Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
@zi3lona wiesz w ogóle czym jest tolerancja? Bo ja uważam że tolerancja, idzie w dwie strony, natomiast panowie/panie z "czyjegoś" ruchu
http://wmeritum.pl/wp-content/uploads/2014/05/ueue.png
Potem za tą wypowiedź "przeprosili" tłumacząc się że chodziło im o prawicę, i napisali również o Grodzkiej "...tylko panowie z prawicy którzy np: nie uznają Anny Grodzkiej jako Kobiety". W komentarzu pod wyjaśnieniami, zapytała się Alicja, "co z kobietami które uważają że Grodzka jest mężczyzną...." Ruch odpowiedział "Powinno się panią wykluczyć ze społeczeństwa" No jeśli to jest partia tolerancyjna i równościowa to ja nie wiem... Dlaczego ja mam ich szanować jeśli, oni nie szanują moich poglądów?
Tak po za tym to fanpage Kobiety Europy + już chyba nie istnieje...
 
Last edited:
http://prawo.rp.pl/artykul/757713,1114539-Sad--nie-mozna-mowic--ze-Anna-byla-Krzysztofem.html
Płacz na wolność słowa (rozumianą jako wolność obrażania ludzi) za 3, 2, 1...
Zastanawiam się, ile z tych kontrowersji, które wzbudza Grodzka, ma związek z jej transseksualizmem, a ile z prostym faktem, że wygląda obleśnie i obrzydliwie. Uważam się za osobę odporną na drastyczne widoki, ale przyznam szczerze, że kiedy widzę tę… twarz, spoconą od fleszy i w zmierzwionej peruce, to czasem nie wytrzymuję konfrontacji i po prostu odwracam wzrok.

Może to będzie niepopularna opinia, ale IMO takie osoby jak Grodzka nie powinny być w polityce, bo stanowią karykaturę sprawy, za którą walczą. Równie dobrze można by Urbana ubrać w perukę i kieckę, a potem zgłosić go jeszcze na marszałka Sejmu, jak to zamierzał uczynić Palikot z Grodzką – OCZYWIŚCIE w imię tolerancji i wzajemnego poszanowania, a nie wiercenia młotem pneumatycznym w mrowisku. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że osoby o konserwatywnych poglądach, zwłaszcza starsze, pod wpływem doznań wzrokowych, których dostarcza Grodzka, nie skłaniają się wcale ku większej tolerancji.
 
Może to będzie niepopularna opinia, ale IMO takie osoby jak Grodzka nie powinny być w polityce, bo stanowią karykaturę sprawy, za którą walczą.

bardzo mądrze powiedziane. co wiecej, rozszerzyłbym to na cały Twój Ruch Palikota. każdy ich postulat promowany jest w sposób uniemożliwiający jego przeforsowanie. głosowałem na tę ekipę w 2011 roku i mea culpa, żałuję. nie dali rady.

po namyśle muszę jednak uściślić - nie żałuję głosowania, tylko tego, że nie dali rady. mimo wszystko wybory 2011 to był zwrot na drodze do polskiej dwupartyjności i całe szczęście.
 
Last edited:
Odniosę się tak delikatnie do kwestii "bicia dzieci" - zdanie praktyka, powiedzmy. Owszem, anekdatyczne (literówka, dzięki, @lonerunner) ale z drugiej strony jakie ma właściwie być, skoro każdy przypadek jest w zasadzie inny i wrzucanie ich do jednego wora po jednej czy drugiej stronie wydaje mi się przesadą?

Otóż jako normalna matka normalnego potomka przyfasoliłam koledze w pupę ze dwa razy może. Nie na ulicy, nie przy ludziach, nie w celach demonstracji, tylko najzwyczajniej w świecie w wyniku zbiegu kilku okoliczności. Tak wyszło.
Nie jestem z tego specjalnie dumna, ale w tamtym momencie jawiło mi się to jako jedyne wyjście po prostu. I odniosło pożądany skutek.
Wg stanu mojej wiedzy, gdyby w Norwegii moje dziecię zwierzyłoby się z ww. zaszłości w przedszkolu, to na progu mojego domu stanęłyby stosowne służby i zabrałyby mi dziecko. Bazuję w tym momencie na zasłyszanych przypadkach, nie na konkretnej wykładni prawa, ale też nie na miejskiej legendzie. Tam to po prostu mogą zrobić: najpierw zabierają dziecko, potem badają sprawę.

Pytanie moje brzmi: czy to jest dobrze?
Ja rozumiem, należy reagować na przypadki znęcania się nad dziećmi, ale, proszę, niech mi ktoś wytłumaczy, jak to właściwie może działać bezbłędnie i bez ofiar?
Podobna sytuacja: niedawny przypadek Polaków w Niemczech, nieuczciwy koleś doniósł na małżeństwo, że maltretują; zabrano im dzieci (jedno karmione piersią, matka mogła raz dziennie je odwiedzać), wszyscy dookoła wiedzą, że maltretowania nie było, ale wobec decyzji niemieckiego urzędu są bezsilni.
Podobna sytuacja: schizofreniczne wręcz działania w USA pt. molestowanie dzieci, zabieramy (znów: kilka filmów było o tym "na faktach", więc niekoniecznie ściema).

W zasadzie uważam, że kierunek, w jakim zmierza kontrola państwa nad dziećmi, niesie za sobą spore ryzyko popełnienia błędu.

I ciekawi mnie, jak można uważać ten kierunek za dobry, a jednocześnie ostro dyskutować przeciwko karze śmierci z podobnym argumentem.
 
Last edited:
@lonerunner

Jeśli dobrze rozumiem, jakby kogoś o wyglądzie Grodzkiej, zastąpić kimś o urodzie tajskiego ladyboy'a, to poziom tolerancji odpowiednio by wzrósł, a dyskusja wokół tej osoby zyskała na jakości?

O mamo.
 
Osoba transseksualna:



Niech mi ktoś powie, że wzbudzałaby takie kontrowersje, jak Grodzka.
 
Jeśli dobrze rozumiem, jakby kogoś o wyglądzie Grodzkiej, zastąpić kimś o urodzie tajskiego ladyboy'a, to poziom tolerancji odpowiednio by wzrósł, a dyskusja wokół tej osoby zyskała na jakości?

O mamo.

Powiem szczerze nie wiem, ale jakoś ciężko stawiać mi znak równości między Grodzą, której działania, przynajmniej mi przypominają kabaret, a np.



Skądinąd również głośny przypadek.
Tyle, że w tym wypadku chyba faktycznie można mówić o zmianie płci.
W partii Janusza Palikota jest po prostu facet w damskiej garderobie.
 
Tak Grodzka wygląda jak facet parodiujący transwestytę po to tylko aby zebrać kapitał polityczny. On/Ona* nawet się nie stara wyglądać jak kobieta, chodzić jak kobieta czy mówić jak kobieta.
* w zależności od sympatii politycznych i światopoglądu niepotrzebne skreślić.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom