Co do NFZ oraz ZUS (w tym KRUS) się ogólnie zgadzamy. Jaka jest sytuacja z emeryturami (tymi obecnymi oraz przyszłymi) chyba niemal każdy wie, służba zdrowia też nie jest doskonała jak można się przekonać chociażby próbując dostać się do specjalisty (z mojej strony mogę powiedzieć na przykład, że kolejki do endokrynologa w Warszawie wynosi pawie rok). Tam jest potrzebna porządna reforma zanim te systemy same się rozwalą.
Tak, tyle że Polska nie jest tak liczącym się rynkiem (dla większości zagranicznych spółek) aby rozważać cięcie we własnych zyskach. Raczej przerzucą koszta na odbiorcę usług, nawet kosztem zmniejszenia ich liczebności. A że zyskają polscy przedsiębiorcy to już inna sprawa, ale tam też straci ostatecznie konsument bo w większości krajowy produkt małego sprzedawcy będzie droższy (tym bardziej jak już nie będzie zagranicznej konkurencji), więc więcej zapłaci za niego statystyczny Kowalski.
Dlaczego mają przerzucać koszty na odbiorców końcowych? Jeśli wzrosną ceny to spadnie im sprzedaż, a jak wycofają się z rynku to skorzystają na tym polscy przedsiębiorcy. Zresztą nie sądzę by było im to w głowie, bo to co by zapłacili państwu to byłaby kropla w morzu ich zysków. Jednak państwo woli obarczać zwykłych obywateli, miast zagraniczne molochy.
Tak, tyle że Polska nie jest tak liczącym się rynkiem (dla większości zagranicznych spółek) aby rozważać cięcie we własnych zyskach. Raczej przerzucą koszta na odbiorcę usług, nawet kosztem zmniejszenia ich liczebności. A że zyskają polscy przedsiębiorcy to już inna sprawa, ale tam też straci ostatecznie konsument bo w większości krajowy produkt małego sprzedawcy będzie droższy (tym bardziej jak już nie będzie zagranicznej konkurencji), więc więcej zapłaci za niego statystyczny Kowalski.