Blodeweed said:
Blodeweed said:
Kardynał Dziwisz jest głównym gospodarzem Katedry na Wawelu, taką podjął decyzję. I tak się stanie, bez względu na to, czy się to komuś podoba, czy nie.
Dziwisz nie podjął decyzji a tylko wyraził zgodę na pochówek L&M Kaczyńskich na wawelu. Decyzja była jak najbardziej polityczna. Podczas konferencji prasowej, niefortunnie wymknęło się z ust Dziwiszowi "(...)sam jestem zdziwiony i zaskoczony taką decyzją". Z tych słów można wywnioskować, że nie była to jego suwerenna decyzja a ktoś mu pomógł w jej podjęciu.
Jasne... Jednak bez jego zgody, gdyby powiedział 'nie', to nie sądzę, by coś z tego wyszło. Wyrażenie zgody to też decyzja, pragnę zauważyć.A to 'chlapnięcie' też mogło wynikać z próby usprawiedliwienia się i powiedzenie 'to nie ja', bo spotkała go za to fala krytyki. Skoro nie on, to kto jest tak wszechwładny, że decyduje o tym kto może, a kto nie spocząć na Wawelu?Najwygodniej jest zawsze odsunąć to od siebie, by skutki nie były tak dotkliwe i nie skupiały się na nim. Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska też
podobno nie podjęli tej decyzji, byli sceptyczni. I takich jest więcej.Jesteśmy w stanie wymienić kilka osób które powiedziały, że to 'nie one', ale nie jesteśmy w stanie wskazać kogoś, kto za to odpowiada. Typowe. A rykoszetem nikt oberwać nie chce, mimo, że jest w to zamieszany.W sumie po doniesieniu, że w ubiegły piątek Prezydent Kaczorowski z małżonką wizytowali plac budowy Świątyni Opatrzności Bożej to nie dziwi mnie już miejsce jego pochówku. I dobrze, że Pani Kaczorowska ma obiecane, że spocznie obok męża. Edit:
Blodeweed said:
PS. Przypomniała mi się jedna sprawa - śp. Lech Kaczyński był prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej - tak się odmienia prawidłowo miano Ojczyzny, a nie Rzeczpospolitej Polskiej, czy Rzeczpospolitej Polski jak można nieraz przeczytać w internecie oraz w prasie. Mały błąd, ale wypadałoby się go wystrzegać. Zwłaszcza jeśli chcemy bardziej zamanifestować swój patriotyzm.
Ale do czego Ty startujesz z tym tekstem?Każdy chyba wie, w jakim kraju żyje i jak się on nazywa. I to zarówno formalnie, jak i potocznie-skrótowo. I nikt tego nie neguje tutaj...A jak nie wie - to niech czym prędzej się dowie, bo to obciach i to ogromny.