Rozpoczyna się nowa saga

+
@maniak6767 Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. To nie chodzi o to, że nie ma znaczenia na jakim silniku działa, tylko nikt normalny nie zastanawia się nad silnikiem, tylko ocenia produkt. Jeśli masz dwa silniki, które prezentują podobny poziom, to niech lepiej wybiorą taki, który pozwoli mieć lepszą grę.
 
@maniak6767 Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. To nie chodzi o to, że nie ma znaczenia na jakim silniku działa, tylko nikt normalny nie zastanawia się nad silnikiem, tylko ocenia produkt. Jeśli masz dwa silniki, które prezentują podobny poziom, to niech lepiej wybiorą taki, który pozwoli mieć lepszą grę.
Twoja wizja świata, jakiś korpobełkot w stylu: ocenianie produktu, wybieranie przez konsumentów produktu, w odniesieniu do gier, czy jak to jest teraz w modzie: filmów, ksiązek, muzyki i innych form kultury i sztuki, jest mi odległy, nie znajdziemy porozumienia.
Co do Twojej ostatniej uwagi to kompletnie burzy ona logikę wypowiedzi i rozumowania: skąd niby wiesz jaki silnik będzie lepszy dla gry, która jeszcze nie powstała? Otóż Wiedźmin 3 ( i Wiedźmin 2) powstał na Red Enigne, i jakoś ten silnik się wtedy sprawdził. Nie ma natomiast żadnego Wiedźmina na UE, więc poruszasz się w świecie spekulacji, nie mam zamiaru dyskutować o jakichś hipotetycznych scenariuszach. Tylko proszę nie pisać, że czegoś nie zrozumiałem, bo to są wymówki na poziomie przedszkola.
Po pierwsze nigdzie nie napisałem, że UE nie sprawdzi się przy następnym Wiedźminie, bo skąd niby mam to wiedzieć, nie jestem jasnowidzem ( w przeciwieństwie do Ciebie). Może się sprawdzi, tego życzę CDPR.
Po drugie wyraziłem opinię (która ma swoje podstawy w szumnych zapowiedziach kierownictwa CDPR) że korzystanie z zewnętrznego silnika, a nie swojego którego tworzyli tyle lat, jest jakąś formy porażki, żeby nie powiedzieć wywieszeniem białej flagi. Rozumiem, że to nie jest tak, że studio korzysta jedynie ze swoich narzędzi, no ale rezygnacja ze swojego silnika na rzecz zewnętrznego, no to jasno świadczy o tym, że coś poszło nie tak, albo drastycznym spadku ambicji (lub jedno i drugie). Tak to wygląda.
Jak już napisałem, w moim odczuciu Cyberpunka, najłatwiej porównać do ostatniego Fallouta Bethesdy. Są to gry wg mnie pod wieloma względami najbliższe pod względem rozgrywki i porównania wypadają, drastycznie na korzyść CDPR i ich silnika, taka obserwacja, z którą zapewne wielu się zgodzi.
I na tym kończę ten temat.
 
Sorki, ale Twoje wypowiedzi to bełkot nie trzymające się kupy. Włączałem ostatnio kilka gier od God of War po Metro Exodusa i nie mam pojęcia na jakim silniku one działają. Za to jestem w stanie ocenić takie rzeczy jak gameplay czy fabułę, albo liczbę bugów, która bardziej zależy od twórców niż od silnika.

Unreal jest znanym i docenianym silnikiem z potężnym wsparciem i można spokojnie powiedzieć, na drodze dedukcji a nie jasnowidztwa, że wyjdzie Wiedźminowi na lepsze. Chociażby dzięki możliwości szybkiego wprowadzania nowych pracowników, którzy nie muszą się uczyć silnika, na którym produkuje się grę raz na kilka lat. Więcej logiki kolego na przyszłość, mniej chaotycznych wypowiedzi.
 
chłodem powiało że hej!

to ja z innej beczki. newsik wziął mnie z takiego zaskoczenia i taką przyjemność sprawił, że aż poczułem chęć zalogowania się i napisania, że z przyjemnością wydam na tę gierkę tę parę stówek. od zawsze miałem chętkę na rozegranie historii z jakimś samostworzonym w czasach świetności Kaer Morhen wiedźminem. ileż możliwości do wplatania postaci! młody (no, młodszy) vesemir, może gdzieś w tle młody geralt! żarłoby to, oj żarło!

mMg.gif
 
Najważniejsze, żeby był klimacik zachowany. Wiedźmin ma swoją magię, rzadko spotykaną w grach czy filmach. Złożone postacie, ze swoimi problemami i punktem widzenia, a nie jacyś bezbarwni superbohaterowie i jednowymiarowi złoczyńcy.
 
Tymczasem Redzi oficjalnie potwierdzili, że medalion z obrazka wyglądający jak ryś, miał w rzeczy samej wyglądać jak ryś. :shrug:

Jeśli zwierzakiem z medalionu ma być ryś, to głównym bohaterem nie będzie raczej Vesemir, ani Ciri, bo wymagałoby to kompletnych fabularnych łamańców.
Podobnie raczej nie Geralt, bo raczej nie założy nowej wiedźmińskiej szkoły na chwałę Anarietty :)

Stawiam na zupełnie nową historię, przeniesioną w czasie kilkanaście lat do przodu lub wstecz, gdzie dotychczasowi bohaterowie będą postaciami drugoplanowymi lub wręcz epizodycznymi.
 
O ile bohaterką nie będzie (raczej) Ciri, to niewykluczone, że gdzieś w fabule się przewinie (chociażby w formie smaczku czy mrugnięcia do graczy). Postać, która może podróżować po światach oraz czasie można wepchnąć praktycznie wszędzie (przez pewien czas miała nawet odegrać jakąś role w CP 2077).
 
Dawno temu zauważyłem, że jeśli chodzi o marketing Redów, brzytwa Ockhama i oczywiste wnioski najlepiej się sprawdzały. Koci medalion w śniegu. Kot -> Ciri, śnieg -> białe zimno -> Ciri. Ryś to kot, nie mniej niż wcześniejszy "kot domowy" w W3. Nawet w Dzikim gonie kot i ryś są tożsame, bo "ryśkiem" spawnujemy pancerz kota w grze "additem('Lynx Armor')". Zmiana wyglądu medalionu to nic szczególnego, wilczy zmieniał się w każdej grze, może nie tak drastycznie, ale zawsze.

Zresztą, nawet jeśli to wszystko okaże się wielką zmyłą, to mam nadzieję, że nie będzie cechu rysia. Nie chciałbym kolejnej kociej szkoły walki, bo koty na tle innych szkół są mocno unikalne w swoim wybrakowaniu.
 
Polecam 6ty rozdział książki Wieza Jaskółki na początku mamy krótka wzmiankę o medalionie kota który zaginął o pewnej osobie która wiedzmin Geralt pomylił z Ciri bardzo podobnej zresztą do niej która też pochodzi z Cintry i która została Jego towarzyszka. Kilka wcześniejszych rozdziałów wyjaśnia jaki był i jaki mogł być ciąg genu starszej krwi i mamy jeszcze Cahira który to w tym rozdziale po raz pierwszy wyznaje Geraltowi że kocha Ciri. Mimo że cały czas Jej szuka i że owa Ciri próbowało go zabić . Także Redzi mają pole do popisu i że tak powiem Otwarty świat Powodzenia )!
 
Last edited:
Zacznę od tego że ogromnie ucieszyłem się na zapowiedź nowej gry, zapewne jak większość fanów świata wiedźmińskiego. Niezapomnianym etapem mojego życia było długie oczekiwanie na część trzecią gry, które skutkowało codziennym przeglądaniem forum, czytaniem wszystkich wątków w których analizowaliśmy najmniejsze piksele i porównywaliśmy każdy szczegół ze sobą. Od zapowiedzi gry do premiery minęło dużo czasu, a w tym czasie napisaliśmy ogromną ilość wpisów. Wspominam odebranie edycji kolekcjonerskiej gry z paczkomatu. Prowokujący SMS od inpostu, który kusił do zdemolowania paczkomatu przed czasem. Po premierze na forum zakwitło sporo recenzji, pochlebstw i ogólnego zachwytu co było wspaniałym zwieńczeniem całego oczekiwania. Muszę przyznać że od tamtej pory ilość ukończonych przeze mnie gier jest do policzenia na palcach dwóch dłoni. A nawet powrót do samego wiedźmina 3 jest dla mnie dużym problemem. Dwie pierwsze części wciągnąłem jak kiedyś co roku, ale przy trzeciej w velen mam blokadę i już.
Mam nadzieję że przy premierze nowej części wszystko się odblokuje a czytanie forum tylko bardziej nakręci apetyt.

Jeżeli chodzi o moje wyobrażenie gry, to tak jak ktoś wyżej pisał, ucieszyłbym się na bardziej przyziemny, leniwy gameplay z osobistą historią bohatera. Ucieszyłbym się gdyby dane nam było zobaczyć jakąś szkołę w najlepszym jej okresie. Dane by nam było przejść wiedźmińskie szkolenie i przeżyć dziewicze wyjście na szlak. Widziałbym bardzo chętnie jakieś bardziej przyziemne aktywności. Może jakieś polowanie nie tylko na potwory. Chciałbym żeby historia toczyła się wśród gminu, w wioskach, wśród prostych ludzi a potencjalny kontakt z czarodziejami, rycerzami i królami miał miejsce zdecydowanie później w tej historii.
Ucieszyłbym się również na lokacje, tak jak również ktoś już wspomniał, jednak nieco mniejsze niż Velen. Osobiście dużo lepiej eksplorowało mi się obszar Krwi i Wina oraz Serc z Kamienia (licząc tylko nowe regiony), niż całe ogromne Velen. Być może problem rozwiązałoby lepsze zaprojektowanie gry. Pamiętam pierwsze podejście, gdzie gra kieruje nas w Valen na południe od drzewa wisielców, a dopiero później w drodze do miasta trafimy na regiony na północ gdzie natykamy się na questy o zdecydowanie niższym poziomie trudności. Trochę mi to zabużyło spójność koncpecji twórców.
Weźmy też taką wioskę Flotsam. Wydaje się na tle lokacji z pierwszej i trzeciej części wiedźmina całkowicie odklejona od tego świata, a ja wspominam ją bardzo dobrze. Dlatego skomentuje to tak, że widziałbym większą różnorodność lokacji, tak by było miejsce na zwykłe wioski z W3, ale i na lokacje pokroju Flotsam z lasem, którego próżno szukać gdziekolwiek w trzeciej części.
Jeżeli chodzi o bohatera. Chyba boje się określić czego bym oczekiwał. Bez Geralta z głosem Pana Rozenka to chyba nigdy nie będzie już to samo ale z tym musimy się pogodzić. Chociaż chyba chętniej brałbym w ciemno prequel historii Geralta, gdzieś spomiędzy opowiadań, niż jakąkolwiek inną przygodę. Młody Vesemir bylby ciekawą opcją. Fajnie byłoby też zobaczyć kogoś nowego, ale bałbym się że może nie porwać za sobą tłumów tak jak Geralt.

Ostatnią moją obawą jest to w jakim okresie powstaje gra. Jest rok 2022, dobrze wiemy co spotkało serial, co dzieje się we wszystkich gałęziach popkultury. Nie jestem wszystkofobem, ale świat Wiedźmina jaki został przedstawiony w trylogii gier był według mnie idealną interpretacją. Nie chciałbym zobaczyć Wiedźmina który będzie wizualnie nowym Dragon Agem, gdzie NPC będą pełnym przekrojem dzisiejszego społeczeństwa, ponieważ to społeczeństwo, które wyobrażam sobie w świecie wiedźmina jest zbliżone do średniowiecznego europejskiego społeczeństwa. Liczę na to, że nie popsują świata przedstawionego i będzie to wszystko jeszcze większym spełnieniem marzeń niż wiedźmin 3.

Jeżeli natomiast o samą grafikę z głową Rysia chodzi. Tak naprawdę poza jednym artworkiem i kartami w gwincie nigdy nie widzieliśmy mantikory. Wiemy natomiast, że jest to bestia o głowie lwa/kota. Być może są różne podgatunki tej bestii i jednym z nich jest mantikora z głową rysia :smart:
 
Last edited:
Muszę przyznać że bardzo podoba mi się teoria tego gościa.

Pierwszą tezę (zagrożenie musi być tej samej skali łamane przez większe niż w poprzedniej grze), uważam za fundamentalnie złe podejście do opowiadania historii. Taka ciągła eskalacja, doprowadza potem do sytuacji z Dragon Age, gdzie zaczynaliśmy od walki z Plagą, a teraz będziemy walczyć dosłownie z bóstwami.

Ale abstrahując od tego, uważam że świetny kandydat na doskonałego antagonistę całej nowej trylogii, to Lis. W Niszczyciela czy Niszczycielkę, sam za to bym się chętnie wcielił.
 
Tak odnośnie problematycznego "złego" zakończenia gry, które według niektórych interpretacji wyklucza Ciri jako potencjalną protagonistkę nowego Wiedźmina:


Wygląda na to, że Ciri przeżyła w każdym epilogu.
 
Tak odnośnie problematycznego "złego" zakończenia gry, które według niektórych interpretacji wyklucza Ciri jako potencjalną protagonistkę nowego Wiedźmina:


Wygląda na to, że Ciri przeżyła w każdym epilogu.
Według mnie to raczej oczywiste, że przeżyła, biorąc pod uwagę, że Jaskier narrator nawet mówi na samym końcu w "złym" epilogu (tak jak i przy każdym innym) coś w stylu: "A odnośnie tego co dalej stało się z Ciri, to już zupełnie inna historia". Byłoby dziwne gdyby sugerował, że ma do opowiedzenia jeszcze jedną historię o Ciri, gdyby ta była martwa.
 
Według mnie to raczej oczywiste, że przeżyła, biorąc pod uwagę, że Jaskier narrator nawet mówi na samym końcu w "złym" epilogu (tak jak i przy każdym innym) coś w stylu: "A odnośnie tego co dalej stało się z Ciri, to już zupełnie inna historia". Byłoby dziwne gdyby sugerował, że ma do opowiedzenia jeszcze jedną historię o Ciri, gdyby ta była martwa.
Ja się z tą interpretacją "złego" zakończenia spotykam w internecie dość często. Więc całkiem mnie cieszy, że zasadniczo dzięki temu EE można przejść z "nie wiemy co się z nią stało", do "wink, wink, Ciri żyje".
 
To raczej było do przewidzenia, Ciri wydaje się być dość oczywistą następczynią Geralta by w W4 bohaterem był ktoś inny. To złe zakończenie trochę się z tym gryzło, a teraz ma to sens. Choć to podwójny cios w serce Geralta, bo Ciri widocznie wolała od niego odejść.
 
Top Bottom