Saskia ?

+
Nie ma. Iorvetha też nie ma. Ogólnie ze Scoia'tael miałem styczność tylko jakieś dwa razy: jedno zlecenie oraz kupiec, od którego do wygrania była karta Ciri bodajże.

Strasznie biednie potraktowali ten element. Ogólnie mam wrażenie jakby ich zdaniem ścieżka Roche'a była tą jedyną słuszną a moje wybory nie miały znaczenia. Szkoda, bo z pomocą smoczycy i Iorvetha (na pewno by się zgodzili) bitwa o Kaer Morhen przebiegłaby zupełnie inaczej.
 
Ogólnie ze Scoia'tael miałem styczność tylko jakieś dwa razy: jedno zlecenie oraz kupiec, od którego do wygrania była karta Ciri bodajże.
Jest jeszcze jedna malutka misja "random encounter" (na wschód od Oxenfurtu).

Iorwetha nie tylko nie ma, ale nawet nikt o nim nie wspomina. Jakby go nigdy nie było... O Saskię można spytać jedną postać, niestety odpowiedź sprowadza się do "nie wiem co z nią".
 
jeśli nie dodadzą tych wątków w dodatku ( co i tak będzie zbyt późno bo wychodzi na to że potraktowali temat kontynuacji mocno po macoszemu) to będę osobiście strasznie zawiedziony i z tych 11/10 które wystawiłem grze będę musiał zejść do 9,5/10
 
Jest jeszcze jedna malutka misja "random encounter" (na wschód od Oxenfurtu).

Iorwetha nie tylko nie ma, ale nawet nikt o nim nie wspomina. Jakby go nigdy nie było... O Saskię można spytać jedną postać, niestety odpowiedź sprowadza się do "nie wiem co z nią".

Jeden z ziomków w obozie Scoia'tael mówi, że Iorweth był cały napakowany strzałami jak jeż i na bank nie żyje albo, że nie miał szansy coś w ten deseń, ale to już pewnie słyszeliście :p Taka ot obozowa ploteczka :D
 
Jest jeszcze jedna malutka misja "random encounter" (na wschód od Oxenfurtu).

Iorwetha nie tylko nie ma, ale nawet nikt o nim nie wspomina. Jakby go nigdy nie było... O Saskię można spytać jedną postać, niestety odpowiedź sprowadza się do "nie wiem co z nią".

Piekna wypowiedź. Smoczyca, która zrobiła udaną rebelię w Aedrin i ani słowa o niej. Nawet na początku nic.
 
Noo, ja jestem tym elementem mega rozczarowana, ale trudno mi uwierzyć, żeby Redzi to całkowicie porzucili, liczę na DLC.
 
Cała polityka tworzenia kolejnej części gry to swego rodzaju olewanie poprzedniej części, znika Shani, znika Zygfryd, potem Saskia czy Iorweth. Na końcu, to po prostu wygląda bardzo głupawo, gdy główny wątek poprzedniej części staje się nagle nieistotny lub wręcz niechciany. W tym aspekcie akurat gra ma bardzo wiele wspólnego z DA, w którym też tak zapominano, aż Inkwizycji już w ogóle nie kupiłem...
Natomiast odnośnie DLC, jestem ciekaw który to END będzie tym kanonicznym i który znowu nam ukaże jak to sobie "pograliśmy".
 
Nikt nawet nie powiedział, że DLC będą po zakończeniu, więc z łaski swojej skończcie to narzekanie >.>
 
więc z łaski swojej skończcie to narzekanie >.>
Jak ulał pasowała by twoja odpowiedź w innym wątku, ale że trzymam się lepszych standardów powiem krótko - zajmij się tym, na czym się ewentualnie znasz, a nie przeszkadzaj innym ;). Forum to nie miejsce tylko na posty akceptowane przez ciebie i nie ty jesteś od oceny ich adekwatności/poziomu.
 
Nikt nie powiedział, w jakim czasie będą działy się DLC, a niektórzy tutaj przyjęli to już jako fakt i marudzą, jakby to już się stało. Rozumiem obawy, ale takie podejście to jednak już za dużo IMO.
 
Próba ewentualnego wpasowania tych DLC w obecny w grze czas i opowieść, będzie musiała wyglądać tragicznie, tu praktycznie nie ma miejsca na upchanie czegokolwiek (szczególnie w kwestii tego, co ws. rozszerzeń już wiadomo). Jest za to sporo miejsca na poprawienie ewidentnych gaf i niedopowiedzeń, które nie wynikają z celowości, ale zwykłego działania "na skróty".
 
Miejsca jest sporo, sporo części mapy są praktycznie puste. Choć zadań jest jak dla mnie wystarczająco. Osobiście chciałbym by dodatki były po zakończeniu podstawki.
 
Tak na dobrą sprawę, to Iorweth i Saskia by nie pasowali do tej części. Z dwójki pamiętamy, że Iorweth coś poczuł do Saskii i postanowił nie spuszczać z niej oka. Więc najpewniej ta dwójka jest teraz razem, albo rozstali się, elf wrócił do Flotsam i dalej rządzi Wiewiórkami w tamtych lasach. Saskię jeszcze mógłbym zrozumieć, gdy jej nie odczarowaliśmy w ścieżce Rocha. Mogłaby być gdzieś przy Filippie. Mnie osobiście boli brak Shani i Zygfryda. Zygfryd jako Wielki Mistrz Zakonu coś tam powinien działać w Redanii. A Shani powinna być w Oxenfurcie, chociaż możliwe, że wyjechała leczyć rannych na wojnie.
 
Cóż, ja grając po symulacji wyborów z W2 natknąłem się na wzmiankę o Saskii. Powiązaną z Henseltem. Henselt nie żyje i jest to wina "przeklętej Smokobójczyni". Misja poboczna przy brzegu Pontaru u trójki jegomościów.
 
Z tego całego braku obecności Iorvertha i Saskii wkurzał fakt, że nie można było ich zabrać do Kaer Morhen. Przecież oni by tam rozwałkę zrobili :D I NA PEWNO byliby bardziej skuteczni niż Roche i Ves >.>
 
Z tego całego braku obecności Iorvertha i Saskii wkurzał fakt, że nie można było ich zabrać do Kaer Morhen. Przecież oni by tam rozwałkę zrobili :D I NA PEWNO byliby bardziej skuteczni niż Roche i Ves >.>

Fakt, trochę szkoda, że ich w tej części nie ujrzeliśmy. Szkoda na prawdę, że żadnej większej wzmianki o tych dwóch postaciach nie było, a Saskia i Iorweth według mnie to świetne postacie, chociaż wolałem ścieżkę Roche'a w Wiedźminie 2, bo tam można było puknąć Ves, a Saski nie ma bata >.<
 
Top Bottom