Rozpoczął się Sezon Niedźwiedzia!

+
To co napisał dotyczy licznika trybu sezonowego (który teraz ma się zmieniać co tydzień), a nie sezonowego trybu rankingowego.
Fakt ale stanowisko Redów jest w tej kwestii zdecydowane, koniec pierwszego, ostatnio potwierdzone przez Burzę.
Zakładam że jeśli będzie fix to na oba tryby.
 
Last edited:
Anna Henrietta jest zbugowana. Sądziłem, że w jej opisie tj. "zmiana siły dowódcy" będzie to miało sens tylko i wyłącznie jak osoba grająca Annę ma aktywnego dowódce..tymczasem używamy dowódcy w R1, a potem w R3 gramy Henriette i mamy dowódce przeciwnika... żyć nie umierać...Czyli nawet grając na kartę straty w zależnosci od dowódcy opponenta jesteś w stanie wyciągnąc mecz - komedia.
Anna była rewelacyjna w banicji. Przy normalnej grze to zależy. Możesz mieć przeciwnika z rozkazem np. na monety czy trutnie, które działają dobrze tylko w synergii i wtedy Anna już nie jest taka wypasiona. Ogólnie chodzi mi o to, ze mogą zaistnieć takie kombinacje, w których Anna do niczego ci się nie przyda.
 
A z innej beczki, to nikomu nie przeszkadza patologia w postaci grania na 2 topowe goldy? Ostatnio sie spotykam, ze na krwawieniu grają na 2 ukrytych, bo jeden to za mało, kiedyś spotkałem się z sytuacją grania na 2 obrońców + sukrus XDD. Chyba powinni wprowadzić limit maxymalnie jednej kopii danej złotej karty w talii, bo to się śmieszne robi. Za chwilę będziemy grać na 2 yrden XD.
 
Tyle że Caranthir też jest goldem. Na Ukrytego stworzonego z Caranthira przeciwnik od razu daje 2 ładunki lidera (gdybyś przepadkiem miał removal za 4), chyba że ma obrońcę. Co do obrońcy Skellige, owszem można go zagrać 2 krotnie z błogosławieństwa, ale rzadko widzę to kombo. W ogóle rzadko widzę obrońcę w Skellige (nie ma prowizji) a do tego jeszcze Sukrus. Ewentualnie można grać w alchemii żeby ochronić scenariusz. Jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało. Gorszą patologią jest granie samych pułapek i na końcu Eldain + Aeliren za +30 pkt.
 
A z innej beczki, to nikomu nie przeszkadza patologia w postaci grania na 2 topowe goldy? Ostatnio sie spotykam, ze na krwawieniu grają na 2 ukrytych, bo jeden to za mało, kiedyś spotkałem się z sytuacją grania na 2 obrońców + sukrus XDD.
Przez jakieś 2 lata umiejka podczepiona pod skin ukrytego "Cien Kostuchy" miała umiejętność grania 2 raz tej samej karty i raczej mało komu to przeszkadzało.
Chyba powinni wprowadzić limit maxymalnie jednej kopii danej złotej karty w talii, bo to się śmieszne robi. Za chwilę będziemy grać na 2 yrden XD.
No i taki limit funkcjonuje :)
 
Chyba powinni wprowadzić limit maxymalnie jednej kopii danej złotej karty w talii, bo to się śmieszne robi.
Jest jeszcze Uzdrowienie za 12 prowizji, którym można wskrzesić złotą kartę, jednak ma ogranicznik do wskrzeszania kart z prowizją 9 lub mniej. Fakt faktem że jest tylko 1 kopia złotej karty.
 
Przez jakieś 2 lata umiejka podczepiona pod skin ukrytego "Cien Kostuchy" miała umiejętność grania 2 raz tej samej karty i raczej mało komu to przeszkadzało.
To była moja ulubiona umiejka w grze. Fajne zagrania można było stosować np z kotołakiem, wiedźmami itd. Według mnie to własnie takie karty i zagrania dodają tej grze nieco więcej kolorytu.
Do dziś żałuję że kostuchą i strategicznym nie można już grać. No ale co zrobić. Taki Leszek który wszedł w to miejsce niby mocny ale nic ciekawego po prostu rzucamy kolejną 9 tkę, białe zimno niby już ciekawsze ale nic specjalnego a taką kostuchą można się było "pobawić".
Szczerze mówiąc chciałbym aby w gwincie pojawiało się więcej kart typu Carantir, Ramon i ciekawych dowódców bo są to karty mające że tak powiem większą głębię a kolejne silniki ofensywne defensywne po prostu rzucamy i niech działa. Owszem trudniej takie karty i umiejętności z balansować ale radocha z gry przynajmniej dla mnie jest większa.
 
Last edited:
Jest jeszcze Uzdrowienie za 12 prowizji, którym można wskrzesić złotą kartę, jednak ma ogranicznik do wskrzeszania kart z prowizją 9 lub mniej. Fakt faktem że jest tylko 1 kopia złotej karty.
Wiesz jest jeszcze kilka możliwości . Gram w NG Hochsztaplerem i możesz skopiować rywalowi Golda , ktorego masz w talii. Potem możesz go ściągnąć z cmentarza za pomocą Assire. Ba możesz mieć nawet 3 Goldy.. Np w pierwszej rundzie by wygrać skopiowałem Tibora rywala. W R2 sciągnąłem go sobie Asire. Potem zagrałem swojego w R3. Rywal mi go skopiował, Ja go zgarnąłem za pomocą Magicznego wstrząsu. Na ręku miałem jeszcze Tibora z cmentarza a tego trzeciego zgarnałem z Onejromancji. I miałem 3 Tiborów na stole i wszystkich zagrałem z ręki w R3. Fakt takie kombo mi weszło dwa razy ale się da

Podobne kombo się da zrobić z Jadem Wisielców. Miałem raz ,że właśnie Ukrytego skopiowałem Jadem. Potem Swoim Hochsztaplerem i na końcu kombo Magiczny Wstrząs plus Onejromancja i to ja miałem 3 Ukrytych a rywal 1 i jeszcze stracił wszystkie zasłony na tego pierwszego i obrońcę
Post automatically merged:

ogóle rzadko widzę obrońcę w Skellige (nie ma prowizji) a do tego jeszcze Sukrus
Ja gram takie kombo bo to poza Filippą jest idealna broń na Wampiry. I Eista... Potem wystawiam Arnaghada i rywal przez 3-4 rundy nie wystawi ani jednej jednostki, I jeszcze mam Wołchowa by oczyścić obrońcę rywala
 
Wiesz jest jeszcze kilka możliwości . Gram w NG Hochsztaplerem i możesz skopiować rywalowi Golda , ktorego masz w talii. Potem możesz go ściągnąć z cmentarza za pomocą Assire. Ba możesz mieć nawet 3 Goldy.. Np w pierwszej rundzie by wygrać skopiowałem Tibora rywala. W R2 sciągnąłem go sobie Asire. Potem zagrałem swojego w R3. Rywal mi go skopiował, Ja go zgarnąłem za pomocą Magicznego wstrząsu. Na ręku miałem jeszcze Tibora z cmentarza a tego trzeciego zgarnałem z Onejromancji. I miałem 3 Tiborów na stole i wszystkich zagrałem z ręki w R3. Fakt takie kombo mi weszło dwa razy ale się da
Tylko mało kto gra lidera w R1, chyba że masz pewność że wygrasz na równych, to wtedy to jest sensowne. Potem trzeba dobrać wstrząs i Assire. To jest potencjalnie za dużo setupu a za mała nagroda. Chyba że grasz na same wielkie karty w stylu Goliata czy Tibora.

Poza tym chodziło chyba o sytuację w której zagrywasz 2x swoją złotą kartę. Nie mówimy tutaj o złodziejskim NG. :)
 
Hej ja tylko pisałem o opcji ,że można mieć 3 te same goldy. Bo Asire zazwyczaj używam do zagrania z cmentarza własnej karty. Z drugiej strony NG miało talię pod Kolgrima gdzie robili kopie kart zagranych przez rywala. Kilkukrotnie miałem tylko złote karty na stole więc robili mi kopię moich własnych . Tak się kiedyś dorobiłem dwóch dodatkowych swoich obrońców

Jest jeszcze jedna opcja zagrania dwóch złotych pułapek, Hattori obecnie można stworzyć kopię każdej pułapki. I co ważniejsze od tworzy ze wszystkich pułapek z talii początkowej. Więc może nawet zagrać kartę która już na stole jest. Hattori powinien mieć ograniczenie do zagrania pułapki jeszcze nie zagranej
 
Tylko mało kto gra lidera w R1, chyba że masz pewność że wygrasz na równych, to wtedy to jest sensowne. Potem trzeba dobrać wstrząs i Assire. To jest potencjalnie za dużo setupu a za mała nagroda. Chyba że grasz na same wielkie karty w stylu Goliata czy Tibora.

Poza tym chodziło chyba o sytuację w której zagrywasz 2x swoją złotą kartę. Nie mówimy tutaj o złodziejskim NG. :)
Dokładnie o to mi chodziło, ze po prostu w tali startowej mamy 2 kopie danego egzemplarza złotej karty, co jest chore i obecny Blask chwały - ten kto wymyślił to kombo z tym Eistem powinien iść za to siedzieć - > bo na to nie ma żadnej kontry, removala. Zagrywasz Eista w R3 jako ostatni i wchodzi kombo za 40 i "dziękuję pa". Sporadycznie sie zdarza sytuacja, ze jeden z drugim noobem zagrają Eista w R1. Jedyną możliwością na dzień dzisiejszy jest granie blokady i założenie jej w R3, ewentualnie Eist powinien mieć rozkaz...
 
Dokładnie o to mi chodziło, ze po prostu w tali startowej mamy 2 kopie danego egzemplarza złotej karty, co jest chore i obecny Blask chwały - ten kto wymyślił to kombo z tym Eistem powinien iść za to siedzieć - > bo na to nie ma żadnej kontry, removala. Zagrywasz Eista w R3 jako ostatni i wchodzi kombo za 40 i "dziękuję pa". Sporadycznie sie zdarza sytuacja, ze jeden z drugim noobem zagrają Eista w R1. Jedyną możliwością na dzień dzisiejszy jest granie blokady i założenie jej w R3, ewentualnie Eist powinien mieć rozkaz...
Dlatego wyjściem na Eista jest wygrać R1 i cisnąć w R2 dopóki przeciwnik nie użyje Eista. Bo co ci po last sayu jak przeciwnik ma 40 pkt swinga. Talie które mogą fajnie bleedować Eista to NG na balu, krasnoludy czy Syndykat na zbrodniach. Problem Skelige polega na tym że najpierw musi się rozstawić. Grając NG będziesz mu wszystko blokował, Syndykatem wszystko zabijał, a krasnoludy robią większe tempo niż wyspiarze w R1. Dodatkowo masz na każdej jednistce co najmniej 1 pkt pancerza co utrudnia ustawienie żądzy krwi czy orła. Ostatnio też widziałem że streamer Bushr wygrał z Eistem, uwaga MILLEM. Przeciwnik miał pustego lidera. Biedny Eist za 5 pkt.

Ponadto, nie wiem czy oglądałeś wczorajsze elimnacje do Gwent Open, ale tam Blask Chwały z Eistem w większości dostawał ostro po dupie. Była sytuacja gdzie koleś przegrał Eistem 3 krotnie na różne talie.
 
ten kto wymyślił to kombo z tym Eistem powinien iść za to siedzieć - > bo na to nie ma żadnej kontry, removala
Przesadzasz.
1 - Ustaw sobie talię Skellige na obrońce i Sukrusa i uwierz mi rywal podda partię w 4 ruchu R3 a jeśli jeszcze wystawisz Arnaghada to nawet nie zagra Jutty bo Eista zdejmiesz z planszy zanim będzie mógł zagrać Blask Chwały
2 - Jak ustawisz obrońcę czy to w KP czy u Zielonych to rywal będzie bił tylko w jedną kartę i nigdy nie wejdzie w Żądzę Krwi 2...

3 - W Krabopająkach też nie wejdzie w Żądzę Krwi 2 a na dodatek Jutta skasuje ci może 5 pkt kartę

No i jak zagrasz talią NG która wyrzuca karty to znowu Jutta zabija ci jakąś kartę 4 pkt o ile w ogóle Jutte jeszcze będzie mieć bo ja mu kilkukrotnie wyrzuciłem wszystkie karty i w R3 nie miałem nawet co zagrać z opcji lidera

Złotnicy w Syndykacie to już w ogóle demolują Eista. Na Eista jest ogrom kontr. O wiele trudniej sie gra vs Złotnicy ( tu znowu NG sobie poradzi bo ta talia ma mało jednostek i jak mu kilka wyrzucisz z talii to w R3 może zagrywać tylko karty Zbrodni i Gorda) , Wampiry, Krasnoludy czy Pułapki

Eist wcale nie jest taki mocny jak ci się wydaje
 
No co tu tu dawać sposobów jest wiele ja wczoraj z Eistem wygrałem potworkami na zemście opierającymi się na Inkantacji. Nie ukrywam że potworki to moja ulubiona frakcja i czasami odświeżam sobie stare decki. Co prawda z 1 ładunkiem mniej na pożerce jest troszkę trudniej no ale.
 
Przesadzasz.
1 - Ustaw sobie talię Skellige na obrońce i Sukrusa i uwierz mi rywal podda partię w 4 ruchu R3 a jeśli jeszcze wystawisz Arnaghada to nawet nie zagra Jutty bo Eista zdejmiesz z planszy zanim będzie mógł zagrać Blask Chwały
2 - Jak ustawisz obrońcę czy to w KP czy u Zielonych to rywal będzie bił tylko w jedną kartę i nigdy nie wejdzie w Żądzę Krwi 2...

3 - W Krabopająkach też nie wejdzie w Żądzę Krwi 2 a na dodatek Jutta skasuje ci może 5 pkt kartę

No i jak zagrasz talią NG która wyrzuca karty to znowu Jutta zabija ci jakąś kartę 4 pkt o ile w ogóle Jutte jeszcze będzie mieć bo ja mu kilkukrotnie wyrzuciłem wszystkie karty i w R3 nie miałem nawet co zagrać z opcji lidera

Złotnicy w Syndykacie to już w ogóle demolują Eista. Na Eista jest ogrom kontr. O wiele trudniej sie gra vs Złotnicy ( tu znowu NG sobie poradzi bo ta talia ma mało jednostek i jak mu kilka wyrzucisz z talii to w R3 może zagrywać tylko karty Zbrodni i Gorda) , Wampiry, Krasnoludy czy Pułapki

Eist wcale nie jest taki mocny jak ci się wydaje
1 - świetnie. Obrońca +sukrus + Aarnghad.. Nic, tylko kliknąć esc+enter. Mam wrażenie, ze przed HC gwint sprawiał większą przyjemność i nie było takich patologii w taliach. Było więcej swobody na myslenie i jednym zagraniem byłeś w stanie odwrócić sytuację na stole, to powodowało, ze gra była bardziej nieprzewidywalna i bardziej wciągała, wymagała większego skupienia. Na dzień dzisiejszy spokojnie można rozmawiać przez telefon i po prostu wykładać po kolei karty na stół. Może nie w każdym MM'ie, ale w większości.
 
Top Bottom