Scoia'tael - budowa talii, ogólne taktyki

+
Tertyon Wszystko przyjdzie z czasem. A co do samej gry to mam podobne podejście. Robię jeden deck, ulepszam, zagram 2-3 gry, znudzi się i zaczynamy od nowa. :) Tworzenie eksperymentalnych talii daje w tej grze najwięcej zabawy.... a potem trzeba dobijać wszystkie pozostałe rangi na tydzień przed końcem sezonu. :)

Na Vesemira radzę jednak pozbierać skrawki. Bardzo przydatna karta.

Myślę, że powinni dla niego dodać jeszcze neutralny czar (coś na kształt Daru Natury) który da nam możliwość wyboru, którą kartę alchemii - brązową lub srebrną chcemy użyć. Ot tak dla lepszego odchudzania mało przewijających się talii. :)
 
Tertyon;n9816461 said:
Hekwit , ale czy Vesemir to nie taki Dar Natury, tylko dający punkty i neutralny? Przydaje się do ST bardziej niż DN?

Tak. :) To taki lepszy Dar Natury (dla mnie) . O ile wcześniej szkoda mi było miejsca dla np. Dbomby to teraz jest takie zagranie bardziej opłacalne bo pojawiają się dodatkowe punkty po mojej stronie. Dodaj jeszcze do tego płotkę. Kasujesz buffy przeciwnika, a dodatkowo 10 punktów pojawia się po Twojej stronie.

W KP czy Nilfgaardzie możesz rzucić czar mandragory na płotkę, zwiększając jej bazową siłę do 10, aby potem umieścić ją ponownie w talii dzięki Neneke czy Assire.

 
Hm... W takim razie rzeczywiście warto zacząć zbierać skrawki właśnie na Vesemira :) I Dbombę, i Płotkę...
 
mefju83 Przemytnicy to wabiki oni maja spadać od byle czego, ich rola to wymusić na przeciwniku kontrole albo blockera oni strikte działają vs potwory bo ci nie maja locka lub maja jednego i kp swarm, ci nie maja na nich nic na resztę oni są zbędni ale ludzie widza w nich zagrozenie wiec marnuja na nich karty które mogli by użyć na coś ważniejszego ofc grasz ich od razu na start chociaż i potem oni robią value jasne można ich zastopic czymś innym, ale wtedy tracisz kontrę na te mala ewentualność innego decku, to ze są jakoś nie koliduje z niczym. ( tak szczerze to ciężko za nich znaleźć jakoś stabilna alternatywę )

Ciaran jest lepszy od tasaka bo przesuwa jednostek potencjalnie większa synergia z gradobicie, grając muliganem w obecnej tempo mecie gdzie sam muligna to tempo deck zasadniczo rzadko po za nekkerem którym im wyżej tym go mniej jest co blokować ( no jeszcze guardian nilfgardu bo jest w archetypie szpiegów dość często ) wiec ciaran ma wartość nie jako blocker a jak synergia z gradobiciem.
 
Zabawne jak często gracze pasują w 1 rundzie, gdy przeciwnik zagra złotą pogodę z Płotką. :)

Postanowiłem zrobić talię bazującą na karaniu za takie zagranie, powracając przy tym do starego pomysłu z ogromnym carryover z Obrońców. Podbuffowane quenem oraz Dragonami Mistrzynie miecza to dodatkowy finisher, ale raczej zużywam je wcześniej do niszczenia ważnych jednostek aby bardziej nie urosły. Nie jest to specjalnie potężny deck, ale gra się nim bardzo przyjemnie nawet w rankedach. :)

http://www.gwentdb.com/decks/36176-swordmaster-carryover
 
Ja tam liczę na jakiś nerf Scoia'tael bo już nawet nie wiem ile razy przegrałem gre bo koleś mi w 2 kartach zrobił 40 pkt.... a z aktualnymi kartami ominięcie pożogi to żaden problem nawet dla początkującego
 
Ciamciok;n10029081 said:
Ja tam liczę na jakiś nerf Scoia'tael bo już nawet nie wiem ile razy przegrałem gre bo koleś mi w 2 kartach zrobił 40 pkt.... a z aktualnymi kartami ominięcie pożogi to żaden problem nawet dla początkującego


Nerf najsłabszej obecnie frakcji w grze?

 
Sporo nam namieszali, ale narszcie da się grać talią pod buffowanie. Zabrali nam quena, czego przeboleć nie mogę, ale za to Ithlinka idealnie nadaje się do rzucania "boon'a" na dwa rzędy... w długiej rundzie robi to mnóstwo punków zwłaszcza, jeśli są na nich traperzy,

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/5...3:1;50382:4:1;

+ złocista piana w jednej kopii (dla Ithlinki)


Idealny start to Vesemir z runką. RNG, ale jest spora szansa na dobranie Yeavinna, który daje przeciwnikowi tylko 3 pkt przewagi. Jest to warte ryzyka. :)


Myślałem nad dodaniem większej ilości kopii Piany aby najemnicy nakładali ją na rzędy, ale musiałbym przy tym zrezygnować z piwka oraz wiedzących do jego wskrzeszania. :/
 
Last edited:
Pomijam już aspekt graficzny bo podejrzewam że REDzi nie posłuchają błagania graczy i musimy się do tego przyzwyczaić, ale nie jestem w stanie zaakceptować i zrozumieć usunięcia z gry znaku quen, czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Jaka stoi za tym logika?

Była to karta używana głównie w scoia, które i tak jest w moim odczuciu dosyć słabą na dzień dzisiejszy frakcją w porównaniu z resztą, więc to takie trochę kopanie leżącego.

Ithline wciąż posiada całkiem niezłe karty których może użyć (np. ulepszony piorun alzura), jednak brak quena na Strażnikach dol blathana jest bardzo bolesne. Głównie z dwóch powodów: po pierwsze są oni finisherem i te dwa pkt które dawał quen były bardzo potrzebne, bez niego ciężko uzyskać sensowną ilość pkt na strażniku, po drugie grając przeciwko nilfgardowi na odkrywaniu kart byli chronieni przed druzgocącą w tym przypadku Elitą Venendal.

Kolejny przykład to handbuff w którym quen spełniał równie ważne funkcje. Boostował mistrzynie miecza, które co prawda dostały 1 pkt siły bazowej więcej, ale to wciąż o 1 mniej niż w przypadku użycia na nich quena i wolałbym żeby zostały na 4 pkt a quen dalej był w grze. Był on również bardzo istotny by chronić dragonów vrihed, którzy byli już wystarczająco narażeni na removal który omijał quen - np.: koral, przemiana artefaktowa, karty które blokują, itd. Bez quena, dragoni są całkowicie nieopłacalni biorąc pod uwagę jak dużo removalu znajduje się obecnie w grze.

Tak więc modle się do stwórców tej jakże cudownej gry, aby quen powrócił, bądź żeby powstała inna karta o takim samym działaniu (może ekskluzywna dla scoia, skoro i tak rzadko ktokolwiek inny z tego korzystał).

A tak przy okazji, wciąż nie został rozwiązany problem Yaevina, który jest buffowany przez Iorvetha, a o ile się nie mylę to teraz również Neofita może go targetować. Oczywiście zakładając, że nie jest to zamierzone, co byłoby absurdalne i jest mało prawdopodobne.

 
Quen był zbyt mocny. W 3 rundzie jednostki były praktycznie nie do ruszenia. Zakładam, że powróci w nowej formie np. złotego Geralta: Quen.
 
Obie podane talie to OTD im quen nie pomoże w niczym, taka natura tali, im trzeba coś co da im stabilność a nie wzmocni jedno możliwe zagranie.
 
Zmodyfikowałem trochę talię pod Boony aby dodać Ciri Novę, czyli najbardziej popularny finisher w każdym decku.

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:1:2;50284:4:2;50290:3:1;50336:3:1;50365:3:1;

(gdzie quen tam powinny być dwie kopie złocistej piany - z jakiego powodu nie dodali jej do bazy jeszcze)


I narszcie odbijam się tym od dna z punktami po próbach przywrócenia do łask Barona (z armią przeklętych).


Narazie gracze nie wiedzą kompletnie jak kontrować boony i trzeba to wykorzystać. :)
 
Ja się bawię teraz moją wariacją netdecka krasnoludów:

http://www.gwentdb.com/decks/39087-dooorfs

Złoto i brązy są tu ciągle płynne, Igni na razie testowo, zastanawiam się też nad rezygnacją z Ithliny i zaklęć.
Elfi zwiadowca o dziwo, całkiem nieźle się sprawdza, a często wyjmuje prawdziwe brylanciki. Na początku go wyrzuciłem, ale przy podwójnym użyciu Dennisa nie miałem czego wskrzeszać Hattorim.
Dodałem Vrihedów do naprawy błędów mulliganu, ale nie jestem pewny, czy potrzeba aż dwóch. Powyższe brązy są płynne, ale na dzień dzisiejszy nie widzę niczego ciekawego do wymiany, a Zwiadowców nie chce mieć za dużo, bo unikam nadmiernego RNG. Myślałem jeszcze nad Obrońcami Mahakamu, ale wole mieć pewniejszy dociąg z Agitatorów, choć pewnie przetestuje taką wersję.
 
Wszędzie to dziadostwo teraz występuje. :) Zaczynam nienawidzić krasnali. :)


Ja się bawię talią pod buffowanie na ręce z zasadzkami. http://www.gwentdb.com/decks/39490-handbuff
Srebra są tu ruchome, co chwilę coś zmieniam.

Uwielbiam tą kartę Doplera. Można trafiać na dodatkowego dragona albo inną jednostkę buffującą. :)


Aglais jest nareszcie w tym patchu jedną z lepszych złotych kart w grze. Wszyscy grają teraz z runami albo kręgiem przywołań. Idealna odpowiedź dla chciwe talie. :)
 
No cóż, jak zaczynałem tym grać, to nie było zbyt popularne, ale przez ostatnie dwa dni to się zmieniło, na tyle, że przestałem dostawać gg. Staty z wczoraj, Brouver 59% wr ( drugi Bran ma tylko 52 z groszem, OP Emhyr 45% ).
Ja ostatecznie zoptymalizowałem mój zestaw i w miejsce jednego Vriheda wymieniacza, dałem czyszczącego pogodę, bo przy okazji ułatwia mi robotę z Igni. W tym samym celu w miejsce Elfiego zwiadowcy wszedł łucznik ( potrafi ustawić jednsotki pod Igni, Pożogę, czy nawet 2 golemy z trzesienia na Ithlinie ). Niby zwiadowca potrafi wejść za więcej, ale RNG powoduje, że nie zawsze jestem pewny co mi dolosuje i czy przebije przeciwnika punktowo. W miejsce runy dodałem w końcu szpiega, bo z tej pierwszej nie dostałem go ani razu przez dwa dni... ja nie wiem jak ludzie przeciwko mnie mają szpiega z runy w 90% wypadków...
Przy przewadze zagrania, najpopularniejsze buildy mają małe szanse na zwycięstwo Olaf, Nova, wiedźmini na próbie traw, to wszystko schodzi od pożogi/igni.
Trochę zaczyna mnie nudzić obsługa tej talii i chyba będę musiał poszukać czegoś innego.
 
Krasnale albo są za dobre, albo za słabe. :) Jednak zaskakujące jest to, że obrońcy zostali wyrzuceni z tej listy. Nerf za nerfem do niegrywalności. :D
 
Ha ha

Dochodzi nawet do tego, że gracze poddają się na starcie widząc Brouvera. Gram sobie teraz mało oryginalną talią pod relokację (brouver, złota pogoda i agitatorzy do przywołania najemników krasnoludzkich) i przeciwnikowi magicznie padło połączenie na początku rozgrywki 2 razy... na 6 rozegranych dziś meczy. :)


Swoją drogą przekonuję się do Pavka, który w mojej talli ma 100% szansy na dobranie Wilczego dołu. Takie srebrne rozdarcie, przy czym mogę też później wrzucić tam pozostałych przeciwników, zwiększając tym samym wartość np. Zoltana. Przydatna karta. :)
 
Ja już też rzygam tymi krasnalami i najlepiej bym poddawał gry. W tej chwili zrobilem sobie małą przerwę z tego powodu i czekam na jakiś hotfix.
 
Nie przepadam za krasnalami, ale nie da się ukryć, że w gronie ST są najbardziej konkurencyjni. W poprzednim patchu grałam trochę mulliganem pod Franceskę i relokacją z łucznikami i brygadą też pod nią, ale kiedy próbowałam teraz, to nawet po dodaniu nowych kart nie jest ona konkurencyjna przeciwko miśkom czy alchemicznemu NF. Krasnale dają radę. Stworzyłam talię z Brouverem na początku for fun, byłam ciekawa co się stanie jeśli wsadzę do decku pogodę, Igni i Shirru jako w zasadzie jedyne kontrolne karty. No i... O dziwo działa. Jestem dopiero na 17lvlu, ale dopiero grając krasnalami zbliżyłam się do 18tego, poprzednio ani Radek, ani Eithne z nowymi kartami i spellami, ani Franceska mi w tym niestety nie pomogły. Jest ciężko, kiedy zaczynam w 3 rundzie i akurat przeciwnik ma nową Ciri czy coś podobnego, ale jest zabawa, i trzeba pomyśleć. Niemniej rozumiem, bo kiedy widzę po raz kolejny tę samą internetową talię, niezależnie z której frakcji, to też mam dosyć, bo ile można...
 
Top Bottom