Heh, to tak, jak bym za parę groszy sprzedał samochód, który wydawał się złomem i nie dawał nadziei na przejechanie jednego tysiąca kilometrów, a po doinwestowaniu służył nowemu właścicielowi przez długie lata do tego wygrywając grubą kasę w znanych i liczących się na świecie wyścigach. W takim przypadku przecież nie pójdę do nowego właściciela, żeby mi odpalił procent od nagród z tych wyścigów, bo za mało wziąłem przy sprzedaży?
Tu jednak okazuje się, że CDP prawdopodobnie doceni źródło swych sukcesów i coś tam Sapkowi odpali dystansując jednocześnie tą gratyfikację od zobowiązań finansowych związanych z podpisanymi umowami. Mówiąc prościej - AS coś tam od nich pewnie wyżebrze, ale będzie to raczej w formie darowizny, a nie należności.
Całkiem niezłe porównanie, aczkolwiek jak dodamy do tego jakiś element twórczy po stronie sprzedającego (załóżmy, że jest on autorem jakiegoś istotnego elementu - jakiś innowacyjny pedał gazu - dla tego samochodu), to już przestaje być tak oczywiste
Niezależnie jednak od zasadności żądań Sapkowskiego, jeżeli Redzi mogą sobie tylko pozwolić finansowo na ugadanie się z nim, to pod względem PR-u mogą tylko na tym zyskać.