Rozpoczął się Sezon Driad!

+
Sezon smutnych żab.
Osobiście liczyłem na zmiany NG. Ponieważ Nilfgaardzka dyskoteka z truciznami, blokadami, oczyszczaniem i wykradaniem kart mocno świeciła w moje oczy. Tak jak reszta komentujących obawiam się że zmiany nie idą w dobrą stronę. Część kart północy właściwie widuje już tylko na arenie ponieważ wszyscy małpują talię z kosynierami. Obawiam się że wkrótce to samo spotka pozostałe frakcje. Obecnie większość talii jakie spotykam na swoich rangach (10-15) przygotowana jest przeciw NG i potworom co z jednej strony jest logiczne, a z drugiej coraz bardziej nudne.
 
Opieranie sądów na wrażeniach z gry na rangach 10-15 nie jest zbyt rozsądne. NG w poprzednim sezonie był jedną z najsłabszych, o ile nie najsłabszą frakcją w grze, a i tak solidnie mu się oberwało: nerfy dla Vincenta, Braathensa, Uzurpatora, czy dla Cesarskiej formacji.
 
W takim wypadku narażałeś się na removal za 4 (oszałamiające uderzenie, zamaszysty cios) i po defenderze. Już nie mówiąc o pingu za 2 z najeźdźcy + krwawy orzeł. Jak przeciwnik chciał i tak miał tego Markvarga.

Z prowizją jak masz -3 -4 to masz większą zagwostkę. Ale jak masz -1 to tak jak pisałem wymieniasz jakąś 5 na 4. Ja tak właśnie przerobiłem mój swarm syndykatu na kongregacji. Wywaliłem kapłana płonącej rózy i dałem jeszcze jedną napaść.
Nie narażałem się kwestia wyczucia przeciwnika rzadko zdarzało się bym takim zagraniem stracił więcej niż przewidywałem. Grając przeciwko skelige łatwo jest przewidzieć co będzie grane i w jakiej kolejności. W mojej tali NG pod asymilację taki obrońca wchodził na stół dość późno by chronić już dość mocno na buffowane karty w momencie w którym wiedziałem iż jest on względnie bezpieczny. Zdecydowana większość przeciwników widzących cały czas wzmacniające się karty grała ewentualnego morkvarga jako ostatnią kartę chcąc wyciągnąć z niego jak najwięcej w połączeniu z rębaczami którzy także byli późno grani. Więc nie w dobrze rozegranym meczu ryzyko było niewielkie.
Z prowizją także się nie zgadzam 5-tki to już przyzwoite karty larwy, drakary, kapłani, werbliści, kokoty itd są to karty ważne w całym decku i wartościowe dzięki którym wszystko się fajnie łączy. Neker zamiast larwy no niby działa tak samo ale ryzyko związane z tą kartą jest już większe. Niezawodność talii nieco spada. Owszem -4 i wyrzucenie jakiejś legendy to dużo większy cios ale ziarnko do ziarnka.
Z Schiru się zgadzam.
 
Serio Mobilizacja nie może zagrać czegokolwiek innego niż "Żołnierz"? Mało jest INNYCH KART w NR wartych skopiowania? MAGOWIE może? Co? Pod nich zero synergii skoro tak bardzo archetypy chcecie cisnąć?
 
Sezon smutnych żab.
Osobiście liczyłem na zmiany NG. Ponieważ Nilfgaardzka dyskoteka z truciznami, blokadami, oczyszczaniem i wykradaniem kart mocno świeciła w moje oczy. Tak jak reszta komentujących obawiam się że zmiany nie idą w dobrą stronę. Część kart północy właściwie widuje już tylko na arenie ponieważ wszyscy małpują talię z kosynierami. Obawiam się że wkrótce to samo spotka pozostałe frakcje. Obecnie większość talii jakie spotykam na swoich rangach (10-15) przygotowana jest przeciw NG i potworom co z jednej strony jest logiczne, a z drugiej coraz bardziej nudne.
W tym sezonie kolego w KP modne są tarcze przynajmniej do nerfa w miarę szybkiego mam nadzieję. Z tego co pamiętam to na tych twoich rangach różnorodność frakcji i kart do nich powsadzanych jest jeszcze dość spora co komu z beczki wypadnie. W każdej frakcji są karty rzadziej grane lub grane do pewnej rangi a ich ilość jest w każdej frakcji podobna. W takim NG także rzadko widuję wiedźminów z letho na czele, Isabel, szrleja Miltona i jego kumpla itd. Takie karty są przeznaczone do specyficznych decków rzadziej spotykanych na rankedach ponieważ są np mniej uniwersalne lub tak jak Milton i jego kumpel nie nadają się właściwie do niczego a szkoda. Tak jak pisze @Kallidromos wyciąganie wniosków na tak stosunkowo niskich rangach trochę mija się z celem. Każdy chce przeć jak najszybciej do przodu i może wyglądać to różnie. Z jednej strony rozumiem graczy którzy inwestują tylko w jedną frakcję by jak najszybciej dorobić się solidnej mety z drugiej grając jedną frakcją ja bym się zanudził. Polecam zobaczyć kilka filmików Tryneta tak dla inspiracji często posługuje się ciekawymi, oryginalnymi a jednocześnie skutecznymi taliami.

@Kallidromos
NG w poprzednim sezonie był jedną z najsłabszych, o ile nie najsłabszą frakcją w grze, a i tak solidnie mu się oberwało: nerfy dla Vincenta, Braathensa, Uzurpatora, czy dla Cesarskiej formacji.

Oj chyba kogoś nieco poniosło NG od dłuższego czasu to mocny tier 1-2 w zależności od archetypu i wariacji.
 
Last edited:
Pograłem trochę dzisiaj. Wnioski takie że:
1. KP jest najmocniejsze, obstawiam że będzie wkrótce znerfione.
2. Potwory dostały mocno po dupie, nie udało mi się nic z tego mrozu konkretnego skleić. Skelige też jakoś bez czadu.
3. NG wcale nie jest taki mocny i przegięty, dobra jest talia na asymilację.
4. ST trzyma także wysoki poziom, to samo tyczy się Syndykatu.

Wniosek jest taki że KP ma w tej chwili bardzo mocne brązy plus tarcze, niezmieniony Viraxas.
Reszta jest w miarę wyrównana.
Odstają zdecydowanie potwory.
 

Hiobe

Forum veteran
no nie wiem czy na hyperthin NG jest tak easy teraz wyciagnac Brygada Impera jak ma sie poza nimi tylko 3-ch zolniezy... gralem juz kilka rund i 2x nie udalo mi sie tego dobrac, nie skrócilem decku i na koncu byla kupa a nie idea tego decku... wiec to jednak nei jest takie fajne. Ja wolalem jak bylo? dlaczego to zostalo zmienione o_O poprzednie bylo op? złe?
czy po prostu było inne niż maja krasnale i inne frakcje a gra idzie w strone zeby kazda frakcja miala identyczne mechaniki ?? :(
 
Nilfgaard to tempo ma w zasadzie na asymilacji i jak bal odpali, a tak to pasywny jest, niszczy blokuje i nic z tego, fajnie się nim gra bo jest na pewno najbardziej hazardowy i rozkminiajacy. Generalnie potwory mają teraz dupę nie tempo, kiki. Mi się wczoraj dobrze grało na kongregacji z techami, od razu level up na 2.
Post automatically merged:

W tym sezonie kolego w KP modne są tarcze przynajmniej do nerfa w miarę szybkiego mam nadzieję. Z tego co pamiętam to na tych twoich rangach różnorodność frakcji i kart do nich powsadzanych jest jeszcze dość spora co komu z beczki wypadnie. W każdej frakcji są karty rzadziej grane lub grane do pewnej rangi a ich ilość jest w każdej frakcji podobna. W takim NG także rzadko widuję wiedźminów z letho na czele, Isabel, szrleja Miltona i jego kumpla itd. Takie karty są przeznaczone do specyficznych decków rzadziej spotykanych na rankedach ponieważ są np mniej uniwersalne lub tak jak Milton i jego kumpel nie nadają się właściwie do niczego a szkoda. Tak jak pisze @Kallidromos wyciąganie wniosków na tak stosunkowo niskich rangach trochę mija się z celem. Każdy chce przeć jak najszybciej do przodu i może wyglądać to różnie. Z jednej strony rozumiem graczy którzy inwestują tylko w jedną frakcję by jak najszybciej dorobić się solidnej mety z drugiej grając jedną frakcją ja bym się zanudził. Polecam zobaczyć kilka filmików Tryneta tak dla inspiracji często posługuje się ciekawymi, oryginalnymi a jednocześnie skutecznymi taliami.

@Kallidromos


Oj chyba kogoś nieco poniosło NG od dłuższego czasu to mocny tier 1-2 w zależności od archetypu i wariacji.

Zgadzam się, oglądałem tryneta filmy i serio fajnie eksperymentuje, niektóre decki od niego zrobiły mi niezłe wyniki na pro, na pro generalnie się sporo trolluje i to jest świetne. Ja gram na zmianę różnymi deckami, chyba że któryś na rekord idzie w wygranych z rzędu 👍😁
 
Last edited:
Mam problem z kontraktem Jeniec Wojenny, który polega na aktywowaniu umiejętności Weterana w talii Skelige. Mam zarówno w ręku i w talii karty z tą umiejętnością, w drugiej i trzeciej rundzie ich siła wzrasta, ale nie zalicza mi kontraktu. Jak to zrobić aby mi zaliczało?
 

Lexor

Forum veteran
Mam problem z kontraktem Jeniec Wojenny, który polega na aktywowaniu umiejętności Weterana w talii Skelige. Mam zarówno w ręku i w talii karty z tą umiejętnością, w drugiej i trzeciej rundzie ich siła wzrasta, ale nie zalicza mi kontraktu. Jak to zrobić aby mi zaliczało?
Nic się nie da zrobić. Zabugowane od samego początku / od dwóch miesięcy.
 

Hod74

Forum regular
Matko jedyno
Od dwóch miesięcy demolujecie Skellige
Jeszcze rozumiem osłabienie Skazy bo to rzeczywiście był morderca doskonały ale potem już poszła przesada
Zamieniliście Haralda w ofiarę dla Freyi bo jak ma 5 siły to łatwo go zdjąć a werbunek 12 to cięzko. Teraz zabiliście Rębaczy..
Zabraliście Nowe Siły choć te i tak były używane by ściągać Skjalla
Wybiliście 3/4 zębów tej frakcji.. Nadal jest tam wiele możliwości ale naprawdę to jest przesada co zrobiliście tej frakcji

Od miesiąca niszczycie Koszmar Iris. Nie było łatwo pokonać talię . Ale z drugiej strony talia Syndykatu pod Passiflorę czy rój elfów są równie trudne do zniszczenia. Nie wiem dlaczego tak mocno upieracie się by demolować niektóre opcje zostawiając nieruszone inne

Od kilku tygodni Vissegard jest po prostu przegięty zwłaszcza, że często wchodzi z Jaskierem i Priscillą. I wtedy nagle dostajecie kartę która ma siłę 20 i jakieś 15-20 ładunków do niszczenia... Tam powinien być zmieniony opis - zamiast ładunków powinna być możliwość zadania 1 pkt obrażenia plus dodatkowy za każdą wzmocnioną jednostkę

Królestwa Północy może nie mają blokowania i oczyszcenia ale to co zrobiliście teraz ze ścianą tarcz sprawia ,że praktycznie da się ich zdemolować.
Desant morski jest o wiele potężniejszy od Krwawego Orła ale jakoś nikt nie osłabia tej karty. I mówię to jako ktoś kto gra sporo KP. Skro Krwawy Orzeł na początku dostał osłabienie co do kosztu ściąganej karty to tak samo powinno pójść z Desantem.

Tajemnicze Echo było bardzo mocne to poszło osłabienie.

3 frakcje oberwały a 2 dostały wzmocnie tj NG czy KP.
 
Zauważ że nie tylko Harald dostał nerfa. Inne karty zmieniające się także (oprócz Viraxasa). Z rębaczami bym nie przesadzał ale wcześniej to było ostre przegięcie. Jak takie Nowe Siły miały last say to z miejsca przegrywałeś, bo wskrzeszali rębacza z lidera + Morkvarg w najmocniejszą kartę. Teraz są jak najbardziej grywalni. Wcale nie tak trudno ich uleczyć a mają combo z Hjalmarem czy Sigrdrifą (Błogosławieństwem).

Jakie były kontry na koszmar (Igni, podwójny Ansenis z Viraxasem i zużycie lidera (Zniewolenie) i turnieju. Nawet blok nie załatwiał sprawy bo przeciwnik zagrywał bargesta, zeżarł zablokowany koszmar i jedziemy dalej.

Co do Vissegerda, rozumiem że nie grałeś np. Nilffgardem na niego. Na obrońcę rzucasz Vincenta, na Jaskra trutkę, na Vysogotę zablokowanie i praktycznie wygrałeś. Zbliżony wynik możesz uzyskać grając Scoia'tael. Ja ostatnio 2 razy wygrałem na Shieldwall liderem symbiotycznym, więc jest to silne ale nie jest przegięte.

Powiem tak są 3 główne strategie: silniki, kontrola i swarm. To przypomina trochę kamień nożyce papier.
Silniki wygrywają ze swarmem
Swarm wygrywa z kontrolą
Kontrola wygrywa z silnikami.
Jak nie możesz sobie poradzić z jakąś talią a jest w 70% na ladderze to graj kontrą.
 

Hod74

Forum regular
Jakie były kontry na koszmar (Igni, podwójny Ansenis z Viraxasem i zużycie lidera (Zniewolenie) i turnieju. Nawet blok nie załatwiał sprawy bo przeciwnik zagrywał bargesta, zeżarł zablokowany koszmar i jedziemy dalej.
Na Koszmar najlepiej mi się sprawdzał Lambert Fechmistrz lub Cyna zwłaszcza w kombo z rozdarciem a w Skellige Dzik Morski w kombinacji jak wyżej . Na blokady byli przygotowani na zniszczenie całego rzędu juz nie
 
To fajny deck Syndykatu miałeś (rozdarcie i Cyna). Cyny jeszcze się bym spodziewał ale rozdarcia nie. To był deck typowo skierowany pod koszmar czy trafiałeś dużą ilość swarmów.
 
Na Koszmar najlepiej mi się sprawdzał Lambert Fechmistrz lub Cyna zwłaszcza w kombo z rozdarciem a w Skellige Dzik Morski w kombinacji jak wyżej . Na blokady byli przygotowani na zniszczenie całego rzędu już nie
Potworki też miały fajną kontrę na koszmar kotołak-kostucha-jakieś pożarcie i cały rządek również do piachu.

Jakie były kontry na koszmar (Igni, podwójny Ansenis z Viraxasem i zużycie lidera (Zniewolenie) i turnieju. Nawet blok nie załatwiał sprawy bo przeciwnik zagrywał bargesta, zeżarł zablokowany koszmar i jedziemy dalej.

Była również filipa w SY przejęcie i wykorzystanie u siebie zamiana (2-jek w 4-ki), Ewald na 6 monetkach
- W SK strzał z specjala za 4 i np Donar z lidera lub strzał z herkji poprawienie najeźdźcą i specjal nawet sam Hemdal też niezłą robotę robił,
- W ST schiru lub precycyjne i specjal, pułapka bijąca za 5 co prawda trochę lotto ale jednak cokolwiek bijącego za co najmniej 3 i precycyjne, przyrka+tajemne echo
- W NG oprócz wymienionych zdrada + hohsztapler, Helga, różne kombinacje z blokowaniem przejmowaniem obijaniem same bloki zresztą też dawał radę pożerka się kończyła, do tego karty rzadko grane lub z efektami mocno losowymi czyli wygnanie i cantarella ale to jednak też kontra
- W MO oprócz kotołaka z kostuchą Keltulis
- W KP Filipa
-Przesuwanie wykorzystanie przeciw przeciwnikowi jego własnej broni
Podsumowując możliwości było sporo a i tak są pewnie jeszcze jakieś które przeoczyłem

Powiem tak są 3 główne strategie: silniki, kontrola i swarm. To przypomina trochę kamień nożyce papier.
Silniki wygrywają ze swarmem
Swarm wygrywa z kontrolą
Kontrola wygrywa z silnikami.

Nie do końca np KP to obecnie mix swarmu z silnikami i takich mixów jest więcej.
"Swarm wygrywa z kontrolą" wręcz przeciwnie SK wszelki swarm miażdży im więcej tym lepiej
"Silniki wygrywają ze swarmem" tu szanse są raczej 50\50.

Zbliżony wynik możesz uzyskać grając Scoia'tael. Ja ostatnio 2 razy wygrałem na Shieldwall liderem symbiotycznym, więc jest to silne ale nie jest przegięte.
Co do KP na nowym liderze z tarczami nerf jest potrzebny Anseis, seltkirk robią co chcą do tego Viraxas desant na fregaty reogner baron jeśli ładnie podobiera to nawet bezpośrednią kontrą czyli NG jest ciężko mecz wygrać i często się to nie udaje o innych frakcjach nie wspomnę grałem na to potworkami na koniec meczu udało mi się doprowadzić do zapchania dwóch rzędów przeciwnika spalił 2 karty nie mogąc ich użyć mimo to wygrał z sporą przewagą.
Mój pomysł podmienić umiejki KP i potworów tzn to co robi "skorupa" do KP to co robi "ściana tarcz" do potworków. Anseis będzie okej bez nerfienia samej karty silniki będą chronione przez zasłonę która w MO jest wg mnie słaba za to tarcza się u nich bardziej przyda.
 
Potworki też miały fajną kontrę na koszmar kotołak-kostucha-jakieś pożarcie i cały rządek również do piachu.



Była również filipa w SY przejęcie i wykorzystanie u siebie zamiana (2-jek w 4-ki), Ewald na 6 monetkach
- W SK strzał z specjala za 4 i np Donar z lidera lub strzał z herkji poprawienie najeźdźcą i specjal nawet sam Hemdal też niezłą robotę robił,
- W ST schiru lub precycyjne i specjal, pułapka bijąca za 5 co prawda trochę lotto ale jednak cokolwiek bijącego za co najmniej 3 i precycyjne, przyrka+tajemne echo
- W NG oprócz wymienionych zdrada + hohsztapler, Helga, różne kombinacje z blokowaniem przejmowaniem obijaniem same bloki zresztą też dawał radę pożerka się kończyła, do tego karty rzadko grane lub z efektami mocno losowymi czyli wygnanie i cantarella ale to jednak też kontra
- W MO oprócz kotołaka z kostuchą Keltulis
- W KP Filipa
-Przesuwanie wykorzystanie przeciw przeciwnikowi jego własnej broni
Podsumowując możliwości było sporo a i tak są pewnie jeszcze jakieś które przeoczyłem



Nie do końca np KP to obecnie mix swarmu z silnikami i takich mixów jest więcej.

"Swarm wygrywa z kontrolą" wręcz przeciwnie SK wszelki swarm miażdży im więcej tym lepiej
"Silniki wygrywają ze swarmem" tu szanse są raczej 50\50.


Co do KP na nowym liderze z tarczami nerf jest potrzebny Anseis, seltkirk robią co chcą do tego Viraxas desant na fregaty reogner baron jeśli ładnie podobiera to nawet bezpośrednią kontrą czyli NG jest ciężko mecz wygrać i często się to nie udaje o innych frakcjach nie wspomnę grałem na to potworkami na koniec meczu udało mi się doprowadzić do zapchania dwóch rzędów przeciwnika spalił 2 karty nie mogąc ich użyć mimo to wygrał z sporą przewagą.
Mój pomysł podmienić umiejki KP i potworów tzn to co robi "skorupa" do KP to co robi "ściana tarcz" do potworków. Anseis będzie okej bez nerfienia samej karty silniki będą chronione przez zasłonę która w MO jest wg mnie słaba za to tarcza się u nich bardziej przyda.
Nerf może samej umiejki a nie anseisa, zresztą nieważne nerf to nerf, ja wczoraj pokonałem tarcze dzikim gonem na mrozie i kongregacja z techami i to 2-0
Post automatically merged:

Nikt o tym nie mówi - piszą, że zmiany niekoniecznie idą w dobrym kierunku.
Zawsze jak jest aktualizacja to jest to samo, poprzednio było ok i meta była wyrównana. Teraz testują gracze, moim zdaniem wybija się KP mocno a reszta jest wyrównana, potworami da się już wymiatać na mrozie, polecam film tryneta, bardzo dobry decki na dzikim gonię, pokonuje normalnie tarcze.
 
Last edited:
Nie do końca np KP to obecnie mix swarmu z silnikami i takich mixów jest więcej.
"Swarm wygrywa z kontrolą" wręcz przeciwnie SK wszelki swarm miażdży im więcej tym lepiej
"Silniki wygrywają ze swarmem" tu szanse są raczej 50\50.
Nie powiedziałbym że KP to mix swarmu z silnikami ponieważ ich swarm ogranicza się do 2 fregat, które można otruć, zablokować albo przejąć Filippą. Porównując to do takiego swarmu Syndykatu - to masz kongregację, lidera, Inkwizytora Helveeda, kapłani, płomienni kaznadzieje, kapłani płonącej róży, Azara z 2 skarabami, Alvina. Masz nieporównywalnie większą ilość opcji żeby w krótkim czasie się zeswarmić i rzucić dies irae. Jedyne silniki jakie tam są grane to upadli rycerze (uwaga na Vincenta) i 2 pachołki z Seniora i lidera.
Tylko że tym trzeba grać 3 rudy, bo jak nie będziesz grać 3 rund to ci nie starczy miejsca na stole :D.

Co do Skellige to wyspiarze są w takim miejscu w jakim był kiedyś Syndykat, czyli ma odpowiedź na wszystko (wysoki removal, szeroki removal, dobra długa, bardzo dobra krótka runda. Skellige to obecnie taki mix kontroli z pointslamem.

Co do tarcz KP to mogę się zgodzić że zamiana tego byłaby lepsza dla obydwu frakcji
 
Top Bottom