Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Gwindor said:
Ja z kolei rozumiem o co chodzi Tobie, ale popatrz na to z tej strony - PO pochowaniu Kaczyńskiego na Wawelu na protesty takich ludzi już nikt nie będzie zważał, bo po co, skoro leży i przenieść go już i tak nie wypada. Nawet jeśli te protesty nie mają prawie żadnych szans na wskóranie czegokolwiek, to uczestnicy demonstracji najwyraźniej hołdują powiedzeniu, że "Nadzieja umiera ostatnia" i liczą na to, że co poniektórzy jednak się opamiętają i przynajmniej na chłodno przemyślą sprawę jeszcze raz. Ja osobiście na to właśnie liczę.
No ok, mam tylko nadzieję, że te protesty są ze smakiem, że tak to ujmę. Nie oglądałam wczoraj tv, przedwczoraj to tylko powitanie Pierwszej Damy, więc trudno mi ocenić jak te protesty wyglądają. Bo wyrażanie opinii i niezadowolenia z decyzji to jedno, a brak szacunku przy tej okazji do osoby będącej podmiotem tej decyzji to drugie. Mam nadzieję, że skoro już protestują (mamy demokrację więc zabronić im nie można) to chociaż robią to w sposób stonowany i elegancki, na ile się da. MAM NADZIEJĘ.Ale zwrócę uwagę na co innego - to mieli robić referendum w tej sprawie? To kiedy byłby ten pogrzeb? Już i tak to się ciągnie niestety. Ten czas oczekiwania na takie symboliczne domknięcie pewnych spraw, jakim jest dla mnie pochówek zmarłego, to jednak lepiej, jak zbyt długo nie trwa. I to nie tylko dla rodziny. A co jakby zrobiono to referendum? I dajmy byłoby 54% za, 46% przeciw (taki był wynik wyborów prezydenckich, celowo wzięłam te liczby) - to co? Dyskusje nt frekwencji? Podważanie wyników, bo aż 46% jest przeciwne? Czy kolejne referendum, tak jak Irlandczykom wciśnięto(czy chcecie czy nie i tak się zgodzicie-w naszym wypadku... nie zgodzicie?) Toż to niepotrzebne zamieszanie by było, nie czas na to. Naturalne jest, że są zwolennicy, jak i przeciwnicy tego rozwiązania. I tak już zostanie.Mam nadzieję, że za kilka tygodni powstanie jakiś PORZĄDNY sondaż. Jak już temperatura emocji opadnie. Tylko niech on nie będzie 'na reprezentatywnej grupie 1024 obywateli' albo co gorsza - telefoniczny. Bo to żadna reprezentacja. Mnie to podobał się ten sondaż prezydencki sprzed 4,5 roku, na stu tysiącach był bodajże, i pokazał wynik, który się potwierdził. Zobaczymy.Przyszyły tydzień będzie gorący politycznie - na 55 dni przed wyborami trzeba załatwić wszystkie formalności (podpisy!) związane ze startem w wyborach. To wypada za półtora tygodnia akurat. I o ile SLD niekoniecznie wystawi swojego kandydata, to o tyle w innej partii osieroconej przez swojego kandydata będzie się działo...Szkoda, że te terminy są takie szybkie. Choć prawdę powiedziawszy niewiele dłuższe by mogły być - państwo musi funkcjonować.
 
Odnośnie wyborów spekulacje są następujące - kandydatem Prawa i Sprawiedliwości ma być Jarosław Kaczyński lub Zbigniew Ziobro. SLD - Aleksander Kwaśniewski ma namawiać Grzegorza Napieralskiego do poparcia Andrzeja Olechowskiego. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak - dwa miesiące przed pierwszą tura wyborów mamy de facto dwóch poważnych pretendentów - A. Olechowskiego i B. Komorowskiego.PS. Zawsze byłem, jestem i będę zdania, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej winien spocząć w Stolicy razem z innymi Prezydentami (Narutowiczem, Wojciechowskim i Mościckim). Ale może teraz nastanie tradycja pochówku głowy państwa na Wawelu?
 
ModernBuddah said:
TzL na prezydenta :D Dobrze to ująłeś mistrzu :D
Nie może, za młody jest :pEdit: po tej lekturze http://biznes.onet.pl/co-dalej-z-samolotami-prezydenta-i-premiera,18490,3207833,3,news-detal jestem zdziwiona, że tak długo to latało. A do tego drugiego Tupolewa, który pozostał bym nie wsiadła.
 
artykuł o ostatnich chwilach lotuhttp://www.tvn24.pl/-1,1652252,0,1,do-przechylu-doszlo-po-zderzeniu-z-duzym-drzewem,wiadomosc.htmlzdjęcia w dużej rozdzielczościhttp://m.onet.pl/_m/44b7f75fcf4f0a3ec5b95abb2fe061a2,0,1.jpgzdjęcie nr 6 - jeśli uderzyli skrzydłem to mieli najmniejszych szans, czymkolwiek by nie lecieli
 
Na tym filmie z miejsca katastrofy ponoć widać żywych ludzi i słychać strzały:http://www.youtube.com/watch?v=-DbLgBifsTU&feature=player_embeddedJeden z komentarzy pod fimem:
1:02s/03 Ktos wychodzi z kadluba, albo przechodzi kolo kadluba.1:06s nasteny strzal,WIDAC ZRODLO STRZALU !!! DYM IDZIE POZIOMO!!! PO WYSTRZALE Miedzy drzewami po lewej stronei ekranu1:06 - 1:12s Ktos wyskakuje z Kadluba1:08/9s Slychac smiechy wojskowych, pare sekund po nastepnym strzale1:12s slychac jak mowia: Zmiana Planu K***a
Ja tam widzę tylko kogoś za drzewem w 40 sekundzie, jakość jest za słaba.Film bada wojskowa prokuratura.
 
No ! znalazł się zespół "jutubowych" specjalistów od teori spiskowych ehh...Co do tych wystrzałów to w TV ktoś się wypowiadał że to amunicja funkcjonariuszy BOR-u mogła eksplodować W końcu był tam jakiś pożar
 
undomiel9 said:
To ja od siebie tylko dodam, że J.E. to chyba raczej Jego Ekscelencja, więc nie rzucałabym zbyt pochopnie oskarżeniami o ignorancji.
Mimo wszystko podtrzymuje wcześniejszą wypowiedź. Fakt, że pominąłem ten tor myślenia, ale Jego Ekscelencja jest zwrotem zastrzeżonym dla koronowanych głów. Żyjemy w ustroju demokratycznym czy w monarchii? Albo ty żyjesz w innej Polsce niż ja, albo szerokim łukiem omijałeś lekcje wiedzy o społeczeństwie.
undomiel9 said:
Kardynał Dziwisz jest głównym gospodarzem Katedry na Wawelu, taką podjął decyzję. I tak się stanie, bez względu na to, czy się to komuś podoba, czy nie.
Dziwisz nie podjął decyzji a tylko wyraził zgodę na pochówek L&M Kaczyńskich na wawelu. Decyzja była jak najbardziej polityczna. Podczas konferencji prasowej, niefortunnie wymknęło się z ust Dziwiszowi "(...)sam jestem zdziwiony i zaskoczony taką decyzją". Z tych słów można wywnioskować, że nie była to jego suwerenna decyzja a ktoś mu pomógł w jej podjęciu.
 
Blodeweed said:
Blodeweed said:
To ja od siebie tylko dodam, że J.E. to chyba raczej Jego Ekscelencja, więc nie rzucałabym zbyt pochopnie oskarżeniami o ignorancji.
Mimo wszystko podtrzymuje wcześniejszą wypowiedź. Fakt, że pominąłem ten tor myślenia, ale Jego Ekscelencja jest zwrotem zastrzeżonym dla koronowanych głów. Żyjemy w ustroju demokratycznym czy w monarchii? Albo ty żyjesz w innej Polsce niż ja, albo szerokim łukiem omijałeś lekcje wiedzy o społeczeństwie.
Żyję w takim świecie, w którym Słownik Wyrazów Obcych i Zwrotów Obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego mówi, iż:Ekscelencja - tytuł honorowy nadawany w różnych krajach ambasadorom, ministrom itp., w Kośc. rz.kat. - biskupom.Etym. - łac. excellentia 'wyższość; pierwszeństwo' od excellere 'wywyższać (się); być wybornym, znamienitym'; zob. eks-; -cellere 'wznosić się'. To w jakiej Ty Polsce żyjesz? ;)
 
Ekscelencja nie jest tytułem zastrzeżonym tylko dla monarchów. Nadawany jest także dostojnikom państwowym w republikach. Poza tym monarchia nie wyklucza demokracji. PS. Przypomniała mi się jedna sprawa - śp. Lech Kaczyński był prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej - tak się odmienia prawidłowo miano Ojczyzny, a nie Rzeczpospolitej Polskiej, czy Rzeczpospolitej Polski jak można nieraz przeczytać w internecie oraz w prasie. Mały błąd, ale wypadałoby się go wystrzegać. Zwłaszcza jeśli chcemy bardziej zamanifestować swój patriotyzm.
 
Blodeweed said:
Blodeweed said:
Kardynał Dziwisz jest głównym gospodarzem Katedry na Wawelu, taką podjął decyzję. I tak się stanie, bez względu na to, czy się to komuś podoba, czy nie.
Dziwisz nie podjął decyzji a tylko wyraził zgodę na pochówek L&M Kaczyńskich na wawelu. Decyzja była jak najbardziej polityczna. Podczas konferencji prasowej, niefortunnie wymknęło się z ust Dziwiszowi "(...)sam jestem zdziwiony i zaskoczony taką decyzją". Z tych słów można wywnioskować, że nie była to jego suwerenna decyzja a ktoś mu pomógł w jej podjęciu.
Jasne... Jednak bez jego zgody, gdyby powiedział 'nie', to nie sądzę, by coś z tego wyszło. Wyrażenie zgody to też decyzja, pragnę zauważyć.A to 'chlapnięcie' też mogło wynikać z próby usprawiedliwienia się i powiedzenie 'to nie ja', bo spotkała go za to fala krytyki. Skoro nie on, to kto jest tak wszechwładny, że decyduje o tym kto może, a kto nie spocząć na Wawelu?Najwygodniej jest zawsze odsunąć to od siebie, by skutki nie były tak dotkliwe i nie skupiały się na nim. Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska też podobno nie podjęli tej decyzji, byli sceptyczni. I takich jest więcej.Jesteśmy w stanie wymienić kilka osób które powiedziały, że to 'nie one', ale nie jesteśmy w stanie wskazać kogoś, kto za to odpowiada. Typowe. A rykoszetem nikt oberwać nie chce, mimo, że jest w to zamieszany.W sumie po doniesieniu, że w ubiegły piątek Prezydent Kaczorowski z małżonką wizytowali plac budowy Świątyni Opatrzności Bożej to nie dziwi mnie już miejsce jego pochówku. I dobrze, że Pani Kaczorowska ma obiecane, że spocznie obok męża. Edit:
Blodeweed said:
PS. Przypomniała mi się jedna sprawa - śp. Lech Kaczyński był prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej - tak się odmienia prawidłowo miano Ojczyzny, a nie Rzeczpospolitej Polskiej, czy Rzeczpospolitej Polski jak można nieraz przeczytać w internecie oraz w prasie. Mały błąd, ale wypadałoby się go wystrzegać. Zwłaszcza jeśli chcemy bardziej zamanifestować swój patriotyzm.
Ale do czego Ty startujesz z tym tekstem?Każdy chyba wie, w jakim kraju żyje i jak się on nazywa. I to zarówno formalnie, jak i potocznie-skrótowo. I nikt tego nie neguje tutaj...A jak nie wie - to niech czym prędzej się dowie, bo to obciach i to ogromny.
 
czyżby jakieś fatum?http://wiadomosci.onet.pl/2156169,11,pogrzeb_bedzie_przelozony_to_powazna_alternatywa,item.htmlczytałem wczoraj, że Balice nie mają ILS, więc plan B (wczoraj) zakładał lądowanie w Wwie (które niby ILS ma) i przewiezienie wszystkich delegacji salonką na 300 miejsc do Krakowa,jeśli delegacje z Barackiem, Miediejewem i całą resztą przylecą samolotami, a potem będą poruszać się po Polsce pociągami - to dopiero będzie pogrzeb
 
Słyszałem, że ponoć ten cały pogrzeb na Wawelu to pomysł krakowskiego PiS. Swoją drogą też wątpię, by rodzina pary prezydenckiej za tym stała - jaki człowiek w sytuacji jednoczesnej śmierci ojca i matki (brata i bratowej), mając jeszcze umierającą babcię (matkę) jest w stanie racjonalnie myśleć o wielkiej uroczystości jaką jest pogrzeb głowy państwa. Uważam, że powinno się pozwolić krewnym choć trochę dojść do siebie i wtedy niech oni podejmują decyzję bez żadnych nacisków.
 
Mikel said:
Słyszałem, że ponoć ten cały pogrzeb na Wawelu to pomysł krakowskiego PiS. Swoją drogą też wątpię, by rodzina pary prezydenckiej za tym stała - jaki człowiek w sytuacji jednoczesnej śmierci ojca i matki (brata i bratowej), mając jeszcze umierającą babcię (matkę) jest w stanie racjonalnie myśleć o wielkiej uroczystości jaką jest pogrzeb głowy państwa. Uważam, że powinno się pozwolić krewnym choć trochę dojść do siebie i wtedy niech oni podejmują decyzję bez żadnych nacisków.
Ale ile by to trwało?Do nich dopiero ta świadomość dojdzie za jakiś czas.Póki jest pogrzeb, którym się zajmuje wiele innych osób jeszcze, to jakoś się to kręci. Dla nich najgorzej będzie w poniedziałek, kiedy zastanie ich ta pustka. I kiedy nie wiadomo, co ze sobą zrobić.Jakby chodziło o członków mojej rodziny to nie pałałabym entuzjazmem na ten Kraków, bo to jednak daleko, by odwiedzić ich grób. I pewnie jeszcze nie zawsze to otwarte jest... pod tym względem lepszy normalny cmentarz 'pod chmurką'. Ale ja to ja.I w sumie nieważne już, kto to zainicjował. Lechowi Kaczyńskiemu to chyba różnicy nie robi w chwili obecnej.
 
Pomoc w organizacji pogrzebu rozumiem i popieram, ale trudno mi pojąć coś takiego, że jednego dnia włączam telewizor/internet/biorę gazetę do ręki i co widzę? Spekulacje na temat miejsca pochówku pary prezydenckiej ( Powązki, katedra św. Jana Chrzciciela, Świątynia Opatrzności Bożej, katedra na Wawelu). Zacząłem się bać, że jeszcze chwila i ktoś wpadnie na pomysł referendum w tej sprawie (lub co gorsza konkursu audiotele).Albo dojdzie do sporu pomiędzy kard. Dziwiszem (Wawel) a kard. Glempem (Wilanów). To mi się w tej sprawie zbytnio nie podoba - takie niby niewinne, bo pod płaszczykiem spekulacji, ale jednak wywieranie presji.
 
Mikel said:
Ja bym to nazwała oswajaniem opinii publicznej z pewnymi faktami. Bo w tej kwestii wiadomo było, że jakakolwiek decyzja by nie była - będzie kontrowersyjna. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto się nie będzie zgadzał z tym. Raczej taki próbny wystrzał... przed główną salwą...
 
Owszem, każda by budziła sprzeciw, mniejszy czy większy. Dla mnie np. decyzja pochowania głowy państwa poza stolicą tego państwa jest kontrowersyjna, bez względu na to czy to będzie katedra czy otwarty cmentarz. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie pogrzebu prezydenta Stanów Zjednoczonych w Los Angeles, króla Hiszpanii w Barcelonie czy prezydenta Francji w Marsylii.
 
Mikel said:
No tak, tylko zapominasz, że Warszawa to nie jest nasza pierwsza, od początków stolica Polski. Że było jeszcze Gniezno i właśnie Kraków... że historycznie to Kraków najlepiej wygląda...Kraków zawsze miał renomę. Taka prawda.
 
fileemon said:
(...)jeśli delegacje z Barackiem, Miediejewem i całą resztą przylecą samolotami, a potem będą poruszać się po Polsce pociągami - to dopiero będzie pogrzeb
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7770383,Kolejarze_apeluja__Niech_trumna_z_cialem_prezydenta.html
 
Blodeweed said:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7770383,Kolejarze_apeluja__Niech_trumna_z_cialem_prezydenta.html
Mi się ten pomysł podoba, Piłsudzkiego też tak wozili ;) A na trasie Kielce - Częstochowa pociąg z trumną przejeżdżałby przez moją wioskę... ;)
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom