Głównie chodzi tu o to, że na przestrzeni ostatnich 9 lat pozostałe ugrupowania stały się dla mnie kompletnie niewiarygodne. Sam Wipler przekonuje mnie swoimi dotychczasowymi działaniami w sejmie i tym, że potrafił sobie stworzyć zaplecze poza KNP, które pomogłoby zadbać o merytoryczną wartość jego projektów.