Rozgrywki Rankingowe i Rankingi

+
Niestety Offka masz rację, najgorsze jest to, że taki kopiujący mistrz grając setki gier tą talią jest w stanie się nauczyć odpowiednich zagrań i przy odpowiednim układzie kart będzie to boleć. Przed poprzednim patchem wszystko co uzyskałem to grając własnoręcznie skonstruowaną talią z podpowiedziami forumowiczów ale była ona moja. Teraz mam swoje potwory i krasnale Sensei_mRuk, które i tak przerobiłem trochę pod siebie, bo nie ma nic piękniejszego niż widzieć efekt swojego główkowania. Ile to ja już razy spadłem w rankingu na 3000 miejsce albo i niżej testując deck bo rankedy to weryfikują najlepiej i to też jest spoko.
 
Marat87;n7787410 said:
Ja w rankingu załapałem najczarniejszą serię z możliwych. W piątek wbiłem nawet 13 rangę i awansowałem na miejsce ok. 850 ( 3350 punktów ). Pomyślałem sobie, dobry prognostyk przed weekendem, będzie więcej czasu, więc warto zaatakować kolejną rangę. No i dziś kończę 650 punktów niżej. Przegrywam każdą talią, zarówno już wyklarowaną ( jak pogodynka ), jak i testowymi. Przegrywam z każdym, KP, Potwory, Voorhis - grając w nocy, Scoia i Skelligę w ogóle nie spotykam. Dziś w akcie desperacji zagrałem trochę na potyczkach. No i poszło świetnie, wbicie jednej beczki zajęło mi tylko 7 przegranych ( bo jedna 0:2 ). Fajnie, że gra weryfikuje mnie jako totalną amebę, ale dlaczego tak późno i dlaczego tak brutalnie?

Totalny ameba z 13 rangą? No nie żartuj proszę, bo wpadnę w kompleksy ze swoją 11... ;) Często podczytuję forum, jednak nie zawsze mam czas coś napisać (zresztą są tutaj przeważnie mądrzejsze głowy ode mnie, wyczerpujące temat na tyle, że nie mam co dodawać :) ) i raczej większość użytkowników, a przynajmniej stałych bywalców, radzi sobie świetnie w rankingach :)

Zgadzam się z Wami, że w potyczkach jest ciekawiej i jakoś tak przyjemniej się gra. Złożyłam wczoraj smoczą talię Scoia'tael, która niestety kariery na rankingach nie zrobi, ale jest dla mnie bardzo klimatyczna i świetnie się nią bawię na potyczkach.

Co do GwentDB, to całkowicie popieram zdanie Offka :) . Nie pierwszy raz zresztą, chyba mamy podobny punkt widzenia.
 
Przed patchem udało mi się wbić rangę 12, od momentu wejścia Nilfgaardu praktycznie nie grałem rankedów, może od czasu do czasu ze dwa w danym dniu, po czym wracałem do potyczek. Dzisiaj dopiero tak na poważnie do tego podszedłem i wbiłem rangę 13 (praktycznie zaczynając od startowej liczby punktów rangi 12) nie przegrywając ani jednego meczu- a grałem nawet na ludzi z rangą 15, ale te ich decki były tak oczywiste, że bez problemu przewidywałem co mój przeciwnik może wystawić.

Co do kopiowania decków- było, jest i będzie, niestety- a im wyżej, tym nudniej pod tym względem. Ważne, żeby kopiować twórczo, dodawać swoje pomysły i nie grać na siłę kart, które się nie sprawdzają, ani nie wykonywać po kolej danych ruchów "bo przecież tamten streamer tak robił, to na pewno zadziała". Problem też jest taki (i mam nadzieję, że to wina balansu i tego, że gra jest w becie, a nie ogólnych mechanik tej gry), że zwykle topowe decki są dość łatwe w użyciu i nawet grając bezmyślnie da się wbić dość wysoką rangę. Moim zdaniem zmiana systemu przyznawania punktów była dobra (gdzie najlepsi gracze mieli przed zmianą zdaje się mniej więcej dziewiąte rangi), ale im wyżej, tym punkty powinny przybywać znacznie wolniej.

Co do zmian w cenach kart legendarnych i epickich to nie jestem pewien, czy to dobry pomysł. Pamiętam jak grałem w HSa to odstraszały mnie strasznie ceny pokroju 1600 pyłu za jedną legendę, że o złożeniu porządnego decku nie wspomnę, może to przez powolne zdobywanie pakietów, a może nie poświęcałem tej grze odpowiedniej ilości czasu, nie wiem. Nowi gracze mogliby się zniechęcić widząc jak powoli trzeba zbierać te punkty na jedną legendę (która potem zostanie znerfiona na 5 różnych sposobów, ale to tak na marginesie).

Problem kopiowania należy rozwiązać więc moim zdaniem "wprowadzając" 3 zmiany- poprawę balansu, zwiększenie ilości kart w grze, utrudnienie zdobywania najwyższych rang. Im dłużej będzie zajmowało wbicie rangi 15, tym gracze kopiujący kartę w kartę daną talię będą się niecierpliwić i w końcu zaczną używał własnych pomysłów.
 
mivane;n7793330 said:
Totalny ameba z 13 rangą? No nie żartuj proszę, bo wpadnę w kompleksy ze swoją 11... ;) Często podczytuję forum, jednak nie zawsze mam czas coś napisać (zresztą są tutaj przeważnie mądrzejsze głowy ode mnie, wyczerpujące temat na tyle, że nie mam co dodawać :) ) i raczej większość użytkowników, a przynajmniej stałych bywalców, radzi sobie świetnie w rankingach :)

Zgadzam się z Wami, że w potyczkach jest ciekawiej i jakoś tak przyjemniej się gra. Złożyłam wczoraj smoczą talię Scoia'tael, która niestety kariery na rankingach nie zrobi, ale jest dla mnie bardzo klimatyczna i świetnie się nią bawię na potyczkach.

Co do GwentDB, to całkowicie popieram zdanie Offka :) . Nie pierwszy raz zresztą, chyba mamy podobny punkt widzenia.

Też sądzę, że mamy podobny punkt widzenia. :) Miło mieć "bratnią duszę" w Gwincie. :)

W potyczkach nie ma tez presji, można sobie grać dowoli ulubionym deckiem, choć wie się, że nie jest najmocniejszy. Mam takiego Henselta, który też kariery nie zrobi, choć... kto wie... ;)
Niestety też mnie kusi weryfikacja pomysłów w rankingowej grze, ale tez pewnie nadal zdarzają mi się żenujące wręcz błędy w grze, i tak krążę punktowo tuż po uzyskaniu 12 rangi, bo seriami a to wygrywam, a to przegrywam. Choć biorąc pod uwagę, że Gwint to moja pierwsza gra tego typu, to może nie jest aż tak źle. :)

TraN999
zgadzam się. kopiowanie decków jest i będzie. I też mam wątpliwości co zmniejszania tempa zdobywania kart. To może skutkować tym, że Redani przypięta zostanie łatka p2w. Nowi gracze też mogą się niecierpliwić, że tak długo się zbiera na fajną kartę. Lekiem, tu tez się zgadzam, jest być może sukcesywne dodawanie kart, całych frakcji. Mimo kopistów, zyskamy wtedy na różnorodności. Już po tym patchu widać, że mamy te ze 3 decki topowe. To już coś.
 
genniuss Również dzięki i pozdrawiam :)
Ja to ostatnio mam mieszane uczucia na rankedach, ok wbiłem kumplowi range 15 na radku chciałem zobaczyć czy fajny, wróciłem do swojego konta wbiłem 8 range i zacząłem się zastanawiać co dalej i przez absolutny przesyt pogodynkę chciałem złożyć u siebie radowida ale 4k scrapów od tak nie zrobię wiec sry ale tu się nie zgadzam, o ile faktem jest ze łatwo złożyć jedna talie to gdy ona nam się znudzi drugiej już tak łatwo nie zrobimy ( tak ja jestem osoba która wszystko zdobywa sama, żadnych beczek za hajsy itp ja mam znacznie gorzej niż inni którzy po resecie nic nie tracą w ogóle cały ten reset to pic na wodę w obecnej sytuacji z każdym dniem coraz bardziej panująca sytuacja mi to uświadamia )

Zgadzam się tez z ogólną opinia każdy kopiuje deck i zasadniczo wygrywa na farcie albo na farcie bo tak to wygląda a meta robi się coraz ciaśniejsza topornicy sk to już wymarły gatunek podczas wbijania rangi 15 trafiałem tylko na radowida i pogodynki od biedy chyba 2 razy było st swima a meczy rozegrałem z 30 (50% Radek 40% pogodynka 10% swimowe krasnale to to wyglądało)

Gdy wczoraj odpaliłem swoje konto miałem potyczkę pogodynka vs pogodynka typ mial 3900mmr opening w obu przypadkach taki sam mglaki i on jezdzców ja dałem nithrala ,koleś poddał gre, no co jest kolejny Copy bot który wbija jakimś cudem range 15 ale nie łapie tej gry zwątpiłem.
 
No ja dzisiaj dla testów wróciłem na rankedy, straciłem z 250 punktów, jakoś przeżyje... pomijając pecha bo w 2/3 gry miałem jedną legendarną kartę :D przez całą potyczkę to dobiła mnie ostatnia gra, gram przeciwko jakiemuś odległemu miejscu z rangą 12 i co? Swim krasnale pozdro :D Naprawdę czekam na otwarta betę :D
 
genniuss również pozdrawiam ;)
Ja akurat robiłem dużo testów na rankedach i też mocno spadłem w okolicę 4k i jakoś nie chcę mi się odrabiać.
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że pomimo upierdliwości Ciri-Dash to poprzedni pacz był na rankedach jednak bardziej urozmaicony?
 
kloni może jednak tylko Ty :) a tak na serio to mogę powiedzieć tylko za siebie i na podstawie doświadczeń w okolicach 200 miejsca (+-100). Ostatnio mniej gram rankedy, ale z tego co napotykam to trafia się wszystkiego po trochu. Tzn wszystkiego to mam na myśli każdej frakcji po trochu i kilka decków, które dominują. Potwory oraz elfy wysuwają się na prowadzenie, ale jest też trochę czarnych, królestw oraz skellige. Jednak w poprzednim patchu to była niepodzielna dominacja CS CD, a teraz jednak te 5-6 typów decków napotykam.
 
mivane Tak sobie biadolę, przychodzi nowy dzień i mi mija. Ciężko tak na raz przyjąć spadek o 650 pkt w 3 dni :)

Duckingman Marcin Momot potwierdzał, że podadzą jakie będą nagrody za miejsca w top 1000, więc raczej poinformują o końcu sezonu minimum dzień przed. Ja osobiście liczę na info w piątek, a reset w poniedziałek. Kto będzie miał chęci, to sobie pofarmi przez weekend.

MajekX Chodzi ci oto, że system punktowy opierał się na zbyt małych wartościach? Czy było gdzieś oficjalne info, że sezon zostanie przedłużony? Podwyższono progi punktowe i ostatnia ranga już dawno wbita, a żeby się załapać do notowanego tysiaka, trzeba już mieć 13 rangę, a do końca tygodnia utrzymanie się w tym miejscu może być możliwe tylko na randze 14. Chyba było już wystarczająco dużo czasu na grind ( czołówka to niedługo dobije do rangi 17 :) ) i reset powinien nastąpić rychło.
Może nawet lepiej, że patch wyszedł wcześniej i meta zaczyna się stabilizować. Owszem, ci co decki wymyślają są stratni, na rzecz kopistów, ale może i słabsi gracze będą mieli szansę na topkę, a ostatecznie skillzordy i tak się obronią przez kolejne dwa miechy, słabi wylecą z powodu wolnej reakcji na zmiany w mecie itp.
 
Myślę, że system naliczania punktów powinien zostać całkowicie zmieniony.

Brak strat za przegraną - zachęci to do testowania różnych talii, nawet eksperymentalnych w trybie rankingowym

Za każde zwycięstwo - 5 punktów, za każde zwycięstwo z rzędu +1 (do max 5)

Za pełną rotację czyli wygranie przynajmniej jednej rundy każdą z frakcji w trybie rankingowym - 10 pkt + beczka / raz na dzień



To co jest obecnie to jakaś patologia. 3 - 4 te same talie i nic więcej.

 
Jest źle, ale podane tu zmiany są... komiczne? Zagraj 5k+gier, by w ogóle wbić 15 rangę. Jedyne, co aktualnie bym zmienił, to remis. Remis to remis, a nie jeden dostaje + 30, a drugi traci - 50. No i dobierać graczy o podobnym poziomie, a nie 200-300 różnic w mmr, żeby gra grze była równa, a nie jeden wygra 1 grę na 5 i wyjdzie lepiej niż ktoś wygrywający 4 gry na 5.
 
Savro528;n7803160 said:
Jest źle, ale podane tu zmiany są... komiczne? Zagraj 5k+gier, by w ogóle wbić 15 rangę. Jedyne, co aktualnie bym zmienił, to remis. Remis to remis, a nie jeden dostaje + 30, a drugi traci - 50. No i dobierać graczy o podobnym poziomie, a nie 200-300 różnic w mmr, żeby gra grze była równa, a nie jeden wygra 1 grę na 5 i wyjdzie lepiej niż ktoś wygrywający 4 gry na 5.

To były tylko przykładowe wartości, które oczywiście trzeba by było odpowiednio dostosować do wymaganych punktów na dane rangi.


Jednakże starta punktów to najgorsze co mogło zostać wprowadzone w takiej grze. Gracze boją się utracić ciężko wyfarmionych punktów więc sięgają po gotowe, sprawdzone talie. I mamy co mamy.
Jest tak jak powiedziałeś. Jak już przegram to tracę więcej punktów niż jestem w stanie zdobyć wygrywając 3-4 gry...
 
Hekwit Ale przy twoim pomyśle wygra ranking ten kto wygra najwięcej gier nawet gdyby jego winratio wynosiło 1%. Tak nie powinno być. Obecny system nie jest zły. Powinni tylko wypośrodkować ilość zdobywanych i traconych punktów. Tak jak na początku było tego za mało, tak teraz moim zdaniem jest za dużo.
 
Duckingman;n7803330 said:
Hekwit Ale przy twoim pomyśle wygra ranking ten kto wygra najwięcej gier nawet gdyby jego winratio wynosiło 1%. Tak nie powinno być. Obecny system nie jest zły. Powinni tylko wypośrodkować ilość zdobywanych i traconych punktów. Tak jak na początku było tego za mało, tak teraz moim zdaniem jest za dużo.

Obecny system wręcz zachęca do kopiowania. Zobaczymy co z tym zrobią. Powinni jednak wprowadzić jakieś nagrody za grę wszystkimi frakcjami, albo kary za grę tym samym deckiem/frakcją pod rząd w postaci mniejszej ilości zdobywanych pkt rankingowych. :)

 
Moim zdaniem ilość zdobytych punktów musi być zależna od mmr przeciwnika. Jeśli będzie to stała ilość, bardzo szybko pojawią się konta, których jedynym celem istnienia będzie windowanie innych kont w górę. Niestety.
Edit: chociaż temu w sumie zapobiegłby dobry system doboru graczy. Niemniej nadal zostaje problem, czy istotniejsze winratio czy tez ilość rozegranych meczy.

Brak kar za przegraną byłby miły, tyle że również doprowadzi do tego, że ranking będzie promował graczy rozgrywających więcej meczy, a nie mających wyższe winratio. Nie twierdzę, ze to źle - pytanie, co ma wskazywać ranking.

Jeśli chodzi o zwiększenie różnorodności, to zastanawiam się, czy nie wystarczyłoby wprowadzenie dodatkowo rankingów frakcyjnych (czy nawet poszczególnych dowódców) - w ramach tych samych rozgrywek. Wiadomo, że im rzadziej grana frakcja, tym łatwiej byłoby w niej o wysokie miejsca, więc myślę, że mogłoby to mocno zwiększyć różnorodność talii w rankedach.
 
Last edited:
W systemach rankingowych nigdy nie można polegać tylko na winratio, dla przykładu osoba która rozegra tylko jedną grę i ją wygra miała by winratio 100% czyli najlepsze z możliwych wynik do końca sezonu.
System przyjęty w gwincie przypomina system "elo" z rozgrywek szachowych, stosowany z powodzeniem w takich grach jak LoL czy CS:GO i chyba też SC.
Więcej na temat systemu "elo" np tu.

Ankalime Mogła byś rozwinąć myśl odnoście rankingów frakcyjnych, jak miało by to wyglądać?
Parować tylko graczy grających tą sam frakcją/bohaterem?
Czy raczej zliczać punkty osobno dla każdej frakcji?
Jeśli to pierwsze trzeba by było grać same mirrory a to niezbyt ciekawe, jeśli drugie to ktoś mógłby na zmianę przegrywać jedną frakcją spadać do pierwszej rangi potem wybraną wbijać do 2 i tak w kółko kręcić punkty.
 
Ankalime;n7805210 said:
Jeśli chodzi o zwiększenie różnorodności, to zastanawiam się, czy nie wystarczyłoby wprowadzenie dodatkowo rankingów frakcyjnych (czy nawet poszczególnych dowódców) - w ramach tych samych rozgrywek. Wiadomo, że im rzadziej grana frakcja, tym łatwiej byłoby w niej o wysokie miejsca, więc myślę, że mogłoby to mocno zwiększyć różnorodność talii w rankedach.

Może nie dokładnie o to Ci chodziło, ale w sumie to nie najgorszy pomysł aby nagradzać graczy, którzy zdecydują się grać najmniej popularną frakcją. Na bazie tego czym obecnie grają gracze online gra wytypuje najsłabszą frakcję. np. Za grę Nilfgaardem otrzymasz dodatkowo 10-15 punktów rankingowych niezależnie od wyniku rozgrywki.

Na ranking frakcyjny też czekam. :)
 
Last edited:
komensal W żadnym razie nie odrębne rozgrywki (no, chyba, ze jako jeszcze inna opcja).

Widziałabym to tak:
Przykład: po wygraniu meczu talią Scoia'tael system przyznaje mi 50 punktów w punktacji ogólnej, oraz 50 punktów w punktacji Scoia'tael.

Punktacja frakcyjna nie miałaby wpływu na rangę, ale:

1. im rzadziej grana frakcja, tym łatwiej o wysokie miejsce, więc gracze nie grający metą mieliby szanse na wysokie miejsca (i nagrody) w rankingach frakcyjnych;

2. zakładam, ze gracze lubiący piąć się w górę chcieliby również piąć się w górę w rankingach frakcyjnych, więc gracze z topu rankingu ogólnego zaczęliby grać różnymi frakcjami, żeby startować do topów rankingów frakcyjnych.
 
Last edited:
A jak to zadziała gdy skończy się beta. Gracze którzy nie wydadzą prawdziwej gotówki na pakiety, raczej będą lądować w jedną talię (zebranie wszystkich talii zajmie graczom f2p zbyt długo). Co według mnie doprowadza do tego że gracze kupujący pakiety będą w jeszcze lepszej pozycji (ewentualnie propozycja podana wyżej może być lecz niech to będą 2 frakcje nie wszystkie).
 
Devestor;n7809610 said:
A jak to zadziała gdy skończy się beta. Gracze którzy nie wydadzą prawdziwej gotówki na pakiety, raczej będą lądować w jedną talię (zebranie wszystkich talii zajmie graczom f2p zbyt długo). Co według mnie doprowadza do tego że gracze kupujący pakiety będą w jeszcze lepszej pozycji (ewentualnie propozycja podana wyżej może być lecz niech to będą 2 frakcje nie wszystkie).

Po otwarciu bety wszyscy będą trafiać na sobie równych i nie będzie efektu ściany, że osoby ze słabszymi taliami będą trafiać na metę, więc nie przesadzajmy znowu. Uzbieranie 1 grywalnej talii jest dość proste, a rankingi frakcyjne umożliwiłyby właśnie wtedy rywalizować w ramach 1 frakcji. Wystarczy wysokość nagród za rankedy zmniejszyć tak, żeby ranking główny + dla każdej frakcji wychodził tylko trochę lepiej niż teraz wychodzi to za ten obecny i każdy znajdzie coś dla siebie.
 
Top Bottom