Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Błagam nie widzisz, jakie to głupie? To, że ludzie się zaniedbują to jedno a to, że się ich z tego powodu dyskryminuje to drugie. Nie widzisz, że wkrótce zabrniemy w idiotyzmy typu odpowiednie wychylenie krzywizny banana. Staliśmy się niewolnikami szeroko pojętej normatywności. Wszystko i wszyscy mający czelność wychylać się z ram przyjętej normy(Odmienna rasa orientacja religia poglądy wygląd itp.) jest gnojone na każdym kroku, jakie to ludzkie i nieludzkie równocześnie.
 
Błagam nie widzisz, jakie to głupie? To, że ludzie się zaniedbują to jedno a to, że się ich z tego powodu dyskryminuje to drugie. Nie widzisz, że wkrótce zabrniemy w idiotyzmy typu odpowiednie wychylenie krzywizny banana. Staliśmy się niewolnikami szeroko pojętej normatywności. Wszystko i wszyscy mający czelność wychylać się z ram przyjętej normy(Odmienna rasa orientacja religia poglądy wygląd itp.) jest gnojone na każdym kroku, jakie to ludzkie i nieludzkie równocześnie.
Nie przesadzasz aby? Poza pewnymi chorobami ludzie mają wpływ na swoją wagę. Otyłość wynikająca z obżarstwa i lenistwa powinna być piętnowana. Nie ma to nic wspólnego z rasą czy światopoglądem.
 
@Izengrin, o czym Ty mówisz? Przecież gdy ktoś ważący 150 kg wsiądzie na, jak to ładnie określił Nars, intensywnie eksploatowany rower przystosowany do max 120 kg, to naraża i siebie, i sprzęt, którego używa. To nie są ograniczenia dyskryminacyjne, tylko zdroworozsądkowe, a Ty od razu pojechałeś ad Hitlerum :lol:.
 
Nie przesadzasz aby? Poza pewnymi chorobami ludzie mają wpływ na swoją wagę. Otyłość wynikająca z obżarstwa i lenistwa powinna być piętnowana. Nie ma to nic wspólnego z rasą czy światopoglądem.
Tyle że otyłych raczej powinno się zachęcać do wsiadania na rower, a nie zniechęcać...

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby zaoferowanie mocniejszych rowerów, oczywiście w mniejszej ilości, i trochę wyższej cenie za wynajem. Krótko, danie jakiejś alternatywy.

Ale że pieniactwo o "zamachu na konstytucyjną równość" w tym wypadku to jakiś absurd, to się akurat zgadzam. A wypowiadam się jako osobnik niestety nie mieszczący się w ww. limicie :p Propaganda "szczupli, piękni, wydajni" jest pewnym wariactwem, ale ma swoje racje. Rozsądek leży gdzieś pośrodku. Hasło dnia: nie dajmy się zwariować.

 
Last edited:
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby zaoferowanie mocniejszych rowerów, oczywiście w mniejszej ilości, i trochę wyższej cenie za wynajem. Krótko, danie jakiejś alternatywy.
Brzmi dobrze, ale pewnie zaraz pojawią się opinie, że większa cena to dyskryminacja. Teoretycznie to można by też załatwić brakiem zakazu, lecz ostrzeżeniem, że powyżej pewnego progu wagowego robi się to na własne ryzyko. Niestety obawiam się, że taki krok nie uchroniłby organizatorów przed pozwami w razie nieszczęścia i poprzez różne pokraczne interpretacje pojawiłyby się wnioski, że korzystający z roweru nie był dostatecznie poinformowany o zagrożeniu, albo że wręcz naraża się pewną grupę ludzi na utratę zdrowia -_-.
 
Choć jego poglądy były od moich biegunowo odległe to jednak był dla mnie prawdziwym autorytetem jednym z nielicznych, jakie uznaję. Jest mi z całego serca niezmiernie przykro. I z pewnością nie zredukowałbym faktu jego śmierci do poziomu "Się zmarło", bo są chwilę, w których małostkowe spory tracą znaczenie i to jest jedna z nich albowiem Profesor Bartoszewski był kimś, kto łączył wszystkich od lewa do prawa. Choć nigdy go nie poznałem mam w domu dwie jego książki, które chętnie czytam i mógłbym a w zasadzie mogłem słuchać go godzinami. Będzie mi go bardzo brak niczym kogoś najbliższego. I to mówił "Zgniły" lewak liberał agnostyk. Pragnę go pożegnać słowami wypowiadanymi wobec zmarłych przez wszystkich agnostyków i wątpiących drogi Profesorze obyś odnalazł pokój w obliczu Boga, w którego wierzyłeś.
 
A wypowiadam się jako osobnik niestety nie mieszczący się w ww. limicie :p Propaganda "szczupli, piękni, wydajni" jest pewnym wariactwem, ale ma swoje racje. Rozsądek leży gdzieś pośrodku. Hasło dnia: nie dajmy się zwariować.

Z tymi w/w racjami nie zgadzają się jakby obecnie naukowcy. Według ostatnich badań naukowych i to dość poważnych (kilka artykułów m. in w Scientific American) najlepsza jest dla zdrowia lekka nadwaga. Wśród normatywnie szczupłych stwierdzono większą podatność na ataki (nie zawały) serca oraz istotnie statystycznie znaczącą przewagę w przypadkach niewydolności nerek.
Natomiast aktywność fizyczna jest czynnikiem zawsze zdrowym o ile jest utrzymana w racjonalnych granicach. Przeciążanie organizmu go po prostu psuje.

---------- Zaktualizowano 21:34 ----------

Czyżbym wyczuwał jakąś "pogardę"?

??? Nie dopatrywałby się w tym stwierdzeniu @sebogothic-a braku szacunku o pogardzie nie wspominając.
Chyba, żeby mi na tym bardzo zależało.

Szkoda, że umarł ktoś wielce godny szacunku, lecz w mojej opinii, wypowiedź @sebo mieściła się w granicach przyzwoitości.
 
Ale kogo to obchodzi?

BTW. Takich argumentów można też użyć wobec laureatów Nagrody Nobla.
Oczywiście poza Stephenem Hawkingiem, bo on Nobla nigdy nie dostał.
 
Last edited:
Problem z panem Mariuszem jest taki, że jak już coś powie grubsza z jakimś sensem to jednocześnie skwituje to swoim kompletnym oderwaniem od rzeczywistości (czy może liczeniem na naiwność/głupotę swoich widzów).
Trzeba nie mieć wyobraźni aby stawiać znak równości (na arenie polityki międzynarodowej) pomiędzy Polską, a takim krajem jak Francja (czy też Żydami, którzy z grubsza rządzą w USA). Odszczekiwanie się na mocniejszych/ważniejszych nie da oczekiwanych efektów, a w skrajnych przypadkach może wręcz spowodować ignorowanie lub izolowanie Polski.

Fakt, trzeba walczyć z utrwalaniem fałszywego wizerunku ale robić to w sposób przemyślany i długofalowy, a odgrażać wszystkim wokoło i zamykać się w "oblężonej twierdzy".
 
Ale kogo to obchodzi?

BTW. Takich argumentów można też użyć wobec laureatów Nagrody Nobla.
Oczywiście poza Stephenem Hawkingiem, bo on Nobla nigdy nie dostał.

Może to taka "nowa świecka" tradycja. Einstein też dostał nobla ze znacznym opóźnieniem i nie za obie teorie względności tylko za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego zewnętrznego.
To tak jakby otrzymać literackiego nobla nie za monumentalną, ożywczą i genialną powieść ale za skromny i nudnawy wierszyk-pean napisany z okazji imienin cioci.
 
...Einstein też dostał nobla ze znacznym opóźnieniem...
Azaliż kolega nie załapał ironii w moim pierwszym poście - spieszę z wyjaśnieniem.

Mój pierwszy post dotyczył tego, że każdemu można zarzucić, że nie mówi jak jest - ale jak mu się wydaje, że jest, raczej niż jest w rzeczywistości (w sensie, że się myli {przynajmniej w ocenie oceniającego}).
Azaliż takiego zarzutu nie można postawić Stephenowi Hawkingowi - ponieważ on się nie myli - czego dowodem jest nie przyznanie mu nagrody Nobla.
 
Last edited:
Azaliż kolega nie załapał ironii w moim pierwszym poście - spieszę z wyjaśnieniem.

Mój pierwszy post dotyczył tego, że każdemu można zarzucić, że nie mówi jak jest - ale jak mu się wydaje, że jest, raczej niż jest w rzeczywistości (w sensie, że się myli {przynajmniej w ocenie oceniającego}).
Azaliż takiego zarzutu nie można postawić Stephenowi Hawkingowi - ponieważ on się nie myli - czego dowodem jest nie przyznanie mu nagrody Nobla.

Jeszcze żyje - więc ma szansę - vide casus Einsteina. Poczekamy - zobaczymy.
Ironii oczywiście, że nie załapałem. Jakiś czas temu uzgodniłem z Tobą, że masz prawo sądzić, że nie jestem zdolny do jej świadomego użycia.
Ergo - istnieje duże prawdopodobieństwo, nieomal graniczące z pewnością, że jej świadomie nie jestem w stanie załapać u innych także.

Mam nadzieję, że nieświadomie potrafię. Gdybyś zauważył, że nieświadomie załapałem - daj mi znać proszę - bardzo się ucieszę :).
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom