Sapkowski live, czyli wywiady, wywiady...

+
Nowa książka z Wiedźmińskiego Uniwersum?
Przyznam, że mam mieszane uczucia. Bardziej odpowiada mi saga jako zamknięta całość, która skończyła się na "Pani Jeziora". Nowa książka może gryźć się poważnie z historią w grach, oraz ogólnie być jedynie próbą wydojenia jeszcze więcej kasy na Wiedźminie. Sam nie wiem co powinienem myśleć o tej zapowiedzi...
 
Sawu97 said:
Nowa książka z Wiedźmińskiego Uniwersum?
Przyznam, że mam mieszane uczucia. Bardziej odpowiada mi saga jako zamknięta całość, która skończyła się na "Pani Jeziora". Nowa książka może gryźć się poważnie z historią w grach, oraz ogólnie być jedynie próbą wydojenia jeszcze więcej kasy na Wiedźminie. Sam nie wiem co powinienem myśleć o tej zapowiedzi...

Dopóki dojenie odbywa się na wysokim poziomie chętnie dam się podłączyć do maszynki wysysającej moje złotówki :p O ile książka będzie tego wata :p
 
No właśnie, oby to było na wysokim poziomie.
Po prostu boję się, że kontynuowanie Cyklu Wiedźmińskiego, zakończonego w książkach de facto kilkanaście lat temu, może zniszczyć moje dobre wrażenie o całokształcie :)
 
tak sobie myślę, na miejscu REDÓW to bym oplacił "milczenie sapkowskiego" do czas wydania wiedzmina 3. Gra ma być trylogią, my byśmy sie się popodniecali, pograli, cdpr by zarobiło kupe hajzu,zamkniętoby efektownie wątek białowłosego wiedżmina, po pól roku wszystko by ucichło, my uschnięci tęsknotą za geraltem i resztą, a tu bęc,wydawniczy bestseller,nowa książka...i wilk sytyi owca cała, z drugiej strony ja chcieć czytać już teraz!!! oj może być gorąco, i może polać się krew... odpikać w niemalowane...
 
Pan Andrzej już w 2009 roku napominał że coraz częściej myśli o napisaniu nowej ksiązki o Wiedzminie.

http://www.youtube.com/watch?v=_LqZEc9J0-w
 
Przede wszystkim odnoszę wrażenie, iż p. Andrzej (sądząc po głosie) kipi energią, jest w świetnej formie - w takiej był też, gdy widziałem go ostatni raz ładne kilka lat temu, na spotkaniu w kawiarni artystycznej w rodzimym mieście. Od tamtego czasu docierały do mnie jednak niepokojące plotki, aż w końcu ukazała się ta nie najlepsza "Żmija"...

"Wiedźmin" jest dla mnie wszystkim. Ja się na tym wychowałem - jakby upiornie to nie brzmiało - nie wierzę, że jakiekolwiek uniwersum obdarzę tym samym szczególnym, wyjątkowym uczuciem. Kocham bezwarunkowo i wiecznie. A wieść o tym, że to wcale nie koniec - napawa niesamowitym optymizmem i chęcią do życia. Jestem pewien, że nasz ulubiony pisarz nabrał dystansu, miał czas na refleksję, przemyślenia i wie co robi. Nawet, jeśli jest to wynik chłodnej kalkulacji, potrzeba zainkasowania gotówki, to będzie to przedsięwzięcia szczere; takie, w które włoży serce. I niczego więcej nam do szczęście nie potrzeba. :)

Podobno wspominał już o tym we wrześniu 2010, na konwencie w Rosji, także zdecydowanie skłaniam się ku traktowaniu tego poważnie. Ależ to niefrasobliwe! "A, tak, za rok-dwa kontynuacja najlepszego fantasy w dziejach, bywajcie".
 
Nasuneło mi się pytanie. Gdzieś mi się obiło o uszy, że Sapkowski brał jakiś udział przy tworzeniu gry, akceptacji scenariusza czy czegoś podobnego. Jak to było naprawdę?
 
Jeśli ma być szczery to bardziej przepełnia mnie obawa niż radość. Opowiadania były świetne, saga też przyzwoita (chociaż w końcowych tomach niektóre rzeczy nieco "zgrzytają" ), ale ciągu dalszego jakoś nie widzę...
Opowieść skończyła się (przyjmijmy) tam gdzie powinna, a całość się jakoś zamknęła, skończyła.

Obawiam się iż Pan Andrzej bardziej zwęszył potencjalny zysk, niż miał specjalną wenę na kontynuowanie opowieści o Białym Wilku. W końcu za pośrednictwem gier RED'ów popularność na wykreowaną przed laty postać wzrasta, i to nie tylko u nas (bo tutaj była już spora w latach 90'tych, teraz co najwyżej poznają ją z trudem nowe pokolenia, które od literatury stronią jak diabeł od wody święconej) ale przede wszystkim na świecie gdzie jeszcze Geralt tak znany nie jest (przetłumaczony na angielski jest bodajże jeden tom powiadania - "Ostatnie życzenie" i z sagi "Krew elfów" ).

Oby masz AS był w formie.

@Mromari, tak. Sapkowski ponoć zaakceptował zarys fabuły pierwszego Wieśka. Ale czy "akceptacja" sprowadzała się tylko do odebrania czeku i kilku wykreśleń na stworzonej przez RED'ów mapie wiedźminskiego świata, tego nie wiemy ;)...
 
Ooooooo, no proszę :) Z jednej strony fajnie, że myśli nad napisaniem czegoś ze świata Wiedźmina, ale z drugiej nie wiem, czy w ten sposób nie skopie tego, co już sobie tak genialnie wypracował.

Jak dla mnie saga kończy się w najlepszy możliwy sposób - nie precyzuje, co się stało dokładnie, nie wyjaśnia wszystkiego, itp. Zostawia nam możliwość, by samemu sobie wyobrazić, to czego saga nam nie powiedziała. I dzięki temu można było stworzyć grę opowiadającą o późniejszych losach Białego Wilka. Dajmy na to - Harry Potter kończy się w odwrotny sposób, wszystkie najważniejsze rzeczy są wyjaśnione, do tego mamy jeszcze ostatni rozdział pokazujący to, co się działo 19 lat później. I to ewidentnie kończy cykl HP. Jakoś nie wyobrażam sobie, że EA zrobi grę o dalszych losach 40 letniego Harry'ego. Mogą tylko robić gry o wydarzeniach z książek. Skutki? Dzieciaki dostawały depresji i nerwicy. Nie wiedziały co dalej z sobą robić. Dlaczego? Bo zakończenie HP nie pozwala na użycie wyobraźni. A wg mnie możliwość wyobrażenia sobie czegoś pomaga z rozstaniem się z ulubioną książką. I stwarza nowe perspektywy :) Zakończenie natomiast sagi pozwala nam ruszyć wyobraźnię, samemu "dopisać" to, co się działo później. A jeśli Sapek napisze kontynuację wydarzeń z Pani Jeziora, to większość naszych wyobrażeń szlag trafi. I mam nadzieję, że jeśli to będzie kontynuacja, to jednak zostawi pod koniec znowu "furtkę" do wyobrażeń, tak jak wcześniej. I dobrze by było, żeby to jakoś mocno nie kłóciło się jednak z grą (choć nie wiem, czy by się dało tego dokonać).

Dobrym pomysłem byłoby stworzenie cyklu opowiadań takich jak Miecz przeznaczenia i Ostatnie życzenie. Albo książka opowiadająca o życiu Geralta sprzed wydarzeń z sagi i opowiadań pisana tak jak saga, w całości, bez podziału na mniejsze opowiadania. Choć na kontynuację wydarzeń po Pani Jeziora też nie będę narzekał.

W każdym razie wszystko, co Sapek jeszcze napisze o Geralcie to biorę w ciemno.
 
Mistrz Sapkowski powiedział że będzie książka o Wiedzminie,ale wcale nie mówił że o Wiedzminie Geralcie......eee dobra żartowałem :)
 
Wow, ale się narobiło. Ktoś pisze, że to skok na kasę w wykonaniu Pana Sapkowskiego, ten powrót do Sagi? Przecież już Saga była w tym sensie skokiem na kasę, korzystającym z popularności opowiadań. "AS" we wszystkich wywiadach wspomina, że nie obdarza swoich postaci empatią, że nie "rysuje obrazków" tylko pisze, że nie tworzy pod wpływem natchnienia z rozwianym włosem itp. Andrzej Sapkowski to bardziej rzemieślnik niż mityczny artysta. Z tym, że diabelsko dobry rzemieślnik. Kropka.

Słabość "Żmii" w mim przekonaniu wynika z eksperymentowania z formą i czasem akcji. Cóż, "współczesnych" konfliktów to jakoś genialnie sportretować nie umie.

Co zaś się tyczy rzekomego konfliktu ewentualnej kontynuacji z fabułą gier, to gry się już dawno od książki uniezależniły. Oczywiście z książek czerpią u źródeł, ale poza tym są autonomicznymi bytami i kroczą swoją drogą. Ja konfliktu nie widzę. Nie widzę też możliwości, by kontynuacja książek miała jakikolwiek negatywny wpływ na sprzedaż gry. Z drugiej strony gra może mieć wpływ na powodzenie kontynuacji Sagi, jako że dzięki Redom marka Wiedźmina jest silniejsza niż kiedykolwiek. Osobiście im więcej Wiedźmina tym lepiej. A że teraz będzie "Wiedźminów Dwóch" to i frajda podwójna! ;P

Wracając do sedna sprawy. Mi marzy się akcja umiejscowiona po wydarzeniach z Pani Jeziora, gdzie mamy nowego bohatera, a Geralt jest postacią wspomagającą, bądź też legendą, która majaczy gdzieś tam w tle. Nie dlatego, że mam go dość, lub uwazam, że "AS" nie wymyśliłby dobrego uzasadnienia dla jego powrotu, tylko dlatego, że nasz wiedźmin już tyle wycierpiał, że zasługuje na to by być szczęśliwym z Yen na Wyspie Jabłoni, czy gdziekolwiek indziej.
 
Oj tam, wiedźmin powróci jako syn Geralta. A poważnie, też czułbym pewien zgrzyt, gdyby nagle się okazało, że są dwie "ewangelie". IMO najlepszym wyjściem byłby albo prequel, jak zaproponowali przedmówcy, albo historia rozgrywająca się w tym samym uniwersum, ale nie związana bezpośrednio z Geraltem. Ale i tak AS zrobi, co będzie chciał, nie oglądając się na Redów. To by mu uwłaczało.
 
Jak dla mnie slowa, któe padły podczas wywiadu z ust ASa to jeno jarmarczny żart i prowokacja. Naczytałem się z nim wywiadów, wielokrotnie mowił, że historia wiedźmina jest zakończona, że trzeba wiedzieć kiedy skończyć, że ma wiele innych pomysłów i z wiedźmina dobrowolnir rezygnuje. Przy tym sam twierdził, ze wielkie come backi zazwyczaj okazują się klapą, więc... No way. Uwielbiam świat wiedźmiński ale obawiam się o jakość ewentualnego dzieła, bo AS ewidentnie pokazał, że ostatnio gorzej mu idzie (rozciągnieta Trylogia Husycka i baardzo średnia Żmija).

Z drugiej strony pisarz może traktować ten powrót jako ostatnią słoną wypłatę przed emeryturą... Pewno trzaśnie jakiś prequel/opowie dalsze losy dziecka przeznaczenia i wszyscy będą happy :).
 
IwaN said:
@Mromari, tak. Sapkowski ponoć zaakceptował zarys fabuły pierwszego Wieśka. Ale czy "akceptacja" sprowadzała się tylko do odebrania czeku i kilku wykreśleń na stworzonej przez RED'ów mapie wiedźminskiego świata, tego nie wiemy ;)...
A ja tylko dopowiem, że AS pomagał też przy tworzeniu mapy świata (tej która była dodawana do ER i EK), i "szepnął REDom na ucho", że Geralt jednak nie zginął na końcu sagi :p
 
Wiele osób argumentuje to skokiem na kasę, a co w tym złego? "Wszystko drożeje, a żyć trzeba jak mawiała znajoma czarodziejka. " Jeżeli Andrzej S. jest w połowie tak dobrym handlowcem jak pisarzem to napisze Wiedźmina XX lub coś osadzonego w jego świecie. Mi się marzy jakaś historia z bobołakami i vranami długo przed narodzeniem Geralta a lądowaniem pierwszych ludzi po koniunkcji sfer.
 
Jestem przeciwny temu, aby Pan Andrzej napisał kontynuacje Wiedźmina. Nie lubię jak są alternatywne historie. Wolę jedną spójną całość, a historia opowiedziana przez Redów jest na prawdę świetna. Ale w sumie Sapkowski nic o kontynuacji nie powiedział. Może ma zamiar opowiedzieć historie jakiegoś innego wiedźmina (aczkolwiek ciężko chyba przebić tak wykreowaną postać jaką jest Geralt). Tak czy siak jestem ciekaw co z tego będzie.

BTW Przeczytałem wasze wypowiedzi na temat spoilera i byłem na niego przygotowany, więc kiedy Pan Andrzej powiedział słowo spoiler, zasłoniłem uszy. Niestety odsłoniłem za szybko.... i usłyszałem to co nie powinienem.
 
jestem za , ale żeby to nie było historia po zakończeniu sagi ,prequel lub o inna postacie , aby było ciekawe i nie odbiegało poziomem od sagi o Geralcie
ps. Może AS widział Letho i zaintrygowała go ta postać?
 
Prawa do Letho jako postaci ma chyba CDP RED. Wątpię żeby Sapkowskiemu chciało się płacić za odkupienie ich :p

Chyba, że jak odsprzedawał licencję na Wiedźmina to zastrzegł sobie, że może potem dowolnie wykorzystywać wszystkie twory REDów powstałe na motywach jego powieści.
 
No nie powiem, historia Letho byłaby bardzo ciekawa. Interesuje mnie geneza jego muskulatury, jakie odżywki itp. :) No i szkoła żmiji byłaby ciekawym tematem.
 
Top Bottom