście, niezłe jajca... no i w RE4 mieliśmy też zgodność

Leon/Ada/Krauser/Wesker
Post automatically merged:


Ciekawe jak bardzo będzie się różnić te demo od finalnej wersji.
W RE7 taki byłem cwany po ograniu dema, a tu zdziwko heh.
 
Last edited:
Rzeczywiście, niezłe jajca... no i w RE4 mieliśmy też zgodność

Leon/Ada/Krauser/Wesker
Post automatically merged:


Ciekawe jak bardzo będzie się różnić te demo od finalnej wersji.
W RE7 taki byłem cwany po ograniu dema, a tu zdziwko heh.
Ethan to ma pecha do kobiet... Najpierw Mia, a teraz waifu która ginie po 5 minutach :(
 
Pełna wersja może się trochę różnić od dema, miejmy to na uwadze.
Nie fabułą, a raczej tym że dany przedmiot potrzebny by otworzyć bramę znajduje się pod innym kamieniem, albo jeden z dzikich zeskoczy z dachu, a nie z krzaków.
 
Demo ograne, od razu widać, że robi grę ta sama ekipa co siódemkę. Jest klimat, jest piękna grafika, są wyraźnie lepsze od reszty serii dialogi. Strzelanie jest powolne i wymaga skupienia, a sam Ethan jest odpowiednio "toporny".

Nie pozostaje nic tylko czekać.

Jestem przekonany, że gra będzie przynajmniej tak dobra jak siódemka.
 
Tym razem jak się porówna wersje Deluxe i Normal to kupno tej droższej nie ma większego sensu, bo niby bonusowe pistolety i poziom trudności który mogę wybrać natychmiast, a nie po ukończeniu tytułu mają mnie do Deluxe przekonać... dobre sobie.

 
Last edited:
Na steam pojawiło się demo Village można ściągać 8.5GB
Jeżeli steam ma problemy z wyszukaniem zawsze można pobrać przez stronę aplikacji



Japońska kampania promocyjna coś bardzo osobliwego

 
Last edited:
Dzięki za info, już zasysam.
Włącza się, ale poza ustawieniami początkowymi nic nie można zrobić.
Pod spodem już screeny z tego dema ludzie wrzucają, widać u innych już maj.
 
Last edited:
Dzięki za info, już zasysam.
Włącza się, ale poza ustawieniami początkowymi nic nie można zrobić.
Pod spodem już screeny z tego dema ludzie wrzucają, widać u innych już maj.
Bo grają na "wałku" dzięki cheatengine
 
Należy się minimum żółta kartka dla Capcom jak się obchodzi z graczami na PC.
Żadnego pre-loadu nie będzie, mimo że na konsolach jest, mimo że "youtuberzy" na PC już grają, ale nie ty drogi szeregowy graczu co wybuliłeś 250zł bo chciałeś być uczciwy jesteś karany !

Nieoficjalnie chodzą plotki że Cacpom się strasznie wkurzył na graczy PC za kombinacje z demem.
Szukanie jakiś pozytywów:
Ludzie z forum "graj po polsku" już zadeklarowali że tym się zajmą, co ciekawe w plikach dema są polskie znaki

więc powinno być szybciej i łatwiej.
 
Last edited:
Village ukończony, gra pokazała mi na końcu
12h 51min co można uznać za przyzwoity wynik

Co ja mogę powiedzieć po prostu bardzo dobry Resident Evil szczególnie godny polecenia dla tych co ograli RE4 i RE7 bo z tych części czerpie najwięcej.
Bezpośrednia kontynuacja RE7 - bardzo ładnie spina wątki z siódemki i niektórym wydarzeniom nadaje nowe znaczenie, a z czwórki mamy dużo nawiązań w rozgrywce i w projekcie lokacji. powiedziałbym że to taka duchowa reinkarnacja RE4 (chociaż to odrobinę naciągane) ale z mniejszą ilością strzelania niż w RE4.

Niektóre wątki fabularne mogą być zaskoczeniem, po kampanii fabularnej "Kowalski" mógłby pomyśleć że główny wątek Village to zamek i Lady Dimitrescu - no nie bardzo, Village ma zdecydowanie więcej do zaoferowania, a sam "zamkowy wątek i Alcina Dimitrescu to jak dla mnie minusy gry ale z tego względu że to niewykorzystany potencjał.

Sama lokacja może nie tak zmarnowana, ale Dimitrescu jako Tyrant ścigający nas to zdecydowanie zawód - w tej roli wypada po prostu słabo i nawet w połowie nie podnosi ciśnienia jak Mr. X i nie jest tak nieustępliwa w ściganiu Ethana. Jest wolna przewidywalna, jej wachlarz ataków jest zdecydowanie za ubogi i za łatwy do uniknięcia.

W zasadzie jak dla mnie to jedyne minusy tego Residenta (obok pewnego utworu), niektórzy wskazują końcówkę gry że ich nie przekonuje, ale mi tam nic nie przeszkadzało, nie oczekuję już nie wiadomo jakiego scenariusza, jak na standardy serii to nie można przyczepić się do fabuły RE8
(nawet pewne absurdy w fabule zostają wytłumaczone )

Sporym atutem jest również duża różnorodność przeciwników, można by rzec iż mamy tu największy najbardziej rozbudowany wachlarz przeciwników ze wszystkich części.
Co do samej oprawy również nie można mieć zastrzeżeń to po prostu znajomy RE Engine tyle że po poprawkach jeszcze ładniejszy, jeszcze lepiej zoptymalizowany! z świetnie zrealizowanymi wstawkami i animacjami postaci - po prostu klasa.

Jednak na największe uznanie chyba zasługuje udźwiękowienie w szczególności jak dźwięk zrobiony jest przestrzennie i jak pomaga nam to w rozgrywce i wrażeniach (niezbędne w opcjach jest włączenie surround - wtedy uaktywnimy Dolby Atmos i przestawienie na Headset jeżeli gramy na słuchawkach)
Zaskoczenie in minus to save room theme - jest tak nijaki i nie zapada wcale w pamięć że nawet nie pamiętam ogólnego tematu co tam grało 'coś tam brzdąkało bez ikry" - biorąc pod uwagę tradycje serii to tak średnio bym powiedział tak średnio.

Niby niektórzy piszą że można grać bez znajomości RE7 - niby tak ale wiele się traci i do Village jednak wypada RE7 znać i mieć ukończony.
Backtrackingu nie ma zbyt wiele, a jeżeli już się zdarza to się opłaca i chce nam się to robić.
Jeżeli miałbym wystawić ocenę to było by to takie uczciwe 9/10
 
Też ukończyłem. Daje 8,5/10.

Marketing mnie nieco martwił w końcowej fazie, mówiąc o większym nacisku na akcję i o tym, że REVII był "zbyt straszny". Na szczęście obie wypowiedzi nie mają pokrycia w rzeczywistości. Akcja ma odpowiednie tempo, zasoby są odpowiednio rzadkie, a potworki odpowiednio gąbczaste i zwinne, by nie zatracił się element przetrwania, który wciąż jest główną osią gry. Do tego uważam, że "Wioska" ma najstraszniejszy moment w całej franczyzie, coś co jest realnie niepokojącym i mega atmosferycznym doświadczeniem.

Grafika to dalej cudnie wyglądający, ale mało interaktywny RE Engine. Detale, animacje, kierunek artystyczny powalają, ale talerzy leżących na stole nie roztrzaskasz, śmieci leżących na ziemi nie przesuniesz.

Co mnie rozczarowało, to walki z bossami, dalej generalnie można to podsumować jako bieganie w kółko i ładowanie w przeciwnika z zaoszczędzonych w rozgrywce najmocniejszych spluw albo strzelanie w świecące słabe punkty. Schemat, który naprawdę zaczyna tracić już myszką. I niestety ostateczna walka z finałowym bossem, jest właśnie najgorszą chyba w całej serii. Zero myślenia, biegaj w kółko, zatrzymaj się, strzel dwa razy, potwórz.

Rozbawiło mnie to całe łączenie Umbrelli z wydarzeniami w grze. Miałem podobne uczucia, gdy nagle ND wprowadziło brata Nathana do fabuły Unchardted 4. Trochę, na siłę, trochę nie pasuje do świata przedstawionego. Spencer studiujący pod Mirandą, który nagle dostaje olśnienia, że jednak woli wirusy, bo mają większą skalę, tworzący logo Parasola jako hołd dla swojej mistrzyni?

Nie podoba mi się, że kolejna firma okazuje się czymś innym niż była na początku. Teraz BSAA okazuje się zła. Ponieważ.

Podobna mi się za to, że Krzysiek skończył już z byciem na czyiś usługach i działa teraz niezależnie ze swoją własną elitarną jednostką. Choć fragment gry, gdy sterujemy Refieldem uważam za najsłabszy, przez to jak topornie i łopatologicznie jest zaprojektowany, to dalej bardzo doceniam, jak ładnie pokazano różnicę w skillu miedzy CR, a EW. Nikt nie próbuje "unormalniać" głównej czwórki i udawać po dekadach walk, że są czymś innym niż maszynami do zabijania BOW. Dlatego chętnie bym zobaczył do czego aktualnie zdolna jest współczesna, "ulepszona" wirusami popiątkowa Jill.

I choć zasadniczo też chyba wymuszony, to podobał mi się twist ze śmiercią Wintersa w RE7. Nie sadzę jednak, żeby było to potrzebne, do uzasadnienia jego zdolności regeneracyjnych (w końcu był zarażony pleśnią).

No i na koniec zostaje jeszcze zagwozdka, czy scena po napisach dzieje się kilka (przyspieszone dorastanie), czy kilkanaście/dwadzieściaparę lat po wydarzeniach z ósemki?
 
Też ukończyłem. Daje 8,5/10.

Marketing mnie nieco martwił w końcowej fazie, mówiąc o większym nacisku na akcję i o tym, że REVII był "zbyt straszny". Na szczęście obie wypowiedzi nie mają pokrycia w rzeczywistości. Akcja ma odpowiednie tempo, zasoby są odpowiednio rzadkie, a potworki odpowiednio gąbczaste i zwinne, by nie zatracił się element przetrwania, który wciąż jest główną osią gry. Do tego uważam, że "Wioska" ma najstraszniejszy moment w całej franczyzie, coś co jest realnie niepokojącym i mega atmosferycznym doświadczeniem.

Grafika to dalej cudnie wyglądający, ale mało interaktywny RE Engine. Detale, animacje, kierunek artystyczny powalają, ale talerzy leżących na stole nie roztrzaskasz, śmieci leżących na ziemi nie przesuniesz.

Co mnie rozczarowało, to walki z bossami, dalej generalnie można to podsumować jako bieganie w kółko i ładowanie w przeciwnika z zaoszczędzonych w rozgrywce najmocniejszych spluw albo strzelanie w świecące słabe punkty. Schemat, który naprawdę zaczyna tracić już myszką. I niestety ostateczna walka z finałowym bossem, jest właśnie najgorszą chyba w całej serii. Zero myślenia, biegaj w kółko, zatrzymaj się, strzel dwa razy, potwórz.

No i na koniec zostaje jeszcze zagwozdka, czy scena po napisach dzieje się kilka (przyspieszone dorastanie), czy kilkanaście/dwadzieściaparę lat po wydarzeniach z ósemki?
A sam jestem bardzo ciekaw czy córka Ethana ma normalny organizm czy jednak jest czymś ponad możliwości ludzkie, czy właśnie minęło kilka lat czy kilkanaście w tym epilogu. Rosemary coś tam nam próbuje zasugerować ale to tylko luźna sugestia

A no i ostatnio natknąłem się na taki materiał

UWAGA! TYLKO dla tych co ukończyli RE Village bo w materiale spoilery odnośnie zakończenia
No i pozostaje czekać na dodatki, ciekawe czy poszlaki z wideo się potwierdzą i dostaniemy w dodatku do Village Adę?
 
Top Bottom